eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaInżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznejRe: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
    0.net!cyclone01.ams2.highwinds-media.com!voer-me.highwinds-media.com!peer01.am1
    !peering.am1!peer02.fr7!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-
    01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!no
    t-for-mail
    From: "J.F." <j...@p...onet.pl>
    Subject: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Newsgroups: pl.sci.inzynieria
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    References: <b...@g...com>
    <57b1a53c$0$12563$65785112@news.neostrada.pl>
    <8...@g...com>
    <1e53d3paz2zgc$.u9dr5wj5y4m2.dlg@40tude.net>
    <2...@g...com>
    <mmph71tslze$.1nv7ah0wfsz9b$.dlg@40tude.net>
    <c...@g...com>
    <7rpomfpuqm5t.1ojv6ltszh92a$.dlg@40tude.net>
    <d...@g...com>
    Date: Wed, 17 Aug 2016 13:34:07 +0200
    Message-ID: <3n1b4mlkdejs$.18vk7kg8j45gb$.dlg@40tude.net>
    Lines: 416
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: h82-143-187-50-static.e-wro.net.pl
    X-Trace: 1471433631 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 656 82.143.187.50:61401
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Body-CRC: 2254491512
    X-Received-Bytes: 18914
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.inzynieria:36745
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Tue, 16 Aug 2016 20:56:47 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
    > W dniu wtorek, 16 sierpnia 2016 20:48:40 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    >> Wloclawek nad Odra ?
    >> Ale chyba jest
    >> https://www.youtube.com/watch?v=1ytccjiauCM
    >
    > Racja, da się przepłynąć. Ale tam jest prawie 9 metrów nominalnie
    > (nie wiem ile faktycznie), ile trwa zamykanie wrót, napełnianie
    > wodą i otwieranie po drugiej stronie? Ile razy dziennie się to
    > odbywa, ile trzeba czekać na takie śluzowanie?

    Masz na filmie. Nie korzystalem, ale na innych - pare minut.
    Kolejka moze byc dluga ... ale ile widzisz barek na Wisle ?

    > A jak się pomnoży
    > przez 10, bo tyle ma tych zapór tam być, to ile czasu będzie taka
    > barka płynęła z węglem do portu na Bałtyku?

    Jak ci sie spieszy, to ladujesz wegiel do samolotu :-)

    > Kto będzie chciał
    > zamrozić pieniądze na tyle czasu, jeśli może ładunek wysłać
    > pociągiem i następnego dnia te pieniądze obrócić kolejny raz?

    Wszyscy. Zobacz ile statkow plynie z Chin.

    Poza tym co Ty myslisz - ze dostarczysz towar i pieniadze dostaniesz ?
    A termin platnosci to gdzie ? Miesiac, dwa, trzy ...

    >>> No i powiedz mi dlaczego tutaj tiny.pl/g989p powyżej Alte Oder nic nie ma, a w
    Berlinie pływa sporo jednostek.
    >> Nie rozumiem - a co ma byc ?
    >> Nie ma sluzy, nie ma zapor.
    > No więc powinny być statki, a nie ma.

    A to nie wiem. Moze ten serwis ich nie lapie, moze juz wszyscy doszli
    do wniosku, ze pociagiem lepiej.

    >> A nie ma zapor, to zegluga jest utrudniona
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Odrza%C5%84ska_Droga_W
    odna
    >
    > Fajnie jest mieć żeglowność, ale pamiętaj że to kosztem odizolowania
    > odcinków rzeki. Życie w takiej rzece marnieje, a w przypadku

    No to zdecyduj sie - tamy sa zle, bo utrudniaja zegluge, czy dobre, bo
    umozliwiaja zegluge :-)

    > jakiegoś nagłego zanieczyszczenia- odtworzenie ekosystemu jest
    > znacznie trudniejsze lub niemożliwe.

    Eeee .... w przypadku jakiegos zanieczyszczenia to tamy umozliwiaja
    zatrzymanie go. Teoretycznie.

    > Bioróżnorodność powyżej zapory jest o wiele słabsza niż poniżej.

    Ja tam nie wiem, ale sa sluzy, sa przeplawki dla ryb, a i ta
    bioroznorodnosc skad miala by sie brac ?
    Tu nie Ameryka, do nas lososie nie wracaja z morza ...
    A w razie stwierdzenia - to mozna przeniesc.

    Zreszta co tu gadac - Odra byla juz bardzo zatruta. Od lat ponoc sie
    jakosc wody podnosi. Ale to nie dzieki likwidacji tam, tylko budowie
    oczyszczalni.

    >>>>>>> Ale tu właśnie chodzi nie o proste rozwiązania które ciągną za sobą
    >>>>>>> nowe problemy, tylko o kompleksowe odtworzenie ekosystemów. Ta woda
    >>>>>>> jest taka niska bo za szybko spłynęła. Nie mamy mokradeł. W ogóle
    >>>>>> Hm. Melioracje zaczelismy ponad wiek temu.
    >>>>> No i?
    >>>> No i ewentualne skutki powinny sie dawno temu objawic.
    >>> Dawno temu to one się zaczęły, a objawiają się teraz.
    >>>Już w PRLu drukowało się książki o kiepskim stanie wód. Wcześniej w
    >>
    >> Z powodu braku oczyszczalni ?
    >
    > Też, ale poziom wody w studniach zaczął być problemem już niedługo po wojnie.

    Z powodu melioracji ?
    Bo mam rodzine na wsi, studnie wyschly gdzies w latach 80-tych.

    >>>ogóle nie było ministerstwa środowiska, potem zrobiono taki zlepek
    >>>różnych instytucji które i tak wcześniej działały (np. Lasy
    >>>Państwowe), ale w PRLu nigdy nie było żadnej spójnej polityki
    >>>środowiskowej, bo w społeczeństwie nie było takiej świadomości. Jak
    >>
    >> Jak wszedzie.
    >> Skad sie niby wzielo te 1000 tam w USA, co je juz rozebrali ?
    >
    > Megalomania ery betonu. Skąd się wzięły międzystanowe autostrady
    > wlatujące do samego centrum wielkich miast?

    Nie te lata jak widzisz :-)

    > Skąd się wzięły
    > olbrzymie obszary jednolitej podmiejskiej (czyli nieintensywnej)
    > zabudowy bez żadnych funkcji usługowych czy rozrywkowych? Takie

    Z samochodow. I moze z tych wielkich rancz - i w rezultacie jedna
    funkcja uslugowa moze obsluzyc zamieszkalych w promieniu 30 mil :-)

    > było myślenie: więcej infrastruktury to więcej gospodarki. Tej
    > "gospodarki, głupcze", z którą się nie dyskutowało, nie myślało się
    > czy może jest w tym coś do poprawienia.

    Co by nie mowic - prad gospodarce potrzebny, a gospodarka ludziom.
    Wolisz swoje trzy hektary konikiem obrabiac ?

    > No ale oni zaczęli się tym poprawianiem martwić. Brytyjczycy mieli
    > jakiś czas temu pomysł budowania wielkich miast od zera, nie że
    > rozbudowywać małe miasteczko, a od początku zaplanować duże.

    Brasil

    > Miało
    > być 7 takich budów rozpoczętych, ale poszło to na półkę z braku
    > kasy.

    A przeciez kasy potrzeba na oko podobnie jak do rozbudowy starego.

    >Chińczycy planują stawiać wielkie miasta w górach, tylko
    > najpierw te góry rozkopią, zasypią doliny, zrobią płaski teren taki
    > jaki jest potrzebny do budowy miasta. Też megalomania, ale to jest
    > jakieś tam kompleksowe myślenie.

    O ile kojarze, to teraz jedno takie miasto puste stoi.
    A drugie w Hiszpanii.

    > Nie rąbać lasu pod nowe miasto,
    > tylko iść w suche góry, gdzie i tak nic nie ma do zniszczenia.

    Mozna. Ale mozna tez troche sciupac te gory, las tam zasadzic, a inny
    sciac pod miasto.

    > No ale do czego zmierzam: jeśli nawet Chińczycy optymalizują proces
    > urbanizacyjny pod kątem oddziaływania na środowisko (w ogóle
    > przeskakując pojęcie zrównoważonego rozwoju, oni wszystko zaplanują
    > w jednym procesie), to znaczy że ktoś musi porachować ile zasobów
    > jest potrzebnych żeby to miasto miało co pić, co jeść, czym
    > oddychać, gdzie pójść się zabawić, albo gdzie odpocząć.

    Albo ma takie idee fix, i pamieta ze szkoly, ze komunisci wspolnym
    trudem gory przenosza.

    P.S. Odre we Wroclawiu Niemcy pare razy przestawiali. Lopatami i
    furmankami. A teraz sie nie da prostych rzeczy zrobic, bo za drogo.

    > Ktoś musi zoptymalizować rozkład obiektów w mieście i szlaków
    > komunikacyjnych, żeby ułatwić poruszanie się. I raczej nie jest to
    > zatrudniona po znajomości pani Jadzia z wydziału środowiska w
    > urzędzie miasta.

    Zebys sie nie zdziwil. Tzn teraz nie - teraz pani Jadzia jest wygodna,
    oglosi przetarg na przygotowanie przetargu. I zgarnie dwie premie.
    A raczej trzy, bo wygra kto ma wygrac.
    Ale znow - Brasil, Brasil.

    Ale tak patrze na Wroclaw ... ktos to zaplanowal. Rozstawil drogi tak
    ... zeby ladnie na mapie wygladalo, bo innego uzasadnienia nie widze.
    A teraz przeszkadza jak diabli.

    >>>za Mazowieckiegoekolodzy usiedli na drodze do Żarnowca, to doskonała
    >>>większość Polaków nie wiedziała co to za cudaki i o co im chodzi, bo
    >>>komuny już nie ma, a oni coś tam protestują.
    >> O ile pamietam, to oni protestowali jeszcze za Jaruzelskiego.
    > No ale wtedy telewizja ich nie pokazywała.

    Cos tam pokazywali, bo inaczej bym nie wiedzial.
    Moze jako wichrzycieli.

    > Mazowiecki ich pokazał
    > głównie po to żeby rozłożyć ręce i powiedzieć "nie mogę zbudować
    > elektrowni". Tak naprawdę mógł (i powinien był), tylko nie miał za
    > co, ale wtedy w Polsce nikt tego nie rozumiał. Do dzisiaj ludzie
    > dość powszechnie wierzą że węgiel jest ekologiczny, a atom nie.

    No wiesz, co by nie mowic, to wegiel nie spowoduje ewakuacji w
    promieniu 20km, a atom moze.

    >> To w koncu pomysl z PRL.
    >> Byc moze potem byl drugi rzut.
    >> A czy mieli racje ... hm ... no gdyby pier*, to by na pewno mieli ...
    > VVER do dzisiaj jest uzany za najbardziej bezpieczny reaktor. No, z
    > tych powszechnie używanych. Ale wtedy wystarczyło ludziom krzyknąć
    > "Żarnobyl" i była histeria.

    A Fukushima to nie byla ? A ta szwedzka, ktora sam podawales ?
    Okazuje sie, ze sa w atomowkach rzeczy, ktore sie filozofom nie snily
    :-)

    > Teraz jest w całej Polsce ciśnienie na oczyszczanie
    > rowów przydrożnych. Ładne cembrowiny pod wjazdami na posesje,
    > wycięte krzaki, dno wręcz wyłożone kostką granitową. Kolejny
    > czynnik szybkiego odprowadzania wody. Rozumiem we wsi, ale to idzie
    > dziesiątkiami kilometrów wdzłuż dróg. Dostali pieniądze z Unii,
    > dawaj wydawać, a czy mądrze to nieważne.

    Nie bardzo wiem o co chodzi - ale moze ma to jakies uzasadnienie ?

    >>> Jak osuszę to nic potem nie zatrzymam bo to będzie pole uprawne, tak
    >>> zmeliorowane żeby woda na nim nie stała. Czyli żeby spływała do
    >>> rzeki natychmiast po deszczu.
    >>
    >> A coz to jest 10mm deszczu nawet na wilgotne (ale nie mokre) pole ?
    >> Wsiaknie. Zanim sie przesaczy do melioracji, to duzo czasu minie.
    >> O ile w ogole sie przesaczy.
    >
    > A ile to jest "dużo czasu"? Gdzie więcej: na polu, czy na mokradłach?

    No widzisz - wydaje mi sie, ze na mokradlach szybciej to pojdzie.
    Skoro one sa pelne wody, to nadmiar sie przeleje i to szybko.

    A gleba wode zatrzyma. Wlasnie wlalem szklanke wody doniczki,
    wyplynelo moze 10% i teraz leci kropla na 30s. Na moj gust jeszcze
    troche tych kropel i przestanie leciec.

    Oczywiscie moze byc odwrotnie - piaszczysta gleba wody nie zatrzyma, a
    mokradlo nie podlewane przez tydzien przeschnie akurat na tyle, ze te
    10mm zmiesci i utrzyma.

    >>> A zresztą, jak chcesz gęstości, to przoszę bardzo: Korea południowa.
    >>> Cztery razy większa gęstość, a wciąż rozwija się, rozrasta, w życiu
    >>> nie widziałem żeby gdzieś jeszcze budowano tyle mieszkań. A mimo
    >>> wszystko są wyrażne granice obszaru zabudowanego, poza którym jest
    >>> utrzymywana przyroda w stanie jak najmniej zaburzonym. Klasyczny
    >>> układ lokalnych centrów w miastach, kiedy my to zapomnieliśmy?
    >>
    >> I sie miasta nie rozrastaja ? Tylko w gore ?
    >
    > Rozrastają się, ale nie tak jak w Polsce. Tutaj tiny.pl/g9843 masz
    > typowy obrazek z Polski. Ktoś odrolnił pole, podzielił je na
    > działki i sprzedał każdą oddzielnie indywidualnym inwestorom. Obok
    > ktoś postanowił posadzić drzewa na drewno. W efekcie ani nie ma ani
    > lasu, ani mista. Taka plantacja drzew nie tworzy ekosystemu, takie

    A ludzie sie ciesza. Maja domek z ogrodkiem, i pod lasem :-)

    Swoja droga - dziwnie to wyglada.
    Za malo intensywnie.

    > domy nie pozwalają na przemieszczanie się zwierzyny, a nikt nie

    Eee tam - nie widziales zwierzyny w miescie ? Da sobie rade.

    > zaplanował tam ani zorganizowanego transportu, ani handlu, ani
    > usług, a nawet często oświetlenia. Poczta ma problem z
    > dostarczaniem listów, służby ratunkowe nie wiedzą gdzie to w ogóle
    > jest.

    Ta wies tam byla. Byla jakas szkola, poczta, pogotowie dojezdzalo.
    Tramwaj nawet byl !
    A teraz ma wiecej mieszkancow, to i uslugi sie znajda. I szkole bedzie
    mozna postawic, jesli wczesniej nie bylo

    > Tu masz koreańską wioskę tiny.pl/g98nh. Tu nikt nie zbuduje
    > podmiejskiego domu. Miasto rozrasta się tu tiny.pl/g98nq w
    > azjatyckim stylu lokalnych centrów.

    Nie wiem, Korea za daleko. Nie znam zwyczajow.

    We Wroclawiu rachunek jest prosty - za 300 tys mozesz miec male, 50m
    mieszkanko, lub domek, ale poza miastem, na zadupiu.
    Za 450 tys mozesz miec fajne, bo duze, 80m, mieszkanie w blokowisku,
    wcale niekoniecznie w centrum, ale za 500 tys dostaniesz 120m domek,
    czasem szeregowy, na peryferiach, albo i nie.

    Ze planowanie u nas lezy ? No lezy, ale ja to inaczej widze - miasto
    sprzedalo dzialki, wydalo pozwolenia a drogi nie ma.
    I teraz pol godziny korka - nie w centrum - na peryferiach wlasnie.
    Choc czesto winni ci, co to sie do sasiedniej wsi wyniesli.

    > Jednocześnie zbudowano część przemysłową (niebieskie dachy),

    Hm ... miasto buduje fabryki ? A czego ?
    Czy miasto (a moze juz wies) sprzedalo teren, a przedsiebiorstwo
    wybudowalo hale produkcyjne i domy dla robotnikow ?

    > usługowo-handlową (małe domki) i
    > mieszkalną (wieżowce). 5 lat temu tu był ryż. Gdyby ci wszyscy
    > ludzie mieli mieszkać tak jak ci na poprzednim przykładzie spod
    > Łodzi, to zajęliby obszar gdzieś tak ze 100 razy większy. A tu masz
    > i ludzi, i las, i teren rekreacyjny, i stadion, i sklepy, i
    > fabryki.

    Sprawdz/przypomnij za 5 lat. Zobaczymy czy pobliski las nie zamienil
    sie w kolejny teren zurbanizowany.

    Jedno musze Ci przyznac - przyklady ktore podales swiadcza, ze u nas
    jest burdel, a nie plan. Ale plan jest - kazda gmina musi opracowac i
    ma. Tylko ze plany moga ulec zmianom. A czasem musza.

    Obecny burdel wynika poniekad z usamorzadowienia. Kazda gmina i miasto
    sobie. Mial wojt nie odrolnic pola ?
    Czy mial nie pozwolic na zalesienie ?
    Czy "odralniamy z prawej, zalesiamy z lewej" ?
    A jakby to twoje pole bylo ?

    Czy mialby powstac organ nadrzedny, tu jest Lodz, to wytyczamy strefe
    rozwojowa, 10km, i kazdej gminie narzucamy, ze nie ma zalesiania.
    Moze i dobrze by bylo, ale co potem, jak sie organ pomyli ?
    Nie mozecie obywatelu zamieszkac w Lodzi, bo nie macie lodzkiego
    meldunku. Nie mozecie obywatelu zamieszkac w domku z ogrodkiem,
    przysluguje wam jeden pokoj 10mkw.

    Najprosciej to zostawic wolnemu rynkowi. A zaplanowac np kolejki
    dojazdowe. Tyle, ze zaplanujesz, a potem sie okaze, ze ludzie wcale
    nie musza jechac do fabryki i beda pracowac w domach. I kolej
    zbankrutuje :-)

    Wroclaw plan przestrzenny ma. Tu strefa mieszkaniowa, tu przemyslowa,
    tu uslugowa. A ja sie tak zastanawiam ... czemu nie moge mieszkac przy
    fabryce. Za mlodu mieszkalem i zle nie bylo. Tato mial 5 minut do
    pracy. (Zreszta nie dziwne - mieszkanie bylo ze spoldzielni
    zakladowej, to gdzie mieli budowac). Nie kazda fabryka jest glosna,
    smrodliwa i uciazliwa. Choc te tiry dojezdzajace po nocy to
    przeszkadzaja :-)
    Ale czasy sie zmienily - fabryka zbankrutowala, teraz pewnie
    zbankrutuje drugi raz, albo policzy, ze taniej teren "w centrum
    miasta" sprzedac i wyniesc sie gdzies na wies.


    Anglicy w kwestii planowania to mi tylko jednym
    zaimponowali/zadziwili. Nie ma anten telefonii komorkowej.
    Bo psuja krajobraz.
    Anteny oczywiscie sa, ale zamaskowane.

    Sie roznioslo na caly swiat
    http://www.dailymail.co.uk/news/article-2386801/Cell
    phone-masts-Controversial-cellphone-masts-South-Afri
    ca-disguised-palms-pines-firs-fit-suburbs.html

    http://www.emfguru.co.uk/photogallery.htm

    >> Dla odmiany spojrz na Detroit. Ludzie sie wyprowadzili za miasto,
    >> przemysl sie wyprowadzil za miasto i miasto zbankrutowalo.
    >> A ludzie maja sie dobrze i sie ciesza, ze zyja blizej natury :-)
    >
    > No tak, ale oni tam mają tej ziemi "za miastem" aż pod Meksyk. My
    > mamy jakby trochę mniej, trzeba ją szanować.

    A sie dziwiles, czemu o gestosci zaludnienia pisze :-)
    Jakby tak kazdy Polak mial 500 m2, to by trzeba bylo 19 tys km2, a
    liczymy ich 316 tys.
    Na oko starczy dla domek z ogrodkiem dla kazdej rodziny.
    Tylko czy starczy czasu na dojazd do pracy :-)

    > Zresztą w Stanach się
    > też dużo myśli nad urządzaniem przestrzeni, ale w inych warunkach
    > są inne wnioski, więc trzeba uważać z bezpośrednim porównywaniem.

    Detroit i okolice to nie wiem czy takie znow inne warunki ...

    >>>> A ta granica to ze wszystkich stron, czy tylko z jednej ?
    >>> Wszędzie gdzie miasto nie graniczy bezpośrednio z sąsiadującą wsią.
    >>> Tu tiny.pl/g98wh masz klasyczny przykład jak się kończy miasto.
    >>> Dalej są tylko pojedyncze wiejskie siedliska, bez prawa na
    >>> dostawianie dodatkowych budynków.
    >>
    >> A kto decyduje, ze wiecej nie mozna ? Rada wsi ?
    >
    > Nie wiem. Mają jakieś przepisy.

    To sie dowiedz. Mieszkales tam chyba jakis czas ?

    >> Wez tez pod uwage, ze w Anglii od wiekow byla wlasnosc prywatna
    >> ziemii, co pozwalalo na w miare racjonalna gospodarke
    >
    > Wręcz przeciwnie. Jak każdy ma swój kawałek to robi sobie z nim co chce. A każdy
    chce co innego.

    I jeden sobie zostawia dwor z parkiem, a drugi odralnia, bo co bedzie
    w ziemi robil, skoro moze sprzedac i nic nie robic.
    Ale droga jest ziemia przy miescie, a nie hen daleko.

    >> Ja akurat Oborniki Slaskie mialem na mysli
    >> https://www.google.com/maps/@51.3031825,16.9144393,1
    3.96z
    >> ale z tego co widze, to podobna sytuacja - troche za daleko od duzego
    >> miasta, i nacisku na budowlanke nie ma. A las jest.
    >
    > O tu tiny.pl/g98ng ktoś odrolnił kawałek ziemi i sprzedał po kawałku.

    Ale to ciagle "przylegle do miasta". A obok las, i sie zaloze, ze masz
    tam "nieprzekraczalna granice".

    Ale przypomnij za 10 i 20 lat - zobaczymy czy ten lasek jeszcze stoi.

    >> A poza tym, to o co chodzi ?
    >> U nas tez obowiazuje planowanie przestrzenne, kazda jednostka sobie
    >> planuje, tu domy, tu fabryki, tu pola, tu szkola i kosciol ...
    >> a ludzie chca swoj domek z ogrodkiem, i gotowi sa wyprowadzic sie do
    >> sasiedniej wsi, gdzie wojt bardziej spolegliwy i pozwoli pola zmienic.
    >>
    >> P.S. Mowia o Rio. Tam w poblizu miasta jest las.
    >> Ale miejscowi pytani o zwiedzanie sie krzywia. Puszcza ?
    >> Tam tylko krzaczory, weze, pajaki i koty.
    >> Duze koty i dzikie ... no i co za pozytek z takiej natury :-)
    >
    > Zabetonują, zatęsknią, też kiedyś zrozumieją.

    Nie zatesknia, bo nie ma do czego. To nie jest teren rekreacyjny.
    Sluzy co najwyzej paru osobom, ktore maja zielony widok z okna.

    Moze wlasnie nalezy tam wydzielic kilometr na park, dalej wykarczowac,
    wybetonowac, a niepozadana fauna sama zniknie.

    >> A w Szwecji inaczej ? Koniec koncow ktos rzadzi. Jednemu pozwoli,
    >> innemu nie. Czasem ma dobry powod, czasem taki sobie ...
    >
    > I tu jest sęk: "ktoś rządzi". Nie, to prawo rządzi, a człowiek sprauje urząd.

    A to prawo to kto ustala ?
    I ile pozycji liczy ich dziennik ustaw rocznie ?

    A poza tym prawo rzadzi, to masz - unia do lasow doplaca, to rolnik
    zalesia i nikt mu nie moze zabronic/nie wydac pozwolenia, jesli
    wczesniej w planie nie zapisal. I nieszczescie gotowe :-)

    P.S. Prawo rzadzi
    https://www.youtube.com/watch?v=9dnHVEqU7Hg

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: