-
Data: 2010-02-11 10:24:10
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Thu, 11 Feb 2010 02:24:25 +0100, dominik napisał(a):
> On 2010-02-10 10:54, Andrzej Libiszewski wrote:
>>> Balmer po wyjściu iPhone śmiał się, że taki tel nie ma klawiatury i to
>>> jest chyba żart. Jobs pewnie śmiał się z niego na to i to on miał rację,
>>> bo iPhone bez wątpienia odniósł spory sukces.
>> Ale co mnie obchodzą schizy Ballmera?
>
> Właśnie mówisz tak samo.
>
Niezupełnie, bo dla fanów Apple słowa Jobsa są często święte a słów
Ballmera raczej nikt poważnie nie traktuje. Nawet zwolennicy MS.
>
>>> Nie, zupełnie nie tak.
>>> To ma być urządzenie do czytania książek.
>> Do czytania książek są czytniki w rodzaju Kindle. Ich wyświetlacz jest dużo
>> bardziej zbliżony do prawdziwego papieru niż to co ma iPad.
>
> I ma swoje wady.
Wszystko ma jakieś wady. Pytanie czy dyskwalifikujące czy nie.
>
>
>>> Nie ma być komputerem, nie ma być komórką. Nie ma mieć stu bajeranckich
>>> cech, z których korzystasz tylko raz z ciekawości.
>>> Książki nie czytasz bo nie ma kamerki?
>> Książki czytam przeważnie papierowe. I wolałbym żeby czytnik ebooków
>> odwzorowywał papier. To co jest w iPad do tego celu jest IMO porażką.
>
> A ja bym nie wolał. Elektroniczna forma informacji jest wyjątkowo wygodna
> dla mnie, tylko do tej pory czytniki były wyjątkowo cienkie. IPad ma
> szansę to zmienić.
Nie wydaje mi się.
>
>
>>> Chyba dla świętego spokoju. Powiedz ile wysłałeś w życiu MMS-ów?
>> Dokładnie? Nie jestem w stanie. Niedokładnie? Całkiem sporo.
>
> Gratuluję.
>
Dziękuję.
>
>>> ile ich
>>> otrzymałeś?
>> Również całkiem sporo.
>
> A kiedykolwiek było to kluczowe? I czy kiedykolwiek musiałeś tę funkcję
> mieć w tel? :)
Wtedy kiedy to było najbardziej kluczowe akurat tej funkcji w telefonie nie
miałem.
>
>
>>> A nawet jak nie miałeś telefonu z nimi to czy absolutnie nie
>>> było możliwe oglądanie ich?
>> Jak nie miałem telefonu z MMSami to miałem również bez "aparatu foto" i
>> MMSy nie miałyby tam sensu. Ale... widzisz, i jedno i drugie mam od dawna.
>
> Dzisiaj to standard. MMS wciąż jednak wprost nie ma szans w stosunku do
> popularności SMS. Takie fakty.
Do czego innego służy. Takie są fakty.
>
>
>> I choć teraz częściej używam do tego maila, to MMS wciąż jest dla mnie
>> użyteczny.
>
> A wiesz, że jak nie odbierzesz MMS to operator wysyła Ci link z tokenem i
> możesz obejrzeć na kompie przez www?
A wiesz co mi po tym? MMS używam kiedy mi zależy na czasie.
> Osobiście absolutnie nie musze mieć
> tego w telefonie. Jak by za to dali lepszy głośnik i zasięg - chętnie
> biorę :D
Głośnik? Do czego?
>
>
>>> O ile sms odniósł druzgocący sukces o tyle, MMS to kompletny niewypał do
>>> dziś. Ogromnie reklamowana technologia która po prostu zawiodła.
>> Gdyby tak było, MMS nie trafiłby do iPhone. Z jakiejś przyczyny jednak tam
>> się znalazł.
>
> A niech sobie trafiają. Dla mnie bez znaczenia.
> Podkreślam - dla mnie. Dla większości ludzi jest to funkcja jak panorama w
> aparacie - super mieć, wiele osób zrezygnuje z konkretnego modelu bo nie
> ma tego... ale jak już masz - wykorzystasz dla testu najwyżej.
> Przynajmniej większość :)
Być może. Niemniej większość chce tych funkcji.
>
>
>>> Na moich RSS przyszły dwa wpisy w blogach koło siebie: n powodów dlaczego
>>> iPod odniesie sukces oraz n powodów dlaczego to porażka.
>> I źródłem obu był Wall Street Journal?
>
> Nie, to były analizy zwolenników i przeciwników. Dla mnie to bez znaczenia
> i tak, ale jak apple rozwinie to urządzenie to kiedyś sobie może kupię. Od
> dawno nie było czegokolwiek fajnego w temacie.
Jak rozwinie. Bo na razie to nie wygląda zachęcająco.
>
>
>>> Ot zdania są podzielone jak zawsze.
>>> Mi się tam podoba. Nie kupię teraz, ale mam nadzieję, że w końcu
>>> urządzenia tego formatu będą naprawdę dobre. W końcu elektroniczne książki
>>> będzie się dobrze czytało.
>> A mi się nie podoba. Takie bezużyteczne, błyszczące, coś. Powtarzam, do
>> WYGODNEGO czytania książek to są czytniki epapierowe.
>
> Ani jeden do tej pory nie osiągnął masy krytycznej by wytyczyć standard i
> określić platformę, która dobierze odpowiednio dużo danych.
W Europie. Bo w USA takim produktem jest czytnik Amazonu.
> Myślisz, że
> sukces iTunes tkwił tylko w urządzeniu? Apple ma szanse to zrobić.
Obawiam się właśnie JAK będzie to chciał robić i że jabłkowe widzimisię
zaskutkuje również ustaleniami odgórnymi co ci wolno czytać a co nie.
> Dawniej na palmtopy był redfish. Fajne pomysły, niezłe wykonanie, dzisiaj
> nie ma po tym nawet śladu. Z kindlami i podobnymi jest wciąż tak samo. Tu
> w końcu to zmienią.
Nawet się na to zanosi :P
>
>
>>>> Bo zdaje się, że nie bardzo potrafi w ogóle z czymkolwiek gadać.
>>> A musi?
>> Powinno.
>
> Po co?
> Znowu jesteś człowiekiem, który absolutnie musi mieć w telefonie worda i
> excela.
Nie. Jak mi ktoś reklamuje produkt że będzie we wszystkim lepszy od
netbooka to niech do cholery będzie. Pendrive przez przejściówkę, aparatu
nie podłączysz, www obejrzysz ale nie wszystkie w całości. To ma być
lepsze?
>
>
>>> Z telefonem, z myszką, z drukarką czy z ekspresem do kawy. Niech
>>> potrafi się tylko zsynchronizować i dla mnie już będzie ok.
>> A jak nie będziesz miał pod ręką komputera do zrobienia synchronizacji to
>> jak zmierzysz głębokość dupy w jakiej jesteś?
>
> Mają być wersje z łącznością bezprzewodową - wifi i/lub gsm. AFAIR nie
> było takiej bez czegokolwiek.
No i? Powiedz, da się iPhone zsynchronizować przez WiFi? Nie? Jak przykro.
>
>
>> Wiesz, tradycyjnie dla apple
>> do synchro musi być pewnie TWOJE iTunes i żadne inne, bo stracisz co masz
>> na czytniku. Zresztą to jakaś paranoja - dla przerzucenia paru pliczków
>> podłączać TAKIE urządzenie do komputera.
>
> Przykład iPhone temu przeczy.
Gdzie przeczy? Przez WiFi nie zsynchronizujesz, musisz mieć iTunes. Swoje.
> Za to na komputerze pewnie zrobisz więcej
> jeszcze, przykładowo zsynchronizujesz jakieś kontakty, które byś mógł
> sklepać sobie normalną klawiaturą.
Tylko to jest do przyjęcia w telefonie. W Tablecie niespecjalnie.
>
>
>>> Ładowanie stu
>>> sterowników do obsługi wszelkiego śmiecia mi jest niepotrzebne.
>> A te sterowniki to skąd i do czego?
>
> No Ty np. chcesz do ekspresu do kawy :)
Wymyślisz jakiś głupszy przykład jeszcze?
>
>
>>> Jakoś
>>> większość tu na grupie rozumie, dlaczego nie ma co wykorzystywać ekranu
>>> lustrzanki do surfowania po Internecie czy gier.
>> Do czego służy lustrzanka to wiadomo i na pewno nie do internetu, więc tego
>> rodzaju demagogię mógłbyś sobie darować, bo nikogo nią nie przekonasz.\
>
> I widzisz - a iPad służy jako czytnik kilku specyficznych rzeczy, a nie
> jest komputerem jak to usilnie każdy chce.
A jest pozycjonowany przez Apple jako netbook-killer. Więc to chyba Apple
tak chce.
>
>
>> A iPad? Widzisz, do czego byś nie wspomniał że może służyć, są urządzenia
>> lepsze do tego właśnie zastosowania. Ebooki? Kindle i pokrewne czytniki
>> epapierowe. Komputerek do internetu? Netbook lepszy (jak się ma flash na
>> ipadzie? Wiadomo że może działać, tylko zablokowany bo Apple nie
>> pobłogosławił...). Notatnik? Za duży i dzięki temu zbyt niewygodny.
>
> No i właśnie się mylisz. Apple nie zrobiło czegoś co ma być tylko/aż
> kindlem, tylko/aż komputerem i tak dalej komórką, stacją do gier itd.
Chwilę temu pisałeś: "I widzisz - a iPad służy jako czytnik kilku
specyficznych rzeczy, a nie jest komputerem jak to usilnie każdy chce."
Szybko zmieniasz zdanie.
> To
> urządzenie, które ma być możliwie poręczne, nieżle integrować się z
> Internetem i zapewniać świetny odbiór danych, a czasem pewnie prostą grę.
> Od każdego z wymienionych w czymś jest lepsze.
No właśnie, w czym? W kalekim www, w za dużym (lub za małym, zależnie od
punktu widzenia) rozmiarze, w braku klawiatury?
> Od każdego też gorsze pod
> względem tego do czego nie zostało to wymyślone.
Taki netbook-killer gorszy niemal we wszystkim. Może poza wyglądem.
>
> A co do flasha to w urządzeniu tego typu najmniej potrzebny.
Powiedz to twórcom stron. Galerie fotograficzne, gierki flashowe (o, tu
Apple'a boli w AppStore), google maps, zumi i tak dalej. Bez flasha
bezwartościowe, chyba że będzie dedykowany klient.
> Youtuba
> pokaże za pomocą html5.
Youtube nie jest jedyną stroną na świecie korzystającą z flasha.
> Syfiarskich stron z wielkimi animacjami - nie, ale
> tam najczęściej próżno szukać danych.
Bo?
> Osobiście mam adbloka i flashblocka
> - bez tego badziewia flashowego o wiele lepiej się ogląda świat, przede
> wszystkim wydajniej.
Ja też mam. Używam ich rozsądnie, mam wybór. A Apple nie daje wyboru.
> Jak dla mnie to świetny krok, może inni pójdą za
> ciosem i ktoś będzie wiedział, żeby projektować stronę, a nie syfiarską
> prezentację.
Boś praktycznie nie poznał niedogodności takiego arbitralnego ustalania co
jest dobre dla użytkownika, a co nie.
>
>
>>> Czemu więc tyle osób nie
>>> może zrozumieć, że iPad to nie kolejny PC w innym formacie?
>> Bo Jobs stawia go jako przeciwnika netbooków choćby i twierdzi że we
>> wszystkim jest lepszy.
>
> Nie wiem co Jobs, bo nie jestem jego fajnem. Zdecydowanie jednak jak dla
> mnie brakowało takiego urządzenia i fajnie że wyszło.
No to ci powtarzam co Jobs. Widzi toto jako netbook-killera, tyle że zanosi
się że mu jednak nie wyszedł.
>
>
>>> Nie mam iPoda - nie wiem. iTunes jednak pozwala na całkiem niezłe
>>> zarządzanie plikami - niekoniecznie ściąganymi z Internetu.
>> JAAAASNE! :D Jest w tym lepszy od Eksploratora i Total Commandera razem
>> wziętych :D
>
> Oczywiście, że jest - tylko trzeba zrozumieć - MP3 to nie jest plik z
> urwanym najczęściej tagiem. To zbiór danych z konkretnymi metadanymi i
> dodatkowymi informacjami z playerka, jak chociażby rating - proste a coraz
> częściej doceniane.
Uwierz mi, do tego nie potrzeba takiej porażki jak iTunes. To raz. Do czego
ci ratingi tego nie wiem - ja sam wiem co mi się podoba i na co mam ochotę,
nie musi mi tego mówić odtwarzacz.
> Oczywiście ktoś może chcieć tylko wgrać jakieś pliki i słuchać - wtedy
> owszem. Ale to właściwie etap dosa i mod-ów.
Jest praktyczny i działa. No i jest niezależny od playerka.
>
>
>>> Po raz pińcetny: ani to palm z jego wadami, ani to netbook czy jakikolwiek
>>> PC z jego wadami.
>> No właśnie. Takie niewiadomo co.
>
> No właśnie, takie coś.
>
Takie coś do niczego.
>
>>> Wyobraź sobie książkę - taką jaką czytają zazwyczaj ludzie, wygodnego
>>> formatu, lekką, z którą możesz położyć się do łóżka.
>> Nom.
>>> Teraz wyobraź sobie, że książka ta nie ma jednorazowych kartek, ale na
>>> naciśnięciu przycisku literki na stronach się zamieniają.
>>> Dalej wyobraż sobie, że książka ta może synchronizować się z siecią i
>>> pobierać nowe książki.
>> I takie coś nazywa się Kindle, a nie iPad. A teraz wyobaź sobie, że można
>> to zrobić bez diodek świecących walących z błyszczącego ekranu po oczach.
>
> Podswietlenie można regulować.
Ale nie zmienisz tego w coś podobnego do papieru. Nie zmienisz że będzie
podle działał w pełnym słońcu.
> Przy czytaniu zazwyczaj światła mniej niż
> więcej akurat. Mi iPadowe podejście wiele bardziej się podoba - dobra
> rozdzielczośc, lepsze kolory, światło.
Po co ci do książek kolory?
> Oczywiście ePapier jest lepszy w słonku, ale szczęśliwie akurat ja z
> intensywnym nie mam wiele do czynienia.
>
>
>>> Jeszcze dalej, że ma kilka dodatków, wygodny ekran i sterowanie.
>>> I wyjdzie Ci iPad.
>> Już nie musi, wcześniej mi wyszło że jednak Kindle albo coś kindle-like.
>
> A jednak kindle to jakiś krok w tył. Jedyna zaleta w słońcu. Poza tym z
> każdej strony jest gorsze.
Bo? Robi dokładnie to do czego został zrobiony. Epapier jest chwalony za
komfort dla oczu. To ma być krok w tył? Tak wielki, że Apple poczuł, że
musi z tym krokiem w tył konkurować?
>
> A tak w ogóle... czemu kindle to nie badziew? Chyba nie ma kamerki, nie ma
> tysiąca usbów i nie robi za gigantyczny databank? Czemu tam to rozumiesz?
Bo kindle nikt nie przedstawiał jako netbook-killera. Jest przeznaczony do
dokładnie jednej rzeczy i robi ją doskonale. Nikt nie próbuje mydlić
ludziom oczu przedstawiając go jako coś więcej.
>
>
>>> Nie PC, nie notebook. iPad. Taka książka, tylko elektroniczna.
>> No. ipad nie pasuje mi na książkę elektroniczną. Zresztą to pozycjonowanie
>> go na siłę gdzieś, gdzie są już dużo lepsze rozwiązania.
>
> Poza słonkiem... jakie i w w czym?
Słonko wystarczy. Słonko, i komfort epapieru dla oczu. Wystarczy.
>
>
>> I jak to Jobs mówił? Lepsze od netbooka we wszystkim? No więc... jednak
>> nie.
>
> Że też chce Ci się szukać co Jobs mówił na konferencji marketingowej.
Szukać? Wszystkie portale wyły głośno o tym co mówił na pokazie iPada. Ot,
taka konferencja marketingowa.
>
>
>>> Opisywałem komuś wyżej jak to jest w praktyce.
>>> Gorzej, wiele.
>> Ja widziałem jak to jest w praktyce. Nie musi być dużo gorzej.
>
> Jak dla mnie dzisiejsze urządzenia wciąż mają za wiele problemów z prądem
> i właśnie czuwaniem. IPad jest w sporym stopniu optymalizowany pod niskie
> zużycie prądu i świetnie.
Kindle jeszcze bardziej - bo jego wyświetlacz zdaje się w ogóle nie pobiera
prądu jak nie zmienia akurat strony.
>
>
>>> Nie jest.
>>> Do kieszeni się nie mieści, do dowolnego plecaka czy torby tak. I jest na
>>> tyle mały że wielkiej różnicy nie ma.
>> Nie no, w ogóle... Ale mając plecak mogę równie dobrze zabrać netbooka.
>> Jest na tyle mały, że wielkiej różnicy nie ma. Znaczy, w rozmiarze, bo w
>> funkcjonalności jak najbardziej.
>
> A ile razy mam pisać?
> I takiego netbooka musisz wyciągnąć, rozłożyć, uruchomić, a samemu siąść
> na tyłku lub poszukać jakiegoś oparcia.
Rozumiem, że iPada mogę nie wyciągać, nie uruchamiać i użyć wygodnie na
stojąco. Super.
Wiesz ile bym pisał tą odpowiedź, gdybym miał ją wyklepać jednym palcem na
iPadzie?
> iPad taki ma nie być, ma dawać możliwie najlepsze wrażenia i szybkość.
> Wyciągasz i już masz gotowe.
No, dokładnie jak netbook w STR.
> Dlatego nie jest uniwersalny, dlatego nie łączy się z sokowirówką i
> mikserem, nie ma też miliona innego badziewia. I świetnie.
No i jak widać każde badziewie znajdzie kogoś kto to polubi. Wystarczy
ładnie opakować i zatrudnić dobrego marketingowca.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".
Następne wpisy z tego wątku
- 11.02.10 10:25 de Fresz
- 11.02.10 10:29 Andrzej Libiszewski
- 11.02.10 10:38 cichybartko
- 11.02.10 11:32 de Fresz
- 11.02.10 11:33 de Fresz
- 11.02.10 11:49 de Fresz
- 11.02.10 12:38 Andrzej Libiszewski
- 11.02.10 12:36 Andrzej Libiszewski
- 11.02.10 12:48 Andrzej Libiszewski
- 11.02.10 14:02 de Fresz
- 11.02.10 14:42 Sergiusz Rozanski
- 11.02.10 15:32 l...@l...localdomain
- 11.02.10 19:14 de Fresz
- 11.02.10 21:03 Marek Dyjor
- 11.02.10 21:18 l...@l...localdomain
Najnowsze wątki z tej grupy
- Nikon D5500 i wyzwalanie migawki
- Canon 550D
- EOS 600D i balans bieli w filmach
- EOS 90D i sentymenty
- Skanowanie: Canon MG2550S vs HP OfficeJet 6950
- czas exif a czas modyfikacji pliku
- karta SD po formacie odzyskiwanie zdjęć i filmów
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Eltec nie zyje?
- Steve McCurry
- Light - lajkowe klasyki od Chinczykow
- Forum o Sony serii A (alfa)?
- obrobka RAW na konputerze
- Sklejanie bracketowanych JPGów
Najnowsze wątki
- 2024-11-24 Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- 2024-11-22 OC - podwyżka
- 2024-11-22 wyszedł z domu bez buta
- 2024-11-22 Bieda hud.
- 2024-11-24 DS1813-10 się psuje
- 2024-11-23 Białystok => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=
- 2024-11-23 Szczecin => QA Engineer <=
- 2024-11-23 Warszawa => SEO Specialist (15-20h tygodniowo) <=
- 2024-11-22 Warszawa => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-22 Warszawa => Senior Account Manager <=
- 2024-11-22 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-22 Warszawa => DevOps Specialist <=
- 2024-11-22 Kraków => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-22 Warszawa => Infrastructure Automation Engineer <=
- 2024-11-22 Warszawa => Presales / Inżynier Wsparcia Technicznego IT <=