-
31. Data: 2019-10-18 23:27:33
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-10-18 18:47, s...@g...com wrote:
>
> Primo: Po czym mam poznac ze zwezenie to sytuacja nadajaca sie na zamek a nie po
prostu sytuacja gdzie dostawa chleba blokuje pas ruchu?
Znak zamka powinien być.
-
32. Data: 2019-10-18 23:29:08
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-10-18 19:06, Shrek wrote:
>
> Ale nie ma żadnej dwuznaczności - pierwszeństwo ma ten co jedzie swoim
> pasem, natomiast kultura każe wpuścić co drugiego. U mnie działa bez
> zarzutu.
To kwestia wykorzystania drogi a nie kultury. Jakby kultura obowiązywała
to te ścierwa przedstawiałyby się.
-
33. Data: 2019-10-18 23:31:31
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-10-18 21:05, Shrek wrote:
>
>>> Nie troluje. Jeśli argumentem przeciwko przepisom o suwaku ma być
>>> rozmywanie pierwszeństwo, to jak nazwać sytuację gdzie wprostn nadane
>>> pierwszeńtwo (wyjątek w całym PoRD!) oznacza według części ustąp
>>> pierwszeństwa? Bądźmy konsekewntni.
>>>
>>
>> Bo w przypadku pieszego niejasne jest wyrazenie zamiaru.
>
> Bez jaj. Nie róbmy z Polaków genetycznych idiotów. Jak ktoś idzie do
> przejścia albo przed nim stoi, to czego się spodziewasz - okrętu?
Że będzie tak stał. I on tak często stoi. Dzisiejszy stan jest o tyle
dobry, że wymaga obustronnej uwagi i na tyle zły, że nie bardzo jest jak
wykazać brak uwagi u pieszego.
-
34. Data: 2019-10-18 23:33:15
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-10-18 21:32, s...@g...com wrote:
>
>>>>> Jak chcesz zeby wszystko bylo zgodnie z zamyslem i litera prawa to moze
zachecaj pieszych aby podnosili reke jak chca przejsc?
>>>>
>>>> Wat?
>>>>
>>> No wlasnie, nie rozumiesz :)
>>
>> No nie rozumiem. Równie dobrze mogą machać tęczową flagą.
>>
>
> Nie trzeba. Starczy lape podniesc. Dziala, choc nie zawsze. Testowane tez za
zachodnia granica. Sa miejsca gdzie mozna stac do usranej smierci. Albo do
odpowiedniej szpary miedy samochodami.
>
Ostatnio wjeżdżałem tak skuterem na główną z popdporządkowanej.
-
35. Data: 2019-10-19 01:38:47
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2019-10-17 o 18:45, t-1 pisze:
> W dniu 2019-10-17 o 18:28, t-1 pisze:
>
> art 1 pkt 2.2 o korytarzu też wadliwy.
> Mowa jest o zjeździe pojazdów tylko do krawędzi swojego pasa. Przy dwóch
> pasach może być to za mało dla karetki a przy trzech pasach po co prawy
> ma zjeżdżać na prawo skoro środkowy ma pozostać na swoim pasie tylko
> przy prawej krawędzi? Powinny oba zjeżdżać max. w prawo pozostając w
> swoich ciągach.
Wydaje się wadliwy.
Samo Ministerstwo przygotowało grafikę na której wyraźnie pojazdy
pozostają na swoich pasach, nikt nie zjeżdża na pas awaryjny, ani przy
większej ilości pasów nie upychają się na jednym.
Znamienne że powstały korytarz jest na obrazku węższy niż samochód osobowy;)
http://www.brd24.pl/wp-content/uploads/2018/04/Dapni
CSW0AAb1aO.jpg-large.jpeg
Pasy autostrady to 2x350cm.
Jak na prawym będzie ciężarówka 255cm, na lewym osobówka mająca 200cm z
lusterkami, to środkiem nie przejedzie już wóz strażacki.
I pełna zgoda że przepisy powinny nakazywać zjazd maksymalnie daleko w
lewo/prawo nawet jeśli oznacza to zjazd z jedni na pas awaryjny,
pobocze, a w razie możliwości i potrzeby nawet na chodnik czy trawnik.
--
Kalkulator mocy, momentu obrotowego i przełożeń skrzyń biegów
Engine power, torque and gear ratios calculator online:
http://powertorque.cba.pl
-
36. Data: 2019-10-19 01:43:41
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2019-10-17 o 20:33, 'TomN' pisze:
> Tomasz Pyra w
> <news:5da7b5d3$0$549$65785112@news.neostrada.pl>:
>
>> Ogólnie kierunek zmian dobry, ale moim zdaniem sformułowanie zamka
>> błyskawicznego mocno nieprecyzyjne i może być polem do wymuszenia stłuczek.
>
> Czyli co uważasz za złe w tym co wydaje Ci się, ze uchwalono i dlaczego?
>
Brak określenia obowiązków jadącemu kończącym się pasem.
A skoro nie ma obowiązków, to czego by nie wywinął jadąc tym kończącym
się pasem - trudno będzie uznać go za winnego zderzenia.
Nawet jeśli hipotetycznie po prostu wjedzie z ciąg pojazdów stojących ma
pasie kontynuowanym. Bo obowiązek ustąpienia pierwszeństwa przy zmianie
pasa został z niego (bezwarunkowo) zdjęty.
Pozostaje liczyć na rozsądek policjantów i sędziów zajmujących się
takimi sprawami.
--
Kalkulator mocy, momentu obrotowego i przełożeń skrzyń biegów
Engine power, torque and gear ratios calculator online:
http://powertorque.cba.pl
-
37. Data: 2019-10-19 08:02:27
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.10.2019 o 21:32, s...@g...com pisze:
> Tu nie chodzi o to czy 99% ludzi rozumie. Chodzi o ten 14 czy nawet 0.01% ludzi
ktorzy stosuja logike inaczej i sad sie do ich interpretacji moze przychylic.
Ale ja nie o tym, czy przepis jest dobry, tylko czy o ogóle potrzebny. W
moich okolicach działa bez przepisu, z przepisem też będzie działać.
> No wlasnie. I w sumie nie ma co sie dziwic. Nagle pas do jazdy ktory jest "swiety"
i ma dokladnie wyznaczone zasady uzycia staje sie w sumie niezdefiniowany bo starczy
dostawczak na awaryjnych...
No to już nie jest święty. Tak naprawdę mało który przepis był/jest
święty. Jak na zielonym pierdolniesz w inny pojazd mimo że miałeś
możliwość reakcji, to się okaże, że zielone takie świete nie było.
Zwłaszcza jak się powołasz na "świętość" zielonego.
>>> Bo w przypadku pieszego niejasne jest wyrazenie zamiaru.
>>
>> Bez jaj. Nie róbmy z Polaków genetycznych idiotów. Jak ktoś idzie do
>> przejścia albo przed nim stoi, to czego się spodziewasz - okrętu?
>>
>
> Jak idzie to nie wiem dokad idzie. Jak stoi to moge zalozyc ze chce przejsc ale
moze nie teraz.
Tak, tak - dla przyjemności sobie stoi, a idzie w kierunku przejścia,
żeby cię strolować i wrócić. Przestań udawać idiotę i obrażać resztę
społeczeństwa wmawiając mu swoje urojenia. Doskonale wiadomo po co piesi
się gromadzą i łażą do przejść, tylko wygodniej ci powiedzieć "a może
się kurwa na randkę akurat umówił, na wysepce akurat - ale kretyn".
Jesteś właśnie przykładem dlaczego trzeba układać przepisu
idiotoodpornie - nie dlatego, że ludzie są idiotami (bywają, ale
generalnie nie są i na idiotów ciężko poradzić - trzeba ich po prostu z
dróg eliminować), tylko dlatego, że zawsze znajdą się tacy co idiotów
udają.
> Jak stoi i patrzy wyczekujaco to zakladam ze chce przejsc teraz.
>
> Tyle ze to wiele nie zmienia. Jak nogi na pasach nie polozy to pierwszenstwa nie
ma. A jak wejdzie tak ze nie sposob fizycznie sie zatrzymac to powoduje wypadek.
> Ale wiem ze sie nie zgodzisz bo ignorujesz stan przejsciowy.
Generalnie się zgadzam (inną drogą - nie "nieciągłość krawężnika", bo
nie ma nic do rzeczy, ale po prostu zakaz wchodzenia bezpośrednio przed
pojazd). Problem jest bardziej wtedy kiedy ktoś wejdzie i jak
najbardziej da się zatrzymać, tylko kierownik oburzony, że pieszy na nim
wymusił, bo "co prawa pieszy ma pierwszeństwo, ale przecia nie kurwa jak
ja jadem! - wtedy uon ma czekać aż przejado!"
> Wiec sie nie dogadamy.
Jak będziemy rozmawiać normalnie to jak widzisz pewnie się da:P
>> No nie rozumiem. Równie dobrze mogą machać tęczową flagą.
>>
>
> Nie trzeba. Starczy lape podniesc.
A skąd wiadomo0, że łapę? Może pozdrawia kogoś po drugiej stronie? Drugi
powie, że czerwoną flagę, czwarty że smartfonem z włączoną latarką ma
zamachać a pieszy, że najskuteczniej podnieść rękę z cegłówką. Stoi przy
przejściu albo idzie do przejścia, to znaczy że chce przejść. Nie udawaj
naprawdę idioty i nie komplikuj spraw prostych.
--
Shrek
-
38. Data: 2019-10-19 08:05:41
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.10.2019 o 21:33, s...@g...com pisze:
>> Naprawdę zaczyna mi się wydawać, że warszawa jakaś strasznie wyjątkowa
>> jest, albo wy macie problemy z dupy.
> Warszawa? nieeee, nie trafiles. Choc tam nieco poprzebywalem kiedys.
Trafiłem, właśnie w warszawie nie ma żadnego problemu z zamkiem. Jak coś
blokuje pas, czy to karetka czy taksówka czy barierka to się zjeżdza na
zamek. Wyjątkiem jest autobus na przystanku (trochę bez zatoczek jest).
Wdtey dnie puszczają - widać wychodzą z założenia, że skoro zaraz
pojedzie to nie ma co robić zagadnienia - ja akurat puszczam jak ktoś
ogranięty to mu trochę miejsca zostawiam.
--
Shrek
-
39. Data: 2019-10-19 08:07:10
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.10.2019 o 21:52, J.F. pisze:
> Czemu - dobrze pisze.
> Jak lewy pas jedzie szybciej niz dozwolona, to absolutnie nie mozna
> mowic o obnizonej predkosci :-)
> I nie trzeba wpuszczac :-)
>
> Co prawda znajdzie sie pewnie jakis jeden sprawiedliwy, ktory zwolni i
> wpusci, a wtedy wszyscy za nim juz musza :-)
Wy to naprawdę macie problemy. U nas działa i nikt tego nie rozklimia -
działa i już:)
--
Shrek
-
40. Data: 2019-10-19 08:17:54
Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.10.2019 o 22:34, s...@g...com pisze:
> I sie suwak zrobi w sumie sam bo jak zyje to jednak ludzie wpuszczaja. I to
wpuszczaja az za dobrze bo wpuszczaja nie jednego przed siebie.
>
> Ech. Przepis od dupy strony.
Trudno się nie zgodzić. Suwak działa i bez przepisu - co najwyżej co
któryś nie wpuści, ale statystycznie nie jest to problem. Problemem są
co nawyżej szeryfy - ale na nich jest paragraf. Co do korytarza życia -
też generalnie już chyba działa, a skoro tak, to wystarczy akcja
informacyjna jak dokładnie to robić, bo widać że ludzie chcą i robią. Tu
akurat ministerstwo robi to żle, bo obrazki są z dupy (przepis zresztą
też z tego co czytam).
Na jadących pod prąd korytarzem też są przepisy, a swoją szosą, to jest
przecież jakaś służba autostradowa (na eskach chyba gorzej), która
mogłaby się zająć ewakuacją utkniętych po najdalej 45 minutach lub
sygnale od dyspozytora, że już wszycy, co mieli dojechać to dojechali na
miejsce. Nie musi to być przecież policjant - rozumiem, że mogą być
zajęci na miejscu. Wystarczy dowolny (przeszkolony) łepek który i tak
"jest na stanie" służby autostradowej. Teraz przypominam sobie, że na
eskach też tacy są - przynajmniej na obwodnicy warszawy, jak kiedyś
dowoziłem paliwo motocykliście, to zanim wróciłem już byli i ładnie go
osłaniali - co ciekawe paliwem poratować nie mogli (ale lejek, butelkę i
wężyk mieli;).
--
Shrek