Pan J.F. napisał:

> Ale na co umowe - na internet?
>
> Zamawialem 1Gb/s, to sie spodziewam, ze lacze miedzy mna a dostawca
> bedzie mialo 1Gb/s.
>
> A cala reszta jest juz niestety niepewna, wiec wiec sie tu niepewnosci
> spodziewam :-)

To wszystko wcale nie jest taką abstrakcją, jak niektórym się wydaje.
U poprzedniego dostawcy składałem reklamacje, że prędkość nie jest taka,
jak by być mogła. I to w sytuacji, kiedy w umowie stoi "do 20Mb". Bardziej
szczegółowe zapisy regulują to w ten sposób, że to "do" dotyczy prędkości,
z jaką synchronizuje się modem (warstwa niżej niż IP). U mnie synchronizował
się na 20, ale prędkość *do najbliższego hosta operatora* bywała niższa.
Reklamację uznali, przyznali się do zbyt dużego overbookingu i udzielili
stałej bonifilaty na abonament (całkiem sporej).

> No dobra - spodziewam sie, ze reszta bedzie chodzila "szybko", ale juz
> bez konkretnych wartosci.
>
> A i na laczu lokalnym jest problem, bo co bedzie, jak owszem -
> predkosc jest 1Gb/s, ale przepustowosc dzielona z setka sasiadow ...
> spelnili, nie spelnili ?

Jak w opisanym wyżej przykładzie, nie spełnili. Obecnego dostawcę sam
dokładnie sprawdziłem, nie rezygnując z poprzedniego łącza przez trzy
miesiące. Wiem, czego się spodziewać na łączach w różnych kierunkach
(do serwera news mam na przykład ping na poziomie 3 ms).

--
Jarek