eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPoradniki Freemana pilnie potrzebuję pożyczyćRe: Poradniki Freemana pilnie potrzebuję pożyczyć
  • Data: 2010-07-14 17:07:57
    Temat: Re: Poradniki Freemana pilnie potrzebuję pożyczyć
    Od: John Smith <u...@e...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    pakumbera1 napisał(a):
    >> Każdy kiedyś zaczynał i podstawy też trzeba sobie przyswoić. Hedgecoe
    >> jest gęsty, systematyczny i świetnie zilustrowany. Parę rzeczy, które
    >> teoretycznie wiedziałem, zrozumiałem tak naprawdę dopiero dzięki niemu,
    >> dzięki trafionym ilustracjom zagadnienia.
    >> I'Anson jest praktykiem, zero szopa, za to mnóstwo konkretnych
    >> podpowiedzi, jak efektywnie wykorzystać czas fotografując w podróży.
    >
    > Dla mnie takie coś jest niepojęte. I zawsze tak było. "Wykorzystać czas
    > fotogfując w podróży"... brzmi jak "co zrobić żeby dobrze się bawić".
    > Typowa przewodnicza "wiedza":)

    Pominąłeś "efektywnie". Nigdy nie czytałeś przewodnika wybierając się w
    podróż? No to jest jeszcze jeden taki (zauważ, że wydany przez Lonely
    Planet), co pomaga nie stracić czasu na łażenie i szukanie kadrów, tam
    gdzie ich nie ma, lecz podpowiada gdzie i kiedy ich szukać i jak je
    prowokować. Można dochodzić do tego samemu (kosztowne), albo skorzystać
    z gotowca, potraktować jako fundament i budować na nim.

    >> Czego TY szukasz w poradnikach foto, jeśli tak nisko je oceniasz?
    >
    > Muszę.. wiedzieć jakie są i mniej więcej na jaki temat.

    Mus to mus. :-)
    A jak oceniasz wspomnianych gawędziarzy?
    Bo jam jest umysł ścisły i w książkach szukam konkretów, i nie do końca
    potrafię ocenić czy zgrabne wodolejstwo przekłada się na zmianę mojego
    podejścia, czy jest tylko zgrabnym wodolejstwem. Ale chłonę. :-)

    >> Może przeceniasz MOJĄ wiedzę (co mi schlebia, oczywiście) :-)
    >> W dziedzinie samej techniki różne Freemany jeszcze wiedzą więcej ode
    >> mnie. Poza tym mnie interesuje głównie radość fotografowania (na razie
    >> również z powielania klisz), jeszcze bez silenia się na bardziej
    >> intelektualne podejście do fotografii, czy artyzm.
    >
    > Ja nie wiem co to za obiegowa opinia o sileniu się na intelektualne podejście
    > czy artyzm.

    Nie ma w tym nic złego, tylko trzeba dojrzeć.
    Np nauczyć się rozróżniać kadry rozedrgane od poruszonych. :-)

    > Jasny gwint, odwagi.. że się tak "sekciarsko" wyrażę;)

    Ja to tłumaczę brakiem czasu. Że łatwiej znaleźć ukradkiem godzinkę
    wieczorem na poczytanie, niż pół dnia na spacer z aparatem.
    Fakt, że im więcej czytam i oglądam, tym częściej rezygnuję z kadru, bo
    zauważam kliszę. Ale uznaję, że trzeba to przejść jak odrę i dopiero
    przejrzawszy sztuczki kuglarzy, przejrzeć własnymi oczami.

    > Po pierwsze
    > nikt nie powiedział, że przeczytanie takiej czy innej ilości książek spowoduje
    > taki czy inny progres.

    Jak to nikt! W niektórych książkach twardo twierdzą, że owszem! ;-)

    > Nie przeceniam Twojej wiedzy tylko po prostu traktuję jakbyś ją miał. Stan
    > faktyczny i tak zależny jest wyłącznie od Ciebie.

    Kiedym wciąż głodny. :-)

    >> Wybrałem ścieżkę, która zakłada naukę jazdy w pierwszej kolejności,
    >> potem dopiero wybór celu podróży.
    >
    > W tym wypadku środki byłyby bezcelowe.
    > A Tobie przecież zależy na radości fotografowania. To przecież cel;)

    A co jeśli czytanie daje tyle samo radości, co fotografowanie samemu?
    :-)

    --
    Mirek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: