eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzegoś takiego jeszcze nie widziałemRe: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem
  • Data: 2013-03-07 23:06:42
    Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem
    Od: mk4 <m...@d...nul> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2013-03-07 22:17, Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2013-03-07 21:50, mk4 pisze:
    >> On 2013-03-07 20:49, Artur Maśląg wrote:
    >>> Twoje chcenie tak naprawdę mnie (i nie tylko mnie) nie interesuje.
    >>> Podobnie jest z moim - innych to średnio interesuje, bądź wcale. Na
    >>> zwykłej krajówce (jednojezdniowej) jest ograniczenie do 90km/h.
    >>> Wyprzedać można wtedy, kiedy ma to uzasadnienie i są ku temu stosowne
    >>> warunki.
    >> Na ta wypowiedz patrze tak - gdyby w przepisach bylo 120 to bys tu
    >> spiewal 120 a gdyby bylo 70 to bys spiewal 70 i powtarzal, ze ciebie
    >> "nie interesuje".
    >
    > Cóż - już wcześniej pisałem, że to projekcja miszcza i takie też
    > wnioski. Prędkości na takich drogach nie są wymysłem kosmitów,
    > tylko jakąś wypadkową warunków, fizyki i ludzkiej percepcji.

    No i co z tego? Skoro to sie rozni w roznych krajach to chyba jest to
    granica w pewnym zakresie umowna, prawda?

    No i jeszcze margines ryzyka - a moze chcemy przyjac nieco mniejszy? Tym
    "kompromisem" mozna sterowac w szerokich granicach przeciez?


    >> A moze warto sie zainteresowac troche, bo to co nizej piszesz to raczej
    >> zalozenia teoretyczne, ktore calkiem czesto nie sprawdzaja sie w
    >> praktyce.
    >
    > A czym tu się tak bardzo interesować? Drogi o pewnych standardach mają
    > dość jasno określone prędkości graniczne, przy których jest spełniony
    > jakiś kompromis bezpieczeństwa oraz "szybkości przemieszczania się".
    > Dla uproszczenia już nie mieszam innych czynników.

    No wlasnie kompromis - moze byc taki a moze byc inny. To mialem na mysli
    piszac poprzednio 70 i 120. A ty bys tak samo spiewal jak teraz - "ze
    warunki i kompromis". A ze liczby inne?

    Na moje oko to nie kompromis ale dzialanie zachowawcze. Kompromis
    powinien lezec gdzies blizej srodka.


    >>>> A w tej chwili tak nie jest - duzo rozjazdow, gdzie nikt nie skreca
    >>>
    >>> Znajdź choć taki jeden...
    >>
    >> Nikt oznaczalo tu rzecz jasna "sporadycznie", na tyle zadko, ze robienie
    >> wysepek, rozjazdow i dodatkowego pasa jest nieuzasadnione (tzn. nie
    >> nastepuje zadne tamowanie ruchu jak 1 samochod na godzine tam skreca -
    >> albo i nawet mniej niz 1).
    >
    > Ty tak uważasz, ponieważ minąłeś taki rozjazd raz na jakiś czas
    > i nikogo nie widziałeś - ruch lokalny będzie miał zupełnie inne
    > spostrzeżenia...

    Tak, bo jesli gdzies przejezdzam calkiem czesto o roznych porach i nie
    spotykam skrecajacych pojazdow stanowiacych utrudnienie to moje
    obserwacje raczej koreluja z rzeczywistoscia w danym miejscu.

    Co do zdania ruchu lokalnego to zupelnie bledne wnioskowanie. Chocby w
    tym ruchu lokalnym byl 1 (slownie jeden) uzytkownik to i tak bedzie
    narzekal.

    W tym wlasnie caly ambaras, ze droga krajowa to jest droga krajowa gdzie
    ma sie odbywac ruch. Dla lokalnych sa drogi lokalne a jak dochodzi do
    krzyzowki to priorytety powinny byc jasne.

    A teraz jest tak, ze jak gdzies tylko jest mozliwosc zjazdu to jest 70 -
    50 i wysepki.

    Celem takiego podejscia jest ograniczenie liczby wypadkow (choc
    korelacja jest dyskusyjna). Ja natomiast nie jestem przekonany, ze to
    powinien byc cel nadrzedny. I tutaj sie rozmijamy w spojrzeniu.

    --
    mk4

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: