eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaTelewizor przestał widzieć sygnał z anteny › Re: Telewizor przestał widzieć sygnał z anteny
  • Data: 2024-06-05 15:31:41
    Temat: Re: Telewizor przestał widzieć sygnał z anteny
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2024-06-05 o 01:16, io pisze:

    >> To "podpisywanie" może być bardziej lub mniej ambitne.
    >> W mniej ambitnej chodzi o to, aby urządzenie czy program wgrywający
    >> sprawdził sobie, ze to jest oprogramowanie w ogóle przeznaczone dla
    >> tego urządzenia. Własnie po to, aby nie wgrać byle jakiego pliku.
    >
    > Może, ale Piotrek Gałka potwierdził, że jemu chodziło jednak o to, by
    > 'użytkownik nie mógł wgrać swojego oprogramowania o co zapytałem, bo
    > producent bierze odpowiedzialność'.

    Rozmowa z Tobą to trochę jakby z mikserem - wrzucasz różne informacje a
    ty je wymieszasz dokładnie łącząc prawie losowe fragmenty ze sobą.

    Jak było o podpisywaniu to:
    - nie wiedziałem, że wymieniona jakaś nazwa jest nazwą czegoś 'open
    hardware' i myślałem, że jest to jakiś wyrób gotowy - kupiłeś sobie
    drukarkę i przypadkiem w jej złącze USB włożyłeś pendrive'a z jakimś
    plikiem i drukarka się zepsuła co Cię kosztowało kupowanie płyty głównej
    (tak widziałem sytuację do której się ustosunkowywałem i już co najmniej
    drugi raz Ci to wyjaśniam).
    Wtedy miałem na myśli jedynie zabezpieczenie sprzętu przed 'zepsuciem'
    przez użytkownika, który podłączył cokolwiek z jakimś plikiem.

    Później napisałeś, że producent nie ma żadnego powodu, aby uniemożliwiać
    użytkownikowi zmianę oprogramowania urządzenia, którego jest przecież
    właścicielem.

    Ja na to znajduję argumenty, że jednak jakieś powody można wskazać.
    Powody, które znalazłem są głównie takie, że nakłada się na producenta
    coraz większą odpowiedzialność za produkt (nie, nie tylko w USA -
    poczytaj sobie dyrektywy unijne i wdrażające je akty prawne).
    Do 30 kwietnia 2004 żadna firma w Polsce nie miała prawa wystawić
    deklaracji CE dla swojego produktu bo deklarację może wystawić tylko
    rezydent UE, lub jego przedstawiciel w UE. Od 1 maja 2004 sprzedanie
    choćby jednej sztuki wyrobu nie oznaczonego CE było zagrożone karą 100
    tysięcy. Czyli wystawianie deklaracji mogło się zacząć o 24:00 i jak
    sklepy się otwiera powiedzmy o 7:00 to już wszystko powinno być
    pooznaczane. Inne kraje wstępujące razem z nami do UE wynegocjowały
    roczne okresy przejściowe w tej kwestii, ale nasi politycy mieli to w d...
    Do 15 kwietnia myślałem, że wprowadzenie na rynek się rozumie danego
    typu wyrobu. 15-go się dowiedziałem, że to chodzi o wprowadzenie na
    rynek każdej sztuki. Poinformowaliśmy naszych klientów, że 1 maja
    wstrzymujemy sprzedaż wszystkich wyrobów (mieliśmy wtedy w ofercie około
    30 pozycji). W kwietniu mieliśmy 3 razy większy obrót niż typowo w
    miesiącu, a potem 4 miesiące absolutne 0. Uznaliśmy, że nie będziemy
    robić badań CE dla starych wyrobów - opracowanie nowych i zrobienie
    badań trochę zajęło. Jako firma o mało nie upadliśmy wtedy bo mimo braku
    sprzedaży pracownikom zapłacić trzeba.

    Teraz Ty te znalezione przeze mnie specjalnie na Twoje pytanie argumenty
    dlaczego producent może mieć powód, aby zabezpieczać się przed podmianą
    oprogramowania przypisujesz, że o to mi chodziło od samego początku.

    Ja akurat wcale nie uważam, że obarczanie producenta odpowiedzialnością
    za jego wyrób, w szczególności za skutki użycia niezgodnego z
    przeznaczeniem (bo mógł przewidzieć, że jakiś idiota tak zrobi) jest
    przesadą.

    Jestem bardziej zwolennikiem podejścia, że tak jak nieznajomość prawa
    szkodzi tak samo powinno działać że nieznajomość praw fizyki szkodzi i
    sieć AC 230V byłaby poprowadzona gołymi drutami pod sufitem.
    Tak samo nie miałbym nic przeciwko założeniu, że jak użytkownik kupił
    sobie coś to jako właściciel tego czegoś może z tym robić co chce. Jak
    sobie zaszkodzi - jego problem. Kosiarki do trawy bez osłon
    zabezpieczających i blokad wymagających użycia obu rąk aby włączyć
    silnik byłyby tańsze w produkcji więc dla użytkownika byłoby taniej -
    lepiej.

    Jak nie widzisz że producent może mieć jakieś powody do blokowania
    ingerencji w jego sprzęt to Ci je podaję, co wcale nie znaczy, że w
    pełni się zgadzam z systemem, który zmusza między innymi do tego, że w
    instrukcjach między różnymi znakami i uwagami ostrzegawczym trudno
    znaleźć jakiekolwiek użyteczne informacje.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: