W dniu 2012-01-28 22:23, wilddziki pisze:
> Witam,
> właśnie oglądnąłem Uwaga pirat gdzie gościu odmówił przyjęcia mandatu.
> Abstrahując od wykroczenia zdziwiło mnie że gościa policja odtransportowała od
> razu na komisariat w celu złożenia zeznań.
> Czy to normalna procedura podczas odmowy przyjęcia mandatu ? Wydawało mi się
> że to się załatwia później, tj. przychodzi pismo z wezwaniem na komisariat i
> wtedy się wszystko tłumaczy na miejscu. Ewentualnie robi się to od razu na
> miejscu zdarzenia.
> Zakładam że nie musieli tego robić, ale jak to nasi mundurowi pewnie musieli
> pokazać kto tu rządzi i to był główny powód całego zamieszania. Pytanie czy
> muszą być spełnione jakieś specjalne warunki żeby mogli żądać od razu zeznań i
> wieźć na komisariat czy po prostu jest to kolejna metoda na wciśnięcie mandatu
> ?

Grożono mi kiedyś takim postępowaniem z racji właśnie odmówienia
mandatu. Poinformowałem grzecznie że jeżeli chcą stracić czas to bardzo
chętnie. Odpowiem tylko jednym zdaniem - "Odmawiam składania zeznań,
wszystko co mam do powiedzenia powiem przed sądem"

Chodzi głownie o to żeby później policjant mógł pod twoje zeznania
przygotować swoje kłamstwa w taki sposób abyś w sądzie wyszedł na
idiotę. Odmawianie zeznań jest jedynym rozsądnym wyjściem w tej sytuacji.

Na szczęście wszystko skończyło się normalnie tzn panowie przyznali że
może użycie ręcznego radaru do pomiarów prędkości nie było zbyt
miarodajne w sytuacji gdy jedzie się radiowozem ze 100m za mną...

Z prędkością przesadzili o jakieś +20km/h. Jechałem max 80km/h
ograniczenie było do 70ciu a a wg nich jechałem około 100km/h...
wq...łem się dokumentnie...

--
Pozdrawiam
Rafał