eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaWorld Press KnottoRe: World Press Knotto
  • Data: 2009-02-17 21:32:30
    Temat: Re: World Press Knotto
    Od: rs <n...@n...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 17 Feb 2009 18:43:24 +0100, Janko Muzykant
    <j...@w...pl> wrote:

    >rs pisze:
    >> tragizujesz. woda zawsze byla i zawsze bedzie. poza tym naelzaloby w
    >> tego typu dyskusji najpierw zdefiniwac co to tak naprawde jest blebs.
    >> po tym co piszesz na koncu chyab czuje co masz na mysli, ale znam tez
    >> wiele osob z lbami jak sklepy (dwie znich to doktorantki filozofii,
    >> blondynki), ktore uroczo wplataja setki przecinkow w rozmowach o
    >> nitche i heidegerze. tylko, ze one wiedza, kiedy wolno, a kiedy nie i
    >> maja ten pedal hamulca, ktory zawsze moga nacisnac.
    >To są mniejszości do pominięcia :)

    jak bys je poznal to bys nie chcial pomijac.

    >> przyklad z somalia zupelnie nieadekwatny, bo podloze tamtejszych
    >> problemow lezy zupelnie gdzie indziej i badz laskaw sztuki w to nie
    >> mieszac.
    >
    >Nie chodzi o konkret lecz o metodę. Dopóki w Afryce rządzili źli
    >kapitaliści, ale z głowami na karku, dopóty był tam postęp. Jak się
    >demokratyzowało społeczeństwo zaczęła się cofka z rzezią. To samo w
    >Rosji rewolucyjnej, zresztą przykłady każdy zna.

    zanim zajmiesz sie grzbaniem w tym temacie, przyjrzyj sie co zostawili
    po sobie ci demokratyzujacy kapitalisci w afryce? jak wytyczono
    granice panstw kiedy opuszczano? jak rabunkowa gospodarka byla przez
    kilka stuleci wczesniej i co w ogol epo sobi ezostawiono? i ni ema to
    sie nijak to omawianego tematu sztuki, mediow i ich wplywu na plebs.

    >> i jaka wedlug ciebie jest roznica w prasie brukowej sprzed 20 lat? ja
    >> widze jedynie kolory i jakosc ilustracji i to tez nie zawsze. poziom
    >> informacji w obecnej prasie brukowej jest bardzo podobny do tego nawet
    >> sprzed prawie wieku. jest dokladnie to samo o porzuconych gwiazdach
    >> filmowych, o ich skandalizujacych eskapadach, o morderstwach w tym
    >> swiadku. nazwisko weegee mowi ci cos? jego zdjecia byly bublikowane w
    >> nowojorskiej prasie w latach 40tych. nawet teraz takich nie widze.
    >
    >Naprawdę nie widzisz wcale nie subtelnej różnicy pomiędzy
    >''przyjaciółką'' czy ''kobietą i życie'' z końca lat osiemdziesiątych, a
    >dzisiejszymi odpowiednikami?

    nie widze, bo nie mialem ciagot do czytania wtedy ani tym bardziej
    obecnie.

    >(w sensie tego, co ludzie kupują zamiast
    >tamtych tytułów)? Owszem, tam tematy były równie żałosne co dziś, ale
    >forma, ta była zupełnie inna. począwszy od nieprzekraczania jakiegoś
    >dostatecznego smaku, skończywszy na zubożeniu języka artykułów przez
    >zupełnie do pisania nieprzygotowanych ludzi.

    a ja porownuje np. new yorker sprzed dwudziestu lat i obecny i zadnego
    zubozenia nie widze. raczej przeciwnie.
    to co piszesz z pewnoscia ma jakies podstawy, niemniej media nie
    istnieja w zawieszeniu. sa odzwierciedleniem zycia i warunkow
    spoleczno ekonomicznych. pare set lat temu plana na honorz ebylo jesli
    pann apokazala czubek buta spod sukienki. teraz ogolona cipka
    wystajaca spod przykusej kiecki nie robi wiele. kilkadziesiat lat temu
    dzieczyny z dobrych domow nie pokazywaly sie na ulicy bez przyzwoitek.
    teraz mozesz je zobaczyc w towarzystwie nawalonych chlopakow. zycie
    sie zmienia, nie tylko media. sadzisz, ze to media spowodowaly takie
    zmiany obyczaju?

    >> a moim zdaniem trzeba dac plebsowi to dokladnie czego chce. godziwe
    >> warunki zycia i rozrywke, za jego ciezko zarobione pieniadze. tyle.
    >> moralnosc, plebs, moze znalezc np. w kosciele jesli nie ma wbudowanej
    >> od zawsze, a wbrew obiegowej opinii ma i bez kosiola tak jak i
    >> moralizujacej sztuki obylby sie swietnie, jesli tylko dac mu szanse.
    >> on nie potrzebuje sztuki. dla niego artysci mogliby w ogole nie
    >> istniec i nie ma w tym nic zlego. jesli chce sluchac disko polo, niech
    >> slucha. niby powinnismy muzykantom spod tego znaku placic, zeby
    >> poslugiwali sie w swoich 3 minutowch kawalkach konstrukcja fugii, zeby
    >> doksztalcic sluchaczy pijacych kolejne piwko? plebs ze swoja wizja
    >> tego co uwaza za sztuke i ta wizja ma sie dobrze i niech tak
    >> pozostanie. to on utrzymuje przemysl np. filmowy, ktory raz na jakis
    >> czas zaowocuje jakims arcydzielem. nie potrzebuje uszczesliwiania na
    >> sile. rola panstwa powinna polegac na edukacji na temat sztuki w
    >> szkolach, a nie na przemycaniu bitow, prawdopodobnie niezrozumianej i
    >> tak informacji w mediach. jesli panstwo ma kase powinno sie zajac
    >> raczej, klasa srednia, a przynajmniej ta czescia, ktora potrzebuje
    >> stymulacji w postacji sztuki. to ona na zasadzie sprzezenia zwrotnego,
    >> moze dac kopa nastepnej generacji artystycznych nurtow i artystow.
    >
    >Nie rozumiesz, nie chcę ograniczać dostępu do disco polo czy serialowych
    >komedyjek z chichotem, chcę ograniczać gówno robiące źle w głowach,
    >rozwalające rodzinę, zasady, moralność, myślenie.

    potrafisz zdefiniowac to co okreslasz gownem? potrafisz powiedziec w
    jaki sposob chcialbys je ograniczyc? oraz w jaki ssposob to gowno
    wplywa na moralnosc i myslenie. szczegolnei ceikawi mnie jaki widzisz
    zwiazek z rozwalaniem rodziny?

    >Stare country nie jest
    >wiele bardziej skomplikowane od disco polo (i też ciężko tego słuchać
    >dłużej niż chwilę), Chaplin też miał chichoty z głupich zachowań w
    >swoich filmach, a jednak chciał coś tym światu pokazać (co prawda
    >naiwnie bardzo, ale nie zapominajmy kiedy to było). Oczywiście to
    >przykłady z rękawa, ot, takie mi wpadły - jest tego wiele.

    co tymi przykladami chciales powiedziec czy udowodnic? bylo glupio i
    jest glupio? tak wlasnie jest i bylo.

    >> jak wyzej. te misje powinno sie uprawiac w szkolach, glownie
    >> podstawowych, tyle, ze to robimy, choc do konca tego nie jestem
    >> pewien, bo swoja edukacje na tym poziomie ukoncyzlem jakis czas temu.
    >
    >W szkole podstawowej jest się idiotą zupełnie nie mającym o życiu
    >pojęcia.

    no to jesli masz takie podejscie do tych dzieci, i jesli nie daj bog
    takie samo maja i nauczyciele, to nie dziw sie, ze kretyni tez z
    takich szkol wychodza. malo tego agresywni kretyni, bez zadnego
    powazania dla autorytetow. nawet tego textu nie powinienem komentowac.

    >Tam sensowna edukacja to wiedza konkretna i straszenie
    >konsekwencjami złego postępowania. Człowiek zaczyna myśleć znacznie
    >później, a edukacja zwykle wtedy już nie istnieje.

    ku twojej wiadomosci proces swiadomego myslenia u _czlowiek_ zaczyna
    juz w wieku 3-5 lat.

    >>> Demokracja w dziedzinie kształtowania życia powinna być iluzją.
    >> demokracja w ogole jest iluzja jesli rozbierze sie ja statystycznie.
    >
    >Ale niestety oferuje wolne wybory, które oczywiście nie są wolnymi, bo
    >rozgrywają je nie rzeczywiste kompetencje do rządzenia, wiedza i
    >praktyka tylko czysta iluzja tegoż.

    to o czym piszesz, jest efektem ewentualnego procesu demokratycznego
    wyboru, ale nie jest demoktracja .

    >> ok. zgoda. tyle ze cwanosc, kasa, niezla fura i wypasione mieszkanie
    >> to jest obecnie pozadany styl zycia. w sumie zawsze byl. tez bym
    >> chcial miec bentleya, pare domow w roznych czesciach swiata. co w tym
    >> zlego? czy znaczy to, ze przestane chodzic do teatru, galerii i
    >> muzeow? nie. wrecz przeciwnie.
    >
    >Ależ jedno drugiemu nie przeszkadza. Można mieć dużo i nie być chamem
    >(choć trudno).

    odwrotnie. wlasnie jest znacznie latwiej jesli masz kase, a to jak sie
    stanie, zalezy tylko i wylacznie od cech osobniczych.

    >> wiec moze nalezaloby zabrac sie nie za wchodzenie z kultura pod
    >> strzechy, ale wlasnie wymagac jej bezwzglednie od tych na swieczniku i
    >> wymuszac wlasnie na nich, zeby pietnowali takie zachowania w swoim
    >> swiatku? <rs>
    >
    >No i właśnie był tego przykład - gość zachował się jak burak, winien
    >przeprosić publicznie (z pewnością by mu wybaczono, a jeszcze zyskałby),
    >a ten zaczął ścigać dowody buractwa (co było jeszcze bardziej żałosne,
    >niż to klnięcie), a na koniec zamiast ''sorry'' zrobił tanią aluzję,
    >robiąc z siebie buraka do kwadratu.
    >Przecież normalny obywatel za coś takiego może nawet siedzieć...

    niestety nie wiem jak sie potoczyly losy tej prima-kurwa-donny
    telewizyjnej po tej wpadce. <rs>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: