eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaJak kupowałem aparat... › Re: Jak kupowałem aparat...
  • Data: 2009-08-22 14:59:05
    Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Czarek pisze:
    >> Nie odbieram nikomu praw, także hiphopowcom do słuchania tego, co sam
    >> prywatnie nazywam... nieładnie (o ile nie każą mi tego słuchać wbrew
    >> swojej woli). Ale nie mówię im, że błądzą i nie znają prawdziwej muzyki.
    >
    > Szkoda. Bo gdy wszyscy tak będą postępować, to upadek będzie jeszcze
    > szybszy. A wśród tych hiphopowców na pewno zdarzą się wartościowe
    > jednostki, które słuchają tych dźwięków tylko dlatego, że nie znają
    > innych, że nikt im nie powiedział, o co chodzi w muzyce i jak ją
    > odbierać. Założę się, że znajdą się tacy, którzy, uświadomieni,
    > rozwiną się. Tacy właśnie mnie cieszą, tylko że w fotografii ;-)

    Od tego powinien być system edukacji finansowany przez podatki, fachowcy
    wybierani przez fachowców. Namiastka tego funkcjonowała w komunie,
    obecnie właściwie zdechła.
    Mnie się lampki światła w ciemności jakoś nieść nie chce...

    >>> Powiedz mi, po co orkiestrze jest potrzebny dyrygent? Dlaczego
    >>> orkiestry wykonują te same utwory, pod inną batutą?
    >> Bo to taki jakby fortepian, tylko zamiast 10 palców jest kilkaset. 10
    >> palców ogarnie mózg jednego człowieka, kilkaset już osobny, delegowany
    >> do ogarniania zestawów po dziesięć sztuk.
    >
    > No dobrze, ale po co ma ich ogarniać? Przecież każdy z tych paluszków
    > w orkiestrze, to muzyk wysokiej klasy; nie mówię o wiejskich grajkach,
    > ale o światowych zespołach, którym nie pomyli się c z cis :-)

    Bo jak nie potrafimy zmusić kiszek do nieburczenia czy uszu do
    niesłyszenia, tak trzydziestu faceta nie zsynchronizuje się łatwo
    słysząc kilka najbliższych osób.
    Dlaczego w kameralnych składach zwykle nie ma dyrygenta?

    >> Dla mnie ma sens jedno i drugie, bo ja szukam emocji, a nie tworzywa.
    >
    > A jeśli emocje są związane z tworzywem? Gdyby nie były, to sztuczne
    > cycki wywoływałyby takie samo zainteresowanie, jak naturalne ;-) I dla
    > mnie tym właśnie różni się cyfrografia od fotografii...

    Dla mnie cycki mają się do papieru fotograficznego, jak papier
    fotograficzny do toaletowego :)
    Może kogoś kręci baryt, mnie kręci np. wnętrze zegarka z mosiężnymi
    kółkami - piękne i funkcjonalne i czysta forma.
    I dobrze, niech każdego kręci co chce tylko - najważniejsze - niech nie
    robi z tego religii i niech nie nawraca.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /...i żeby każdy miał lizaka i watę z cukru bym chciał!/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: