eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyIlu jest takich gumiarzy?Re: Ilu jest takich gumiarzy?
  • Data: 2015-05-07 11:05:24
    Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 6 May 2015, J.F. wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
    >> Dlatego mnie bardzo intryguje statystyka, co do której miałem przekonanie
    >> że widziałem ją gdzieś na przełomie tysiącleci - statystyka *sprawców*
    >> wypadku przy zdarzeniach trzeźwy/pijany (nie mylić ze statystykami
    >> uczestników).
    [...]
    > Taka to podaja od lat. Np raport z 2012

    Pokaż proszę palcem, bo nie widzę.
    Mamy wypadek trzeźwy-pijany wskutek wymuszenia pierwszeństwa
    (wykluczamy wypadki pijany-pijany i wypadki z większą liczbą
    uczestników), jaki konkretnie był procent winnych wypadku
    po stronie trzeźwych i pijanych?

    > Ale jak czytac uwaznie dalej, to mozna wyczytac:
    > "W 2012 roku nietrzeźwi uczestnicy ruchu spowodowali 3 407 wypadków (9,2%
    > ogółu), w których zginęło 475 osób (13,3%), a rannych zostało 4 071 osób
    > (8,9%).

    Ale rozglądam się nie za statystyką w ogóle, lecz konkretnie wypadku
    dwu kierujących, niech będzie że samochodem osobowym.

    > b) co dziesiaty kierowca jest pijany ? Nie chce mi sie wierzyc. A wiec pijany
    > kierowca jest jednak znacznie bardziej niebezpieczny.

    No i właśnie DLATEGO koniecznie potrzebne jest wyłuskanie jaki jest
    procent winnych przy KONKRETNYCH zdarzeniach.
    Nie ma metody, aby z tej statystyki wydedukować np. nieprawidłowości
    wobec pieszych przechodzących po przejściu - bo nie wiadomo, ile
    przejazdów przez przejścia zaliczyli (bez wypadku) nie wykryci
    pijani kierowcy.

    Ale mamy jeden przypadek który powinien dość dobrze odwzorowywać
    czynnik zagrożenia, mianowicie zdarzenia *symetryczne*, czyli takie,
    w których obie strony zdarzenia podlegają tym samym uwarunkowaniom.
    Czyli wypadki pojazd-pojazd.

    Jeśli nie wyjdzie Ci, że w 90% sprawcą wypadku był pijany, to
    sam uznasz, że z Twoim "rozumowaniem statystycznym" (że pijany
    powoduje ~10x większe zagrożenie niż trzeźwy) nie do końca
    wszystko pasuje. A po podziale na "wysokość promili" mogłoby
    wyjść jeszcze ciekawiej.

    Weźmy j.w. wypadki między dwoma samochodami osobowymi, w których
    przyczyną jest nieustąpienie pierwszeństwa.

    Co jest potrzebne:
    - ile ich było
    - w ilu z nich uczestnikiem był nietrzeźwy.
    TYCH wypadków! (a nie wypadków w ogóle, ze znaczącym udziałem
    pieszych)
    - w ilu przypadkach winny był nietrzeźwy
    W *tych* wypadkach, nie "wypadkach ogółem".
    Przecież rozkład poszczególnych "udziałów" wcale nie musi być
    proporcjonalny.
    I jeszcze "trudna" wartość, potrzebna do wykluczenia zderzenia
    dwu pijanych:
    - w ilu przypadkach obaj kierujący byli nietrzeźwi lub w ilu niewinny
    był nietrzeźwy.

    Ostatnie wykluczenie jest potrzebne, bo przy kolizjach dwu
    pijanych wysoce prawdopodobne jest ukrycie zdarzenia, wszak
    nikt nie ma interesu w jego ujawnianiu, więc będzie spora
    "ciemna liczba". Podobnie jest przy kolizjach z rowerem,
    bo jeśli sprawcą jest kierowca, nie ma "szkody w ludziach"
    a rower nie jakiś wysoce wymyślny, to często sprawa kończy
    się "odszkodowaniem bez zgłaszania".

    Trzeba więc przyjąć że ta liczba (wypadków z udziałem
    obu stron pijanych) jest zafałszowana i odliczyć tę wartość
    ze statystyki.
    Doliczyć można przypadki, kiedy sprawca uciekł :>

    Poza konkursem - oczywiście, może wyjść, że właściwości alkoholu
    (opóźnienie reakcji) bardziej odbija się np. na pieszych.
    I to może być "samoistny" powód do nacisku na ściganie
    pijanych kierujących.
    Ale jednak nie tylko piesi giną na drogach.

    [...]
    > No, to z tym trzeba walczyc.

    Trzeba. Kilkukrotnie bardziej niż z jazdą "na śpiocha", jako
    że wypadków w których sprawca zasnął jest kilka razy mniej
    (no, może jest również pewna ciemna liczba przypadków w których
    sprawca się nie przyznał że prawie spał), ale właśnie TYLKO
    kilka razy (i w odróżnieniu od jazdy po pijaku daje wysoki
    współczynnik "natychmiastowej egzekucji" wypadkiem).
    Ale wszystkie pozostałe przyczyny jakoś uznaje się za
    "usprawiedliwione". A wypadki (z tych przyczyn) skutkami
    mało się różnią od opóźnionej reakcji pijanego.

    > Co nie jest jednoznaczne z ostrym karaniem za
    > 0.5 promila :-)

    I tu jest osobna sprawa - brak informacji o rozkładzie procentowym
    udziału sprawców wg "dawki", z konieczną potrzebą statystyki jak
    wyżej (znaczy w porównaniu nie do bliżej nieznanej liczby w ogóle
    jadących po pijaku, lecz "procenta winy" wobec tej winy u trzeźwych
    przy zdarzeniach symetrycznych).

    > Ale to nadal nie jest koniec. Sporo wypadkow to "mlodzi wracali z dyskoteki,
    > wpadli na drzewo, 4 trupy". A jednoczesnie nie bylo zagrozenia dla innych
    > uczestnikow ruchu.

    Przyznać trzeba, że często jest.
    Ale niekoniecznie z powodu nietrzeźwości.

    > Choc tam tez kierowca niekoniecznie byl pijany.

    Otóż to.

    I to co jest najbardziej postawione na głowie - brawura NIE JEST powodem
    uznania jazdy za przestępstwo. Mandat 500zł i tyle, z nikłym prawdopodo-
    bieństwem.
    A od zawsze powiadam, że dopóki takie przypadki nie będą karane BARDZIEJ
    niż jazda z "gołymi promilami", nie będzie lepiej.

    Proporcje trzeba odwrócić - to niebezpieczna jazda po pijaku jest
    najbardziej niebezpieczna, dlatego że niebezpieczna właśnie, a nie
    jazda po pijaku "dlatego że po pijaku".
    A to co się dzieje działa na odwrót - jako oczyszczanie sumień, bo
    to przecież "pijani mordercy" są powodem śmierci na drogach.
    A nie niebezpiecznie jeżdżacy (również ci "z promilami").

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: