-
401. Data: 2012-08-22 11:40:54
Temat: Re: Polactwo
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2012-08-22 08:08, quent pisze:
>> Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
>> zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
>> i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
>> i współpłatność za resztę).
>
> Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
> Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
> służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!
To bardzo ciekawa teza. Mógłbyś rozwinąć? W szczególności - dlaczego
konkurencja państwowej służby zdrowia wymusza drogie usługi prywatnej?
-
402. Data: 2012-08-22 11:49:47
Temat: Re: Polactwo
Od: kamil <k...@s...com>
On 22/08/2012 07:08, quent wrote:
>
> Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
> Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
> służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!
> Tak samo ze wszystkimi innymi usługami, które prowadzi państwo oraz poza
> systemem prywaciarze.
Leczenie w stanach do tanich nie zależy pomimo praktycznego braku
państwowej służby zdrowia, wyjaśnisz jakoś ten fenomen?
Co więcej - firmy ubezpieczeniowe działają dla zysku inwestorów, a nie
szczęścia i pomyślności wszystkich klientów. Powszechną praktyką jest
ustalanie poziomu odrzuconych wniosków o wypłatę odszkodowania czy
pokrycie leczenia - wszystko po to, żeby wyrobić normę, pociągnąć kurs
akcji w górę i zgarnąć okrągły bonus na święta. 15% klientów ma odejść z
kwitkiem, albo twój agent ubezpieczeniowy zamiast wczasów na Florydzie
wylatuje z pracy. Domyślam się, że jeśli trafi akurat na Ciebie,
zaczniesz jęczeć na system prywatnych ubezpieczeń.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
403. Data: 2012-08-22 12:27:33
Temat: Re: Polactwo
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2012-08-22 11:49, kamil pisze:
> Leczenie w stanach do tanich nie zależy pomimo praktycznego braku
> państwowej służby zdrowia, wyjaśnisz jakoś ten fenomen?
>
> Co więcej - firmy ubezpieczeniowe działają dla zysku inwestorów, a nie
> szczęścia i pomyślności wszystkich klientów. Powszechną praktyką jest
> ustalanie poziomu odrzuconych wniosków o wypłatę odszkodowania czy
> pokrycie leczenia - wszystko po to, żeby wyrobić normę, pociągnąć kurs
> akcji w górę i zgarnąć okrągły bonus na święta. 15% klientów ma odejść z
> kwitkiem, albo twój agent ubezpieczeniowy zamiast wczasów na Florydzie
> wylatuje z pracy. Domyślam się, że jeśli trafi akurat na Ciebie,
> zaczniesz jęczeć na system prywatnych ubezpieczeń.
Poza tym Quent tak krzyczy, że bez pośredników byłoby taniej, tylko
jakoś nie rozumie właśnie, że ubezpieczyciel jest również pośrednikiem a
nie akcją charytatywną i w przeciwieństwie do państwa, jeżeli zysk
będzie zbyt mały to zwija majdan.
--
marcin
-
404. Data: 2012-08-22 13:54:39
Temat: Re: Polactwo
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2012-08-22 11:40, trolling tone pisze:
> W dniu 2012-08-22 08:08, quent pisze:
>>> Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
>>> zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
>>> i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
>>> i współpłatność za resztę).
>>
>> Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
>> Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
>> służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!
>
> To bardzo ciekawa teza. Mógłbyś rozwinąć? W szczególności - dlaczego
> konkurencja państwowej służby zdrowia wymusza drogie usługi prywatnej?
Najprościej jak to tylko umiem:
Istnieją 2 kliniki - państwowa i prywatna.
Żyjesz sobie nie myśląc o chorobie jednak jesteś *zmuszony płacić
państwu miesięczną składkę* co jest kluczowe aby w państwowej klinice,
gdy zachorujesz, ktoś Cię leczył... w końcu chorujesz i co robisz?
Idziesz do państwowej kliniki gdzie dostaniesz usługę bez dodatkowych
opłat czy do prywatnej płacąc?
Zakładam, dla uproszczenia, że jakość usług jest identyczna.
Pyt. oczywiście retoryczne.
Czy jako szef takiej prywatnej kliniki byłbyś zadowolony gdybyś z okien
widział ciągle, że chorzy trafiają w większości do sąsiedniej - państwowej?
Zaczynasz więc bazować na niszy, jaką jest klient bogaty.
To są naprawdę podstawy ekonomii.
Przepraszam, za infantylność przykładu ale wręcz nie mieści mi się w
głowie, że dla kogoś może to nie być oczywiste. A jednak jest i to dla
wielu...
Tak samo jest z edukacją i wszelkimi innymi usługami za które bierze się
państwo...
Jeszcze może aby obalić trochę mity związane z *dzisiejszą* ochroną
zdrowia w USA, polecam obejrzeć (koniecznie 6 odcinków, jeśli już ktoś
się zdecyduje) ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=LEsS19Rg3Mw
Wnioski są dosyć ciekawe i zbieżne z tym co tu wypisuję.
Polecam, bez ironii, na początek www.mises.pl - zbiór przystępnie
napisanych art. na różne tematy. Dla bardziej zainteresowanych polecę
także ciekawe książki.
Śledzenie tego wątku zajmuje mi za dużo czasu.
Gdyby jeszcze można było prowadzić rzeczową dyskusję a nie czytać
idiotyzmy w stylu - wystrzel się gościu w kosmos najlepiej... poziom
głupoty podobnych wpisów przekroczył Rubikon
Teraz to już naprawdę dla mnie EOT.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
405. Data: 2012-08-22 14:14:10
Temat: Re: Polactwo
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2012-08-22 13:54, quent pisze:
> W dniu 2012-08-22 11:40, trolling tone pisze:
>> W dniu 2012-08-22 08:08, quent pisze:
>>>> Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
>>>> zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
>>>> i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
>>>> i współpłatność za resztę).
>>>
>>> Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
>>> Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
>>> służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!
>>
>> To bardzo ciekawa teza. Mógłbyś rozwinąć? W szczególności - dlaczego
>> konkurencja państwowej służby zdrowia wymusza drogie usługi prywatnej?
>
> Najprościej jak to tylko umiem:
> Istnieją 2 kliniki - państwowa i prywatna.
> Żyjesz sobie nie myśląc o chorobie jednak jesteś *zmuszony płacić
> państwu miesięczną składkę* co jest kluczowe aby w państwowej klinice,
> gdy zachorujesz, ktoś Cię leczył... w końcu chorujesz i co robisz?
> Idziesz do państwowej kliniki gdzie dostaniesz usługę bez dodatkowych
> opłat czy do prywatnej płacąc?
>
> Zakładam, dla uproszczenia, że jakość usług jest identyczna.
> Pyt. oczywiście retoryczne.
>
> Czy jako szef takiej prywatnej kliniki byłbyś zadowolony gdybyś z okien
> widział ciągle, że chorzy trafiają w większości do sąsiedniej - państwowej?
> Zaczynasz więc bazować na niszy, jaką jest klient bogaty.
>
> To są naprawdę podstawy ekonomii.
> Przepraszam, za infantylność przykładu ale wręcz nie mieści mi się w
> głowie, że dla kogoś może to nie być oczywiste. A jednak jest i to dla
> wielu...
Strasznie nie lubię burzyć dzieciom nieudolnych obrazków z puzzla.
Prywatna klinika może zawierać kontrakty z NFZ, zupełnie tak samo,
jak państwowa. żeby było jeszcze śmieszniej - wiele prywatnych
placówek takie kontrakty zawarło. W głowie się nie mieści, jak
można tak dać sobie wyprać mózg. Resztę Twoich majaczeń pominę
milczeniem.
-
406. Data: 2012-08-22 14:56:54
Temat: Re: Polactwo
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2012-08-22 13:54, quent pisze:
> Śledzenie tego wątku zajmuje mi za dużo czasu.
> Gdyby jeszcze można było prowadzić rzeczową dyskusję a nie czytać
> idiotyzmy w stylu - wystrzel się gościu w kosmos najlepiej... poziom
> głupoty podobnych wpisów przekroczył Rubikon
Taa, Ty za to prowadzisz bardzo rzeczową dyskusję, przecząc sobie w co
którymś poście, nazywając innych złodziejami, przyjmując pobożne
życzenia wg. własnego widzimisię i nie potrafiąc podać chociaż jednego
przykładu tak działającego systemu, co biorąc pod uwagę jego prostotę i
skuteczność w Twoim mniemaniu, nie powinno to być trudne.
A co do kosmosu, no to niestety, na Curiosity się spóźniłeś, ale na
MAVENa czy ExoMars może się jeszcze załapiesz. Chociaż... cholera...
przecież to czerwona planeta, no i gdzie Ty biedaku będziesz żył w tym
kosmosie.
--
marcin
-
407. Data: 2012-08-22 22:18:13
Temat: Re: Polactwo
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2012-08-08 05:12, Slon pisze:
> Dedykowane szczegolnie dla, wtornego analfabety, Dyjora.
>
> http://www.youtube.com/watch?v=4m4yv8XkZow
Czytam grupę coraz rzadziej ale widzę że twoja ksenofobiczna i pełna
wszelkich uprzedzeń, pokrzywdzona osoba jest najczęściej olewana ciepłym
bądź "odstałym" zimny moczem. Mniejsza o to...
Chciałem Ci mimo wszystko podziękować za sprowokowanie naprawdę
ciekawego wątku.
B.
-
408. Data: 2012-08-22 22:39:17
Temat: Re: Polactwo
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-08-22, quent <x...@x...com> wrote:
> Zapotrzebowanie oczywiście nie w rozumieniu, że dwie osoby na rynku jej
> potrzebują. Tak chyba tego nie zrozumiałeś? ;-)
> No i nie jest bzdurą, to podstawowe prawo ekonomii w normalnym systemie :-)
To nie jest prawo ekonomii w żadnym systemie. To jest po prostu
nierealna bzdura.
Już Ci ktoś napisał. Jest zapotrzebowanie na samochody za 5k, ale jakoś
nikt ich nie robi. Nikt ich nie robi, bo nie ma tej "możliwości",
o której napisałem wcześniej. Nie da się.
Nie da się też zrobić przeszczepu serca za 300 zł. I solidnej plomby za
dychę. I działającego leku na zapalenie zatok po 3 zł.
Naczytałeś się oczywiście o prawie popytu i podaży, więc bardzo w nie
wierzysz, ale teraz pora na rzeczywistość: ceny dóbr są
ograniczone z dołu kosztem ich wytworzenia. Producent nie będzie
chciał ponosić straty, więc nie będzie ich wytwarzał.
> Jak kogoś nie stać na ubezp. to idzie w góry na własną odpowiedzialność.
No i dochodzimy do sedna sprawy. Odpowiadałby Ci taki świat, w którym
nie ma państwa troszczącego się o mniej udanych?
Tzn. nie przeszkadzałoby Ci, że na górskim szlaku leżałyby zwłoki ludzi,
którzy umarli tam z głodu po złamaniu nogi?
> Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
> Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
> służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!
Prywatne leczenie nie może być tanie, bo LECZENIE JEST DROGIE.
> Oczywiście, że bardzo droga, bo jest z PRZYMUSOWEGO ubezpieczenia i nie
> ma konkurencji!
Nie. Jest droga, bo HELIKOPTERY SĄ DROGIE, LEKI SĄ DROGIE
i WYKSZTAŁCENIE/ZATRUDNIENIE RATOWNIKA JEST DROGIE.
Ile Ty masz lat człowieku? Pochwalisz się w końcu?
> Bo to lekarze od zwierząt?
Tzn. co - nie mają papierka od państwa, którego nie uznajesz?
Sam pisałeś, że o popularności firmy powinny decydować opinie
klientów. A może Ci się spodoba?
Bo akurat tak jest składa, że znaczną część schorzeń, z którymi
ludzie chodzą do internistów, potrafi wyleczyć także weterynarz.
Zresztą nie tylko te. Jeśli ktoś umie operować świnie, to (po krótkim
przeszkoleniu z budowy organizmu) podobną skuteczność osiągnie przy
operowaniu ludzi. Tylko dużo taniej. To czemu nie?
>> Chyba że jest drożej. Zazwyczaj jest. W ubezpieczeniach i medycynie
>> w szczególności.
> LOL
> Dla Ciebie nie ma już ratunku.
> Strzelając na oślep tymi bredniami przekroczyłeś Rubikon.
Ty naprawdę nie masz żadnego pojęcia o świecie. Nie wiem jakie
masz wykształcenie i czym się zajmujesz, ale chyba niewiele czytasz
poza programem UPRu...
W szczególności zupełnie nie rozumiesz na czym polegają ubezpieczenia.
Dowiedz się, zanim jakieś sobie kupisz...
pozdrawiam,
PK
-
409. Data: 2012-08-22 23:01:50
Temat: Re: Polactwo
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-08-22, quent <x...@x...com> wrote:
> Zaczynasz więc bazować na niszy, jaką jest klient bogaty.
LOL. Ale jest dokładnie odwrotnie. Znowu wypowiadasz się o czymś, o czym
nie masz pojęcia.
W medycynie nie koncentrujesz się na kliencie "bogatym" i "biednym",
bo nie jego majątek decyduje o cenie usług. Tym medycyna różni się
od np. motoryzacji, gdzie bogaty kupuje droższą furę.
W medycynie decyduje koszt usługi, który przede wszystkim definiuje
choroba (rzadko związana z bogactwem).
Prywatne lecznice koncentrują się na najtańszych usługach (szczególnie
na konsultacjach bez badań oraz prostych analizach laboratoryjnych).
Jeśli prywatna lecznica może sobie pozwolić na bardziej skomplikowane
badania (np. mają własne USG czy MRI), to będą błagać marzyć,
żeby im ktoś podesłał tych biedaków z NFZ-u. Wiele prywatnych lecznic
istnieje tylko dlatego, że istnieje NFZ.
Fakt, że większość klientów prywatnych lecznic jest zamożna, nie wynika
z ukierunkowania oferty. Po prostu osoby zamożne mają pewien nadmiar
kasy, którą mogą przeznaczyć na bardziej komfortowe leczenie prywatne
(choćby ze względu na krótsze kolejki).
> To są naprawdę podstawy ekonomii.
Niestety nie znamy podstaw Twojej "ekonomii", bo w Twoim wykonaniu
to jest nie tyle nauka co religia. A religie nie są logiczne i nie
da się ich "odkrywać" ani "zrozumieć". Można je tylko przekazywać,
co niniejszym czynisz (choć nieudolnie).
Podstawy tej ogólnie znanej ekonomii są np. w klasycznym podręczniku
Samuelson, Nordhaus. Przejrzyj kiedyś - pewnie będziesz w szoku.
> Tak samo jest z edukacją i wszelkimi innymi usługami za które bierze się
> państwo...
Nie jest. W Twoim interesie (nawet jako dziwaka udającego prawicowca)
jest to, żeby ludzie wokół Ciebie mieli podstawy wykształcenia.
W dużym, różnorodnym kraju (jak Polska) jedynym sposobem na osiągnięcie
takiego stanu jest przymus (czyli oparcie o środki budżetowe).
pozdrawiam,
PK
-
410. Data: 2012-08-22 23:10:00
Temat: Re: Polactwo
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-08-22, quent <x...@x...com> wrote:
> Większych bredni nie słyszałem.
Generalnie widać, że mało słyszałeś. W szczególności nie rozumiesz
jak działają różne mechanizmy - z ubezpieczeniami na czele.
Ubezpieczyciele to właśnie pośrednicy, dzięki którym jest taniej.
Im taki ubezpieczyciel ma więcej klientów, tym tańsza jest usługa
(tzn składka przy takim samym świadczeniu). W ogóle w głowie Ci się
nie to nie mieści, nie? Masz tyle odwagi, żeby po prostu napisać,
że nie masz zielonego pojęcia jak to działa?
> 80% podatków kradnie ludziom rząd a służba zdrowia to dziś FIKCJA!
> Jak chcesz się wyleczyć to i tak robisz to prywatnie.
Akurat pewnie tym się różnimy, że ja leczę się prywatnie (jeśli to
możliwe) i znam trochę tę branżę od środka, a Ty chyba nie widziałeś
prywatnej kliniki na oczy.
> Im więcej konkurencji tym wyższe ceny - kosmita normalnie.
No widzisz. Tyle jeszcze rzeczy musisz się dowiedzieć - przynajmniej
nie grozi Ci wypalenie i znudzenie, bo świat wciąż wiele przed Tobą
kryje :)
pozdrawiam,
PK