eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZłe DPFy znowuRe: Złe DPFy znowu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!go
    blin1!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt
    -spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    From: Myjk <m...@n...op.pl>
    Subject: Re: Złe DPFy znowu
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Sender: Myjk <>
    Reply-To: m...@n...op.pl
    Organization: MAD
    References: <1...@m...org>
    <e...@g...com>
    <j...@m...org> <pmmoj8$rei$1@dont-email.me>
    <1i09fuzmc5bra$.dlg@myjk.org>
    <X...@1...0.0.1>
    <exk1fhk2u02t$.dlg@myjk.org>
    <X...@1...0.0.1>
    <1ucvlahp15erc$.dlg@myjk.org>
    <X...@1...0.0.1>
    <fhfn697kkol9$.dlg@myjk.org>
    <X...@1...0.0.1>
    <1...@m...org>
    <X...@1...0.0.1>
    Date: Tue, 18 Sep 2018 12:30:43 +0200
    Message-ID: <lvf6re53bc8e$.dlg@myjk.org>
    Lines: 196
    NNTP-Posting-Host: 83.31.137.8
    X-Trace: 1537266643 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 613 83.31.137.8:15945
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2639929
    [ ukryj nagłówki ]

    17 Sep 2018 20:59:58 GMT, Budzik

    >> Jak dbają, to nie muszą mieć obaw przed DPFem.
    > Bzdura, i mowie ci to z doswaidczenia a nie z jakichs
    > mglistych dyskusji z niewiadomojakimi mechanika.

    W takim razie opisz te przykłady ze szczegółami.

    >>> Auto kopci - policja wysyła na badanie do stacji kontroli.
    >>> Jaki kłopot?
    >>
    >> Taki, że jak nie kopci to też truje.
    >>
    > Kon tez truje. I chodowanie krów tez.
    > Jednak jakis poziom zatruwania srodowiska akceptujemy.

    Przestań z tym "środowiskiem" znowu. DPF chroni LUDZI, przed groźnymi
    chorobami! I właśnie przestaliśmy akceptować pewien poziom, ale oczywiście
    jak zwykle znajdą się mądrzejsi co wiedzą lepiej.

    >> Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem DPF
    >> zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie powietrza i
    >> ochronę LUDZI. Ciesz się, że filtr nie jest papierowy (bo i takie
    >> bywają) i nie musisz go wymieniać, jak filtry w rekuperatorze, co
    >> każdy większy postój.
    > Aha, a ja myslałem, ze producencie wymyslili zeby normy spełnic.
    > Nie zrozum mnie zle - ja tylko wskazuje na nierówny rozkład
    > odpowiedzialnosci.

    Nawet jeśli żeby normy spełnić to nie jest po to żeby zarabiać na tym
    dodatkowy pieniądz jak tutaj sugerujesz.

    > Pada, znaczy ze sie zatyka i nie da sie jechac.

    Czyli żaden DPF nie pada tylko silnik albo inny osprzęt ma awarię (która
    uwaga, pewnie cię to zaskoczy, zdarza się w urządzeniach
    elektro-mechanicznych). Wystarczy naprawić awarię i po sprawie. Czemu to do
    ciebie nie dociera?

    > To bardzo konkretny przykład.

    Marginalny! Próba statystyczna dąży do ZERA, szczególnie że kompletnie nie
    jesteś w stanie napisać co tam faktycznie nawaliło poza mantrycznym
    powtarzaniem że to padł DPF.

    > kupione dwa nowe fordy transity customy.
    > Oba jezdziły wiekszosc trasa. Dziennie jakies
    > 20km miasto i ponad 300km trasa.

    > Około 50-60 odpalen dziennie.

    BTW akumulator jak długo to wytrzymał?

    > W obu była koniecznosc ingerencji przy DPF przy przebiegu ponizej 100kkm.
    > Ze mała próbka. Tak.
    > Nie twierdze ze one w kazdym aucie tak padaja.

    Napisz w końcu co tam się stało, bo ciągle jęczysz o padniętym DPFie a to
    zazwyczaj tylko indykator innych problemów.

    > Ale nie pisz prosze ze to element idealny i ze sie nie psuje.

    I tak w koło macieju... To jest element idealny, on sam w sobie nie pada!
    Padają inne elementy, jakie i dlaczego to już inna kwestia.

    > Oczywiście - znowu widzisz tylko mozliwa wine uzytkownika...
    > A jednak auta były nowe, serwisowane w ASO.

    Wiem że samochód to tylko urządzenie mechaniczne, podzespoły ulegają
    zużyciu, awariom i trzeba je czasem naprawiać. Dla ciebie to wszystko
    powinno być pancerne. To można załatwić, tak czy inaczej (albo zrobić je
    pancerne, albo zagwarantować że takie będzie) -- zapłacisz 3x więcej za
    auto?

    > Albo jakby sobie kupic deske i potem się dowiedziec
    > ze nie mozna nia zjezdzac na krótkich dystansach :)

    Po raz kolejnmy powielasz zasłyszaną bzdurę -- kończy mi się czas.

    > Sa pozbawione takich kosztem innych.

    Zalet elektryki mają więcej niż wad, podobnie jak domowe źródła grzewcze na
    prąd mają też swoje wady, ale z pewnością mniej niż domowe kopciuchy na
    paliwa stałe.

    > W jakim sensie wystarczy?
    > Znaczy to co juz wymyslono sprawi ze akurat bedziemy truli tyle ile
    > mozna?
    > Dalej nie musimy pracowac nad ochona srodowiska?

    Trzeba pracować nad ochroną ludzi w świetle poruszanych przez wszystkich
    kosztów. Przecież o nic innego tutaj się nie spierasz jak tylko o koszty
    użytkowania, napraw. Zapominając oczywiście o kosztach leczenia z tytułu
    oszczędzania na DPFie i naprawch silnika, bo te koszty nie są tu i teraz,
    ale oddalone w czasie i jeszcze rozmazane, więc można je uznać za niebyłe.

    > To znaczy ze sie zatykały uniemozliwiajac dalsza jazde.

    CO BYŁO PRZYCZYNĄ!?

    > W jednym został wyciety, w drugim wymieniony
    > na jakis okazyjnie kupiony z demontazu.
    > W obu autach przez nastepne 400kkm zero problemów...

    Nawet w tym co zamontowano DPF z demobilu?
    Toż to szok, a przecież DPF to taaaaaki awaryjny.

    > wiec to nie stan auta zdecydował o pierwszych problemach.

    No to czekam aż napiszesz w końcu co tam zdiagnozowali, albo co się jednak
    zmieniło w użytkowaniu że nagle po wymianie DPFa przejechał kolejne 400tkm
    bez zająknięcia.

    > Ale to chyba nie znaczy ze traktowany rozsadnie oraz butowany bedzie
    > kopcił tyle samo?

    Z DPFem tak, bez DPFa nie.

    > To ty sugerowałes, ze sami na to wpadli a nie ze im narzucono...

    Nie, to ty sugerowałeś. Ja to prostowałem.

    > Wymyslili, zamontowali, uwzglednili w cenie i koniec.
    > Reszta postronie uzytkowników...

    Nadal nie zrobili tego po to żeby na tym zarabiać. Cenę podnieśli, bo
    musieli podnieść.

    >>> Z porównywalnego tematu:
    >>> w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia za
    >>> darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi
    >>> proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...
    >> To po trzech latach?
    > A co maja 3 lata wspolnego z cyklem uzytkowania samochodu?

    Zazwyczaj producent daje gwarancję na przebieg albo na czas. Dlatego pytam
    ile czasu minęło dla takiego przebiegu. Nadal widzę nie dociera do ciebie,
    że to tylko elementy mechaniczne lub elektryczne/elektroniczne i mogą się
    uszkodzić po jakimś czasie. Producent gwarancję sobie uśrednia bo wie, że
    jeden jeździ po asfalcie gładkim jak tyłek niemowlaka, garażuje samochód, a
    drugi zapieprza po krawężnikach, górach i dołach zostawia na trzaskającym
    mrozie na przemian wypalając na słońcu gdzie temperatura (licznika)
    dochodzi do 60sC. Ten pierwszy zaoszczędzi na tego drugiego, ale ten drugi
    marginalny przypadek nie może być wykładnią dla ogółu. A tak niestety jest,
    że najczęściej się pisze o tym co nie działa, niż która działa jak należy
    (przeważającej większości).

    > Znów uzytkowników oszukany przez producenta.
    > Ja wymieniałem dwukrotnie buty umbro i nie było problemu.

    Jakbym był tobą, to już dawno bym ogłosił wszem i wobec że wszyscy
    sprzedawcy butów to oszukańcy. Ale daleko mi do tego.

    > ROTFL
    > Producent nie produkuje tylko wkłada coś co ktos inny wyprodukował...
    > Piekne...

    Masz jakieś wątpliwości w tej kwestii?

    > Co to obchodzi uzytkownika?
    > Skoro zamówił złe albo zle wykonane to nie powinien uchylac sie od
    > odpowiedzialnosci

    Uchyla się zawsze i wszędzie? To jest norma? Wg ciebie tak, wg mnie nie.

    Zresztą potwierdziłeś to na przykładzie butów. Może w umbro by uwzględnili
    awarię butów córki, może by nie uwzględnili. Nie wiadomo. Nadmienię tylko,
    że zniszczone buty córki to był wg mnie wynik zakupu butów na wyrost, choć
    mówiłem żeby tak nie kupować, bo nie żyjemy w PRLu po pierwsze, po drugie
    bo będzie się o przerośnięte zelówki potykać (to akurat były sandały).
    Rezultat był taki, że się potykała i zdewastowała czubki butów -- producent
    tego nie uznał. Słusznie moim zdaniem. Dlatego ŻONA już tam nie kupuje (a
    przez to my), ale wg mnie awarie butów to był zwyczajny błąd żony którym
    potem próbowała obarczyć niczego winnego producenta.

    > Ewidentnie.
    > Poczekaj az ci sie DPF zatka i wtedy pogadamy o wymianie w ramach
    > gwarancji.

    Już ci pisałem, że mi wietrzyli to 8-9 lat temu. Gwarancja mi się skończyła
    7 lat temu, także nic mię w ramach gwarancji nie wymienią, jestem zdany na
    siebie. Obecnie rodzicom oddałem moje auto, możę oni będą mieć mniej
    szczęścia i będziesz zadowolony. Póki co jeżdżą jeszcze krótsze odcinki niż
    ja i cholera nie chce się zepsuć ten parszywy DPF. Odpukać.

    > Albo jak trafisz na auto ktore ci od nowosci litr oleju bedzie
    > chłapac a ASO powie ze to norma bo tak w instrukcji napisali.

    No, a potem jak przycisnąć właściciela takiego to się okaże, że nawet
    instrukcji nie przeczytał po wyjeździe z salonu, nie zastosował się do
    zasad obowiązujących nowe auta. To ja już wiem czemu PSA specjalny
    idiotoodporny program stosuje do czasu pierwszego przeglądu. :P

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: