W dniu 06-09-2023 o 19:42, J.F pisze:
> On Wed, 6 Sep 2023 14:29:10 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 06-09-2023 o 13:59, J.F pisze:
>>> On Wed, 6 Sep 2023 12:49:37 +0200, Cavallino wrote:
>>>> W dniu 06-09-2023 o 12:29, J.F pisze:
>>>>> On Wed, 6 Sep 2023 07:05:32 +0200, Cavallino wrote:
>>>>>> W dniu 05-09-2023 o 17:56, J.F pisze:
>>>>>>> Problem w tym, ze czlowiek moze tych okolo 16h funkcjonowac,
>>>>>>
>>>>>> Przestań bredzić, żeby przejechać taki dystans żadne 16h nie wystarczy.
>>>>>> Chyba że jedzie się palcem po mapie i nie ma się pojęcia, ile to jest w
>>>>>> praktyce.
>>>>>
>>>>> No widzisz - Zmywak jakos jezdzi,
>>>> Raczej pierdoli od rzeczy tak jak Ty i też liczyć nie potrafi.
>>>
>>>>>>> A te ~1400km mozna przejechac w 14h, jak czlowiek czasu nie marnuje.
>>>>>> Jakie znowu 1400 km?
>>>>>> Dystansowi się spada?
>>>>>
>>>>> Calais-Iława
>>>>
>>>> A resztę inny kierowca pokonał, a ten spał w hotelu w Calais i czekał?
>>>>
>>>>>> Nic się nie robi - od początku było za dużo na raz.
>>>>>> Tak z dwa razy za dużo.
>>>>>
>>>>> Dla Ciebie dwa razy
>>>>
>>>> Dla każdego kto nie chciałby się spoktać na drodze z typem jadącym non
>>>> stop od 24h.
>>>
>>> Pospał w pociągu w tunelu - to sie liczy za przerwę? :-)
>>>
>>>>> A oni wolą jechac, i wypadków nie mają.
>>>> Oczywiście, takie coś jak wypadek to się w ogóle nigdy nie zdarza.
>>>
>>> Wiadomo, czasem sie zdarza,
>>
>> I dlatego nie powinno się ryzykować w ten sposób.
>>
>>> ale najwyraźniej na tyle rzadko, że nie
>>> zostali już tylko tacy, co dzielą na dwa razy :-)
>>
>> Skąd ta wiedza?
>> Podróż 1700 km to raczej rzadka czynność, badania jakieś robiłeś?
>
> Duzo rodaków mieszka w UK. Niektórzy jezdżą.

Większość jednak pewnie stać na niecebulenie i pokonanie tego dystansu w
cywilizowany sposób.

> Nie chce mi sie szukać.

Tak myślałem.
I liczyłeś, że to ja będę szukał za Ciebie?


> Ceny paliw spadly, bo covid, to chyba i ceny LPG spadły.

Nie bardzo, były dużo droższe niż u nas.
A ceny benzyny dużo niższe niż obecnie, z logiki wychodzi że kwoty były
zbliżone.

>>> Po paru godzinach jazdy toalete, posiłek i kawę jak najbardziej
>>> uznaję. Tylko nie bedę chwalił "im dłuzej tym lepiej" :-)
>>
>> Które sam sobie przed chwilą wymyśliłeś i sam ze sobą o tym gadasz.
>
> No ale to Ty twierdzisz, ze im dłuzej, tym lepiej.

Nie - to są Twoje własne wymysły.
Im krócej tym lepiej, a we współczenym bev, czas ładowania jest już
krótszy niż tego typu potrzeby usera.
Więc całkowicie pomijalny.

Gość wziął nieodpowiednie auto na takie przejazdy - i tyle.
Tanie kijanki owszem, przejadą taki dystans, ale z uwagi, że ładują się
3-4 razy wolniej niż droższe - efektem ubocznym są dłuższe postoje.

Jak raz w roku, to się przeżyje, a jak częściej, no to źle wybrał model,
zarówno samochodu jak i podróży.

Nie ma co robić z tego reguły.

>> Tylko wspomniałem, o różnicy w trasie z jej powodu.
>
> No i OK, zawsze to jakis koszt/zysk.
> Ale nie bedzie wieczny :-)

Nadal nie rozumiesz, clou było że musiałem/muszę przez to jechać przez
Czechy i Austrię, czego nie lubię, a nie przez Słowację.

Koszt winietki to sprawa pomijalna.
Ale jak już jest - to się korzysta.