-
31. Data: 2012-02-06 22:09:41
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Feb 6, 4:31 pm, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> Grzegorz Krukowski wrote:
> > On Mon, 06 Feb 2012 00:41:03 +0100,
> > T...@s...in.the.world wrote:
>
> >> Witam,
> >> A ja czego nie rozumiem.
> >> Twierdzisz ze od 4 lat jestes zawodowcem ktory pracuje dla East News
> >> i opublikowal 8 tysiecy zdjec w prasie i necie. CV masz naprawde
> >> swietne.
>
> >> Zajrzalem na to portolio, w szolbiznesie polskim ani swiatowym nie
> >> znalazlem nikogo ciekawego. Ale to moze nic dziwnego bo od ponad 10
> >> lat nie mam tv.
> >> No to zagladam do 'znani ludzie'.
> >> I te fotki sa po prostu slabe, z technicznymi szkolnymi bledami. Na
> >> plfoto nie przeszlyby weryfkacji.
> >> :-(
> >> Nic nie rozumiem.
>
> > To jest takie proste Łotsonie, zawodowiec dostarcza dokładnie takie
> > zdjęcia jakich chce klient - nie gorsze i nie lepsze.
>
> hm...
>
> zawodowiec zawsze dostarcza najlepszy produkt jaki sie da.
>
> Jak robię instalację to staram sie ją zrobić jak najlepiej a nie byle jak bo
> marnie płacą
Jak zamowia najprostsza instalacje za niska cene z najtanszych
elementow, to robisz instalacje "wypasiona", z najdrozszych elementow
i za wysoka cene?
ZD
-
32. Data: 2012-02-07 05:50:22
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Mon, 6 Feb 2012 22:31:04 +0100, "Marek Dyjor"
<m...@p...onet.pl> wrote:
>hm...
>
>zawodowiec zawsze dostarcza najlepszy produkt jaki sie da.
Nie, dokładnie taki za jaki klient zapłacił/zamówił.
>
>Jak robię instalację to staram sie ją zrobić jak najlepiej a nie byle jak bo
>marnie płacą.
Nie, robisz zgodnie ze sztuką i doświadczeniem.
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish
-
33. Data: 2012-02-07 09:12:45
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2012-02-06 17:46, marek augustynski pisze:
> Facet robi swoją robotę i już. Dobrze powiedział (tyle mógł zrobić
> będąc tutaj), reszta w dupie. Co będzie pieprzyć, że "dba o klienta"
> jeśli ten klient ma go dokładnie w tym samym miejscu?
Zapomniałem, że to jest norma. I trochę mi żal. Także siebie, frajera,
który stara się wszystko robić dobrze. A tu przecież w większości i tak
mają to w dupie.
> Gdyby zaryzykował "pogłębienie
> tematu" miałby o wiele ciężej, również na tej grupie.
No niestety. Pogłębianie tematu kończy się najczęściej ''nie znasz się i
masz wszy''. Tendencja jest taka, żeby nie było autorytetów. Tylko
zastanawiam się, czy przeciętny człowiek da radę tak egzystować.
(Nieprzeciętny poradzi sobie bez problemu).
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/istotną konsekwencją istnienia czasu jest destrukcja/
-
34. Data: 2012-02-07 09:14:07
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2012-02-07 06:50, Grzegorz Krukowski pisze:
>> zawodowiec zawsze dostarcza najlepszy produkt jaki sie da.
> Nie, dokładnie taki za jaki klient zapłacił/zamówił.
Nie, zawodowiec odrzuca takie oferty.
>> Jak robię instalację to staram sie ją zrobić jak najlepiej a nie byle jak bo
>> marnie płacą.
> Nie, robisz zgodnie ze sztuką i doświadczeniem.
A to nie to samo?
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/nie każdy cieć to cieć, nie każdy prezydent to prezydent.../
-
35. Data: 2012-02-07 11:12:51
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> > Facet robi swoją robotę i już. Dobrze powiedział (tyle mógł zrobić
> > będąc tutaj), reszta w dupie. Co będzie pieprzyć, że "dba o klienta"
> > jeśli ten klient ma go dokładnie w tym samym miejscu?
>
> Zapomniałem, że to jest norma. I trochę mi żal. Także siebie, frajera,
> który stara się wszystko robić dobrze. A tu przecież w większości i tak
> mają to w dupie.
Nie zrozumiałeś mnie. Trzeba robić dobrze swoją robotę. Sam wyczuwasz,
lub z pomocą klienta, na ile to "dobrze" jest dobre. Klientowi też
zależy, żeby robota była dobrze wykonana. A siebie nawzajem macie w
głębokim poważaniu. I to właśnie napisał Piotr otwarcie. Czysta
sytuacja, całkiem zdrowa powiedziałbym.
Racja, "Takie słowa" w "środowisku" wywołują popłoch ale przez
hipokryzję, a nie żadne szlachetne pobudki. I to jest chore.
> > Gdyby zaryzykował "pogłębienie
> > tematu" miałby o wiele ciężej, również na tej grupie.
>
> No niestety. Pogłębianie tematu kończy się najczęściej ''nie znasz się i
> masz wszy''. Tendencja jest taka, żeby nie było autorytetów. Tylko
> zastanawiam się, czy przeciętny człowiek da radę tak egzystować.
> (Nieprzeciętny poradzi sobie bez problemu).
Tzw. przeciętni dopasowują się do przeciętnej.
marek
-
36. Data: 2012-02-07 12:33:29
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: Catholic <s...@i...pl>
>
> Ani jedno zdjecie nie naklania do chwili zastanowienia, co ten
> "celebryta" w tym momencie mysli...co on mysli naprawde...?
>
> Jakos wszyscy sa uchwyceni podczas wiazania krawata, czy sznurowek,
> ale zadnej refleksji...
> Nie myslales nigdy o tym ???
>
> Trzeba bylo zapytac , czy w danej chwili cokolwiek odczuwaja...
Z choinki się urwałeś?
Chciałbyś zobaczyć ze 100 szt. celebrytów coś odczuwających, lub każdy z
refleksjami?
Wg ciebie prawdziwy paparazzi (lub najlepiej cała grupa) lubi się
dowiedzieć przed naciśnięciem spustu migawki, jakie myśli targają
sławnym osobnikiem. A jeśli model nie myśli refleksyjnie, to lepiej nie
zawracać sobie dupy uwiecznianiem bezmyślnego, niezdolnego do głębszych
refleksji i umiejętnym okazywaniem tychże w danej chwili człowieka.
-
37. Data: 2012-02-07 13:50:23
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2012-02-07 12:12, marek augustynski pisze:
> Nie zrozumiałeś mnie. Trzeba robić dobrze swoją robotę. Sam wyczuwasz,
> lub z pomocą klienta, na ile to "dobrze" jest dobre.
No niezupełnie. Miarą ''dobroci'' jest mój własny osąd, oczywiście
oparty na jakiś tam porównaniach, ale nie na oczekiwaniach klienta. Czy
płaci dużo, czy mało, jakość dostaje podobną - ''produkt'' różni się
ilością. Ewentualnie - gdy cena jest zbyt niska - produktu nie ma w ogóle.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/osiem procent badanych martwi się, że ich iPod jest zazdrosny o ich
iPhone'a/
-
38. Data: 2012-02-07 14:13:42
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: marek augustynski <m...@g...com>
> > Nie zrozumiałeś mnie. Trzeba robić dobrze swoją robotę. Sam wyczuwasz,
> > lub z pomocą klienta, na ile to "dobrze" jest dobre.
>
> No niezupełnie. Miarą ''dobroci'' jest mój własny osąd, oczywiście
> oparty na jakiś tam porównaniach, ale nie na oczekiwaniach klienta. Czy
> płaci dużo, czy mało, jakość dostaje podobną - ''produkt'' różni się
> ilością. Ewentualnie - gdy cena jest zbyt niska - produktu nie ma w ogóle.
To znaczy tylko, że ty robisz na max swoich umiejętności i akurat
wstrzeliwujesz się w klienta. Powiedzmy, że Piotr nie robi na max, aby
się wstrzelić. Chociaż wątpię. On ma parcie dokładnie w tym kierunku
jaki obserwujemy. To jest jego max.
...
Zauważyłem, że wcześniejsza moja wypowiedź były nadinterpretacją. Zbyt
pobieżnie przeczytałam co autor wątku pisze.
marek
-
39. Data: 2012-02-07 16:46:47
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 07 Feb 2012 06:50:22 +0100, Grzegorz Krukowski napisał(a):
>>zawodowiec zawsze dostarcza najlepszy produkt jaki sie da.
> Nie, dokładnie taki za jaki klient zapłacił/zamówił.
Znaczy że chałturnik - niech mu będzie - tylko po co pokazuje swoje
"portfolio" i to jeszcze na grupie której bliżej do "konkurencji" niż
"klientów"?
Pozdrawiam,
Henry
-
40. Data: 2012-02-08 05:32:01
Temat: Re: Zapraszam do swojego portfolio :)
Od: T...@s...in.the.world
In article <jgos5s$nek$1@inews.gazeta.pl>,
Piotr Wygoda <w...@g...pl> wrote:
> W dniu 2012-02-06 13:46, kamil pisze:
>
> > Za takie coś w policealnym studium fotografii należy się pała i poprawka
> > z projektu, ale jak widać fotografów mamy w Polsce takich, jakie media i
> > celebrytów.
>
> LOL :)
> Nie szkoda Ci kasy? :>
Jakiej znowu kasy?
> Ani po tym papierka ani nikt na to nie patrzy.
Chyba nie zrozumiales.
Nie chodzi o formalne wyksztalcenie fotograficzne, a o jakis poziom.
Niezbyt wysoki, zreszta.
> Ja nie jestem artystą. Nigdy nie interesowało mnie to czy ściana z tyłu
> jest prosta czy krzywa.
Ale to az trzeba byc artysta, zeby takie rzeczy dostrzegac?
> Jestem rzemieślnikiem, który naciska to co się sprzedaje. Jeżeli gdzieś
> jest krzywy horyzont to przepraszam. :) Mam to w dupie ;)
Ale ty nie jestes rzemieslnikem, tylko partaczem.
To jakie miec trzeba kwalifikacje, zeby zostac profesjonalnym fotografem
pracujacym dla wielkiej agencji fotograficznej?
I czy w ogole jakies?
> Obejrzyj sobie zdjęcia zagranicznych fotoreporterów show-biznesowych (na
> świecie czyt. paparazzi) jakie oni robią zdjęcia. Większość z nich nie
> ma nawet D700 i jasnego szkła oraz bracketu do lampy.
A ta D700 to jakas podstawa jest?
Jak se kupie D700 to tez bede mogl zostac zawodowcem??
>A kasy dostają 500
> x tyle co ty za artystki. :)
Cos sie uparl z tymi artystkami?
> Ja nikomu nie ujmuję, ze ktoś robi portrety, krajobrazy czy inne
> zdjęcia. Każdy robi to w czym czuje się dobrze (i z czego ma pieniądze).
A jak ktos nie ma z tego pieniedzy?
TA