eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRadiowy wyłącznik 5 V › Re: Radiowy wyłącznik 5 V
  • Data: 2023-07-22 03:40:15
    Temat: Re: Radiowy wyłącznik 5 V
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    heby <h...@p...onet.pl> wrote:

    >> Ok, zupełnie tego nie znam. Natomiast wydaje się to kobylaste. Pełno
    >> różnych funkcji, których nigdy nie użyję.
    >
    > Tego nie wiesz.

    Nie wiem. Ale w tym projekcie nie mam takiej potrzeby, a kolejne tego typu
    raczej się nie zapowiadają.

    > Kiedy po raz pierwszy odpalałem HA to byłem przekonany, że poza odczytem
    > temp i pstryczkiem nic innego nie potrzebuję. Obecnie ogarniam
    > kilkadziesiąt różnych elementów.

    Ale ja nie chcę robić home automation. Naprawdę, nie jest mi to do niczego
    potrzebne. Chciałem (nawet nie ja, a po prostu taka konieczność zaszła)
    zdalnie móc wyłączyć konkretne urządzenie, sztuk cztery.

    Kolega ma żarówkę w sraczu podpiętą pod HA. Wciska przycisk, idzie jakiś
    request, przychodzi odpowiedź, żarówka się włącza. Jakieś czujniki ma
    porobione, mierzy temperaturę w kaloryferach, robi z tego wykresy i sobie
    wyświetla, kotu jakiś czujnik bluetooth założył, żeby wiedzieć, gdzie kot
    akurat jest (w obrębie mieszkania).

    Nie wiem, po cholerę mu to. Jak mu to sprawia przyjemność to niech ma. Mi
    nie sprawia. Ja chcę wchodząc do sracza włączyć światło i zastanawiać się
    jedynie, czy żarówka się nie przepaliła, a nie czy serwer nie padł. Mój
    wyłącznik światła w sraczu ma tylko jedną funkcję, nie potrzebuję potem
    generować sobie raportów z tego, kiedy i jak długo światło się świeciło.

    > Bo mogę to zrobić tanim kosztem, w HA wszystko jest dostępne bardzo
    > tanio i gotowe. Jeśli policzę czas niezbędny do wykonania choć 10%
    > samodzielnie, to HA zaoszczędził mi grube tysiące.

    No jak robisz dużą automatykę, jak chcesz podpiąć cały dom pod automatykę,
    to na pewno tak. Ja tego nigdy nie rozumiałem. Tzn. rozumiem ideę, ale nie
    rozumiem potrzeby.

    Są drobne rzeczy, które wygodnie jest mi sterować z łóżka, ale to sobie
    rozwiązałem po prostu ciągnąc przewód do wyłącznika. Proste i działa bez
    serwera. Tu też bym pociągnął przewody gdyby nie trzeba było ciągnąć ich
    po całym domu (i stąd idea z wifi).

    > Tutaj chodzi o to, że potrzeby rosną w miarę uzywania. HA to ogarnia
    > trywialnie się skalująć, rozwiązania własne nie skalują się bez wysiłku.

    W to też wierzę. Są ludzie, których HA kręci. Mogą sobie z aplikacji
    zmienić temperaturę barwową albo kolor żarówki w drugim pokoju. No i
    spoko, że mogą. Nie bronię im. Kolega ma czajnik, w którym może sobie
    puszczać muzykę przez Bluetooth i zmieniać podświetlenie gotującej się
    wody. Koleżanka szczoteczkę do zębów, do której ma aplikację na telefonie
    i może sobie przez Bluetooth ustawiać jakieś parametry (nawet nie wiem
    jakie, pewnie wzorce wibracji albo coś takiego). No i też spoko, nie
    bronię im. Ja po prostu nie mam takiej potrzeby. Szczytem moich potrzeb w
    czajniku jeśli chodzi o automatykę jest to, żeby wyłączał się sam po
    zagotowaniu wody.

    > Aby wyjasnić o co chodzi: możesz do serwera MQTT wpiąc przycisk oraz
    > inne urządzenie, np. światło. Urządzenie "światło" możesz zapisać na
    > zmiany stanu urządzenia "przycisk".

    No ma to sens. Jakbym miał przycisk "światło" :) Albo 5 przycisków, 10
    odbiorników, i chciał to jakoś elegancko spiąć. Wtedy pewnie poczytałbym o
    MQTT i ogólnie o smart home, i byłbym otwarty na całościowe rozwiązania.

    Ja nie robię ogólnej automatyki domowej. Robię jedną konkretną rzecz,
    która nie jest wstępem do smart home ani nie będzie już rozwijana.

    > Rozwiązanie z curl/webapi działa tylko do pewnego stopnia, po jakimś
    > czasie zauważysz, że MQTT zapewnia spójnośc danych, pewnośc dostarczenia
    > itd itp, co będziesz sam dziargał ręcznie robiąc kolejne warstwy skryptów.

    Ale jak ja to poskładam, to nie będę tego w ogóle ruszał. O ile będzie
    działało.

    > Doczytaj i zastanów się, czy za 4 miesiące nie będziesz starał się
    > zrobić dokładnie tego samego, tylko znacznie gorszego, w odpowiedzi na
    > problemy z urządzeniami, błedy transmisji, przerwy, rozpięcia,
    > potwierdzenia itd itp dostając na końcu kwadratowe koło MQTT.

    Dobrze wiedzieć, że jest coś takiego jak MQTT, ale nie będę :)

    Jeśli będą problemy z urządzeniami, coś się rozepnie, to sobie po prostu
    kliknę na stronce jeszcze raz. Stronka jest prosta. Wyświetla status,
    umożliwia kliknięcie i jak się kliknie, to zmienia stan i znów wyświetla
    status. Jak się status po kliknięciu nie zmieni albo będzie błąd odczytu
    tego statusu, to po prostu przeładuję stronę.

    W zasadzie nawet bardziej kluczowe od niezawodnego działania przełącznika
    jest to, żeby status zawsze odzwierciedlał obecny stan przełącznika. Nie
    chcę funkcji typu "klikam i jak się urządzenie połączy, to sobie odbierze
    komunikat i zmieni stan". Chcę funkcję "klikam i zmienia stan od razu, a
    jak nie może zmienić od razu, to pokazuje błąd i widzę, że nie zmieniło".
    Chcę funkcję "widzę obecny stan albo informację o tym, że nie można go
    odczytać". I to już działa, spięcie tego z ESP zajęło mi kolejne 30 minut.

    --
    Wpada zajączek do lisiej nory i pyta:
    - Jest ojciec?
    - nie ma..
    - Jest matka?
    - nie ma..
    - A chcecie w te rude ryje?!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: