-
51. Data: 2011-04-24 01:55:00
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdż? tak samo
Od: to <t...@a...xyz>
begin Maciej Ciesielski
> Mam porównanie ostatnio dwóch aut: jednego z wahaczami z tyłu i drugiego
> ze zwykłą belką z tyłu. I auto z wahaczami na poprzecznych uskokach
> jechało z grubsza po swoim torze, a auto z belką podskakuje i znajduje
> swój tor ładnych parę centymetrów obok. Mówimy oczywiście o uskoku
> poprzecznym, który się zdarzył na zakręcie (lub łuku drogi - w przypadku
> większych prędkości).
No właśnie tutaj to gorsze auto miało belkę. ;)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
52. Data: 2011-04-24 03:57:27
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: to <t...@a...xyz>
begin Tomasz Pyra
> Przykro mi, ale jest dokładnie odwrotnie. Cinquecento na seryjnych
> badziewiackich hamulcach, zwykłych cywilnych oponach i ze sportowym
> zawieszeniem hamuje 100->0 na 36-37m.
Cienki to nie jest żaden wyznacznik, bo to miejska popierdułka z
gównianym zawieszeniem w serii, więc nic dziwnego, że da się tutaj sporo
poprawić. Po za tym taki wynik jak na tak lekkie auto nie jest wcale
jakiś rewelacyjny.
W rzeczywistości droga hamowania na suchym nowych opon w tym samym
rozmiarze potrafi różnić się o jakieś 10%. Jeśli porównamy opony w
różnych rozmiarach i w różnym stanie to ta różnica będzie jeszcze dużo
większa. A ile daje zawieszenie, przy założeniu, że w serii było w miarę
dobre, to możesz sobie przeczytać w prospektach producentów zawieszeń.
Jeśli chodzi o skrócenie drogi hamowania to nie obiecują zbyt wiele i
mają rację. Oczywiście sytuacja dramatycznie zmienia się gdy hamujemy na
słabej nawierzchni, wtedy jakość szczególnie amortyzatorów zaczyna mieć
bardzo duże znaczenie.
>>> po drugie nie wiem dlaczego zakładasz że różnice będą tylko na równej
>>> nawierzchni,
>>
>> Wręcz przeciwnie, uważam, że różnice pomiędzy zawieszeniami będzie dużo
>> bardziej widać na gorszej nawierzchni.
>
> Praktyka pokazuje, że nie ma to znaczenia dopóki nierówności nie są
> takie że samochód z seryjnym zawieszeniem zaczyna walić podwoziem o
> ziemie.
Moja praktyka pokazuje co innego. Ty pewnie znowu odnosisz się do
cienkiego i KJS-ów, tymczasem ja pisze o jeździe po drogach publicznych
normalnymi samochodami. A tutaj trzeba się zmieścić w pasie ruchu z
jakimś marginesem bezpieczeństwa, więc moment w którym tył staje się
niestabilny to raczej ostateczne granica. A różnica prędkości kiedy to
się stanie, pomiędzy różnymi autami, będzie dużo większa na kiepskiej
nawierzchni, bo wtedy dużą rolę odgrywają amortyzatory.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
53. Data: 2011-04-24 04:11:41
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: to <t...@a...xyz>
begin Tomasz Pyra
>> To już Twój problem jeśli nie rozumiesz różnicy jaką zawieszeniu robi
>> dobra i zła nawierzchnia.
>
> Ja to akurat rozumiem, kilka różnych zestawów zawieszenia już
> wypróbowałem i dość dobrze wiem jak te różnice przekładają się na
> osiągane prędkości na łukach.
> Dlatego też wiem że to co piszesz nie ma sensu.
Może w cienkim. Po za tym zaznaczam raz jeszcze, że to są różne auta o
różnej konstrukcji zawieszeń i na bardzo różnych oponach.
Konkretniej:
belka vs. wielowahacz
seryjne sprężyny i amortyzatory po 100 tys. vs. nowe sportowe
kilkuletnie przeciętne zimówki 195/50/R15 vs. bdb letnie 225/40/R18
itp. itd.
>>>>> A to samochody po 100 tys zaczynają mieć 2x gorszą przyczepność?
>>>>
>>>> Nie 2x, ale zdecydowanie gorszą.
>>>
>>> Wcześniej twierdziłeś że ponad 2x gorszą.
>>
>> Nigdzie nie twierdziłem, że samochód po 100 tys. ma 2x gorsza
>> przyczepność.
>
> W pierwszym poście - napisałeś tam że ten "gorszy" miał przyczepność
> ponad 225% procent gorszą, co wynika wprost z różnicy prędkości które
> podałeś (100 vs 150).
> Miłościwie nie policzyłem po skrajnych wartościach które podałeś, bo
> wtedy różnica wyniosłaby 324% (100 vs 180)
Nigdzie nie napisałem, że ta różnica wynikała tylko z przebiegu. Wynikała
z bardzo wielu czynników. A prędkości są szacunkowe, jest oczywiście
możliwość, że gdyby zmierzyć to dokładnie to by nie wyszło 50 tylko np.
30, ale to i tak bardzo dużo.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
54. Data: 2011-04-24 04:25:33
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: to <t...@a...xyz>
begin JK
> Bo opisałeś swoje jednostkowe, subiektywne wrażenie.
Nie takie jednostkowe. A to, że tył traci przyczepność jest faktem, a nie
wrażeniem.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
55. Data: 2011-04-24 12:50:11
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 23 Apr 2011 16:25:31 +0000 osobnik zwany to wystukał:
> begin masti
>
>>>> A to samochody po 100 tys zaczynają mieć 2x gorszą przyczepność?
>>>
>>> Nie 2x, ale zdecydowanie gorszą.
>>
>> a co im się dzieje po 100.000? naraz się psują?
>
> Nie wiesz co się dzieje z elementami zawieszenia czy oponami po takim
> przebiegu?
nie wiem. jakoś u mnie nic się dzieje. I dlaczego akurat po 100k? a nie
99 albo 101?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
56. Data: 2011-04-24 17:56:33
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: to <t...@a...xyz>
begin masti
> nie wiem. jakoś u mnie nic się dzieje.
Większość elementów zawieszenia, a w szczególności amortyzatory i
elementy gumowe traci swoja właściwości stopniowo.
> I dlaczego akurat po 100k? a nie
> 99 albo 101?
Piłeś?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
57. Data: 2011-04-24 21:46:17
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-04-24 03:57, to pisze:
> W rzeczywistości droga hamowania na suchym nowych opon w tym samym
> rozmiarze potrafi różnić się o jakieś 10%.
O to to...
Jak sam widzisz różnica przyczepności rzędu 10%, to różnica między
oponami topowymi, a jakimś badziewiem.
10% przyczepności to bardzo dużo, a oznacza to że samochód na tych
lepszych oponach może pojechać 104.8km/h tam gdzie samochód na gorszych
pojedzie tylko 100km/h.
I dlatego można się zgodzić jeżeli powiesz że jakimś tam fajnym
samochodem pojechałeś w łuku 110km/h, tam gdzie czymś gorszym ciężko się
było utrzymać przy 100km/h.
No bo wybacz - dane które podajesz, są po prostu absurdalne.
-
58. Data: 2011-04-24 22:03:04
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-04-24 04:11, to pisze:
> Nigdzie nie napisałem, że ta różnica wynikała tylko z przebiegu. Wynikała
> z bardzo wielu czynników. A prędkości są szacunkowe, jest oczywiście
> możliwość, że gdyby zmierzyć to dokładnie to by nie wyszło 50 tylko np.
> 30, ale to i tak bardzo dużo.
Chcesz dyskutować o osiągach pojazdów - czyli o zagadnieniu gdzie 5% to
dużo, a 10% to ogromna różnica.
A tymczasem masz jednorazowy pomiar, w którym rozrzut szacunków masz
taki że sam nie wiesz czy to było 30, 50 czy 80km/h różnicy.
Przyznasz że niepewność w zakresie 30-80km/h jeżeli chodzi o prędkość
samochodu, to wartości tak wielkie, że spokojnie można uznać je za
niewiarygodne.
Przedział niepewności pomiarów które podajesz jest tak ogromny, że
równie precyzyjne byłoby pisanie że raz samochód robił "brum brum brum",
a za drugim razem "bziummmm".
-
59. Data: 2011-04-24 22:50:49
Temat: Re: Wszystkie auta je?d?? tak samo
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-04-22, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>
>>>>> Ale tylko na przednich kolach :-)
>>>>
>>>> Spóźnił kontrę...
>>>
>>> Pewnia mial przyzwyczajenia z FWD a tu trzeba odwrotnie :-)
>>
>> To ja się tak tendencyjnie zapytam: a któryś z Was rozmawiał z kierowcą
>> tego poloneza?
>
> Tak.
Ale to nie Ty pisałeś o przyzwyczajeniach z FWD, panikowaniu i
opóźnianiu kontry ;-)
--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta
-by-era-czesc3/
-
60. Data: 2011-04-26 09:29:40
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: n...@o...pl
Witam serdecznie.
...
> Ktoś tu pisał także, że wszystkie auta jeżdżą tak samo,
...
Pewnie niektórzy naprawdę tak myślą? Nie raz widziałem w lusterku jak ktoś
przeciętnym autem próbując utrzymać się za mną w moim toczydełku na zakrętach,
ryje nosem w rowie a w najlepszym przypadku na poboczu.
Ile to jest procent różnicy to się nie pokuszę określić, bo służbowym
X-Trail-em, daję radę na tych samych zakrętach wydaje się, że z tą sama prędkością.
Różnica w przyczepności musi być minimalna.
Poza tym w swojej służbowej CR-V, przez 315kkm. od nowości nie odczułem żadnego
pogorszenia przyczepności. Te same zakręty mogłem pokonywać na granicy
przyczepności z tymi samymi prędkościami.
Argument o 100kkm wydaje się więc bezpodstawny. CR-V to dosyć przeciętny SUV.
Pozdrawiam.
Sebastian
http://speedyelise.fora.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl