-
21. Data: 2009-08-18 07:07:41
Temat: Re: Matysiaki
Od: "Franc" <kanies@wytnijtoszybko@wp.pl>
Użytkownik "cichybartko" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:h6ca3s$shi$1@news.onet.pl...
> chyba jednak każdy ma wolną wole to jaką czytasz prasę, czytasz książki
> czy słuchasz muzyki zależy wyłącznie od Ciebie. A że większość ludzi ma
> taki a nie gust to już inna sprawa, po prostu rynek wychodzi na przeciw im
> potrzebą :). Nadal są nisze dla koneserów nawet w czymś takim jak muzyka
> gdzie ponoć nikt już nie kupuje płyt ;).
> To że społeczeństwa nie ma wpływu to też tak do końca nie jest, dobrym
> przykładem jest film Blade Runner gdzie na pokazach przedpremierowych
> widzowie zjechali go do tego stopnia że dorobiono nowe zakończenie. Była
> wielka tragedia że 28mln budżetu filmu się nie zwróci a dziś się spokojnie
> wykłada 147mln na takie coś jak Transformers a później wydaje się kolejne
> 200mln na sequel bo ludzie to na pewno kupią ;) zresztą ma być trzecia
> część ;).
Proszę zauważyć, że dominującą cechą ludzką jest zwykłe "lenistwo" - w
większym albo mniejszym natężeniu. Ludziom się nie chce szukać "wyższej"
sztuki - oglądać trudnych filmów, czytać trudnych książek. Sztuka też ich
raczej nie interesuje. Oczywiście posuwam się do wielkiego (i pewnie dla
niektórych) krzywdzącego uogólnienia, niemniej na masową sztukę "wysokich
lotów" to bym już nie liczył.
Polacy dostali to, czego pragną najbardziej - tanie, wielkie TV które można
postawić w salonie, aparat foto który ma ulubiony zielony program do
wszystkiego; krótkie, flashowe migawki wiadomości, przemielone i podane ze
stosownym komentarzem (żeby się odbiorca nie daj Boże zmęczył myśleniem
samodzielnym).
Blade Runner miał pokaz naście lat temu, gdzie ludzie dla X muzy mieli
ogromny szacun i respect. Oglądało się film, komentowało go na szerokim
forum, trawiło przez wiele dni. Teraz mamy dostęp do takiej masy
multimediów, że jakby ktoś chciał, codziennie zobaczy nowy film z każdego
zakątka kuli ziemskiej. Kasa wydana na film nie mówi równiez o tym, jakie
wartości "artystyczne" dany film sobą przedstawia. W przypadku
Transformersów sukces kasowy wynika z wielu rzeczy - widowiskowość, sexbomba
itd.
--
Franc
-
22. Data: 2009-08-18 07:37:13
Temat: Re: Matysiaki
Od: John Smith <u...@e...net>
Franc napisał(a):
> na masow? sztuke "wysokich lotów" to bym ju? nie liczy?.
To jakieś nieporozumienie, elitarny nie może jednocześnie być masowy.
> Polacy dostali to, czego pragn? najbardziej [...] aparat foto który ma ulubiony
zielony program do
> wszystkiego;
To było bardzo dawno:
http://en.wikipedia.org/wiki/Brownie_(camera)
"The Brownie popularized low-cost photography and introduced the concept
of the snapshot. The first Brownie, introduced in February, 1900"
> Kasa wydana na film nie mówi równiez o tym, jakie warto?ci "artystyczne" dany film
sob? przedstawia.
Oczekujesz papki na każdym "poziomie"?
Film za dychę do piwa, a film za stówę do bajerowania intelektualistek?
Elitarność wymaga chyba jednak więcej wysiłku.
--
Mirek
-
23. Data: 2009-08-18 07:37:50
Temat: Re: Matysiaki
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był 17 sierpień (poniedziałek), gdy o godzinie 18:28 *John Smith* w
pocie czoła naskrobał(a):
> Ale jeżeli klient jednak zatęskni i zapotrzebuje (czytaj: kupi), to i
> podaż dobrego "towaru" się pojawi :-)
a kto zrobi ten dobry "towar"?
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2009-08-18 09:36:51
-
24. Data: 2009-08-18 07:42:31
Temat: Re: Matysiaki
Od: John Smith <u...@e...net>
Heraklit napisał(a):
> Był 17 sierpień (poniedziałek), gdy o godzinie 18:28 *John Smith* w
> pocie czoła naskrobał(a):
>
>> Ale jeżeli klient jednak zatęskni i zapotrzebuje (czytaj: kupi), to i
>> podaż dobrego "towaru" się pojawi :-)
> a kto zrobi ten dobry "towar"?
Ja :-)
A poważnie: sądzisz, że talenty umrą? że dobre wzorce znikną z
bibliotek? I nigdy nie wrócą?
--
Mirek
-
25. Data: 2009-08-18 07:43:05
Temat: Re: Matysiaki
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był 18 sierpień (wtorek), gdy o godzinie 9:37 *John Smith* w pocie czoła
naskrobał(a):
> Franc napisał(a):
>> na masow? sztuk? "wysokich lotów" to bym ju? nie liczy?.
>
> To jakieś nieporozumienie, elitarny nie może jednocześnie być masowy.
to prawda, ale podnosi poziom masowej kultury.
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2009-08-18 09:40:56
-
26. Data: 2009-08-18 07:53:08
Temat: Re: Matysiaki
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był 18 sierpień (wtorek), gdy o godzinie 9:42 *John Smith* w pocie czoła
naskrobał(a):
> Ja :-)
> A poważnie: sądzisz, że talenty umrą? że dobre wzorce znikną z
> bibliotek? I nigdy nie wrócą?
Sądzę, że nie będzie chętnych do czytania, malowania - bo, kto ich tego
nauczy? Kto ich nauczy na przykład dostrzegania piękna w prozie Conrada,
rozumienia Kanta?
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2009-08-18 09:43:22
-
27. Data: 2009-08-18 08:22:40
Temat: Re: Matysiaki
Od: "Franc" <kanies@wytnijtoszybko@wp.pl>
Użytkownik "John Smith" <u...@e...net> napisał w wiadomości
news:h6db3t$vtj$1@node1.news.atman.pl...
>> na masow? sztuke "wysokich lotów" to bym ju? nie liczy3.
> To jakieś nieporozumienie, elitarny nie może jednocześnie być masowy.
Elitarny a "wysokich lotów" to przecież nie jest to samo. Przynajmniej ja
tak rozumiem.
>> Polacy dostali to, czego pragn? najbardziej [...] aparat foto który ma
>> ulubiony zielony program do
>> wszystkiego;
> To było bardzo dawno:
> http://en.wikipedia.org/wiki/Brownie_(camera)
> "The Brownie popularized low-cost photography and introduced the concept
> of the snapshot. The first Brownie, introduced in February, 1900"
Było i trwa. Zwłaszcza dzisiaj to mocno zauważam. Np. tłumy ludzi z
małpkami, żeby zrobić sobie zdjęcie pod pomnikiem Kopernika...
>> Kasa wydana na film nie mówi równiez o tym, jakie warto?ci "artystyczne"
>> dany film sob? przedstawia.
> Oczekujesz papki na każdym "poziomie"?
> Film za dychę do piwa, a film za stówę do bajerowania intelektualistek?
Przyznaję bez bicia, że nie wyraziłem się jasno.
Zgadzam się - nie pieniądze decydują o wartościach artystycznych.
> Elitarność wymaga chyba jednak więcej wysiłku.
Tego epatowania "elitarnością" to jednak nie rozumiem....
Czy wszystko, co nie jest "harlequinem" w książkach należy do kategorii
"elitarność"? Czy może elitarność rozpoczyna się od czytania w oryginale
dzieł wielkich pisarzy?
--
Franc
-
28. Data: 2009-08-18 08:26:43
Temat: Re: Matysiaki
Od: John Smith <u...@e...net>
Heraklit napisał(a):
> Sądzę, że nie będzie chętnych do czytania, malowania - bo, kto ich tego
> nauczy? Kto ich nauczy na przykład dostrzegania piękna w prozie Conrada,
> rozumienia Kanta?
Zakładasz, że "świński dołek" będzie na tyle długi, że wymrą całe
pokolenia tych, którzy mogliby nauczyć?
To by oznaczało, że naprawdę nikomu to już do niczego nie jest
potrzebne. Ja jestem jednak większym optymistą.
Masz jakieś dane statystyczne z ostatnich dziesięcioleci odnośnie
liczebności studentów czy kadry akademickiej ASP czy filologii, które
potwierdzałyby spadek zainteresowania Kantem, Konradem czy Kandinskym?
Czy sądzisz, że wyżej wymienieni byli czytani, oglądani i rozumiani
MASOWO przez im współczesnych odbiorców?
Zawsze będą istnieć różne poziomy kultury: masowa papka, elitarna
śmietanka i cała masa aspirujących, oglądających stare numery "Life"-a.
--
Mirek
-
29. Data: 2009-08-18 08:27:31
Temat: Re: Matysiaki
Od: "Franc" <kanies@wytnijtoszybko@wp.pl>
Użytkownik "Heraklit" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:19iac4mo9co1a$.bjme2rwh5bbw$.dlg@40tude.net...
> Był 18 sierpień (wtorek), gdy o godzinie 9:42 *John Smith* w pocie czoła
>> Ja :-)
>> A poważnie: sądzisz, że talenty umrą? że dobre wzorce znikną z
>> bibliotek? I nigdy nie wrócą?
> Sądzę, że nie będzie chętnych do czytania, malowania - bo, kto ich tego
> nauczy? Kto ich nauczy na przykład dostrzegania piękna w prozie Conrada,
> rozumienia Kanta?
Nie zgadzam się z powyższym.
Nauczyć ludzi to można czytania książek, a nie dostrzegania piękna w słowie
pisanym. Dlatego, że albo dla odbiorcy coś może być piękne, albo takie nie
jest. Uważasz, że ludzie powinni się zachwycać czymś, bo ktoś im tak
powiedział, że tak należy? Przypomina mi się scena z filmu "Stowarzyszenie
umarłych poetów", gdy chłopcy w klasie wyrywali kartki z podręcznika do
nauki literatury.
--
Franc
-
30. Data: 2009-08-18 08:43:09
Temat: Re: Matysiaki
Od: John Smith <u...@e...net>
Franc napisał(a):
> By?o i trwa. Zw?aszcza dzisiaj to mocno zauwa?am. Np. t?umy ludzi z
> ma?pkami, ?eby zrobiae sobie zdjecie pod pomnikiem Kopernika...
Czyli nic nowego (i strasznego) się nie dzieje.
>> Elitarno?ae wymaga chyba jednak wiecej wysi?ku.
> Tego epatowania "elitarno?ci?" to jednak nie rozumiem....
Rozpinam tylko ramy dyskusji, wiadomo, że jest wiele stanów pośrednich.
Klasyczny trójkąt/piramida: na górze mało elity, poniżej coraz szersze
kręgi "oświeconych" lepiej lub gorzej, na samym dole masy i papka.
Papka nie wymaga trawienia. Wspinanie się wymaga wysiłku. Ale zawsze
będą ludzie gotowi go podjąć.
--
Mirek