-
71. Data: 2009-04-09 08:54:02
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: a402 <z...@o...pl>
d...@v...pl pisze:
> Normalnie . Dwa "pieski" zaatakowały dziecko bawiące się w
> piaskownicy , a ich właścicielki matkę broniącą dziecka.
Ukarac psy!
-
72. Data: 2009-04-09 09:20:36
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>
On 9 Kwi, 11:54, a402 <z...@o...pl> wrote:
> > Normalnie . Dwa "pieski" zaatakowały dziecko bawiące się w
> > piaskownicy , a ich właścicielki matkę broniącą dziecka.
>
> Ukarac psy!
Ukarać właścicielki. A psy po prostu przegonić. Nawet jeżeli komuś się
to nie podoba.
Pozdro Marcin
-
73. Data: 2009-04-09 09:31:22
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: a402 <z...@o...pl>
d...@v...pl pisze:
> On 9 Kwi, 11:54, a402 <z...@o...pl> wrote:
>
>>> Normalnie . Dwa "pieski" zaatakowały dziecko bawiące się w
>>> piaskownicy , a ich właścicielki matkę broniącą dziecka.
>> Ukarac psy!
>
> Ukarać właścicielki. A psy po prostu przegonić. Nawet jeżeli komuś się
> to nie podoba.
Przegonić gdzie? Na sąsiednie osiedle? Cały problem leży w
nieodpowiedzialnych ludziach, nie psach.
-
74. Data: 2009-04-09 09:57:06
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"a402" <z...@o...pl> napisał:
>
>> Normalnie . Dwa "pieski" zaatakowały dziecko bawiące się w
>> piaskownicy , a ich właścicielki matkę broniącą dziecka.
>
> Ukarac psy!
Nie. Ich właścicieli. To właściciel jest odpowiedzialny za postępowanie
zwierzęcia i jeśli nie potrafi go wychować tak, aby nie było agresywne i nie
wchodziło tam, gdzie nie powinno - powinien trzymać je na smyczy lub
zagrodzonym terenie. Sam też mam psa i jakoś nigdy nie przychodziło mi do
głowy aby pozwalać mu wchodzić do piaskownicy.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
75. Data: 2009-04-09 09:59:14
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"a402" <z...@o...pl> napisał:
>> [...]
>>>> Normalnie . Dwa "pieski" zaatakowały dziecko bawiące się w
>>>> piaskownicy , a ich właścicielki matkę broniącą dziecka.
>>> Ukarac psy!
>>
>> Ukarać właścicielki. A psy po prostu przegonić. Nawet jeżeli komuś się
>> to nie podoba.
>
> Przegonić gdzie? Na sąsiednie osiedle? Cały problem leży w
> nieodpowiedzialnych ludziach, nie psach.
Zgadza się. I dlatego popieram Dagona, że w takich sytuacjach powinno sie
karać włascicieli.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
76. Data: 2009-04-09 13:45:08
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>
On 9 Kwi, 12:31, a402 <z...@o...pl> wrote:
> Przegonić gdzie?
Od dziecka odgonić !
> Na sąsiednie osiedle?
Dwadzieścia metrów dalej są piękne nieużytki , nawet ze strumyczkiem ,
drzewkami
-wypas dla psa.
>Cały problem leży w
> nieodpowiedzialnych ludziach, nie psach.
Zgadzam się . cały problem leży w nieodpowiedzialnych właścicielach ,
uważających swojego "pupila" za pępek wszechświata.
Rozumiemy się ?
-
77. Data: 2009-04-09 13:45:09
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: a402 <z...@o...pl>
Zennon pisze:
>>> Ktoś może w kilku punktach napisać kilka złotych zasad jak robić zdjęcia
>>> dla małego dziecka (mniej niż rok)
>>
>> http://www.fotografuj.pl/Article/Fotografowanie_dzie
ci/id/28
>
> Oprocz tych tekstow o teleobiektywie, to reszta sie zgadza.
>
Kilkadziesiąt odpowiedzi i tylko kilka odpowiadających na zadane przez
wątko_twórcę pytanie.
:-(
-
78. Data: 2009-04-09 17:10:27
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: Jester <j...@t...net.pl>
Henry(k) pisze:
> Błyskałem nieraz i to nie kompaktem a Metzem - GN 40 - więc dużo
> mocniejsza od błyskadełek wbudowanych w aparat.
To ja tak z ciekawości zapytam: i za każdym razem wali z całą mocą
palnika? Bo zawsze wydawało mi się, że te mądrzejsze lampy dopasowują
sobie siłę błysku do warunków... I nawet to o kosmicznej przewodniej
potrafią błysnąć jak ćwierć lampy w małpce...
J
-
79. Data: 2009-04-09 20:26:06
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jester pisze:
> Henry(k) pisze:
>
>> Błyskałem nieraz i to nie kompaktem a Metzem - GN 40 - więc dużo
>> mocniejsza od błyskadełek wbudowanych w aparat.
>
> To ja tak z ciekawości zapytam: i za każdym razem wali z całą mocą
> palnika? Bo zawsze wydawało mi się, że te mądrzejsze lampy dopasowują
> sobie siłę błysku do warunków... I nawet to o kosmicznej przewodniej
> potrafią błysnąć jak ćwierć lampy w małpce...
Co Ty tam wiesz... Lampy błyskowe to ZŁO! Bezwzględnie wywołują ślepotę,
a kury przestają się nieść ;->
-
80. Data: 2009-04-09 21:42:36
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 9 Apr 2009, Jester wrote:
> Henry(k) pisze:
>
>> Błyskałem nieraz i to nie kompaktem a Metzem - GN 40 - więc dużo
>> mocniejsza od błyskadełek wbudowanych w aparat.
>
> To ja tak z ciekawości zapytam: i za każdym razem wali z całą mocą palnika?
> Bo zawsze wydawało mi się, że te mądrzejsze lampy dopasowują sobie siłę
> błysku do warunków...
Te mądrzejsze mają przełącznik A/M, jak mniemam opis jest czytelny :)
I "A" ma sens tylko o ile lampa "wie" o ustawieniach aparatu.
Z reguły zresztą nie przewidzieli na skali np. ustawiania f:32
i wyższych...
pzdr, Gotfryd
(ciekaw czy i czym oberwie ;))