-
21. Data: 2009-08-08 09:10:58
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedazy_fot_stock_itp
Od: Kyniu <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sat, 8 Aug 2009 01:51:28 -0700 (PDT), XX YY napisał(a):
> mlodozency prosza fotografa amatora , zeby ten zrobil im zdjecia ,
> omawiaja cene . Ten podejmuje sie zadania , a taka prace ma co jakis
> czas dorabia sobie w ten sposob. Dowiaduje sie o tym pobliski fotograf
> zawodowy , ktory ma zgloszona dzialanosc , a ledwo wiaze koniec z
> koncem bo zlecenia w ten sposob mu uciekaja. ZGlasza to do US.
> w sobote po poludniu w trakcie slubu pojawia sie na uroczstosc policja
> skarbowa w kominiarkach robia fotografowi glebe i zdejmuja go.
Tak, jasne, a przy okazji wszystkich czlonkow rodziny ktorzy maja
lustrzanki tudziez sprzet fotograficzny rodzacy w mniemaniu policjantow
obawy ze moze byc zaliczony do sprzetu profesjonalnego. Wiesz co tak
pieprzysz ze wylaczam komputer i ide porobic zdjecia bo mi sie tych glupot
nie chce czytac.
Kyniu
-
22. Data: 2009-08-08 09:34:46
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedazy_fot_stock_itp
Od: XX YY <f...@g...com>
On 8 Aug., 11:10, Kyniu <k...@p...gazeta.pl> wrote:
> Dnia Sat, 8 Aug 2009 01:51:28 -0700 (PDT), XX YY napisał(a):
>
> > mlodozency prosza fotografa amatora , zeby ten zrobil im zdjecia ,
> > omawiaja cene . Ten podejmuje sie zadania , a taka prace ma co jakis
> > czas dorabia sobie w ten sposob. Dowiaduje sie o tym pobliski fotograf
> > zawodowy , ktory ma zgloszona dzialanosc , a ledwo wiaze koniec z
> > koncem bo zlecenia w ten sposob mu uciekaja. ZGlasza to do US.
> > w sobote po poludniu w trakcie slubu pojawia sie na uroczstosc policja
> > skarbowa w kominiarkach robia fotografowi glebe i zdejmuja go.
>
> Tak, jasne, a przy okazji wszystkich czlonkow rodziny ktorzy maja
> lustrzanki tudziez sprzet fotograficzny rodzacy w mniemaniu policjantow
> obawy ze moze byc zaliczony do sprzetu profesjonalnego. Wiesz co tak
> pieprzysz ze wylaczam komputer i ide porobic zdjecia bo mi sie tych glupot
> nie chce czytac.
>
> Kyniu
kiedy chodzilem do szkoly podstawowej bylo kilku specjalistow od pilki
noznej ktorzy za cholere nie byli stanie rozwiazac najprostrzego
rownania np 2x+4=6.
Oni tez twierdzili ze nauczycielka matematyki pieprzy.
pewnych rzeczy nie rozumieli. Podobnie jest z Toba tez pwenych rzeczy
zwyczjnie nie wiesz nie rozumiesz.
Zasada jest tak ze kazdy dochod powyzej pewnej granicy ( ok 500 zl
rocznie) musi byc opodatkowany .
jesli wsrod gosci weselnych wielu z nich wyjmie swoje aparaty
fotograficzne i zrobia zdjecia to nie nastapi podejrzenie ze osiagaja
w ten sposob dochod ktorego i tak nieosiagna. I tutaj rodzaj sprzetu
czy zaodowy , czy amatorski wogole nie ma najmniejszego znaczenia.
(Gdyby sperzt mial to wowczas fotografowie zawodowi braliby do pracy
sprzet amatorski i malpki po to zeby nieplacic podatkow he , he , he )
jesli fotograf amator co jakis czas bierze na siebie fuchy , to osiaga
w ten sposob dochod nieopodatkoany - a tu US moze juz wkroczyc ,
zreszta podobnie tak jak mogliby zdjac jakas ekipe muraraska
pracujaca na czarno.
nie rozumiesz , albo inaczej mowiac nie zdajesz sobie sprawy .
Nie twierdze ze to jest praktykowane , ale gdyby taka informacja nawet
anonimowa wplynela do US to ten w zasadzie powinen ja sprawdzic -
inna sprawa jest czy uda mu sie zebrac dowody.
-
23. Data: 2009-08-08 10:51:52
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedazy_fot_stock_itp
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 8 Aug 2009, Kyniu wrote:
> Dnia Sat, 8 Aug 2009 00:46:49 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>
>> Pisał o *prawach autorskich* - bez wskazania których.
>
> I dlatego sie czepiam i czepiac bede jesli ktos takiego rozroznienia nie
> bedzie wprowadzal bo potem ludzie mysla i mowia glupoty.
To dlaczego *sam* się do tego nie stosujesz?
A nie stosujesz się dwa razy: raz sugerując domniemanie, że "prawa
autorskie" oznaczają prawa osobiste, i drugi raz wprowadzając
podział na "ryby i śledzie", kiedy to wymieniasz prawa majątkowe
autorskie i prawa autorskie (już nie dodając ŻADNEGO określenia).
Czepiasz się i tyle, a jak chcesz "egzekwować" ścisłość, to
mogę się nie wtykać :O o ile sprowadzi się to do zaznaczenia
że "sprzedaż" dotyczy tylko *części* praw, a nie do sugerowania
iż "prawa autorskie" oznaczają osobiste prawa autorskie, od
czego nie masz zamiaru odstąpić jak widzę :]
>> Jako że osobistych zbyć nie można, co jest oczywiste,
>
> Oczywiste dla Ciebie, dla mnie, ale juz dla 90% populacji wcale oczywiste
> nie jest.
A bo skoro można obejść ten warunek, w miarę skutecznie o ile
zapłata jest rzetelna, to może rzeczywiście owa "oczywistość"
oczywista nie jest :D
>> NIE MA takiego domniemania, że jak ktoś pisze "prawa autorskie"
>> to ma na myśli prawa osobiste - PA obejmują TAK SAMO składnik
>> majątkowy, jak i osobisty.
>
> Nie chce teraz rozwijac dysputy ale czasem nie ma praw autorskich
> osobistych bo nie da sie wyroznic w zbiorowym dziele tworczym co jest a co
> nie jest czymis kawalkiem wiec wowczas prawa autorskie sa zbiorowe i nie
> mozna mowic o jednym autorze pomijajac pozostalych.
Zgoda, ale kłócimy się o podział w innym wymiarze i to już starczy
na flejm :D
>> Jak ktoś pisze o "sprzedaży praw autorskich" to *oczywiście* ma
>> na myśli "sprzedaż praw autorskich majątkowych" - jedną ze
>> składowych.
>
> Jak wyzej - zakladasz sytuacje idealna w ktorej kazdy jest doskonale
> swiadom obowiazujacego prawa. Ze tak nie jest wystarczy poczytac chociazby
> te grupe dyskusyjna.
Dobra, ograniczę się do przyczepienia się do sposoby w jaki się
przyczepiłeś :)
Znaczy jak znowu kiedyś napiszesz, że mamy "majątkowe prawa autorskie
oraz prawa autorskie", to możesz liczyć że zauważę ;)
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2009-08-08 10:53:23
Temat: Re: Re: Opodatkowanie_sprzedaży_fot_stock_itp
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 8 Aug 2009, Jakub Jewuła wrote:
> Prosze wysokiego ZUSu to zadne dziela - to zwykle gnioty byly ;)
"tylko duplikaty robiłem, czyste rzemioło, ma być 'dokładnie
jak w oryginale' bez żadnej twórczości" ;)
pzdr, Gotfryd
-
25. Data: 2009-08-08 10:58:21
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedazy_fot_stock_itp
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Kyniu napisał(a):
> I dlatego sie czepiam i czepiac bede jesli ktos takiego rozroznienia nie
> bedzie wprowadzal bo potem ludzie mysla i mowia glupoty.
To zwracaj chociaż uwagę *kogo* się czepiasz, żeby logika tego czepiania
miał sens.
j.
-
26. Data: 2009-08-08 11:29:01
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedazy_fot_stock_itp
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 8 Aug 2009, XX YY wrote:
> Zasada jest tak ze kazdy dochod powyzej pewnej granicy ( ok 500 zl
> rocznie) musi byc opodatkowany .
Nie ma takiej zasady.
W podatku dochodowym jest *jeden* limit "wolny", dotyczy podatku,
właśnie ponad 500 zł, niektórzy z tego wywodzą "kwotę wolną od
podatku" (co powoduje komplikacje równie duże jak posługiwanie
się równie nieścisłym pojęciem "siły odśrodkowej").
Znaczy to ni mniej ni więcej, co że uzyskujący np. "inny przychód"
(jest taka kategoria w PDoOF!) musi go doliczyć do pozostałych
źródeł (poza niewielką częścią przychodów odrębnie opodatkowanych,
takich jak np. odsetki bankowe) - więc jak np. pracuje, to ową
"kwotę wolną" dawno już wykorzystał, a nawet jak nie ma innych
źródeł, nie może odrębnie traktować poszczególnych przychodów.
> jesli wsrod gosci weselnych wielu z nich wyjmie swoje aparaty
> fotograficzne i zrobia zdjecia to nie nastapi podejrzenie ze osiagaja
> w ten sposob dochod ktorego i tak nieosiagna. I tutaj rodzaj sprzetu
> czy zaodowy , czy amatorski wogole nie ma najmniejszego znaczenia.
Zgoda - idzie o to, *dla kogo* są robione zdjęcia :)
Jak "dla siebie", to z definicji nie podlegają pod podatek dochodowy
(nawet późniejsze przeznaczenie ich na *darowiznę* podlega pod
inny podatek).
Problem w tym, że szpece w US, jak zechcą się przyczepić, to
przy przesłuchaniu w stylu "krzyżowym" wyciągną jak to było
z obiecywaniem - kto, komu i *kiedy* obiecał te zdjęcia...
Na .prawo i .prawo.podatki z rzadka (to prawda, z rzadka) pojawiają
się wzmianki o takich którym się wydawało że powiedzą w US "byle
co" :> (a US poprosił o zeznania inne osoby).
> Nie twierdze ze to jest praktykowane , ale gdyby taka informacja nawet
> anonimowa wplynela do US to ten w zasadzie powinen ja sprawdzic -
> inna sprawa jest czy uda mu sie zebrac dowody.
Żeby nie było - *praktyka* jest taka, że w .pl niezgłaszanie do
opodatkowania tego i owego jest hm... "normą".
Najśmieszniej było, kiedy z okazji wprowadzania VAT na materiały
budowlane *posłowie* publicznie mówili o "budowaniu w ramach
samopomocy sąsiedzkiej" (i jak to na wsi tak budujący będą
poszkodowani), zapominając, że wcześniej (oni albo ich poprzednicy)
nałożyli za coś takiego podatek dochodowy :> (i już widzę, jak
wszyscy budujący "samopomocą" go płacą :P)
pzdr, Gotfryd
-
27. Data: 2009-08-08 12:01:30
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedaży_fot_stock_itp
Od: XX YY <f...@g...com>
On 7 Aug., 10:21, " Amator" <a...@g...pl> wrote:
> Dzisiejszy temat Gazety Prawnej
>
> http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/343106,sprze
daz_zdjec_w_sieci...
>
> Z tekstu wynika, że panowie doradcy podatkowi proponują zakładanie
> działalności gospodarczej, każdemu hobbyście co che CHCE sprzedać fotki /co
> nie znaczy ze sprzeda/
>
> A może zaproponować tak PIT 52 zamiast zmuszac do haraczy na Zus i cała resztę?
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
sprawa jest oczywista
jesli hobbysta zamierza regularnie sprzedawac fotki w dowolny sposob
to nie jest wieccej hobbysta.
moze miec inny zawod i go wykonywac a fotografia sobie dorabiac . i
taka dzialnosc nalezaloby zarejestrowac.
Dzisiaj nikt nie ma watpliwosci ze jesli ktos regularnie kupuje i
sprzedaje na ebay to jest to dzialanosc handlowa i podlega ona
opodatkowaniu w miejscu rejestracji / faktycznego prowadzenia
dzialanosci.
ale inny przyklad jest ciekawy:
amator przez 20 lat fotografowania uzbieral pareset ciekawych zdjec ,
ktorych nigdy nie robil z mysla o sprzedazy.
nagle pojawia sie mozliwosc w postaci internetu wystwienia tych
paruset zdjec na sprzedaz.
i wisza one tam powiedzmy ponad rok , sa sprzedawane sukcesywnie za
jakies tam pieniadze.
i tu moze rodzic sie watpliwosc : jest to regularna dzialanosc
komercyjna ?.
Na pierwszys rzut oka tak : ktos sprzedaje pareset zdjec ciagle przez
pare lat.
Tutaj moga byc watpliwosci interpretacyjne , na moje wyczucie nie jest
to regularna dzialanosc komercyjna
tak jak w przypadku gdy ktos np sprzedaje cale wyposarzenie mieszkania
po 30 latach uzytkowania i wystawie cala mase sprzetu na ebay przez
dluzszy czas.
Sadze ze na taki wypadek dobrze jest za wczasu pomyslec w jaki sposob
wyjasnic / udowodnic te systuacje na wypadek zapytania / kontroli z
US.
TZN nie mam watpliwosci ze w takim przypadku nie ma obowiazku
zarejestrowania dzialanosci gospodarczej, na wyczucie mowie ze i
odprowadzenia podatku z tytulu sprzedazy , ale poniewaz taka
dzialanosc moglaby budzic podejrzenie warto pomyslec o zebraniu jakis
dowodow opisujacych stan faktyczny.
-
28. Data: 2009-08-08 12:25:14
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedazy_fot_stock_itp
Od: XX YY <f...@g...com>
On 8 Aug., 13:29, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Sat, 8 Aug 2009, XX YY wrote:
> > Zasada jest tak ze kazdy dochod powyzej pewnej granicy ( ok 500 zl
> > rocznie) musi byc opodatkowany .
>
> Nie ma takiej zasady.
> W podatku dochodowym jest *jeden* limit "wolny", dotyczy podatku,
> właśnie ponad 500 zł, niektórzy z tego wywodzą "kwotę wolną od
> podatku" (co powoduje komplikacje równie duże jak posługiwanie
> się równie nieścisłym pojęciem "siły odśrodkowej").
zgoda napisalem tak w ferworze , nie odprowadza sie podatku do wys.
ok 500-600 zl odpowiada to wyzszej podstwie nie podlegajacej
opodatkowaniu ok 3000 zl , zauwazylem pozniej , ale juz nie
poprawialem.
> Znaczy to ni mniej ni więcej, co że uzyskujący np. "inny przychód"
> (jest taka kategoria w PDoOF!) musi go doliczyć do pozostałych
> źródeł (poza niewielką częścią przychodów odrębnie opodatkowanych,
> takich jak np. odsetki bankowe) - więc jak np. pracuje, to ową
> "kwotę wolną" dawno już wykorzystał, a nawet jak nie ma innych
> źródeł, nie może odrębnie traktować poszczególnych przychodów.
tak jest
nie oznacza to ze dodatkowo moze sobie dorobic powiedzmy 3000 zl ,
od ktorej nie odprowadzalby owych ok 500 zl. Na ogol juz po styczniu
osoby pracujace te mozliwosc wykorzystuja.
>
> > jesli wsrod gosci weselnych wielu z nich wyjmie swoje aparaty
> > fotograficzne i zrobia zdjecia to nie nastapi podejrzenie ze osiagaja
> > w ten sposob dochod ktorego i tak nieosiagna. I tutaj rodzaj sprzetu
> > czy zaodowy , czy amatorski wogole nie ma najmniejszego znaczenia.
>
> Zgoda - idzie o to, *dla kogo* są robione zdjęcia :)
> Jak "dla siebie", to z definicji nie podlegają pod podatek dochodowy
> (nawet późniejsze przeznaczenie ich na *darowiznę* podlega pod
> inny podatek).
tak - pisze o przypadku :znajomy - amator fotografii przyjal zlecenie
od kogos tam za omowiona kwote pieniezna . Czyli przyjal zlecenie nie
od siebie.
Otrzyma zaplate " z zewnatrz".
> Problem w tym, że szpece w US, jak zechcą się przyczepić, to
> przy przesłuchaniu w stylu "krzyżowym" wyciągną jak to było
> z obiecywaniem - kto, komu i *kiedy* obiecał te zdjęcia...
tak
kazde przesluchanie zaczyna sie od poinformowania przesluchiwanego ze
za zlozenie falszywych zeznan grozi mu kara do 3 lat. NIkt nie bedzie
po podpisaniu przyjecia informacji o takim zagrozenia ryzykowal
kryjac fotografa.
Bo niby dlaczego mialby kryc? NIe musi zakladac ze fotograf robi
jakies machlojki podatkowe a zleceniodawca w tym uczestniczylby.
Ludzie mowia wszystko , czasem nawet sa nadgorliwi aby nie miec tylko
klopotow , czym rowniez robia klopot tym razem urzedowi.
>
> Na .prawo i .prawo.podatki z rzadka (to prawda, z rzadka) pojawiają
> się wzmianki o takich którym się wydawało że powiedzą w US "byle
> co" :> (a US poprosił o zeznania inne osoby).
nie .byle czego powiedziec nie mozna .
na ogol jesli US wstrzyna jakies postepowanie to ma juz jakies mocne
karty w reku.
Oczywiscie przyklad rzucenia na glebe fotografa jest mocno
przerysowany , ale gdyby do czegos takiego rzeczywiscie doszlo to z
pewnoscia byloby to poprzedzone jakims dobrym rozpoznaniem.
Nie takie osoby jak fotograf amator zaliczyly glebe.
Zaliczyl dr G , zaliczyl detektyw R.
>
> Żeby nie było - *praktyka* jest taka, że w .pl niezgłaszanie do
> opodatkowania tego i owego jest hm... "normą".
ja obserwuje wsrod obywateli PL duza dyscypline podatkowa .wrecz
pedanterie.
oczywiscie sa wieksze i mniejsze bledy , nieswiadomosc i oszustwa ,
ale generalnie opisalbym sytuacje w PL jako panstwo prawa o jednej z
mniejszych korupcji w EU.
-
29. Data: 2009-08-08 12:30:33
Temat: Re: Opodatkowanie_sprzedazy_fot_stock_itp
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> ja obserwuje wsrod obywateli PL duza dyscypline podatkowa .wrecz
> pedanterie.
> oczywiscie sa wieksze i mniejsze bledy , nieswiadomosc i oszustwa ,
> ale generalnie opisalbym sytuacje w PL jako panstwo prawa o jednej z
> mniejszych korupcji w EU.
sorry tym razem sie sampoprawie zanim ktos zwroci mi uwage
nie ma PL jest R.P.
i nie EU tylko U.E.
-
30. Data: 2009-08-08 22:59:37
Temat: Re: Re: Opodatkowanie_sprzedaży_fot_stock_itp
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-08-08 01:27:09 +0200, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> said:
Ech, księgowi... ;-)
> Prawdą jest, że jeśli ktoś jest ubezpieczony z innych tytułów w sposób
> określony w ustawie (przykładowo - na umowie o pracę zarabia
> ponad limit), to *nie musi* płacić ZUS z tytułu DG (w tym z tytułu
> "twórczości"), i być może większośc wystawiających to tacy, których
> ZUS "nie rusza" - ale nie dla tego, że nie podlegają, lecz dlatego,
> że składki płacone z innego tytułu dają im prawo do "nieobowiązkowości".
Powiem tak - pracuję w branży, gdzie gdzieś 3/5 ludzi pracuje na umowy
o dzieło (10% i żadnego zusu), 1/5 na umowę o pracę, a reszta na własną
DG. Nie słyszałem jeszcze o nikim, komu by się ZUS do tyłka dobrał i
jak twierdzą wszystkie znane mi księgowe rozliczające te umowy - nie ma
prawa.
Zresztą nawet - najpierw by musieli taką osobę namierzyć (co nie będzie
proste), wniknąć w jej zeznania podatkowe, później udowodnić (przed
sądem zapewne), że działalność taka podlega danym przepisom - jak
oceniasz realne szanse, że coś takiego się wydarzy?
No i przede wszystkim sądzę, że ci, którzy utrzymują się ze sprzedaży
zdjęć do stocków - i tak mają DG, bo im się to opłaca, reszta sprzedaje
na boku, przy okazji, mając na codzień inne żródła dochodu (a więc
pewnie i ubezpieczenia).
--
Pozdrawiam
de Fresz