On Tue, 5 Sep 2023 07:07:52 +0200, Cavallino wrote:
> W dniu 04-09-2023 o 18:07, J.F pisze:
>>>> A nie ma ZE jakiejs ryczałtowej ceny za przyłącza?
>>>> Ma, ale to dla domów, dla mopów inaczej?
>>>
>>> Dokładnie.
>>
>> I jakies grube miliony dochodzą?
>
> Może tak być - po rzeczywistych kosztach.
> Ale szczegółów nie znam.
>
>> Tak czy inaczej - przy tych odległosciach ryzyko rośnie.
> W porównaniu do jazdy na raz - spada.

Jesli od razu planujesz nocleg po drodze - to spada.

Problem w tym, ze czlowiek moze tych okolo 16h funkcjonowac,
moze pod koniec nie jest juz taki swiezy, ale ciagle jeszcze w miare
kontroluje jazde.

A te ~1400km mozna przejechac w 14h, jak czlowiek czasu nie marnuje.
A im wiecej marnuje, tym potem gorzej z funkcjowaniem i bardziej spac
sie chce

ładowanie w zasadzie byłoby dobre, gdyby się przy tym można zdrzemnąć.
A tu te superładowarki za szybkie, fotele w samochodzie niewygodne,
leżanek przy ładowarkach nie ma, i nawet daszku nie ma, w razie opadów
:-)

No i te 1400km to z Calais, a przeciez wczesniej jeszcze kawałek po
Anglii, ładowanie, pociag ... i robi się za dużo godzin,
a pociąg za szybki aby sie wyspać :-(

Tak czy inaczej - Zmywak i inni starają sie to zrobic szybko.
A w elektryku same kłody pod nogi.

>>> I też kolejne 50% taniej kupisz?
>>> Na Zachodzie, a zwłaszcza południum cena różni się niewiele
>> Od benzyny?
> Tak.

Az popatrzylem na Niemcy ... LPG ~1 euro, benzyna 1.8.

>> A jak nie trafie z kartami, to prąd bedzie drozszy :-)
> Co najwyżej wyjdzie na to samo.

Albo drozej :-)

>>>> Tylko jak to pogodzic z hybrydą :-)
>>> Ja godziłem bez problemu.
>>
>> Podziwiam twojego gazownika :-)
>
> Dlaczego?
> Specjalnie wybrałem słabszy silnik (1.8 w Toyocie), ale tolerujący lpg.

No ale ze sie nie bał ...

>>> Tyle że zasięgi to miało mniejsze niż przy bev.
>> Ale tankowanie 5 minut, a rezerwa 500km :-)
> Razem z szukaniem taniego lpg, w podróżach zagranicznych wychodziło tyle
> samo czasu co ładowanie bev przy autostradzie, tyle że nie można było
> odpocząć w czasie przerwy w podróży.

Mozna zrezygnować ze swoich poznanskich zwyczajów, i zatankować jak
cywilizowany człowiek - na autostradzie :-)

> A na jedzenie trzeba było i tak zrobić następną.

I jedzenie sie znajdzie, ale przeciez najwiecej zaoszczedzisz na
kanapkach z domu :-)

> Różnica była tylko w kosztach przejazdu - na korzyść bev oczywiście.
> Trasa była ta sama - na Istrię.
> Trochę inaczej zrobiona, ze względu na zwolnienie bev z opłat za
> winietkę w Czechach.

W tym roku jak rozumiem?

No coz, w przyszłosci zwolnienia nie bedzie :-)

J.