>>>
>>> Apple, wbrew pozorom, dba też o coś, co się nazywa "user experience".
>>> Jak coś ma działać chu**wo to lepiej aby tego feature nie było...
>>> W świecie Androida ludzie godzą się na byle co, byle było tanio.
>>> I dlatego mają słuchawki za które zapłacili dumnie tylko 300zł
>>> a potem się non stop resetują, to czy tamto nie działa na 512M ramu
>>> albo bateria nie trzyma nawet dnia i trzeba ciągle wachlować ustawieniami
>>> w settings i włączać/wyłączać wifi, bluetooth czy hotspoty :-)
>>
>>
>> Ok, jak zatem ma sie ten "user experience" do Twojego powstrzymania sie
>> od aktualizacji iPhone 4 do iOS7...? ;]
>
> Mam opory, mimo że wszyscy mnie zapewniają (włącznie z Tobą) że wersja 7.1
> działa bardzo dobrze.
> Nawet na starym iP4.
>

Hehe, chyba wiem o co Ci chodzi, jest nowy ficzer Apple User Experience
called "na dwoje babka wrozyla" (po angielski pewnie to brzmi duzo
lepiej ;]). U jednych chodzi dobrze u innych niekoniecznie:
https://discussions.apple.com/thread/5326618?start=1
65&tstart=0

Wiesz, ja mam teraz iOS 8.0; 7.1 to przezytek ale gdybym sam tego nie
zrobil to poza chyba dwiema dodatkowymi ikonkami nie zorientowalbym sie,
ze mam nowy system. Aaaa App Store niezle przylagowal, to by mnie lekko
zastanowilo.