eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSystem kontroli wersji.Re: System kontroli wersji.
  • Data: 2010-10-06 10:22:31
    Temat: Re: System kontroli wersji.
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bodek wrote:
    > On 5 Paź, 20:43, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
    >> Boszz... a miał być EOT.
    > Ojej.
    >
    >> Ja byś kiedykolwiek używał SVNa
    > Tobie się wydaje, że ja tu sobie tak konfabuluję bez jego znajomości?

    To co wypisujesz wskazuje przynajmniej na brak oprzeczytania instrukcji
    obsługi. Śrubokrętem też można wbijać gwoździe...

    >
    >> to być wiedział, że operacje typu zmiana
    >> brancha sa natychmiastowe.
    > Jakoś fakty temu przeczą.
    >
    >> Przed chwilą mierzyłem u siebie po lanie.
    >> Projekt około 2tys plików java, kilkanascie MB w sumie. Zrobienie nowego
    >> brancha - poniżej sekundy. Switch ze zmianą 2 plików - około 3 sekund.
    > A ktoś poza tobą tego serwera używa? Bo u mnie sporo ludzi. I już tak
    > pięknie nie jest.



    >
    >> Jesli mi teraz powiesz że git jest o
    >> 450ms szybszy to pozostaje mi popukać się w czoło.
    > Abstrahując od problemu, tak, 450ms to długi okres czasu. Zrób sobie
    > 100 commitów i już czekasz 45 sekund dłużej.

    ROTFL!

    450ms w pracy interaktywnej to okres czasu bez znacznia. Chłopcy z IBM
    to w latach 70-tych stwierdzili.

    >
    >> Kiedyś pewien mój znajomy, zatwardziały gitowiec mial podobne objawy.
    >> Jak mu pokazałem jak to robie w SVN to mu się tylko pogłębiły. Od tamtej
    >> pory odnosze wrazenie, że ludzie uzywają gita (i nie tylko) mniej więcej
    >> w taki sam sposób w jaki utrzymują porzadek przed monitorem. Czyli
    >> burdel. Ale czerpie tą opinię z paru tylko przykładów, doceniam jednak
    >> że dostarczyłeś mi nastepny do kolekcji.
    > Wspaniała opowieść, ale następnym razem jednak na temat proszę coś
    > napisać.
    >
    >> Jesteś ekologiem ze żal Ci tych paru bitów na zrobienie osobnych
    >> branchy?
    > W SVN-ie? Nie, nie upadłem na głowę.
    >
    >> Może po
    >> prostu przemyśl w jakim zamiast robić 10 bugow na jednym branchu a potem
    >> mysleć ktora linijka jest do czego i szukając narzędzi które to ułatwiają.
    > Syntax error.
    >
    >> Jesli masz burdel na branchu to trudno się dziwić że masz burdel w
    >> commitach.
    > ROTFL.

    Ale z tego co tu wypisujesz to właśnie na to wychodzi.


    >> Mam prostą zasadę: jeden bug/feature - jeden branch. Jesli masz
    >> zależoności to robisz po kolei. Sprawa prosta. A jaka wygodna.
    > Ja pierdzielę. Rzeczywiście, super wygoda. Robić sobie 10 branchów (w
    > SVN-ie), żeby zacommitować 10 onelinerów. Opad rąk, gaci, i w ogóle
    > wszystkiego.

    Owszem tak.

    Bo inaczej to się sprowadza do commitowania kawałków o których nawet nie
    wiadomo czy się skompilują. Czyli regularny burdel, ordynarnie mówiać.


    >>> A jak się pomylisz, to kaplica, bo poszło na serwer i się już
    >>> odkręcić tego nie da w żaden sposób.
    >> O BOŻE! Już nie ma reverta? Czy to już po końcu świata?
    > I co, revert usunie mi commita z repozytorium? To o czym my tu
    > rozmawiamy.

    Wiesz po co są systemy kontroli wersji???

    >
    >> Byc może to nastepny objaw bałaganiarstwa. "Wydaje mi się że ta poprawka
    >> w 94.67% jest ok. A h... commituje, najwyżej jutro sprawdze
    >> dokładniej.". Nie, tak się nie robi.
    > Siądziesz kiedyś do nieswojego kodu, który _musisz_ naprawić na
    > wczoraj, a tu kij wie co się dzieje, bo poprzedni programista naczytał
    > się o wzorcach projektowych, ale nie do końca zrozumiał i kod jest nie
    > do ogarnięcia, to zobaczysz jak się robi. Działa to działa, może nic
    > się nie rozpieprzy, a nawet jeżeli to w QA wyłapią. Sorry. Na
    > zapewnienie 100% poprawności nie dostaniesz po prostu zgody (=czasu
    > (=pieniędzy)) i już.

    Współczuję miejsca pracy.

    Co i tak nie zmienia faktu, że w takiej sytuacji tym bardziej zmiany
    *muszą* iść na serwer. Bo g... innych obchodzi że się czegoś wstydzisz,
    ale przynajmniej następy poprawiający będzie widział co ruszałeś i gdzie
    i może jemu prędzej się uda poprawić porządnie.


    >> Albo robisz co chcesz na *branchu*, albo masz 100% pewności ze to co
    >> komitujesz na *trunk* ma sens. Nie ma opcji w środku.
    > Ja sobie robię fiu-bzdziu na masterze, a jak coś spieprzę to mogę
    > poprawić. Dopiero jak wiem, że jest OK, to upubliczniam zmiany. W SVN-
    > ie tak nie masz.



    >
    >>> Zdarza mi się czasem popełniać dosyć oczywiste
    >>> błędy i bardzo sobie cenię możliwość skorygowania lokalnej historii
    >>> repozytorium, tak żeby o moich pomyłkach nikt się nigdy nie
    >>> dowiedział.
    >> Wlasnie zaprzeczyłeś sensowi istnienia systemów kontroli wersji. Gratuluje.
    > ROTFL. Ale ty wiesz, że ja to wszystko mam wersjonowane, tylko mogę
    > sobie edytować (_wersjonowanie_), jak mi się podoba?

    Czyli właśnie nie wiesz po co są systemy kontroli wersji...

    >
    >>> Co więcej, początkowe implementacje nowych rzeczy mają do
    >>> siebie to, że są robione trochę na czuja. Często po jakimś czasie
    >>> (godzina, pół dnia, dwa dni), w miarę zgłębiania problemu wiedza na
    >>> jego temat poszerza się o tyle, że tą początkową implementację chciało
    >>> by się zmienić.
    >> I tu nagle odkrywasz branche i reverty. Gratuluje.
    > Ha ha, dobry dowcip. Może w SVN-ie.



    >
    >>> Git daje mi taką możliwość, SVN nie.
    >> a) nie widzialeś SVN na oczy.
    > Oczywiście.

    Tylko instrukcji nie przeczytałeś.

    >
    >> b) nie masz pojęcia jak sie sensownie pracuje (w obydwu systemach).
    > Tak, w odróżnieniu od ciebie, co widać wyżej. I niżej.

    Oj widać, widać... nie to co sobie wyobrażasz, niestety...

    >
    >> Jeśli potrzebujesz malego szkolenia to mogę pokazać. Wystarczy że dasz
    >> znać. Mówie serio.
    > No dawaj, chętnie posłucham jaki super jest SVN. Też mówię serio.
    >
    >>> W SVN-ie taka gałąź będzie
    >>> widoczna do końca świata.
    >> Ja się nie wstydzę. Co gorsza jak za pół roku wpadne jednak na to że to
    >> nie było aż takie złe rozwiązanie to mam je schowane w miarę bezpiecznym
    >> miejscu.
    > Też sobie mogę trzymać na branchu różne rzeczy, tylko nie wiem po co
    > miałbym to pokazywać innym osobom.

    Masz jakieś kompleksy?

    Poza tym, w normalnym projekcie kompercyjnym, guzik kogo obchodzą twoje
    kompleksy. Jeśli można zobaczyć co i jak zmieniałeś to i można poprawić.
    A jak prąd wyłączą / dysk padnie albo się rozchorujesz to można kogoś
    innego posadzić i będzie mógł robić od miejsca gdzie skończyłeś a nie od
    0. Albo sam będziesz mógł robić na innej maszynie.


    >>> Chciałbym zobaczyć w jaki sposób te kilka linijek w bashu radzi sobie
    >>> z SVN-owymi merge'ami pozbawionymi historii.
    >> A widzisz jakiś problem numeryczny z obliczeniem mediany dwoch liczb na
    >> trunku?
    > Ha ha. Ha. Nie, to nie jest śmieszne już. Ty na serio chcesz robić
    > bisecta między rewizją 100 a 110 zaczynając od rewizji 105, nie
    > zważając na to, że rewizje 100 i 110 są na trunku, a rewizja 105 jest
    > na branchu dupa, który odchodzi od rewizji 50 i nie jest zmerge'owany
    > do trunka?
    >
    >>> Poza szybkością
    >> Jak w SVN z dokładnoscią do ms na małych projektach.
    > ROTFL.
    >
    >>> gotowością rozwiązania
    >> Jak w SVN.
    > Sorry, ale w SVN nic do tego nie ma _gotowego_. Musisz sobie wyguglać,
    > albo napisać sam.
    >
    >>> automatyzacją
    >> Jak w SVN.
    > Jw.
    >
    >>> i możliwością
    >>> poprawienia błędu u źródła
    >> Jak w SVN.
    > ROTFL. U ŹRÓDŁA! POPRAWIENIE COMMITU Z BŁĘDEM! ROZUMIESZ?


    NIE ROZUMIESZ DO CZEGO SA SYSTEMY KONTROLI WERSJI.

    Po prostu zrobisz kolejny commit poprawiający błąd. A twoje kompleksy
    dot. produkowanego kodu to twój prywatny problem a nie zespołu.

    >
    >>> a nie w późniejszym commicie.
    > NIE W COMMICIE PÓŹNIEJSZYM!

    ROTFL!

    >
    >> Jestes następnym człowiekiem ktory nie widział na oczy SVN używanego
    >> przez osobę świadomą i wyrabiasz sobie opinie na podstawie błednych
    >> obserwacji. Może warto by pooglądać jak wygląda flow kodowania w SVN
    >> gdzieś gdzie nie robią tego nastolatki w przerwach wyciskania pryszczy?
    > ROTFL.

    Z tego co wypisujesz to niestety wychodzi to co powyżej...

    pzdr
    \SK

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: