-
31. Data: 2012-09-02 00:44:04
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>
begin Michoo
> Skoro był w stanie prawidłowo prowadzić pociąg w tym stanie to dlaczego
> uważasz, że stwarzał zagrożenie?
Zaśnięcie w trakcie jazdy to "prawidłowe prowadzenie pociągu"? Co Ty
palisz?
--
ignorance is bliss
-
32. Data: 2012-09-02 00:47:01
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>
begin Andrzej Lawa
> Chcesz go karać za jakieś hipotetyczne katastrofy mimo tego, że jechał
> prawidłowo??
Nie jechał prawidłowo, bo zasnął w trakcie.
> Z zapisów wynika, że nie naraził.
No tak, zaśnięcie motorniczego to żaden problem i zero zagrożenia.
--
ignorance is bliss
-
33. Data: 2012-09-02 03:40:24
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 01.09.2012 23:39, J.F. wrote:
> Dnia Sat, 01 Sep 2012 23:12:55 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>> W dniu 01.09.2012 18:34, Krzysztof 45 pisze:
>>> Mężczyzna nie odpowie za możliwość spowodowania katastrofy w ruchu
>>> lądowym. Prokuratorzy sprawdzili wszystkie rejestratory pociągu i
>>> okazało się, że choć maszynista był pijany, to jechał jak najbardziej
>>> prawidłowo.
>>
>> Chcesz go karać za jakieś hipotetyczne katastrofy mimo tego, że jechał
>> prawidłowo??
>
> Taki mamy kodeks.
> Art. 174.
> § 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu
bezpośrednie, tu ono było co najwyżej hipotetyczne - musiałoby zawieść
kilka systemów i dodatkowo ludzie
> lądowym, wodnym lub powietrznym,
> podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
>
> I jeszcze w paru miejscach w kodeksie mozna ukarac za hipotetyczne
> nastepstwa.
O ile są dość prawdopodobne.
Nie możesz kogoś kto przejedzie 51 km/h przez przejście skazać, no bo po
tym przejściu mogłaby iść wycieczka przedszkolaków i mu wtargnęła pod
koła to by zahamował pół metra za daleko i zabił kilkoro dzieci,
> No i zawsze za usilowanie.
Wątpię, żeby można mu było zarzucić umyślność.
>
> I prawde mowiac ... calkiem dobrze ulozony ten nasz kodeks pod tym
> wzgledem.
W sumie tak.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
34. Data: 2012-09-02 03:50:34
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 02.09.2012 00:32, Krzysztof 45 wrote:
> W dniu 2012-09-01 21:52, Michoo pisze:
>> Skoro był w stanie prawidłowo prowadzić pociąg w tym stanie to
>> dlaczego uważasz, że stwarzał zagrożenie?
>
> Nie wnikając w KK który jasno stwierdza ile i za co, może pytanie do
> jego "kumpli" po fachu. Dlaczego spanikowali i go podkablowali? Mogli go
> obudzić, poczęstować browarkiem na kaca by dalej powoził.
>
>> Tu maszynista nie musiał panować nad torem jazdy a jedynie reagować
>> na znaki i dostosowywać do nich prędkość/zatrzymywać skład.
>
> Ale farmazony. To tylko tyle, czy aż tyle?
Zobacz sobie zdjęcie takiego eu-07 - jak facet był w stanie to
kontrolować i przy tym prowadzić zgodnie z wymaganiami to znaczy, że
radził sobie jednak całkiem nieźle.
> Wyślesz przykładowo następnym razem rodzinkę takim składem by udowodnić
> że woźnica z 1,6 promila to bezpieczny woźnica?
Nie 'jakiś' woźnica, a ten jeden w tej konkretnej sytuacji.
>
> Ty bronisz patologi. 1,6 w wydychanym powietrzu to nie jest piwko lub
> dwa do obiadu. On był krótko mówiąc najebany.
Nie. Jak już pisałem, uważam, że dostał dość niski wyrok, ale
prawdopodobnie warunkowany tym, że miał niedaleko do emerytury i już
więcej nie pojeździ. To, że był najebany nie znaczy automatycznie, że
ludzie byli zagrożeni.
Tak samo jak hipotetyczny dróżnik który najebany jest ryzykowny (dlatego
prawo zabrania pracy pod wpływem), bo może nie zamknąć rogatek, ale
jeżeli prawidłowo je zamyka/otwiera to znowu ciężko mówić o
_bezpośrednim_ zagrożeniu i karanie go za to uważam za niewłaściwe.
> Za rok, dwa tak się napierdoli że nie zdąży się zatrzymać i rozwali 300
> ludzi.
Z tego co rozumiem to on już pociągu nie poprowadzi. A żeby wjechać za
zakaz wjazdu to nie starczy być najebanym - inaczej najebani piesi by
np. masowo ginęli na drogach wskakując pod tiry.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
35. Data: 2012-09-02 07:39:27
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2012-09-02 03:50, Michoo pisze:
>> Wyślesz przykładowo następnym razem rodzinkę takim składem by
>> udowodnić że woźnica z 1,6 promila to bezpieczny woźnica?
> Nie 'jakiś' woźnica, a ten jeden w tej konkretnej sytuacji.
Ja się Ciebie jasno pytam czy wiedząc że on prowadzi pociąg wyślesz
rodzinę z
takim człowiekiem?
>> Ty bronisz patologi. 1,6 w wydychanym powietrzu to nie jest piwko
>> lub dwa do obiadu. On był krótko mówiąc najebany.
> Nie.
Wychlej 0,7 lub całego litra, następnie włącz sobie jakąś gierkę i
zobaczysz jakie będziesz miał wyniki.
> Jak już pisałem, uważam, że dostał dość niski wyrok,
Zdecyduj się. Jeżeli według Ciebie nie stwarzał zagrożenia i nie był
najebany to dla czego twierdzisz że wyrok jest dość niski?
> prawdopodobnie warunkowany tym, że miał niedaleko do emerytury i już
> więcej nie pojeździ.
Bzdura. Czytałeś artykuł?
Jasno jest napisane - "sąd wymierzył mu bez procesu karę *roku* zakazu
prowadzenia pojazdów i grzywnę"
To w wieku 59 lat, ile lat pracy pozostało do emerytury? I po czym
twierdzisz że już więcej nie pojeździ?
> To, że był najebany nie znaczy automatycznie, że
Wcześniej stwierdziłeś że nie był. Zdecyduj się.
> Z tego co rozumiem to on już pociągu nie poprowadzi.
Po czym to rozumiesz?
Motasz się, zaprzeczasz sam sobie, nie czytasz ze zrozumieniem i
domyślam się że nie wiesz o czym piszesz.
Nie będę stawiał tu diagnozy jaka jest tego przyczyna. Np. Znam takie
objawy u pewnej dorosłej osoby już po dwóch piwach lub u dzieci po
spożyciu dopalacza.
--
Krzysiek
-
36. Data: 2012-09-02 07:49:02
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2012-09-01 23:12, Andrzej Lawa pisze:
> Chcesz go karać za jakieś hipotetyczne katastrofy mimo tego, że jechał
> prawidłowo??
Następny naćpany?
Ciekawe dlaczego dowiedziałeś się że jechał "prawidłowo" LOL
Przeczytaj ten artykuł jeszcze raz.
> Piszesz po pijaku czy język polski jest dla ciebie drugim językiem?
> Ciągle go kaleczysz.
O, tu masz racje. Chcesz o tym porozmawiać?
--
Krzysiek
-
37. Data: 2012-09-02 09:59:52
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 02 Sep 2012 03:50:34 +0200, Michoo napisał(a):
> On 02.09.2012 00:32, Krzysztof 45 wrote:
>> Ale farmazony. To tylko tyle, czy aż tyle?
> Zobacz sobie zdjęcie takiego eu-07 - jak facet był w stanie to
> kontrolować i przy tym prowadzić zgodnie z wymaganiami to znaczy, że
> radził sobie jednak całkiem nieźle.
Ale zasnal za nastawnikiem. Co w zasadzie bylo do przewidzenia.
Zasnal w beziecznym miejscu, ale to bylo nie do przewidzenia, a wiec
narazil na ryzyko ...
No chyba ze uznac ze czuwak jest wystarczajacym zabezpieczeniem.
> Tak samo jak hipotetyczny dróżnik który najebany jest ryzykowny (dlatego
> prawo zabrania pracy pod wpływem), bo może nie zamknąć rogatek, ale
> jeżeli prawidłowo je zamyka/otwiera to znowu ciężko mówić o
> _bezpośrednim_ zagrożeniu i karanie go za to uważam za niewłaściwe.
Przy 1.6 promila ? Patrz wyzej.
No dobra, jakby doczekal do konca zmiany to mozna by mowic ze
hipotetyzujemy, ale jak nie doczekal ?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,1225
4973.html
Bylo zagrozenie czy nie bylo ?
J.
-
38. Data: 2012-09-02 10:10:14
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 02 Sep 2012 03:40:24 +0200, Michoo napisał(a):
> On 01.09.2012 23:39, J.F. wrote:
>> Taki mamy kodeks.
>> Art. 174.
>> § 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu
> bezpośrednie, tu ono było co najwyżej hipotetyczne - musiałoby zawieść
> kilka systemów i dodatkowo ludzie
>> lądowym, wodnym lub powietrznym,
>> podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
>>
>> I jeszcze w paru miejscach w kodeksie mozna ukarac za hipotetyczne
>> nastepstwa.
> O ile są dość prawdopodobne.
> Nie możesz kogoś kto przejedzie 51 km/h przez przejście skazać, no bo po
> tym przejściu mogłaby iść wycieczka przedszkolaków i mu wtargnęła pod
> koła to by zahamował pół metra za daleko i zabił kilkoro dzieci,
A jak jedzie 100km/h ?
I niekoniecznie przez przejscie - wyrobi na najblizszym zakrecie, czy
wkoziolkuje na chodnik ? A jak gaz przyciskal to widzial ze chodnik jest
pusty, czy mogla tam akurat wycieczka przedszkolakow isc ?
Na przejsciu akurat najmniejsze zagrozenie, bo przedszkolaki powinny byc
prowadzone przez dorosla osobe, ktora nie powinna ich wprowadzac prosto pod
jadacy pojazd :-)
>> No i zawsze za usilowanie.
> Wątpię, żeby można mu było zarzucić umyślność.
Za usilowanie zawsze mozna. Tylko trudno zarzucac usilowanie spowodowania
wypadku, ktory z natury jest losowy.
J.
-
39. Data: 2012-09-02 10:21:34
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 01 Sep 2012 23:44:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
> W dniu 01.09.2012 23:26, J.F. pisze:
>>>>> I, że pociąg sam się zatrzyma gdy mechanik zasłabnie/zaśnie/etc? Jego
>>>> A jak czuwak bedzie uszkodzony ?
>>> A kto jest odpowiedzialny za jego stan techniczny?
>>
>> Czuwak nie hamulce.
> Za to nikt nie odpowiada?
Ktos tam pewnie sprawdza i przeglada. Moze nawet maszynista ma obowiazek
sprawdzic.
Tym niemniej - zabezpieczenie ostatniej szansy, liczyc na nie to juz
narazanie.
>> Wsiadac w stanie mocno pijanym i liczyc na to ze jak
> Swoją szosą mnie ciekawi, skąd się konkretnie wzięły te promile.
> Szwagier się głupio załapał na wykroczenie przez dwa piwa dzień wcześniej.
Ale to nie bylo 0.21 promila, tylko 1.6.
> Czasem ktoś może komuś zrobić głupi kawał - słyszałeś może o rumisiach? ;)
nie.
> A tak szczerze - nigdy nie siadałeś za kierownicą niewyspany, jak się
> źle czułeś, z zatruciem, grypą czy inną gorączką?
Nie mowie nie, jechalem tez 150/90, no i zgodnie z zielona fala - ale nie
twierdze ze to nie bylo stwarzanie zagrozenia.
Choc ... w zasadzie twierdze, no moze ta zielona fala to troche za szybko
byla ustawiona :-)
J.
-
40. Data: 2012-09-02 10:27:17
Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 02 Sep 2012 07:39:27 +0200, Krzysztof 45 napisał(a):
> W dniu 2012-09-02 03:50, Michoo pisze:
>>> Ty bronisz patologi. 1,6 w wydychanym powietrzu to nie jest piwko
>>> lub dwa do obiadu. On był krótko mówiąc najebany.
>> Nie.
>
> Wychlej 0,7 lub całego litra, następnie włącz sobie jakąś gierkę i
> zobaczysz jakie będziesz miał wyniki.
Jesli dobrze licze to mowa raczej o cwiartce.
Eee, to on prawie trzezwy byl :-)
> Bzdura. Czytałeś artykuł?
> Jasno jest napisane - "sąd wymierzył mu bez procesu karę *roku* zakazu
> prowadzenia pojazdów i grzywnę"
> To w wieku 59 lat, ile lat pracy pozostało do emerytury? I po czym
> twierdzisz że już więcej nie pojeździ?
potem musi odzyskac uprawnienia, potem musi go ktos przyjac do pracy, bo w
miedzyczasie chyba zwolnia dyscyplinarnie ... no ale jak Tusk przedluzy do
67, to moze jeszcze trafi.
J.