eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaDawne numery AUS i alarmowe (9xx)Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
  • Data: 2012-02-20 14:09:18
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjk47ig.vde.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >> Mamy jeszcze jedną, dobra okazję, by to uporządkować.Nie wiem, na ile
    >> to jest prawdą, że do numeru ma jeszcze dojść jedna cyfra, ale jeśli,
    >> to należy to wykorzystać.
    >
    > ONI zawsze znajdą sobie powód i usprawiedliwienie do kolejnego wydłużenia

    To wiadomo. Jednakże mleko, niestety, (qrva(1)) się wylało, to trzeba
    zdziałać z tym, co mamy.

    > numeru. Gdyby pomyślano od razu, to można było te nieszczęsne 49 stref
    > dać na numerach 2-6, zostawiając 1 i 9 na numery specjalne, a 7 i 8 na
    > rezerwę, która jak raz by się przydała do komórek. 20 stref po 10 milionów
    > numerów, to by nam starczyło.

    Nawet w 8-cyfrowej numeracji było od pyty rezerwy, ze do dziś byśmy nie
    zapchali. Ale skoro się rozeszło do 9 cyfr, co z pewnych względów jeszcze
    (by) przeszło, to później poszli na łatwiznę i poutykali nowe, jak flagi w
    psich kupach.

    > Akurat znam tego gościa, co wymyślił obecne strefy numeracyjne. Misiącami
    > siedział w miniesterstwie zmagał się ze swoją weną, a nikt mu nie śmiał
    > przypomnieć o innych zadaniach, bo on przecież pracuje nad ponumerowaniem
    > 49 województw. Tylko z powodu wypuszczenia tego gniota teraz pojawiają
    > się pomysły dołożenia jedenastej cyfry do numerów. To jest paranoja, by

    Najgorsze, że na siłę przenoszono niekiedy z jednej strefy do innej, dla
    mnie takim przykadem był Osieck, (22)77916xx, przeniesiony do (25).

    > w kraju, gdzie mieszka nie więcej niż 40 milionów ludzi mieć plan
    > numeracji
    > o pojemności 10 miliardów -- ponad dwieście numerów na twarz.

    Może dążą do wprowadzenia numeracji tożsamej z IPv6, gdzie już konieczne
    było dla skrócenia zapisu, opuszczanie miejsc zerowych i zapis
    szesnastkowy...? :)
    Ja chyba byłbym w stanie w ciągu kilku dni dokładnie opracowac tę numerację,
    z mniejszą długością numeru i mieszczącą więcej... Już na przełowie lat
    80/90 miałem pewną koncepcję, jedną z wersji było, aby pierwsza cyfra
    kierunku wyróżniała ACMM (co w większości można powiedzieć, było
    zastosowane), a druga wyróżniała pewien obszar główny. W ramach tego
    obszaru, dla miast o mniejszych numeracjach, istniały by "wyjściówki", co
    też bywało zrealizowane, polegające na tym, że wewnątrz wybierało się
    "lokalnie", z zewnątrz wybierało się pełen numer, a zaletą tego mogło być,
    że w sytuacji rozbudowy centrali, nie zmieniałby się numer wybierany, czyli
    np. wnuczek nadal bez zmian dodzwoniłby się do babci, a babcia, dzwoniąc do
    miasta, dostała by informację o zmianie, że zamiast "zero" (czy innej
    wyjściówki "na miasto"), to teraz kręci normalny numer, a lokalnie - podobny
    komunikat o dodaniu do numeru cyfr, które dotychczas wybierano tylko z
    zewnatrz. To jedyna większza uciążliwość takich zmian, bo z zewnatrz nie
    zmieniło by się nic.
    Acha... że ludzie by się pogubili? Francuzi potrafili jednej nocy zmienić
    20-kilka milionów numerów i jakoś się nie pogubili.
    Na dziś - pierwszą cyfrą wyróżniałbym numer usługi, 1-2 kolejnymi operatora
    "oryginalnego" (2), zaś następne, to już numer na stałe przypisany
    abonentowi (chyba, ze pisemnie zrezygnuje). Przy roszadach ewentualnie
    zmieniały by się tylko pierwsze 2-3 cyfry, a numer właściwy byłby ten sam na
    wieki, albo do rezygnacji. Bez tego wchodziłby w skład "masy spadkowej"
    nawet.... To tak w uproszczeniu.

    (1) To wyraz dezaprobaty dla działań "wół pierdzi stodoła słucha".
    (2) Chodzi o operatora, u którego abonent dostałby numer po raz pierwszy.
    Otrzymanie tego numeru, powodowało by automatyczne zastrzeżenie
    "wprasowania" części "osobistej" numeru do innych numerów otrzymanych u
    innych operatorów, z wyjątkiem sytuacji, gdy tak postępuje abonent
    otrzymujący ten numer "oryginalnie". Obostrzona była by odsprzedaż "złotych"
    i takich tam, numerów, nierozdzielne były by też między różne osoby, czyli
    wszystkie części miałby jeden abonent, albo żaden. (z niewielką dyspensą,
    gdyby numer "rozdać" wśród najbliższej rodziny, ale nie dalej) (A to po to,
    aby utrudnić korporacjom nieczyste ruchy, gdyby przypadkiem jakiś ciekawy
    numer dostała Babcia Stefa, która po prostu chce, aby do niej dzwonił
    wnuczek, rodzina, oraz przyjaciółki - babcia była pierwsza, strata
    korporacji). A w ogóle, odciąłbym numerację od operatorów i uniezależnił
    wniosek od przydziału numeru, czyli, abonent występując o telefon, albo ma
    już przyznany numer, albo też, moze to zlecić operatorowi, zeby zdobył
    numer, który od tego momentu byłby już abonenta i niczyj inny, nawet nie
    operatora (abonent oczywiście zapłaciby za usługę jakąś rozsądną kwote -
    dziś to robi w ramach opłaty instalacyjnej).

    Dobra, trochę wody polałem, tak to dziwacznie widzę. Kwestię szczegółów, np.
    utrzymanie numeru bez posiadania telefonu, wkomponownie numeru w posiadany
    abonament, lub usługę równoważną abo, to w dyskusjach by załatwić.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: