Paweł W. pisze:
> r...@m...com pisze:
>>> Dziś udało mi się sfotografować ducha! :D
>>> http://images8.fotosik.pl/117/bacc10ddb8456cbf.jpg
>>> To nie fotomontaż.
>>
>> Ale pewnie laptop, projektor, obraz rzutowany na drzewa, odpowiednio
>> dobrany czas ekspozycji, przesłona, ISO itp...
>>
>
> Napisałem w którymś poście jak to zrobiłem. Do wykonania powyższego
> potrzebne były:
> - aparat z trybem M
> - statyw stosowny do wagi aparatu
> - fotograf i model (w tym wypadku w jednej osobie)
> - kadr
> - zmierzch
> - latarka
> :P

Czyli malowanie światłem :) Zresztą samo zdjęcie na to wskazuje. Model
doświetlony latarką na górze. Fotomontaż to nie jest, ale fotografia
trickowa tak.

wer

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Andrzej Lawa" 4...@n...home.net.pl
>
>>> Można oko nazwać pornografią? :)
>
>> Tylko jeśli widać w nim kurwiki ;->
>
> A co to są te kurwiki w oku?
>
To, co miała w oczach pewna posłanka Samoobrony ;)

do góry

Paweł W. pisze:
> cichybartko pisze:
>
>> Ja Ci proponuję wykorzystanie do tych zabaw nagości.
>
> Dopóki nie będę miał dobrego warsztatu i sensownych kadrów, nie będę
> tykał się nagości, bo z aktu wyjdzie zwykła domowa pornografia albo
> ekshibicjonizm jakiś (o ile nie znajdę modelki do zdjęć ;) ).

Na wszystko przyjdzie pora ;)

> P.S.
> Fajne te zdjęcia, które podałeś, ale mi do tego poziomu dalej niż do
> glamour. :(

No ale tak jak pisałem konsekwentnym trzeba być. Działaj w tym stylu z
uporem maniaka to efekty się na pewno pojawią. Wiem co mówię bo sam mam
problemy z zmotywowaniem się do pracy ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

do góry

"Andrzej Lawa" 4ae976c8$...@n...home.net.pl

>> A co to są te kurwiki w oku?

> To, co miała w oczach pewna posłanka Samoobrony ;)

Nie zaglądam w oczy posłankom....

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"cichybartko" hcbuq6$p3j$...@n...onet.pl

> No ale tak jak pisałem konsekwentnym trzeba być. Działaj w tym stylu z uporem
maniaka to efekty się na pewno pojawią. Wiem co
> mówię bo sam mam problemy z zmotywowaniem się do pracy ;).

Kiedyś pewna pani psycholog (Puciłowska -- mam pamięć do nazwisk psychologów;
chyba pamiętam każde takie nazwisko) powiedziała mi, że napędzającym czymś
(tym, co napędza nasze działanie, co budzi nas do jakiejś pracy) jest stres.
Byłem zdumiony i zauważyłem, że to kiepski napęd. Zapytała, co moim zdaniem
napędza człowieka do jakiejś pracy. Odparłem jej, że tym czymś jest na przykład
ciekawość. Przyznała mi rację i jakoby dodała, że na ten napęd (ciekawość) stać
niewielu. Zwykle ludzie pracują, gdyż muszą pracować -- pod tak zwanym batem.

IMO każdy zdrowy naukowiec pracuje, bo chce, a chce, bo go po prostu praca
ciągnie. Jeśli zaś człowiek pracuje, bo musi, zazwyczaj wykonuje swoją pracę
źle. Nie interesują go wówczas efekty pracy (na przykład fotka) ale to, co ma
otrzymać za tę pracę (na przykład: kobiety, sława, pieniądze i masturbacja)
co daje złe efekty. Sters w ogóle potrafi wiele popsuć. Czy stres może
towarzyszyć ciekawości? Ciekawy jestem, jak wyjdzie fotka (za mąż?)
i muszę ją drobić pod naciskiem?

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> IMO każdy zdrowy naukowiec pracuje, bo chce, a chce, bo go po prostu praca
> ciągnie. Jeśli zaś człowiek pracuje, bo musi, zazwyczaj wykonuje swoją
> pracę
> źle. Nie interesują go wówczas efekty pracy (na przykład fotka) ale to,
> co ma
> otrzymać za tę pracę (na przykład: kobiety, sława, pieniądze i masturbacja)
> co daje złe efekty. Sters w ogóle potrafi wiele popsuć. Czy stres może
> towarzyszyć ciekawości? Ciekawy jestem, jak wyjdzie fotka (za mąż?)
> i muszę ją drobić pod naciskiem?

Racja chęć i ciekawość jest ważnym motorem napędowym. Ja bym jeszcze
dodał potrzebę wyrażenia się która jest w większym bądź mniejszym
stopniu w każdym z nas. Tą potrzebę wyrażenia się można wykreować w
przeróżne sposoby i pociągnąć w bardzo zróżnicowane kierunki, jedynm
ograniczeniem jest wyobraźnia, technika, budżet. Muszę Ci przyznać
kolejny raz rację z tą płytką motywacją, bardzo często ludźmi kierują
prymitywne pobudki i dlatego często mamy do czynienia z tak miałką i
wtórną twórczością opartą na ogólnie dostępnych standardach.

--
Pozdrawiam.
Bartko.

do góry

at Tue 27 of Oct 2009 21:43, "Paweł W." wrote:

> Dziś udało mi się sfotografować ducha! :D
> http://images8.fotosik.pl/117/bacc10ddb8456cbf.jpg
> To nie fotomontaż. Znacie jakieś fajne strony, gdzie by można
> zamieścić te zdjęcie?

Mnie ciekawią te zielone punkciki. Hot piksele?


>
> Pozdrawiam,
> Paweł W.
>

--
nb

do góry

at Tue 27 of Oct 2009 23:29, "Paweł W." wrote:

> trud pisze:
>
>> Ci też mają pojechane wizje w galerii.
>> http://www.swiadomosc-ziemi.org/index.php
>>
>
> Aż ciarki mi przeszły po przeczytaniu nagłówków na pierwszej stronie!
> O/o (nie wiem jaki jest emotikonek dla zmieszania z bezgranicznym
> zdziwieniem :D ).

Iiii tam. Obcowanie z aniołami jest mniej ciarkogenne niż korzystanie
z internetu. Ja posługuję się jednymi i drugim :-) A anioły to mi
nawet bez prądu działają.


--
nb

do góry

at Thu 29 of Oct 2009 17:06, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

>
> "cichybartko" hcbuq6$p3j$...@n...onet.pl
>
>> No ale tak jak pisałem konsekwentnym trzeba być. Działaj w tym stylu
>> z uporem maniaka to efekty się na pewno pojawią. Wiem co mówię bo sam
>> mam problemy z zmotywowaniem się do pracy ;).
>
> Kiedyś pewna pani psycholog (Puciłowska -- mam pamięć do nazwisk
> psychologów; chyba pamiętam każde takie nazwisko) powiedziała mi, że
> napędzającym czymś (tym, co napędza nasze działanie, co budzi nas do
> jakiejś pracy) jest stres. Byłem zdumiony i zauważyłem, że to kiepski
> napęd. Zapytała, co moim zdaniem napędza człowieka do jakiejś pracy.
> Odparłem jej, że tym czymś jest na przykład ciekawość. Przyznała mi
> rację i jakoby dodała, że na ten napęd (ciekawość) stać niewielu.
> Zwykle ludzie pracują, gdyż muszą pracować -- pod tak zwanym batem.
>
> IMO każdy zdrowy naukowiec pracuje, bo chce, a chce, bo go po prostu
> praca ciągnie. Jeśli zaś człowiek pracuje, bo musi, zazwyczaj wykonuje
> swoją pracę źle. Nie interesują go wówczas efekty pracy (na przykład
> fotka) ale to, co ma otrzymać za tę pracę (na przykład: kobiety,
> sława, pieniądze i masturbacja) co daje złe efekty. Sters w ogóle
> potrafi wiele popsuć. Czy stres może towarzyszyć ciekawości? Ciekawy
> jestem, jak wyjdzie fotka (za mąż?) i muszę ją drobić pod naciskiem?

Stress to ani zero ani jedynka. Eustress to też stress.
Jak alkohol. Czasem hamuje, czasem wręcz przeciwnie.


>

--
nb

do góry

"nb" hce7sp$5sc$...@n...dialog.net.pl

> Stress to ani zero ani jedynka. Eustress to też stress.
> Jak alkohol. Czasem hamuje, czasem wręcz przeciwnie.

A co to eustress? Ja nie lubię stresu. Lubię życie na luzie.
Na luzie zazwyczaj dochodzi do ekstremalnych wyczynów. I ja
to lubię. :) Wszystko pod kontrolą tak zwanego rozumu, bez
strachu, bez ponaglania, z wyczuciem i z wyrachowaniem. :)

-- Co byś zrobił, gdybyś się pomylił, gdyby wiaterek
doprowadził cię zbyt blisko ziemi?
-- Nic.
-- Jak to nic?
-- Ja nic. Pochówek nie należy do mnie. ;)

To fragment rozmowy z lotnikiem malutkiego samolotu, który zapikował
niemal pionowo, po czym wyprowadził samolot do góry, ale podwoziem
niemal dotknął ziemi. :) Bez stresu, bez lęku... Dla jaj, bez
żadnego ,,racjonalnego'' powodu. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry