eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika"Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
  • Data: 2018-05-07 23:36:54
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-05-07 o 20:59, Sebastian Biały pisze:

    > Wydaje mi sie że przepis dopuszcza tylko stalowe. Ale ja się na tym
    > nie znam, choć kierownik budowy jasno zaznaczył że miedzi w garażach
    > nie wolno stosować, wyłącznie stal.

    To kierownik niedouczony? :)
    Chyba, że nie dyskutujemy o domu jednorodzinnym.

    >> Wewnątrz budynków prawo
    >
    > Garaż ma inne przepisy ponoć.

    O jakim garażu dyskutujemy?
    Jeżeli chodzi o budynki jednorodzinne to prawo nie zabrania stosowania
    miedzi zarówno lutowanej lutem twardym jak i złączek zaprasowywanych.
    Ale sprawa nieco się komplikuje w budownictwie wielorodzinnym i w
    zależności od wysokości budynku.

    > Ano rura ma przechodzić przez przepust pozwalający jej swobodnie i bez
    > napręzeń przemieszczać się w środku. Chłopaki uznali że będzie wiało,
    > więc zrobili ładny przepust stalowy i zatyknowali w cholerę. Innymi
    > słowy robili przepust bez zrozumienia po co on tam jest.

    Prawo nie zabrania zatynkowania przepustów, a rury powinny być tak
    prowadzone, aby zapewnić kompensację. Ba.... czasami nawet nakazuje
    stosowanie uszczelnienia takiego przepustu. Dla przykładu prawo mówi
    wprost o przepustach ścian zewnętrznych poniżej poziomu gruntu muszą być
    zabezpieczone przed wnikaniem gazu z zewnątrz do wnętrza. Ponadto jeżeli
    przepusty mają średnicę większą jak 4cm znajdujące się w ścianach i
    stropach, dla których jest wymagana klasa odporności ogniowej minimum
    EI60 muszą być uszczelnione i muszą zapewniać taką sama klasę odporności
    ogniowej.

    >>> Kierownik budowy łapał sie za głowę będąc 2x na odbiorze.
    >> Czasami też trafiają się i niedouczeni kierownicy i projektanci.
    >
    > Projektant zrobił dobrze: zawory miały opisana wysokość, rury w garazu
    > były stalowe.

    Czyli wykonawcy zrobili samowolę, bo niezgodnie z projektem.

    >
    > Natomiast projektant okazał sie imbecylem z innej przyczyny: uznał że
    > najlepszym miejscem na zamontowanie licznika gazu bedzie podjazd dla
    > samochodu na wprost garażu, centralnie na środku. Jak potem tłumaczył
    > pierwsza wersja projektu może posiadac małe błędy. A taki miał ładny
    > stół kreślarski ... profesjonalny ...
    >
    > Gdzie nie wdepniesz, zawsze gówno.

    Kiedyś współpracowałem z gościem, który mając UB do projektowania
    instalacji elektrycznych, robił mi projekt modernizacji instalacji w
    budynku wielorodzinnym. Zrobił mi projekt w którym w WLZ zastosował
    przewód z żyłami 6mm2 w układzie TN-C. Zwróciłem mu uwagę, że popełnił
    błąd i poprosiłem, aby poprawił, a on na to "a jaki błąd?". No to mu
    tłumaczę, że jeżeli jest TN-C to żyły przewodu WLZ-u muszą mieć
    przekroje minimum 10mm2 w przypadku przewodów miedzianych. Jeżeli WLZ
    pozostanie w projekcie z przewodem 6mm2 to musimy zrobić podział PEN już
    w RG i poprowadzić jako TN-S. Gość na to: "taaaaak? niech pan robi po
    swojemu, bo pan się na tym zna, a ten projekt to jest tylko taka
    formalność". Po czym złożył ten projekt do energetyki z WLZ-em 6mm2 w
    układzie TN-C, a energetyka tego nawet nie zakwestionowała.

    >> Niestety trudno jest mi się odnieść do konkretnej sprawy nie znając
    >> szczegółów.
    >
    > Nie odnoś się. Wszystko odkręcone, tyle że wiecej siwych włosów.

    Niestety prawo jest zbyt mocno zagmatwane, a przy tym niedostępne dla
    obywateli, którzy muszą się do niego stosować.
    Największym skur....stem jest to, że każdy obywatel musi się stosować do
    wymagań prawnych, które są co prawda ogólnie dostępne, ale odwołują się
    do norm, które już są płatne i przez to niedostępne dla ogółu.
    Produkowane są za pieniądze podatników, a przy tym kurewsko drogie, bo
    za kilka kartek na których są odnośniki do kolejnych norm płaci się po
    100-300zł, a tych odnośników są tysiące. Zmieniają się tak często, że
    trudno nadążyć, zarówno merytorycznie jak i finansowo. Jest to system
    nastawiony tylko i wyłącznie na duże zyski. Niby stosuje się je
    dobrowolnie, ale spróbuj się nie dostosować. Przywoływane są przez
    ustawy i rozporządzenia, dlatego nie da się robić odstępstw.
    Gdyby były dostępne dla przeciętnego obywatela tak samo jak ustawy i
    rozporządzenia, każdy obywatel mógłby się z nimi zapoznać i skontrolować
    wykonawców, czy aby nie popełniają błędów, a tak mamy do czynienia z
    wykonawcami i kierownikami oraz projektantami, którzy mają braki w wiedzy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: