eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySkoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 21. Data: 2010-11-11 13:30:14
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "kamil d" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:ibglvm$7q3$1@inews.gazeta.pl...
    > Technologia materiałowa też się zmienia i moim zdaniem nie ma co się bać
    > silników z turbo, szczególnie jeśli kupuje się nowe auto.


    ja tam nie mam nic przeciwko silnikami turbo, ale moja filozofia mówi, ze to
    fajnie mieć turbo, gdy potrzeba 200KM i więcej, bo wtedy to turbo to ma
    jakiś cel.
    Jesli ktoś miniaturyzyje silnik i tylko tego efektem jest montowanie turbo,
    zeby silnik podołał rosnącej masie samochodu ... to wg mnie bez sensu.

    Dlaczeg9o?
    Bo mozliwości technologiczne i możliwości materiałowe sie zmieniają, ale
    zmienia sie też stosunek producenta do samochodu, ktory z założenia ma
    jeździć tylko w okresie gwarancyjym, a później to mają go głęboko gdzies.
    Stąd moja teza - że prócz możliwości materiałowych nie wzrasta ich
    wykorzystanie, bo ... to mija sie z polityką marketingową.

    Bardzo jestem ciekaw, czy za 15 lat będziemy mieli wybór:
    -jeździć 10 letnim używanym, czy kupić nowy. Bo mozę sie okazać, ze żaden 10
    letni samochód nie bedzie nadawał sie do użytkowania i opcją będą dzisiejsze
    10 letnie samochody, ktore będą mialy 25 lat i nadal będą jeździć oraz będą
    "remontowalne" w przeciwieństwie do tych z dałnsajzingu.

    ps. generalnie nie mówie, ze tak musi byc, ale patrząc na to co sie dzieje z
    nowymi autami ... jest to całkiem prawdopodobne i idąc tym tropem mimo
    wszystko bardziej ufałbym auto z większym wolnossącym silnikiem, niż tym
    pochodzącym z proekologicznego bełkotu, ktory ma równie mało wspólnego z
    rzeczywistą ochroną srodowiska, jak to, ze małe mocniejsze silniki są równie
    trwałe jak większe wolnossące.

    Oczywiście nie każdy musi sie ze mną zgadzac w temacie małych silniczków w
    dużych autach, jak i w tym, ze to CO2 produkowane przez człowieka
    (nie)powoduje roztapianie sie lodowców na biegunie.



    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka


  • 22. Data: 2010-11-11 14:06:47
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Thu, 11 Nov 2010 12:31:20 +0100, Kuba (aka cita)
    <y...@w...pl> wrote:

    >> Nie, bo ktoś wreszcie zauważył, że mniej materiałożerny, lżejszy
    >> silnik o mniejszej liczbie węzłów tarcia, bardziej zwartych
    >> komorach spalania i większej sprawności może zapewnić te same,
    >> jeśli nie lepsze, parametry trakcyjne od podejścia tradycyjnego.
    >
    > hmm, zważmy taki silnik 1,2 TSI oraz taki wolnossący 1,6.
    > Ciekaw jestem co wyjdzie...
    > A co do zwratości ... to powiedzialbym, ze to czysta teoria.

    Chcesz powiedzieć, że optymalnie ukształtowana komora spalania o
    pojemności około 30cm^3 jest mniej zwarta od optymalnie
    ukształtowanej komory spalania o pojemności około 40cm^3?

    >>> Mała pojemność w stosunkowo ciężkim samochodzie wcale nie oznacza
    >>> mniejszego
    >>> zużycia paliwa.
    >>
    >> Bo?
    >
    > Bo tak.
    > Ta sama, czy pdobna moc, podobne osiągi, praktycznie ta sama masa pojazdu i
    > ten sam styl jazdy. Dlaczego spalanie ma być inne?

    Dlatego, że silnik ma większą sprawność? Dlatego, że prawidłowo
    użytkowany częściej pracuje w obszarze najmniejszego
    jednostkowego zużycia paliwa, bo jego charakterystyka jest
    korzystniejsza?

    > Owszem zawsze znajdzie sie skrajne przykłady, ale z doświadczenia wiem (a
    > samochodów "kilka" mialem, ze spalanie nie do konca (albo nie tylko) jest
    > fukncją pojemności)

    Zużycie paliwa zależy od ogólnej sprawności silnika oraz tego,
    jak chętnie naciskamy pedał gazu, bo na wytworzenie każdego kW
    mocy trzeba zużyć pewną

    > Słabsze i mniejsze silniki w tym samym samochodzie potrafią spalić więcej

    Kto powiedział ,,słabsze''?

    > niż mocniejsze i więsze silniki, bo żeby uzyskać podobny styl jazdy
    > potrzebują wykorzystać większą część swojej sprawności.

    http://blogsilnika.blogspot.com/2009/11/dziaa-ten-do
    wnsizing-czy-nie-statystyki.html

    >>> A zwiększona moc z małej pojemności to skrócenie żywotności silnika.
    >>
    >> Bo?
    >
    > Bo nie wierze, zeby koncerny dbały o żywotność silnika po okresie
    > gwarancyjnym w dzisiejszych czasach.

    I uważasz, że wolnossącego silnika 1.6 nie da się zaprojektować
    tak, by wytrzymał we wzorcowych warunkach założony przebieg?
    Myślisz, że w biurach projektowych siedzą idioci, którzy gotowi
    są odebrać sobie chleb, bo mają ambicję wyprodukowania kolejnego
    W123?

    > A to z dużą dozą prawdopodobieństwa
    > wskazuje, ze materiały użyte do budowy wysilonego 1,2TSI są takie same jak
    > wolnossącego i nie wysilonego 1,6 czy 2,0.

    A wymiary poszczególnych części?

    > A to oznacza, ze te mniejsze
    > gabaryty, mniejsza powierzchnia tarcia, zwartość budowy i co tam jeszcze
    > wymieniłeś wskazuje wlasnie na większe obciążenia i szybsze zużycie.

    To tylko oznacza, jak mało wiesz o projektowaniu maszyn.

    > Auto będzie jeździć do 150-200 tys (jak dobrze pójdzie) i ... naprawa

    Gdyby ktoś zaprojektował silnik na 150-200kkm, to miałby problem
    ze zwiększoną awaryjnością już w okresie gwarancyjnym, bo
    współczynniki bezpieczeństwa musiałyby być małe.

    >>> Nie lepiej kupić normalnego 1,6 czy 1,8 mieć podobne spalanie przy tym
    >>> samym
    >>> sposobie jażdy,
    >>
    >> Nie byłbym taki pewien.
    >
    > a ja jestem, bo nie raz mialem okazje sprawdzić to w rzeczywistych warunkach
    > drogowych.

    Może niewłaściwie używałeś takiego silnika? One raczej
    nieprzypadkowo mają mocny dół.

    > A ja bylbym.
    > Skoro moc jest podobna, przebieg krzywej mocy i momentu bardziej łagodny,

    Uwielbiam te wesołe opowieści dla kur domowych:

    http://www.rri.se/popup/performancegraphs.php?Charts
    ID=739 --
    1.4TSI (103kW)

    http://www.rri.se/popup/performancegraphs.php?Charts
    ID=161 --
    2.0FSI (110kW)

    Pierwszy ma ponad 200Nm od ~1500 do ~4700obr/min, drugi ma
    trochę ponad 180Nm między ~2000, a ~4700obr/min. Rzeczywiście,
    korzystniejsza charakterystyka wolnossącego silnika.

    > a
    > masa całego pojazdy praktycznie taka sama (bo nawet jeśli, w co wątpie,
    > silnik 1,2 TSI jest lżejszy od wolnossącego 1,6 to dla ogólnej masy auta
    > jest to różnica pomijalnie mała i równa ciężarowi zakupów z Auchana) to
    > dlaczego dynamika mialaby być gorsza, a przypadku bardziej przewidywalnych
    > krzywych momentu nawet lepsza.

    A które to są te ,,bardziej przewidywalne krzywe'' i jak
    wyglądają? Bo to właśnie turbo zapewnia bardzo łatwą możliwość
    kształtowania krzywej przebiegu momentu.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 23. Data: 2010-11-11 14:10:48
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Thu, 11 Nov 2010 13:22:09 +0100, Kuba (aka cita) <y...@w...pl> wrote:
    >
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:g5mnd615h56p0o6cuh0nmnbl6s0n3qov5n@4ax.com...
    >>
    >> Mniejsza ilosc wezlow tarcia = 3 panewki na wale ?
    >
    > wg mnie mniejsza powierzchnia tarcia = szybsze zużycie

    A kto Ci powiedział, że mniejsza liczba węzłów tarcia oznacza
    mniejsze powierzchnie trące? A mniejsza pojemność mniejsze
    przekroje np. wału korbowego? Naprawdę uważasz, że przeciętny
    konstruktor jest idiotą, który z tabelki dobiera, że dla silnika
    o pojemności X przekrój korbowodu ma wynosić Y, zamiast wyliczyć
    rozkład naprężeń panujących w części i dobrać do niego
    odpowiednie przekroje?

    > Dlatego uważam, ze mniejsze silniki to czystko marketin*g początki XXIw.

    To dlatego, że masz zero pojęcia o projektowaniu jakichkolwiek,
    nawet najprostszych maszyn.

    > (*) póki naprawde procucenci nie zaczną przejmować sie trwałością i
    > używaniem innych niż "zwykle" materiałów.

    Ale po co, skoro ,,zwykłe'' zapewniają założoną konstrukcyjnie
    trwałość?

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 24. Data: 2010-11-11 14:18:53
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "Robert Rędziak" <r...@g...wkurw.org> napisał w wiadomości
    news:slrnidnqqo.lb3.rekin@drapak.wkurw.org...
    > Ale po co, skoro ,,zwykłe'' zapewniają założoną konstrukcyjnie
    > trwałość?


    wcale nie mówie, ze musze mieć racje...
    .. jednak przekonamy sie o tym dopiero za pare lat, jak takie samochody będą
    mialy po 10 lat.

    Póki co możemy sobie gdybać, a do dałnsajzingu podchodze z dużą rezerwą.


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka


  • 25. Data: 2010-11-11 14:39:02
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Thu, 11 Nov 2010 13:30:14 +0100, Kuba (aka cita) <y...@w...pl> wrote:

    > ja tam nie mam nic przeciwko silnikami turbo, ale moja filozofia mówi, ze to
    > fajnie mieć turbo, gdy potrzeba 200KM i więcej, bo wtedy to turbo to ma
    > jakiś cel.

    Lepiej mieć w porywach 20 czy ponad 25% sprawności? A w
    przypadku diesli nawet ponad 40? I dlaczego 200KM? Co to jest
    200KM? Tyle to się robi z dwulitrowego N/A z palcem w rzyci.
    Dlaczego nie 1000KM z półtora litra?

    > Jesli ktoś miniaturyzyje silnik i tylko tego efektem jest montowanie turbo,
    > zeby silnik podołał rosnącej masie samochodu ... to wg mnie bez sensu.

    Sprężarka umożliwia osiągnięcie wysokiej sprawności
    wolumetrycznej silnika w szerokim zakresie prędkości obrotowych,
    co w silniku wolnossącym jest bardzo trudne do osiągnięcia bez
    budowania promu kosmicznego, ponadto pozwala osiągać
    współczynniki napełnienia powyżej 1, co w silniku N/A jest
    praktycznie niemożliwe do osiągnięcia (pomijam doładowanie
    dynamiczne/rezonansowe, bo to są rzeczy do wykorzystania
    wyłącznie w sporcie). Do czego tę cechę wykorzysta konstruktor,
    zależy tylko od założeń konstrukcyjnych, które ma narzucone z
    góry przez produktoidów. To produktoid mówi np.: potrzebuję
    samochodu, który może przewieźć pięcioosobową rodzinę plus
    bagaż, zazwyczaj będzie robił przebiegi nie większe niż 30-60km
    dziennie, ma się zmieścić w prostokącie 1.7x4.2m i wytrzymać
    około 15 lat użytkowania w opisany uprzednio sposób (do tego
    zawiera X kolejnych, bardziej szczegółowych wymogów). I na tej
    podstawie konstruktor projektuje m. in. silnik, który do naprawy
    głównej/śmierci technicznej ma wytrzymać np. 250-300kkm, bo po
    15-20 latach auto i tak zostanie zezłomowane i nie ma sensu
    marnować materiałów na silniki, które pójdą do wora, choć
    mogłyby wytrzymać jeszcze 200-300kkm. Sama konstrukcja silnika
    ma zaś niewiele wspólnego z powyższym, bo ten warunek można
    spełnić zarówno dla silnika popychaczowego, wolnossącego z
    monowtryskiem jak i dla wielocylindrowego, wielozaworowego
    motoru ze skomplikowanym system doładowania (z dokładnością do
    tego, że w tym segmencie, za takie pieniądze, klient może nie
    chce słyszeć o tym, że silnik wytrzyma mu 300kkm).

    Winni są klienci, którzy co kilka lat chcą mieć coś nowego,
    brandzlomatycznego.

    > Dlaczeg9o?
    > Bo mozliwości technologiczne i możliwości materiałowe sie zmieniają, ale
    > zmienia sie też stosunek producenta do samochodu, ktory z założenia ma
    > jeździć tylko w okresie gwarancyjym, a później to mają go głęboko gdzies.

    Gdyby sto lat temu istniały szybkie i niezawodne metody
    obliczania przekrojów przy zachowaniu odpowiednich
    współczynników bezpieczeństwa, to ówcześni też budowaliby
    silniki wytrzymujące założone przebiegi. Bo to by im
    gwarantowało źródło zarobkowania na długi czas. Powtarzam: nikt
    nie wyprodukuje drugiego W123, bo to się dla producenta o mało
    co nie skończyło źle.

    > Bardzo jestem ciekaw, czy za 15 lat będziemy mieli wybór:
    > -jeździć 10 letnim używanym, czy kupić nowy. Bo mozę sie okazać, ze żaden 10
    > letni samochód nie bedzie nadawał sie do użytkowania i opcją będą dzisiejsze
    > 10 letnie samochody, ktore będą mialy 25 lat i nadal będą jeździć oraz będą
    > "remontowalne" w przeciwieństwie do tych z dałnsajzingu.

    Np. taki 115C -- tych z milionowymi przebiegami do pierwszego
    remontu mamy setki tysięcy poukrywane po stodołach. Na ciężkie
    czasy.

    To że wiekszość małych silników wytrzymywała np. 200-300kkm do
    remontu/śmierci technicznej, a duże wytrzymywały po dwa, trzy
    razy tyle wynika między innymi z tego, że te pierwsze były
    wkładane tanich, prostych samochodów, a te drugie do droższych.
    W droższym produkcie można sobie pozwolić (a nawet trzeba) na
    większe przebiegi międzyremontowe. Ale że samochód od jakiegoś
    czasu staje się produktem FMCG, to i zakładane przebiegi
    międzyremontowe maleją. I konstrukcja silnika nie ma tu nic do
    rzeczy.

    > ps. generalnie nie mówie, ze tak musi byc, ale patrząc na to co sie dzieje z
    > nowymi autami ... jest to całkiem prawdopodobne i idąc tym tropem mimo
    > wszystko bardziej ufałbym auto z większym wolnossącym silnikiem, niż tym
    > pochodzącym z proekologicznego bełkotu, ktory ma równie mało wspólnego z
    > rzeczywistą ochroną srodowiska,

    Jasne, jasne. Pamiętasz, ile % stanowił tlenek węgla w spalinach
    przeciętnego silnika gaźnikowego, a ile dziś?

    > jak to, ze małe mocniejsze silniki są równie
    > trwałe jak większe wolnossące.

    Znów Twoje wyobrażenia fałszują rzeczywistość.

    > Oczywiście nie każdy musi sie ze mną zgadzac w temacie małych silniczków w
    > dużych autach, jak i w tym, ze to CO2 produkowane przez człowieka
    > (nie)powoduje roztapianie sie lodowców na biegunie.

    Wytłumacz to stanowiącym prawo.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 26. Data: 2010-11-11 14:55:06
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "Robert Rędziak" <r...@g...wkurw.org> napisał w wiadomości
    news:slrnidnsfn.lb3.rekin@drapak.wkurw.org...
    > który do naprawy
    > głównej/śmierci technicznej ma wytrzymać np. 250-300kkm, bo po
    > 15-20 latach auto i tak zostanie zezłomowane i nie ma sensu
    > marnować materiałów na silniki,

    pomijając polskie warunki, bo są inne niż "zachodnie"
    to 200 tys robi sie w 5 lat, jeśli nie jeździ sie dużo, a w wielu
    przypadkach jest to ok 3 lata.

    Dzisiejsze samochody, ktore mają po 15 lat mają >500tys km (tylko nikt o tym
    nie wie)


    >
    >> Oczywiście nie każdy musi sie ze mną zgadzac w temacie małych silniczków
    >> w
    >> dużych autach, jak i w tym, ze to CO2 produkowane przez człowieka
    >> (nie)powoduje roztapianie sie lodowców na biegunie.
    >
    > Wytłumacz to stanowiącym prawo.


    to nie pl.soc.prawo tylko pl.misc.samochody


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka


  • 27. Data: 2010-11-11 15:47:07
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Robert Rędziak napisal:
    > gwarantowało źródło zarobkowania na długi czas. Powtarzam: nikt
    > nie wyprodukuje drugiego W123, bo to się dla producenta o mało
    > co nie skończyło źle.

    Czyli sądzisz, że to:

    "...Żywotność tego modelu jest legendarna, zdarzają się egzemplarze
    z przebiegiem ponad miliona kilometrów, które nie sprawiały większych
    problemów technicznych. Według statystyk ADAC z 1982 roku, przeciętny
    przebieg 200D w czasie pierwszej awarii (tzn. unieruchomienia samochodu
    z przyczyn technicznych) wynosił 852.777 km." (źródło: Wikipedia)

    nie wróci?

    IMHO może wrócić, gdy drastycznie wzrosną ceny energii i utylizacji.
    Zwróć uwagę na duński model podatkowy. Tam, kupując samochód do użytku
    osobistego, będziesz wybierał model najtrwalszy, bo przy KAŻDYM nowym
    zakupie płacisz monstrualny podatek.

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 28. Data: 2010-11-11 16:14:04
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> wrote in message
    news:ibgqg1$m52$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "Robert Rędziak" <r...@g...wkurw.org> napisał w wiadomości
    > news:slrnidnqqo.lb3.rekin@drapak.wkurw.org...
    >> Ale po co, skoro ,,zwykłe'' zapewniają założoną konstrukcyjnie
    >> trwałość?
    >
    >
    > wcale nie mówie, ze musze mieć racje...
    > .. jednak przekonamy sie o tym dopiero za pare lat, jak takie samochody
    > będą mialy po 10 lat.
    >
    > Póki co możemy sobie gdybać, a do dałnsajzingu podchodze z dużą rezerwą.

    To samo mowiono przy odchodzeniu od pakowania HEMI V8 do kazdego dupowozu na
    zakupy.

    A najlepiej to za komuny bylo, teraz to panie bida i nic nie robia
    porzadnie.

    Pozdrawiam
    Kamil


  • 29. Data: 2010-11-11 16:46:28
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: "Negatyw" <n...@W...gmail.com>



    Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4cdb8bad$0$20988$6...@n...neostrad
    a.pl...

    > 105 KM to nie jest dużo dla auta o tej masie. 85 KM to bardzo mało. Za 2
    > tys. (3-4% dopłaty) dostajesz silnik mocniejszy o 1/4.

    Wiesz... Dla mnie auto jest jak młotek - jak muszę, to go używam. Nie
    jestem jakimś pasjonatem. Na trasie wlokę się za tir'em o po prostu nie
    wyprzedzam. Nie czuję się mocno jako kierowca, jestem, nerwowy za
    kierownicą i tyle.
    Głównym użytkownikiem tego auta (za kółkiem) będzie moja żona. Głównie
    jeździmy po mieście i stoimy (Poznań) w korkach. Z racji pracy zawodowej,
    żona ma od czasu do czasu delegacje i pokonuje nawet i 600km. Ale nie jest
    zwolennikiem wyprzedzania "na trzeciego". Woli dojechać pół godziny
    później do celu, ale - DOJECHAĆ.
    Zawsze można dołożyć tu 2tys, tam kolejne 2. Za ASP kolejne 2... Mamy
    jednak określoną kwotę to wydania.
    Wstępnie wybraliśmy wersję 1.2TSI 85km wersja STYLE + pakiety Sound,
    Family, Trend. Na te 3 pakiety razem jest teraz ciekawa promocja.
    Szkoda, że odbiór auta dopiero w marcu. Tak to jednak jest z nówkami i pod
    zamówienie.

    Skoro teraz żonie wystarczy silnik 1.2 (Fiat Punto2) i w mieście czy na
    trasie radzi sobie super - to może nasz wybór dla Skody (cena/jakość)
    jest wystarczający?


    Pozdrawiam

    --
    --------------------------
    Negatyw
    negatyw001(małpa)gmail.com
    --------------------------


  • 30. Data: 2010-11-11 16:47:40
    Temat: Re: Skoda Roomster TSI czy lepiej bez-TSI?
    Od: "Negatyw" <n...@W...gmail.com>



    Użytkownik "<gkrzych>" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ibgcmm$t90$...@n...onet.pl...

    > ale porównaniie bardzo trafione.

    A ja proponuję wrócić do GŁÓWNEGO TEMATU mojego wątku.

    Pozdrawiam

    --
    --------------------------
    Negatyw
    negatyw001(małpa)gmail.com
    --------------------------

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: