-
41. Data: 2011-06-05 00:06:52
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> > Kultura stała się masowa i zaczęła odrzucać negację, podstawę swojej
> > dawnej siły. Jeśli miliard osób zakupi aparat i wszyscy ci ludzie będą
> > robić zdjęcia, co jest pozytywne, to na czym ci ludzie będą się
> > wzorować, wbrew czemu zaprotestują?
>
> umasowione fotografowanie ma tyle wspolnego ze sztuka i kultura co np
> spiewanie przy goleniu lub w czasie jazdy samochodem.
> nie ludzmy sie, ze w ten sposob powstaja wytwory sztuki.Ot zwykle
> pamiatki , moze czasami dokumenty nie bardzo wiadomo czy ktos bedzie
> z nich w przyszlosci korzystal.
Mieszamy chyba kulturę z kulturą.
Przyjmijmy, że fotografia jest w ramach kultury człowieka a kulturalną
kulturę nazwijmy twórczością lub sztuką.
Odskoczę w bok bo gadamy o niczym.
Poddaję w wątpliwość czy w ogóle fotografowanie ma cokolwiek wspólnego
ze sztuką, a nawet czy sztuka w ogóle cokolwiek znaczy poza tym, że
jest sztuczna. Doszedłem do wniosku, że zdjęcie kosmosu zrobione przez
teleskop ma nieporównywalnie większą siłę niż reszta fotografii. Obraz
jest statyczny, tak jak widziany przez ludzi wszechświat (nie
dostrzegamy dynamiki galaktyk bez przyspieszonego filmu), pokazuje
spojrzenie z naszej planety czyli jest dowodem, że ziemia uzyskała
samoświadomość. To zdjęcie jest uzasadnione pod każdym względem. Gdyby
ludzie go nie wykonali byłaby to zbrodnia. Każde inne jestem w stanie
odrzucić. Tak mi się przyznajmniej w tej chwili wydaje.
Ok., zejdę na ziemię. Niech będzie kompozycja, sposób widzenia,
warsztat... no tylko to jest babranie się w czymś co kompletnie nie ma
znaczenia. Czy ma znaczenie, bo już nie wiem?
marek
-
42. Data: 2011-06-05 10:10:09
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: XX YY <f...@g...com>
> Poddaję w wątpliwość czy w ogóle fotografowanie ma cokolwiek wspólnego
> ze sztuką, a nawet czy sztuka w ogóle cokolwiek znaczy poza tym, że
> jest sztuczna.
istieje niebezpieczenstwo nieporozumienia.
wynika ono z semantyki "sztuka " .
Isrnija ca najmniej 2 znaczenia tego terminu
1. sztuka jako trudnosc wykonawcza , dokonal ktos pewnej sztuki ,
wykonal cos rzadkiegop , niedostepnego wszystkim - a wiec w sensie
"sztuki cyrkowej"
2. sztuka w sensiu tworu artystycznego.
nie tak dawno bylem na wystawie rysunkow Michala Aniola - oryginaly.
Nie mam najmniejszej watpliwosci, iz jego dziela sa wyjatkowa sztuka w
znaczeniu pojeciowym 1. ale nie mam pewnosci czy sa sztuka w
znaczeniu 2.
bylem tez na wystwie picasso w oryginale oczywiscie. tutaj systuacja
jest odwrotna - nie mam pewnosci czy jego obrazy sa sztuka w sensie
1 , natomiast mam pewnosc ze sa sztuka w sensie 2.
Fotografia , fotografia masowa - raczej nie mam watpliwosci ze nie
jset sztuka ani w sensie 1 ani w sensie2.
Wiele zdjec uznanych przed laty jako dziela sztuki , zalegajace muzea
to dzisiaj dla nas zwykle knoty.
Tylko czas i marketing nadal im pewnej wartosci materialnej.
marketing to sztuka sprzedazy marki , nie produktu.
Mamy wiec i trzecie znaczenie terminu"sztuka" - To umiejetnosc
nadawania wartosci.
-
43. Data: 2011-06-05 10:44:25
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> > Poddaję w wątpliwość czy w ogóle fotografowanie ma cokolwiek wspólnego
> > ze sztuką, a nawet czy sztuka w ogóle cokolwiek znaczy poza tym, że
> > jest sztuczna.
>
> istieje niebezpieczenstwo nieporozumienia.
> wynika ono z semantyki "sztuka " .
> Isrnija ca najmniej 2 znaczenia tego terminu
>
> 1. sztuka jako trudnosc wykonawcza , dokonal ktos pewnej sztuki ,
> wykonal cos rzadkiegop , niedostepnego wszystkim - a wiec w sensie
> "sztuki cyrkowej"
>
> 2. sztuka w sensiu tworu artystycznego.
>
> nie tak dawno bylem na wystawie rysunkow Michala Aniola - oryginaly.
>
> Nie mam najmniejszej watpliwosci, iz jego dziela sa wyjatkowa sztuka w
> znaczeniu pojeciowym 1. ale nie mam pewnosci czy sa sztuka w
> znaczeniu 2.
>
> bylem tez na wystwie picasso w oryginale oczywiscie. tutaj systuacja
> jest odwrotna - nie mam pewnosci czy jego obrazy sa sztuka w sensie
> 1 , natomiast mam pewnosc ze sa sztuka w sensie 2.
Zasadę oceny postrzegam podobnie.
Mam jednak kłopot ponieważ czym więcej wiem tym większy procent
twórców uznaję za nieutalentowanych (punkt 2). Obrazy z biegiem lat
dezaktualizują się w moich oczach. Domyślam się, że ten proces będzie
postępował i moja pewność co do sztuki powiedzmy Renoira zamieni się w
niepewność, lub, co bardzo możliwe, uznam go za rzemieślnika. Jeśli
już dzisiaj potrafię, na podstawie doświadczenia, wysnuć taki domysł
to znaczy, że właściwie już jestem niepewny. Nie rozumiem więc
przekonania, że coś sztuką jest. Nawet gust niewiele może tu wskórać
bo przecież nie chodzi mi o to co się komu podoba ale o świadomość
oceny. Czyli ostatecznie sztuką jest to czego nie potrafię pojąć, a
dopiero przy okazji to co mi się podoba.
Wiedza i podobanie się (uczucie) wykluczają się nawzajem.
> Fotografia , fotografia masowa - raczej nie mam watpliwosci ze nie
> jset sztuka ani w sensie 1 ani w sensie2.
Potrafisz to uzasadnić? Poszedłbyś tym tropem którym ja idę, gdy piszę
o wartości dokumentalnej, czy inaczej?
> Wiele zdjec uznanych przed laty jako dziela sztuki , zalegajace muzea
> to dzisiaj dla nas zwykle knoty.
> Tylko czas i marketing nadal im pewnej wartosci materialnej.
> marketing to sztuka sprzedazy marki , nie produktu.
> Mamy wiec i trzecie znaczenie terminu"sztuka" - To umiejetnosc
> nadawania wartosci.
Wiem, to straszne. Szczęście w nieszczęściu, że poddawanie w
wątpliwość punktu 2 uodparnia na punkt 3.
marek
-
44. Data: 2011-06-05 15:28:55
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> > Fotografia , fotografia masowa - raczej nie mam watpliwosci ze nie
> > jset sztuka ani w sensie 1 ani w sensie2.
>
> Potrafisz to uzasadnić? Poszedłbyś tym tropem którym ja idę, gdy piszę
> o wartości dokumentalnej, czy inaczej?
>
>
piekne, upalne niedzielne popoludnie nie jest najlepsza pora do
rozwazan filozoficznych, szczegolnie tutaj. na tej grupie raczej sie
pyta , ktory kompakt lepszy ?
proponuje dla ochlody zejsc pod ziemie ( obsluguje sie mysza i
koleczkiem):
http://spherapan.vot.pl/031/031.html
-
45. Data: 2011-06-05 16:30:22
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> > > Fotografia , fotografia masowa - raczej nie mam watpliwosci ze nie
> > > jset sztuka ani w sensie 1 ani w sensie2.
>
> > Potrafisz to uzasadnić? Poszedłbyś tym tropem którym ja idę, gdy piszę
> > o wartości dokumentalnej, czy inaczej?
>
> piekne, upalne niedzielne popoludnie nie jest najlepsza pora do
> rozwazan filozoficznych, szczegolnie tutaj. na tej grupie raczej sie
> pyta , ktory kompakt lepszy ?
Może rzeczywiście nie w taką pogodę ale ta grupa jest jedynym miejscem
do takich rozważań. Jest anonimowa, nie posiada cenzury i nie tworzy
sztywnych "środowisk".
> proponuje dla ochlody zejsc pod ziemie ( obsluguje sie mysza i
> koleczkiem):
>
> http://spherapan.vot.pl/031/031.html
Powinna to być gra komputerowa w czasie rzeczywistym a nie zdjęcia
panoramiczne. Atrapa;)
Przy okazji. W grze GTA (chyba tak się nazywa) bohater, którym się
poruszasz posiada aparat fotograficzny. Piękne widoki morza. To już
było przerabiane, gdyby ktoś złapał natchnienie:)
marek
-
46. Data: 2011-06-05 17:11:53
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: XX YY <f...@g...com>
> > proponuje dla ochlody zejsc pod ziemie ( obsluguje sie mysza i
> > koleczkiem):
>
> >http://spherapan.vot.pl/031/031.html
>
> Powinna to być gra komputerowa w czasie rzeczywistym a nie zdjęcia
> panoramiczne. Atrapa;)
>
> Przy okazji. W grze GTA (chyba tak się nazywa) bohater, którym się
> poruszasz posiada aparat fotograficzny. Piękne widoki morza. To już
> było przerabiane, gdyby ktoś złapał natchnienie:)
sam widzisz, ze cudze zdjecia nikogo nie interesuja - bardziej juz
jakas gra.
poza autorem zdjec i byc moze przedstawionych osob rzeczywiscie nikogo
nie kreca , a coz tu mowic dopiero o sztuce!
-
47. Data: 2011-06-05 18:06:46
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> > >http://spherapan.vot.pl/031/031.html
>
> > Powinna to być gra komputerowa w czasie rzeczywistym a nie zdjęcia
> > panoramiczne. Atrapa;)
>
> > Przy okazji. W grze GTA (chyba tak się nazywa) bohater, którym się
> > poruszasz posiada aparat fotograficzny. Piękne widoki morza. To już
> > było przerabiane, gdyby ktoś złapał natchnienie:)
>
> sam widzisz, ze cudze zdjecia nikogo nie interesuja - bardziej juz
> jakas gra.
> poza autorem zdjec i byc moze przedstawionych osob rzeczywiscie nikogo
> nie kreca , a coz tu mowic dopiero o sztuce!
Jeśli autora interesują jego zdjęcia to jest sukces. Wystarczy żeby
rozmawiać o sztuce.
Masz za swoje. Nie chciałeś uzasadnić, że fotografia sztuką nie jest
to próbuje się uzasadnić, że twoja nią nie jest
marek
-
48. Data: 2011-06-06 05:29:30
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: XX YY <f...@g...com>
nikogo
> > nie kreca , a coz tu mowic dopiero o sztuce!
>
> Jeśli autora interesują jego zdjęcia to jest sukces. Wystarczy żeby
> rozmawiać o sztuce.
> Masz za swoje. Nie chciałeś uzasadnić, że fotografia sztuką nie jest
> to próbuje się uzasadnić, że twoja nią nie jest
>
> marek
no widzisz sam , nie chce Ci sie ogladac zdjec a coz dopiero pisac o
czyms czym nawet zdjecia nie sa.
Tzw amatorzy - milosnicy fotografii ogladaja zdjecia w nadziei , ze
nie zobacza lepszych niz sami by zrobili.
Najgorszymi znawcami sztuki sa... znawcy sztuki.
-
49. Data: 2011-06-06 06:24:31
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> > > nie kreca , a coz tu mowic dopiero o sztuce!
>
> > Jeśli autora interesują jego zdjęcia to jest sukces. Wystarczy żeby
> > rozmawiać o sztuce.
> > Masz za swoje. Nie chciałeś uzasadnić, że fotografia sztuką nie jest
> > to próbuje się uzasadnić, że twoja nią nie jest
>
> no widzisz sam , nie chce Ci sie ogladac zdjec a coz dopiero pisac o
> czyms czym nawet zdjecia nie sa.
Jak to mi się nie chce jeśli je oglądam? I przecież wciąż piszę i to
sporo.
> Tzw amatorzy - milosnicy fotografii ogladaja zdjecia w nadziei , ze
> nie zobacza lepszych niz sami by zrobili.
Uczepiłem się profilaktycznie bo ludzie generalnie są wrażliwi na
swoje wytwory co nie pomaga w dyskusji. Efekt.. rozmowa o niczym.
> Najgorszymi znawcami sztuki sa... znawcy sztuki.
Myślę podobnie.
marek
-
50. Data: 2011-06-06 07:27:38
Temat: Re: Zdjecia na niedziele
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> Uczepiłem się profilaktycznie bo ludzie generalnie są wrażliwi na
> swoje wytwory co nie pomaga w dyskusji. Efekt.. rozmowa o niczym.
>
> > Najgorszymi znawcami sztuki sa... znawcy sztuki.
>
> Myślę podobnie.
>
> marek
to cos podobnego jak ze znawcami win
ostatnio bralem udzial w degustacji win prowadzonej przez
dyplomowanego znawce win.
Coz on opowiadal , mowil , wyjasnial , cukier resztkowy itd itp.
W zyciu nie pilem tak paskudnych win i nie mialem takiego bolu glowy
nazajutrz jak po przejsciu tej degustacji.
Kazdy moze byc wspanialym znawca win , gdyz kazdy ma do tego wspanialy
instrumnet , ktory sie nazywa jezyk.
podobnie jest ze sztuka.
kazdy ma wlasne oczy , uszy , kazdy ma wlasna wrazliwosc i nic do tego
znawca sztuki co jest najlepsze a co gorsze.
To istota sztuki - przekaz i przezywanie indywidualne - subiektywne.
Co najwyzej znawcy sztuki moga byc lepszymi lub gorszymi
klasyfikatorami , cos jak klasyfikator w cukrowni przyjmujacy buraki
cukrowe od chlopow.