at Thu 29 of Oct 2009 17:06, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

>
> "cichybartko" hcbuq6$p3j$...@n...onet.pl
>
>> No ale tak jak pisałem konsekwentnym trzeba być. Działaj w tym stylu
>> z uporem maniaka to efekty się na pewno pojawią. Wiem co mówię bo sam
>> mam problemy z zmotywowaniem się do pracy ;).
>
> Kiedyś pewna pani psycholog (Puciłowska -- mam pamięć do nazwisk
> psychologów; chyba pamiętam każde takie nazwisko) powiedziała mi, że
> napędzającym czymś (tym, co napędza nasze działanie, co budzi nas do
> jakiejś pracy) jest stres. Byłem zdumiony i zauważyłem, że to kiepski
> napęd. Zapytała, co moim zdaniem napędza człowieka do jakiejś pracy.
> Odparłem jej, że tym czymś jest na przykład ciekawość. Przyznała mi
> rację i jakoby dodała, że na ten napęd (ciekawość) stać niewielu.
> Zwykle ludzie pracują, gdyż muszą pracować -- pod tak zwanym batem.
>
> IMO każdy zdrowy naukowiec pracuje, bo chce, a chce, bo go po prostu
> praca ciągnie. Jeśli zaś człowiek pracuje, bo musi, zazwyczaj wykonuje
> swoją pracę źle. Nie interesują go wówczas efekty pracy (na przykład
> fotka) ale to, co ma otrzymać za tę pracę (na przykład: kobiety,
> sława, pieniądze i masturbacja) co daje złe efekty. Sters w ogóle
> potrafi wiele popsuć. Czy stres może towarzyszyć ciekawości? Ciekawy
> jestem, jak wyjdzie fotka (za mąż?) i muszę ją drobić pod naciskiem?

Stress to ani zero ani jedynka. Eustress to też stress.
Jak alkohol. Czasem hamuje, czasem wręcz przeciwnie.


>

--
nb