eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaKomórka i aplikacja kompasu na niej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 41. Data: 2012-03-04 12:39:41
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: Zenek <t...@p...pl>

    W dniu 2012-03-04 13:01, wacek pisze:
    > Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał:
    >> Zauważ, że o ortografię czepiłem się faceta którego post o zapyziałej.
    >> Polce nic nie wniósł do dyskusji o kompasie
    >> w komórce.
    >
    > Zauważyłem że "Zenek" wniósł bardzo wiele do dyskusji, natomiast twoja
    > wstawka ortografii nic!
    > Widzę że nowy samozwańczy cenzor moderator się znalazł i będzie mówił
    > czyja wypowiedź coś wnosi do dyskusji i kto powinien się uczyć ortografii.
    > Natomiast zapyziałość naszego kraju, zwłaszcza w porównaniu z taką
    > japonią to fakt, komu tą zapyziałość zawdzięczamy też wiadomo, faktem
    > jest też to ze podniecanie się jakimś badziewiem elektronicznym z przed
    > połowy dekady wstecz bo to u nas nowość jest śmieszne.


    Własnie !


  • 42. Data: 2012-03-04 13:03:39
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: "wacek" <roman221@ poczta.onet.pl>

    Użytkownik "J.F." napisał:
    > Nie, liczysz kurs na podstawie obu zmian.

    tak wiem tylko zauważ że to nie koniecznie jest prawda, żeby ze zmian kursu
    określić kierunek to musisz zachować dwa warunki (prostoliniowość ruchu,
    oraz niezmienność położenia telefoniku w trakcie ruchu), spełnienie tych
    warunków jest przypadkiem szczególnym, do tego zawsze obarczonym mniejszym
    czy większym błędem, po dodaniu do tego błędu odczytu zmian położenia
    wynikowy kierunek geograficzny jest wyłącznie orientacyjny.


    > podajesz chwilowy.
    > dlatego zastrzeglem ze pokazuje kierunek poruszania.
    > Polozenie wlasne nieistotne.

    nieprawda, skąd niby telefonik ma wiedzieć gdzie jest kierunek ruchu?
    dlatego położenie jest tu kluczowym warunkiem.


    > Bo jak zmiany male to i dokladnosc zadna. Tym niemniej usrednianie,
    > usrednianie ... i calkiem dokladnie wychodzi o ile idziesz/jedziesz
    > w miare prosto. tak czy inaczej - mapy do tego nie potrzeba.

    sam widzisz, jeśli ruch jest mały to dokładność żadna, żeby osiągnąć jakąś
    dokładność na większym odcinku musisz zachować warunki prostoliniowości i
    niezmienności, co jest praktycznie niewykonalne, a jeśli już to z małą
    dokładnością, więc precyzja wskazania też praktycznie żadna,
    natomiast mając mapę i ścieżkę ruchu to bez problemu można określić kierunek
    na podstawie ścieżki w stosunku do obiektów na mapie, tak właśnie określają
    kierunek geograficzny tanie GPSy bez kompasu.


  • 43. Data: 2012-03-04 13:54:47
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: Mario <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2012-03-04 13:01, wacek pisze:
    > Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał:
    >> Zauważ, że o ortografię czepiłem się faceta którego post o zapyziałej.
    >> Polce nic nie wniósł do dyskusji o kompasie
    >> w komórce.
    >
    > Zauważyłem że "Zenek" wniósł bardzo wiele do dyskusji, natomiast twoja
    > wstawka ortografii nic!

    Wtrącił wzmiankę o szybkim pociągu i wideokonferencji na komórkę. Mało
    to wniosło do dyskusji o kompasie.
    Telefony z wideokonferencją były u nas w ofercie już chyba z dekadę
    temu. Nie przyjęło się, bo widocznie my nie czujemy potrzeby kłaniać się
    komuś w pas podczas rozmowy. Nie kwestionuję faktu, że w Japonii postęp
    jest szybszy, jednak akurat komputery i telekomunikacja (od strony
    użytkownika) to dziedzina w której nasze zapóźnienie nie jest strasznie
    duże na tle Europy. Co do takich komórkowych bajerów jak GPS,
    akcelerometr i czujnik magnetyczny, to ciekawe ile dziesiątek lat temu
    wprowadzono je w Japonii, że Zenek ma prawo uważać, że wyposażanie w nie
    komórek to nie jest żaden postęp.



    --
    Pozdrawiam
    MD


  • 44. Data: 2012-03-04 14:42:12
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mario napisał:

    >>> Zauważ, że o ortografię czepiłem się faceta którego post o zapyziałej.
    >>> Polce nic nie wniósł do dyskusji o kompasie w komórce.
    >>
    >> Zauważyłem że "Zenek" wniósł bardzo wiele do dyskusji, natomiast twoja
    >> wstawka ortografii nic!
    >
    > Wtrącił wzmiankę o szybkim pociągu i wideokonferencji na komórkę.
    > Mało to wniosło do dyskusji o kompasie.
    > Telefony z wideokonferencją były u nas w ofercie już chyba z dekadę
    > temu. Nie przyjęło się, bo widocznie my nie czujemy potrzeby kłaniać
    > się komuś w pas podczas rozmowy. Nie kwestionuję faktu, że w Japonii
    > postęp jest szybszy, jednak akurat komputery i telekomunikacja (od
    > strony użytkownika) to dziedzina w której nasze zapóźnienie nie jest
    > strasznie duże na tle Europy. Co do takich komórkowych bajerów jak GPS,
    > akcelerometr i czujnik magnetyczny, to ciekawe ile dziesiątek lat temu
    > wprowadzono je w Japonii, że Zenek ma prawo uważać, że wyposażanie w nie
    > komórek to nie jest żaden postęp.

    Typowe pieprzenie zenków, co to wiedzę czerpią przeważnie od równie dobrze
    poinformowanych kumpli przy piwie. W przyzwoitym hotelu w Japonii, w samym
    centrum największego na świecie okręgu przemysłowego, Internetu nie miałem.
    Poszedłem z laptopem do hotelu obok, pięciogwiazdkowego, full wypas, cud
    miód marmury fontanny orzeszki. Wprawnie się kłaniając pytam w recepcji,
    czy by jakoś po sąsiedzku u nich można -- mam WiFi, kabelek, może być też
    publiczny terminal dla gości. Dobrze, że w recepcji były same panie, bo
    mężczyźnie w takiej sytuacji by wypadało chyba zrobić sepuku -- tak im
    było przykto, że przyjechał gość z Zachodu, ma jakieś dziwne zachcianki,
    a hotel nie może im sprostać. Gdy dalej jęczałem, co ja teraz pocznę,
    jedna z pań gdzieś zadzwoniła, zniknęła na dłuższą chwilę i wróciła
    z kuponem rabatowym na kilkaset jenów do najbliższej kafeji z Internetem.
    Mapę dojścia też oczywiście dali -- jakieś półtora kilometra. W kawiarence
    zresztą mało kto korzystał z sieci, głownie grali w jakies gry i oglądali
    filmy.

    To nie było wieki temu, tylko całkiem niedawno, kiedy to w Polsce już
    mogłem przestać się martwić o taszczenie wszędie ze soba laptopa z własnym
    łączem, bo na dostęp do Sieci mogłem liczyć wszędzie. Japonia, to zapyziałe
    miejsce na uboczu, gdzie Internet jest mało przydatną egzotyką, bo wszystko
    w nim w jakimś niezrozumiały języku i pisane dziwnym alfabetem -- więc po
    co to potomkowi samuraja, a zwłaszcza potomkowi bezimiennego chłopa?
    I żeby nie było -- ja bardzo lubię Zapyziałe Miejsca Gdzieś Na Uboczu.

    --
    Jarek


  • 45. Data: 2012-03-04 14:53:04
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 4 Mar 2012 14:42:12 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > [...]jedna z pań gdzieś zadzwoniła, zniknęła na dłuższą chwilę i wróciła
    > z kuponem rabatowym na kilkaset jenów do najbliższej kafeji z Internetem.
    > Mapę dojścia też oczywiście dali -- jakieś półtora kilometra. W kawiarence
    > zresztą mało kto korzystał z sieci, głownie grali w jakies gry i oglądali
    > filmy.

    No ba - jak masz internet w domu, w pracy, w szkole - to po co komu jeszcze
    w kafejce.

    > To nie było wieki temu, tylko całkiem niedawno, kiedy to w Polsce już
    > mogłem przestać się martwić o taszczenie wszędie ze soba laptopa z własnym
    > łączem, bo na dostęp do Sieci mogłem liczyć wszędzie.

    U nas tez nie tak calkiem wszedzie.
    Ale mamy w komorkach, mamy 202122 - rozwiazanie unikalne na skale swiatowa,
    mozliwe tylko u duzych monopolistow w krajach gdzie urzad antymonopolowy
    nie dziala :-) Tak nawiasem mowiac coraz trudniej kupic modem :-)

    J.


  • 46. Data: 2012-03-04 15:18:05
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F.,

    Sunday, March 4, 2012, 3:53:04 PM, you wrote:

    [...]

    >> To nie było wieki temu, tylko całkiem niedawno, kiedy to w Polsce już
    >> mogłem przestać się martwić o taszczenie wszędie ze soba laptopa z własnym
    >> łączem, bo na dostęp do Sieci mogłem liczyć wszędzie.
    > U nas tez nie tak calkiem wszedzie.
    > Ale mamy w komorkach, mamy 202122 - rozwiazanie unikalne na skale swiatowa,
    > mozliwe tylko u duzych monopolistow w krajach gdzie urzad antymonopolowy
    > nie dziala :-) Tak nawiasem mowiac coraz trudniej kupic modem :-)

    A teraz jeszcze Netia wystawiła publicznie wszystkie routery WiFi
    swoich klientów. 4PLN/godzinę, 10PLN/dzień czy jakoś tak...

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 47. Data: 2012-03-04 15:25:02
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> [...]jedna z pań gdzieś zadzwoniła, zniknęła na dłuższą chwilę i wróciła
    >> z kuponem rabatowym na kilkaset jenów do najbliższej kafeji z Internetem.
    >> Mapę dojścia też oczywiście dali -- jakieś półtora kilometra. W kawiarence
    >> zresztą mało kto korzystał z sieci, głownie grali w jakies gry i oglądali
    >> filmy.
    >
    > No ba - jak masz internet w domu, w pracy, w szkole - to po co komu jeszcze
    > w kafejce.

    Albo w hotelu, prawda?

    >> To nie było wieki temu, tylko całkiem niedawno, kiedy to w Polsce już
    >> mogłem przestać się martwić o taszczenie wszędie ze soba laptopa z własnym
    >> łączem, bo na dostęp do Sieci mogłem liczyć wszędzie.
    >
    > U nas tez nie tak calkiem wszedzie.

    Ja właściwie nie bywam w miejscach, gdzie nie ma.

    Tam to polega na czym innym -- jestem w stanie sobie wyobrazić sytuację,
    że ktoś ma w pracy, a o tym nie wie. Tak wielka jest przepaść kulturowa
    wynikająca z bariery językowej. Z reguły nie ma po co zaglądać do jakiegoś
    Internetu.

    > Ale mamy w komorkach, mamy 202122 - rozwiazanie unikalne na skale
    > swiatowa, mozliwe tylko u duzych monopolistow w krajach gdzie urzad
    > antymonopolowy nie dziala :-)

    My mamy w telefonie po prostu Internet, a Japończyk ma Specjalny Telefon,
    działający w Specjalnym Systemie, ze Specjalnie Przygotowanymi Informacjami.
    To coś tak unikalnego na skalę światową, jak francuski Minitel. Ale owszem,
    może działać. Zapytany na ulicy Japończyk może wyjąć komórę i obrajając
    dzojstikiem tak sprawnie, jak niegdyś samurajskim mieczem, wykrzaczkować
    pytanie i w trymiga odpowiedzieć jak trafić w jakieś miejsce albo podać
    godzinę odjazdu Shinkansena.

    > Tak nawiasem mowiac coraz trudniej kupic modem :-)

    A w laptopach już nie montują? Ostatnio jakis młody człowiek mnie pytał
    po co ta dziurka.

    Jarek

    --
    Ale fakt ten się nie stanie dla babci udręką,
    bowiem się drukuje dla niej osobne pisemko.
    Na domowej drukarence wszystko się wyłuszcza
    i w ogóle się babuni na parter nie wpuszcza.


  • 48. Data: 2012-03-04 16:52:27
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 4 Mar 2012 14:42:12 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

    > więc po
    > co to potomkowi samuraja, a zwłaszcza potomkowi bezimiennego chłopa?
    > I żeby nie było -- ja bardzo lubię Zapyziałe Miejsca Gdzieś Na Uboczu.

    Brawo!
    --
    Jacek


  • 49. Data: 2012-03-04 17:10:20
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 4 Mar 2012 15:25:02 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >>> To nie było wieki temu, tylko całkiem niedawno, kiedy to w Polsce już
    >>> mogłem przestać się martwić o taszczenie wszędie ze soba laptopa z własnym
    >>> łączem, bo na dostęp do Sieci mogłem liczyć wszędzie.
    >> U nas tez nie tak calkiem wszedzie.
    > Ja właściwie nie bywam w miejscach, gdzie nie ma.

    Ale jednak sporo takich miejsc.

    > My mamy w telefonie po prostu Internet, a Japończyk ma Specjalny Telefon,
    > działający w Specjalnym Systemie, ze Specjalnie Przygotowanymi Informacjami.
    > To coś tak unikalnego na skalę światową, jak francuski Minitel. Ale owszem,
    > może działać. Zapytany na ulicy Japończyk może wyjąć komórę i obrajając
    > dzojstikiem tak sprawnie, jak niegdyś samurajskim mieczem, wykrzaczkować
    > pytanie i w trymiga odpowiedzieć jak trafić w jakieś miejsce albo podać
    > godzinę odjazdu Shinkansena.

    U nas tez takie systemy byly, ale az tak bardzo sie nie przyjely. Za drogo
    widac chcieli.
    A rozklad pociagow ... probowalem z rok temu, nic tylko by pieniadze
    chcieli. Zreszta wk* mnie troche te komputerowe rozklady ..

    >> Tak nawiasem mowiac coraz trudniej kupic modem :-)
    > A w laptopach już nie montują? Ostatnio jakis młody człowiek mnie pytał
    > po co ta dziurka.

    W mniejszosci. I dlatego mlody czlowiek nie znal :-)

    J.


  • 50. Data: 2012-03-05 10:39:27
    Temat: Re: Komórka i aplikacja kompasu na niej
    Od: michoo <e...@m...no-ip.org>

    On Mar 4, 2:03 pm, "wacek" <roman221@ poczta.onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "J.F." napisał:
    >
    > > Nie, liczysz kurs na podstawie obu zmian.
    >
    > tak wiem tylko zauważ że to nie koniecznie jest prawda, żeby ze zmian kursu
    > określić kierunek to musisz zachować dwa warunki (prostoliniowość ruchu,
    > oraz niezmienność położenia telefoniku w trakcie ruchu),
    Nieprawda. Prostoliniowość ruchu wystarczy. Odbiornik GPS nie określa
    swojej orientacji względem satelitów a tylko pozycję.
    > warunków jest przypadkiem szczególnym, do tego zawsze obarczonym mniejszym
    > czy większym błędem, po dodaniu do tego błędu odczytu zmian położenia
    > wynikowy kierunek geograficzny jest wyłącznie orientacyjny.
    Kierunek jest zawsze tylko orientacyjny - nawet nie zdajesz sobie
    sprawy, jak na wskazanie kompasu wpływają choćby tory kolejowe...

    >
    > > podajesz chwilowy.
    > > dlatego zastrzeglem ze pokazuje kierunek poruszania.
    > > Polozenie wlasne nieistotne.
    >
    > nieprawda, skąd niby telefonik ma wiedzieć gdzie jest kierunek ruchu?
    Przeliczasz każde położenie na wektor (l,h) w układzie biegunowym.
    Odejmujesz wektory. Wystarczy Ci do tego przemieszczenie rzędu 10
    metrów.

    Pozdrawiam
    Michoo

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: