eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyIlu jest takich gumiarzy? › Re: Ilu jest takich gumiarzy?
  • Data: 2015-05-07 18:44:08
    Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
    Od: LordBluzg(R) <s...@o...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "dddddddd" wydumał(a) w wiadomości ID news:mifeha$a40$1@dont-email.me
    [...]

    >> Przerabiałem. Na tak długiej trasie, jadąc dość szybko...adrenalina jaką
    >> wydzieliłem powodowała tak spore zmęczenie (po opadzie) że nawet 3 kawy
    >> nie pomagały. Jadąc wolniej ZARABIAŁEM resztę dnia na inne działania
    >> (nie musiałem odpoczywać).
    > u mnie to inaczej działało - a w zasadzie adrenalina działała dopiero
    > wieczorem - wchodziłem do domu, siadałem i zgon

    Właśnie o tym piszę a pewnie zrozumiałeś że podczas jazdy piję kawę :) Nie,
    "opad" adrenaliny jest po jeździe a ja dość szybko się uspokajam :) W związku że
    wyeliminowałem "zgon" mam więcej czasu :) i jakoś tak spokojniej :D

    > Choć czasem robiłem przerwę na drzemkę w południe w aucie- ale to niezależnie
    > od prędkości poruszania się

    To co innego. Jeśli mi się oczy "kleją" to też z 15-30 minut sobie drzemnę bo
    kawa nie pomaga, pomijając wszelakie dopalacze. Jeśli już nie potrafisz wydzielić
    adrenaliny to nie ma co się pchać na szybką jazdę.

    > Statystyki mi nie kłamią a ja nie mam 18 lat.
    > ja też
    >> Żeby na drogach (nie szybkiego ruchu/autostradach) zrobić średnią 90km/h
    >> na odcinku 400km, trzeba wciskać pod 200 albo więcej.
    >> To zalezy jak liczysz, czy wyliczasz to z "pracy" czy z czasu wolnego
    >> (darmowy).
    > czas wolny... a, ponoć ci na etacie coś takiego mają ;)

    Ja też nie mam "etatu" a jeśli już, to klient płaci za mój czas a nie za
    zwiększone koszty paliwa/samochodu :)Nie będę się "zabijał" dla kogoś ani płacił
    mandatów :)

    >> Chyba nie załapałeś mojej myśli. W stosunku ROCZNYM (zakładając że raz w
    >> tygodniu wracasz do domu ~ 200km) jesteś w stanie zaoszczędzić przez 52
    >> tygodnie 500l paliwa +/- 2,3 tys zł TYLKO na takiej trasie! w ciągu 10
    >> lat masz 23tys+koszty eksploatacji (zmniejszonej) o wyczyny/żyłowanie
    >> pojazdu. Spokojnie możesz sobie odkładać na nowe auto...zaoszczęzdoną
    >> kasę z MINIMALNYM wysiłkiem :) To prosta matematyka, wystarczy ją
    >> zrozumieć. Nawet nie próbuję teraz wyliczać, że gdyby więcej osób
    >> podeszło by do tego problemu inaczej...to kasa w skali kraju jest
    >> baaardzo spora, nawt nie mając na względzie bezpieczeństwa...a głównie
    >> ono powinno być najważniejsze :)
    > skoro klient płaci za dojazd to po co oszczędzać :)

    J/w

    > a w skali roku tylko raz mi się chciało policzyć - paliwo kosztowało mnie chyba
    > 18.000zł, eksploatacja tylko chyba 4.000zł - bo praktycznie nic nie trzeba było
    > naprawiać w aucie.
    > Realnie w twoim przypadku pewnie nie zaoszczędziłbym 2300zł, a być może by mnie
    > to kosztowało więcej - bo jadąc wolniej na drugi dzień znów musiałbym grzać
    > 200km w tą samą stronę, a tak mogłem już jechać gdzieś indziej

    Raczej sposób myślenia mamy inny...i wydaje mi się że twój już przerobiłem.
    Kiedyś mi się podobało zapierdalać... teraz mniej...i zauważyłem właśnie te
    korzyści o których piszę a wydawało mi się kiedyś tak jak Tobie :)

    --
    LordBluzg(R)(TM)
    Have you heard the news? The dogs are dead!
    You better stay home and do as you're told.
    Get out of the road if you want to grow old.




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: