eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaInżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznejRe: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
  • Data: 2016-08-16 13:48:52
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 16 Aug 2016 02:50:28 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
    > W dniu wtorek, 16 sierpnia 2016 17:26:13 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    >>>>> Transport wodny słabo sobie radzi z zaporami.
    >>>> Dobrze sobie radzi. Ba - u nas na Odrze funkcjonuje wylacznie dzieki
    >>>> zaporom.
    >>> A jak barki przeskakują te zapory? Dasz radę wysłać barką turbozespół ze
    Świnoujścia do Kędzierzyna?
    >>
    >> Skoro barki z weglem doplywaja, to i z turbozespolem dadza rade.
    >> A jak ? Normalnie, sluzami.
    >> Fakt, ze te zapory na Odrze to maja po pare m wysokosci.
    >
    > No więc pokaż mi gdzie jest śluza na Włocławku, skoro Coś tam udowadniasz na
    przykładzie Odry.

    Wloclawek nad Odra ?
    Ale chyba jest
    https://www.youtube.com/watch?v=1ytccjiauCM

    > No i powiedz mi dlaczego tutaj tiny.pl/g989p powyżej Alte Oder nic nie ma, a w
    Berlinie pływa sporo jednostek.

    Nie rozumiem - a co ma byc ?
    Nie ma sluzy, nie ma zapor.

    A nie ma zapor, to zegluga jest utrudniona
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Odrza%C5%84ska_Droga_W
    odna

    >>>>> Ale tu właśnie chodzi nie o proste rozwiązania które ciągną za sobą
    >>>>> nowe problemy, tylko o kompleksowe odtworzenie ekosystemów. Ta woda
    >>>>> jest taka niska bo za szybko spłynęła. Nie mamy mokradeł. W ogóle
    >>>> Hm. Melioracje zaczelismy ponad wiek temu.
    >>> No i?
    >> No i ewentualne skutki powinny sie dawno temu objawic.
    > Dawno temu to one się zaczęły, a objawiają się teraz.
    >Już w PRLu drukowało się książki o kiepskim stanie wód. Wcześniej w

    Z powodu braku oczyszczalni ?

    >ogóle nie było ministerstwa środowiska, potem zrobiono taki zlepek
    >różnych instytucji które i tak wcześniej działały (np. Lasy
    >Państwowe), ale w PRLu nigdy nie było żadnej spójnej polityki
    >środowiskowej, bo w społeczeństwie nie było takiej świadomości. Jak

    Jak wszedzie.
    Skad sie niby wzielo te 1000 tam w USA, co je juz rozebrali ?

    >za Mazowieckiegoekolodzy usiedli na drodze do Żarnowca, to doskonała
    >większość Polaków nie wiedziała co to za cudaki i o co im chodzi, bo
    >komuny już nie ma, a oni coś tam protestują.

    O ile pamietam, to oni protestowali jeszcze za Jaruzelskiego.
    To w koncu pomysl z PRL.
    Byc moze potem byl drugi rzut.

    A czy mieli racje ... hm ... no gdyby pier*, to by na pewno mieli ...

    >>>> A czy to takie proste, ze wystarczylo mokradla zlikwidowac ... rolnik
    >>>> lubi miec wilgotna ziemie na polu, wiec tego nie likwidowal.
    >>> I PGR sadził 500 ha buraków cukrowych na bagnie, tak?
    >>
    >> PGR byc moze, ale wilgotna to nie znaczy bagno.
    > Chyba nie rozumiesz co to są mokradła.
    > Nie, to nie jest taczka ziemi plus wiadro wody.

    Zle sie wyrazilem na poczatku.
    Rolnik nawet jak mokradlo osuszyl, to lubi miec wilgotne pole.
    Wiec chetnie wita kazdy opad i wode w polu zatrzymuje.
    Dopiero nadmiar odprowadza do rzeki.

    >>>> Woda po nich mu nie splywa, tylko jednak wsiaka.
    >>>> A mokradla nie zostaly zabetonowane, tylko nadal cos tam przechowuja.
    >>>> Podejrzewam, ze retencja w kwestii czasowej jest podobna jak
    >>>> poprzednio - tzn po wiekszym deszczu dawniej tez nadmiar splywal
    >>>> szybko do rzeki.
    >>>
    >>> Weź się zdecyduj: czy według Ciebie obszar mokradeł się zmniejszył, czy nie?
    >>
    >> Mi o przeplyw chodzi.
    >> Jest mokradlo, to musi byc doplyw wody i pewnie jest odplyw.
    >> Odplyw utrudniony.
    >
    > Nie, nie utrudniony. Naturalny. Czyli bez rowów melioracyjnych, kanalizy,
    asfaltowania itd.

    Naturalny, ale skoro bagno jest, to widac odplyw maly.
    W innych miejscach kraju tez jest naturalny, a bagna nie ma.

    Przy czym chodzi mi o to, ze utrudnienie moze miec charakter oporow
    przeplywu, tzn woda moze splynac ale powoli, albo jakiejs bariery -
    cos tam malo przepuszczalnego na brzegu uniemozliwia splyw przy niskim
    stanie wody. I woda stoi. Za to nadmiar sie przelewa.

    I tak mi sie wydaje, ze jak juz mowimy o mokradle/bagnie, gdzie ta
    wode widac, to ona ma stosunkowo niskie opory przeplywu. Nie mozna
    tego porownywac do przesaczania przez gliniasta ziemie. Gdzies tam
    musi byc bariera ...
    A jak sie te bariere przebije rura czy rowem melioracyjnym, to
    splynie.

    >> Spadna deszcze w duzej ilosci, poziom na wlocie sie podniesie ... to i
    >> wylatywac bedzie wiecej. Z pewnym opoznieniem i rozlozone w czasie, w
    >> zaleznosci od tego jaki opor stawia mokradlo przeplywowi.
    >>
    >> A jak to osuszysz i spuscisz wode ... to sie wydaje, ze rezerwa
    >> pojemnosci nadal tam jest, a przeplyw utrudniony co najmniej podobnie.
    >
    > Jak osuszę to nic potem nie zatrzymam bo to będzie pole uprawne, tak
    > zmeliorowane żeby woda na nim nie stała. Czyli żeby spływała do
    > rzeki natychmiast po deszczu.

    A coz to jest 10mm deszczu nawet na wilgotne (ale nie mokre) pole ?
    Wsiaknie. Zanim sie przesaczy do melioracji, to duzo czasu minie.
    O ile w ogole sie przesaczy.

    >>>>> nie mamy granicy między terenem zamieszkanym a niezamieszkanym.
    >>>>> Spójrz na Polskę z samolotu: lecisz nad miastem, potem domów jest
    >>>>> mniej, potem jeszcze mniej, ale ciągle są, potem zaś więcej, potem
    >>>>> jest następne miasto. Cały kraj usrany domami, nie ma dzikiej
    >>>>> przyrody, bo pomiędzy tymi domami ma być cywilizacja przecież. No
    >>>>
    >>>> Hm, a co ma byc, to nie USA ani Rosja, nie bedzie 100km przestrzeni.
    >>>
    >>> Ale zgodzisz się że jakaś powinna być, a w Polsce jest zero.
    >>>Czy masz inne zdanie? Możesz zdradzić?
    >>
    >> Zero to nie. Ale mamy mniejsze odleglosci.
    >
    > Ile gatunków płazów żyje pomiędzy granicami administracyjnymi
    > sąsiednich miast? Jak tam w ogóle nie ma żadnej granicy, tylko domy
    > nastawiane bez ładu?

    Miedzy jednymi nie ma, a miedzy drugimi jest.
    A ile ... poczekaj do wieczora i posluchaj czy zaby kumkaja.

    >>>> W dodatku ... czy nie wybrales jakiegos srednio zamieszkanego regionu?
    >>> W sensie Skanii?
    >>
    >> W sensie Kristianstad.
    >>
    >> Bo tak sobie czytam, ze Skania ma 114 os/km2, i dzieli sie na dwa
    >> podregiony. Region Kristianstad juz liczy tylko 49 os/km2,
    >> no ale miasto Kristianstad i jego okolice to juz inna bajka.
    >
    >Dałem Ci to jako przykład porządku w gospodarce przestrzennej.
    >Tu ludzie, tu przyroda. A Ty kompletnie nie na temat, o gęstości zaludnienia.
    >I co ta gęstość ma do rzeczy, co?

    Latwo sie porzadkuje, jak ludzi malo.
    A jak ludzi duzo, to trzeba uwazac, zeby nie zaglosowali na kogos
    innego. Bo jedni chca miec las za oknem, a drudzy wlasny ogrodek z
    grillem :-)

    > A zresztą, jak chcesz gęstości, to przoszę bardzo: Korea południowa.
    > Cztery razy większa gęstość, a wciąż rozwija się, rozrasta, w życiu
    > nie widziałem żeby gdzieś jeszcze budowano tyle mieszkań. A mimo
    > wszystko są wyrażne granice obszaru zabudowanego, poza którym jest
    > utrzymywana przyroda w stanie jak najmniej zaburzonym. Klasyczny
    > układ lokalnych centrów w miastach, kiedy my to zapomnieliśmy?

    I sie miasta nie rozrastaja ? Tylko w gore ?

    Dla odmiany spojrz na Detroit. Ludzie sie wyprowadzili za miasto,
    przemysl sie wyprowadzil za miasto i miasto zbankrutowalo.
    A ludzie maja sie dobrze i sie ciesza, ze zyja blizej natury :-)

    >>>> A w tym Kristansand
    >>>> to ludzie nie chca miec domku z ogrodkiem ?
    >>> Są domy z ogródkiem w mieście. Są też bloki, jak ktoś woli. Ale w
    >>> jednym miejscu miasto się kończy, a zaczyna się przyroda. Tu
    >>> człowiek, tu przyroda. Wyraźna granica. Ogarniasz?
    >>
    >> Ogarniam, ale jak czlowiek bardzo chce miec dom z ogrodkiem, to zbiera
    >> pieniadze aby taki isniejacy kupic, czy wyprowadza sie do sasiedniej
    >> wioski ?
    >
    > Jedno albo drugie. Albo czeka na nowy plan zagospodarowania z
    > nadzieją że miasto przeznaczy jakiś nowy teren pod zabudowę, ale
    > może nie dożyć.

    A widzisz, czyli te decyzje to nie na kamiennych tablice wykute, tylko
    zawsze mozna zmienic :-)

    >> A ta granica to ze wszystkich stron, czy tylko z jednej ?
    > Wszędzie gdzie miasto nie graniczy bezpośrednio z sąsiadującą wsią.
    > Tu tiny.pl/g98wh masz klasyczny przykład jak się kończy miasto.
    > Dalej są tylko pojedyncze wiejskie siedliska, bez prawa na
    > dostawianie dodatkowych budynków.

    A kto decyduje, ze wiecej nie mozna ? Rada wsi ?

    > Tutaj tiny.pl/g98wm Anglia.
    >Tu tiny.pl/g98wt Korea.
    >A tu Polska: tiny.pl/g98wg. Lasu wyrąbać nie można, ale w polu to już nastukali
    domów bez pojęcia, do upadłego.

    Ale znajdz jakies adekwatne do siebie przyklady.
    A nie angielskie zadupie i peryferia wielkiego miasta.

    Wez tez pod uwage, ze w Anglii od wiekow byla wlasnosc prywatna
    ziemii, co pozwalalo na w miare racjonalna gospodarke - teren blisko
    miasta/kolei byl cenny, wiec go sprzedawano pod osiedla.

    A u nas - tu las, tam pgr, a chetny do sprzedazy rolnik daleko ...

    >>>> Wyjedz 30 km z Wroclawia, do takich Obornik np, obok jest las,
    >>>> i tez tam domu nie postawisz, bo to jest Las Panstwowy i ani metra nie
    >>>> sprzeda (czasem cuda sie zdarzaja).
    >>> Aha. I ten Twój przykład Obornik ma świadczyć że w Polsce jest super.
    >>>Jestem pod wrażeniem argumentu.
    >>
    >> Taki sam argument jak Twoj :-)
    >> Sporo jest w Polsce lasow, i wszedzie te same zasady.
    >> Tu jest granica Natury i dalej nie wolno :-)
    >
    > A jak nie ma lasu, to już wolno. O tu: tiny.pl/g98w7

    Wymyslowo ? Na oko to tam stara wies. Wysil sie - w okolicy na pewno
    znajdziesz jakies osiedle rzucone podobnie jak te w Wejherowie.

    Ja akurat Oborniki Slaskie mialem na mysli
    https://www.google.com/maps/@51.3031825,16.9144393,1
    3.96z
    ale z tego co widze, to podobna sytuacja - troche za daleko od duzego
    miasta, i nacisku na budowlanke nie ma. A las jest.

    A poza tym, to o co chodzi ?
    U nas tez obowiazuje planowanie przestrzenne, kazda jednostka sobie
    planuje, tu domy, tu fabryki, tu pola, tu szkola i kosciol ...
    a ludzie chca swoj domek z ogrodkiem, i gotowi sa wyprowadzic sie do
    sasiedniej wsi, gdzie wojt bardziej spolegliwy i pozwoli pola zmienic.

    P.S. Mowia o Rio. Tam w poblizu miasta jest las.
    Ale miejscowi pytani o zwiedzanie sie krzywia. Puszcza ?
    Tam tylko krzaczory, weze, pajaki i koty.
    Duze koty i dzikie ... no i co za pozytek z takiej natury :-)

    >>>> Nawiasem mowiac - sytuacja mozliwa glownie dzieki socjalizmowi - jakby
    >>>> nie przesuniecie wojenne, jakby nie wywlaszczenie "kulakow", to by
    >>>> byly lasy prywatne a nie panstwowe, i wlascicil by szybko sprzedal pod
    >>>> budowe, gdyby oczywiscie bylo takie zapotrzebowanie i dobra cena ...
    >>> Fajnie. Mamy świetną wymówkę czemu w Polsce jest tak czy śmak. Bo
    >>> socjalizm był. I już.
    >>
    >> No, w wielu przypadkach tak jest. Akurat w tym widac, ze panstwo
    >> wzielo lasy pod ochrone.
    >> W Szwecji tez zreszta socjalizm, ale widac lepszy :-)
    >
    > Nie chodzi o socjalizm, tylko o podejście do władzy. Jestem
    > burmistrzem, dam pozwolenie na budowę komu będę chciał. I nawet jak
    > przyjdzie TVN się czepiać, to im powiem że wolno mi, a jak coś się
    > nie podoba to wołam straż miejską żeby im pokazała drogę do
    > wyjścia.

    A w Szwecji inaczej ? Koniec koncow ktos rzadzi. Jednemu pozwoli,
    innemu nie. Czasem ma dobry powod, czasem taki sobie ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: