W dniu 05-09-2023 o 17:56, J.F pisze:

> Problem w tym, ze czlowiek moze tych okolo 16h funkcjonowac,

Przestań bredzić, żeby przejechać taki dystans żadne 16h nie wystarczy.
Chyba że jedzie się palcem po mapie i nie ma się pojęcia, ile to jest w
praktyce.

> A te ~1400km mozna przejechac w 14h, jak czlowiek czasu nie marnuje.

Jakie znowu 1400 km?
Dystansowi się spada?

> ładowanie w zasadzie byłoby dobre, gdyby się przy tym można zdrzemnąć.
> A tu te superładowarki za szybkie

Można użyć wolniejszych.


> No i te 1400km to z Calais, a przeciez wczesniej jeszcze kawałek po
> Anglii, ładowanie, pociag ... i robi się za dużo godzin,

Nic się nie robi - od początku było za dużo na raz.
Tak z dwa razy za dużo.

> Tak czy inaczej - Zmywak i inni starają sie to zrobic szybko.

Niech się nie starają, tylko zrezygnują, skoro ich na nocleg nie stać.
Albo kimają na parkingu.

> Az popatrzylem na Niemcy ... LPG ~1 euro, benzyna 1.8.

Wyjątek.

>> Specjalnie wybrałem słabszy silnik (1.8 w Toyocie), ale tolerujący lpg.
>
> No ale ze sie nie bał ...

Czego miał się bać?
To normalny, wolnossący benzynika, bez bezposredniego wtrysku.
Mnóstwo tego jeździ na taxi.

>> Razem z szukaniem taniego lpg, w podróżach zagranicznych wychodziło tyle
>> samo czasu co ładowanie bev przy autostradzie, tyle że nie można było
>> odpocząć w czasie przerwy w podróży.
>
> Mozna zrezygnować ze swoich poznanskich zwyczajów, i zatankować jak
> cywilizowany człowiek - na autostradzie :-)

Można.
Tyle że to kosztowało z 50 gr więcej za litr.
A przy cenach benzyny, to nie wiem czy już nie wychodziło na to samo (2
lata temu).


>
>> A na jedzenie trzeba było i tak zrobić następną.
>
> I jedzenie sie znajdzie, ale przeciez najwiecej zaoszczedzisz na
> kanapkach z domu :-)

Nawet one wymagałyby DODATKOWEJ przerwy, czego nie zrozumiałeś?



>
>> Różnica była tylko w kosztach przejazdu - na korzyść bev oczywiście.
>> Trasa była ta sama - na Istrię.
>> Trochę inaczej zrobiona, ze względu na zwolnienie bev z opłat za
>> winietkę w Czechach.
>
> W tym roku jak rozumiem?

Nie - w zeszłym.

Był już link na grupie, opisywałem na elektrowozie taką testową trasę,
sam brałeś udział w tej dyskusji sklerotyku.

W tym roku jeszcze to przede mną.
Może za tydzień pojadę.

Tym razem już nie za friko, bo czasu mało.


>
> No coz, w przyszłosci zwolnienia nie bedzie :-)


Tak, a gaz zdrożeje.
I to już słyszę od 20 lat.
Ale gaz nadal to połowa ceny benzyny, elektryka ładuję na zakupach za
friko i korzystam z przywilejów.

A co będzie za 20 lat to mnie mało obchodzi - wtedy już nie powinienem
zadnym autem jeździć.