eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaPE wziął się za tandetęRe: PE wziął się za tandetę
  • Data: 2017-07-08 11:39:08
    Temat: Re: PE wziął się za tandetę
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Konrad Anikiel napisał:

    >>> Przejściówka mini usb-3.5 mm jack była wygodniejsza i solidniejsza niż
    >>> 2.5mm-3.5mm jack.
    >>
    >> W sensie że słuchawki tak podłączone? Hmm... trudno mi sobie wyobrazić,
    >> by to było wygodne.
    >
    > No przecież nie twierdzę że było.

    Ale wetknięcie minijacka od słuchawek było jeszcze mniej wygodne. Jakiś
    strasznie niewygodny i niefajny model empetrójki.

    >> Ale może. Ja mam empetrójkę (tak, wciąż używam czasem) która ma *dwa*
    >> gniazda jack. Takie same. Gdyby któreś nawet szlag trafił, to jest
    >> drugie. Ale to też mi sobie trudno wyobrazić.
    >
    > Fajnie.

    I wygodnie.

    >>>> Telefony to jest jedna klasa zagadnień. Podłącza się na czas ładowania
    >>>> czy transmisji danych i zostawia tak w spokoju. Może w tym czasie
    >>>> zdarzyć upadek -- konstruktor powienien mieć wyobrażenie co się stanie
    >>>> w przypadku wypadku. Ale są też ustrojstwa, które z założenia maja
    >>>> pracować cały czas podłączone kablem. Często stosuje się do tego
    >>>> miniUSB. Ale marnie się ono sprawdza.
    >>>
    >>> Na przykład nawigacja samochodowa. W każdej taksówce jest kilka urządzeń
    >>> tak podłączonych na stałe. Nigdy nie widziałem żeby któreś szwankowało.
    >>> Tamten mój G1 podłączałem w samochodzie do mini usb, bo ładowanie i
    >>> głośniki. Mogłem w Anglii słuchać polskiego radia w samochodzie.
    >>> Działało bez zarzutu.
    >>
    >> Ale w samochodzie połączone jest raz i się nie rusza. Ja też mam w
    >> samochodzie nawigację w tablecie, ale zasilaną porządnie, z okrągłej
    >> wtyczki. Syn używa różnych muzycznych wynalazków na USB (to MIDI raczej
    >> jest, nie MP3). Wiele z nich ma miniUSB. I to często szwankuje. Małe te
    >> diwajsy czasem są, ale nie aż tak małe, by nie dało się użyć USB typu B
    >> (te kwadratowe tak się chyba zwą). One są bezawaryjne.
    >
    > No więc ta 'jedna klasa' jak widać się rozrasta:
    > 1. Rozłączanie sporadyczne, urządzenia w zasadzie nieruchome,
    > 2. Rozłączanie częste, urządzenie w stanie podłączonym nieruchome,
    > 3. Rozłączanie częste, urządzenie w stanie podłączonym w ciągłym ruchu,
    > 4. Rozłączanie sporadyczne, urządzenie w stanie podłączonym poddane
    > ciągłym wibracjom

    Telefony należą do klasy 2, tu nic się nie zmieniło i nie rozrosło.

    > Można udawać że wsio ryba. Do czasu kiedy ktoś się zajmie jakąś
    > inżynierią i przyjdzie mu zdobyć certyfikat na produkt i zrobić
    > badania laboratoryjne.

    Telefony certyfikowane są na sposób ładowania. Ma być przez microUSB.
    Jak sobie wymyślę coś lepszego, to nie przejdzie. Certyfikat daje
    urzędnik, nie inżynier.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: