eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyMechanicy (temat ogórkowy)Re: Mechanicy (temat ogórkowy)
  • Data: 2015-07-22 14:08:54
    Temat: Re: Mechanicy (temat ogórkowy)
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "twistedme" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:55af74a4$0$8368$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Nosz jego mać. Czy to jest normalne standardowe podejście w większości
    > warsztatów?

    Niestety coraz popularniejsze - jak w budowlance - nie ma komu robić to tym
    co są we łbach się przewraca od natłoku klientów - i nie chodzi mi o to że
    jest kolejka tylko że tych kilku klientów których mają wystarcza na
    dostatnie życie więc po co się przemęczać?

    U nas podobnie dawniej (10 lat temu) nie było problemu - jak np. w sprężarce
    klimy padło łożysko to mechanik rozbierał i wymieniał (albo dawał komuś do
    rozebrania i wymiany) teraz od razu mówią: 2tys nowa 600 regenerowana i 600
    robocizna. Jak jakiś przełącznik na desce (np. wybór stopnia nawiewu) "padł"
    to rozbierali deskę wyjmowali przełącznik i go czyścili - teraz odsyłają do
    elektryka a elektryk chce wymieniać cały moduł zawierający pół deski.

    W tym roku miałem tak że w zimie usłyszałem że coś mi hałasuje - w jednym z
    tylnych kół - hałas taki jakby obcierało przy pewnym położeniu (jakby coś
    się do opony przykleiło) im szybciej jechałem tym większa częstotliwość tego
    hałasu. Jadę do mechanika a ten do mnie że pewnie kamyk wszedł między
    bieżnik i każe czekać do wiosny. Nadeszła wiosna zmieniłem opony hałas
    pozostał to wracam do niego i sugeruję że to pewnie łożysko. Po długich
    marudzeniach w końcu przejechał się i stwierdził że nic nie słyszy.
    Pojechałem do drugiego to samo. Wkurzyłem się i pojechałem do znajomego
    wsiadł, przejechał 500m i powiedział: "prawy przód łożysko do wymiany".
    Pojechałem do mechanika i kazałem wymienić - jest cisza.

    > W jaki sposób szukacie mechaników?

    Ja jeżdżę do nowych - zauważyłem że oni jeszcze nie mają stałych klientów i
    im się jeszcze chce.

    > Gdzie leży problem?

    W braku realnej konkurencji - za mało warsztatów a za dużo klientów stąd
    "nasz klient nasz pan" już nie działa.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: