eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCiekawostka sprzed stu latRe: Ciekawostka sprzed stu lat
  • Data: 2009-07-02 22:21:38
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>>>>> Teoretycznie, bo praktycznie bez hardware paru kilometrow takiej tasmy
    >>>>>> nie odczytasz.
    >>>>> spoko. kwestia cierpliwosci i determinacji. z tymi kilometrami to
    >>>>> raczej przesada.
    >>>> Wszystko jest tylko kwestia determinacji. Zapis magnetyczny tez mozesz
    >>>> ogladac w jakims mikroskopie polaryzacyjnym i sobie cierpliwie
    >>>> przepisywac bity.
    >>> wiec nadal pozostaje moje, za ile?
    >> Z prawdopodobienstwem graniczacym z pewnoscia powiem ci - za grosze.
    >> Cokolwiek egzotycznego teraz nie wymyslimy to bedzie to zapis cyfrowy,
    >> znacznie latwiejszy do przeczytania w przyszlosci niz analogowy.
    >
    > cyfrowy, nie znaczy ze binarny. mozemy zupenie odejsc od wspolczesnego
    > rozumiena technik cyfrowych.

    Sorki, ale przeczytaj definicje, bo zaczynasz z lekka bredzic. Kazdy
    system cyfrowy mozna sprowadzic do systemu binarnego. To, ze sobie
    zbudujesz system cyfrowy o podstawie innej niz 2 nic nie zmienia, one
    ciagle sa rownowazne.

    >> Wez
    >> jako przyklad winylowa plyte analogowa. Teraz, zeby ja odczytac
    >> problemem moze byc dostep do igly.
    >
    > jak juz wspomnial osiek. nietrafione porownanie. w przypadku takiego
    > nosnika jak plyta gramofonowa, mozna uzyc zwyklej szpilki i odtwrozyc
    > informacje. bedziesz np. wiedziac, ze to czesiek fog spiewa "tango
    > milonga". rozpoznasz nawet slowa.
    > tego sie nie da tak latwo zrobic w przypadku zapisu cyfrowego. trzeba
    > miec specjalistyczny sprzet. inaczej sie po prostu nie da.

    A igla nie jest specjalistycznym sprzetem? To, ze tobie wydaje sie, ze
    odczytanie zapisu z dysku jest jakos szczegolnie trudne, nie znaczy, ze
    dla czlowieka za pare lat nie bedzie rownie proste jak obecnie
    odczytanie tasmy perforowanej, czy plyty gramofonowej.

    >> Trzeba rzezbic pewnie z laserem,
    >> problemem wiec nie jest jak odtworzyc uzyskane dane, ale jak je
    >> przeczytac. Przy dowolnym urzadzeniu z interfejsem cyfrowym dostep do
    >> danych jest o wiele prostszy, a z ich obrobka komputery sobie radza co
    >> raz lepiej. Takze za 100 lat pewnie nawet jesli nie bedziesz mial kodeka
    >> jpeg, to komputer stwierdzi, ze to moga byc dane graficzne i sam
    >> wykombinuje jak je odtworzyc.
    >
    > z tym to bym sie akurat zgodzil, niemniej nie zgodze sie z tym, ze tak
    > latwo ci sie uda odtworzyc dane z nosnika. nawet jak bedziesz znal
    > interface, rozklad sygnalow, strukture plikow itp. bedziesz musial
    > odczyatac tablice zawierajace info o rozkladzie danych na dysku. jesli
    > one beda trafione, a po 100 latach szansa, ze beda jest bliska
    > pewnosci, raczej trudno bedzie dopasowac informacje zawarta w
    > poszczegolnych sektorach do siebie, tak zeby stworzyla sensowny obraz.
    > majac zapchany danymi, nie do konca sprawny dysk np. 1TB, nawet
    > owczesne AI moze miec co liczyc i porownywac.

    Ojej, dzisiaj firmy odzyskuja dane z uszkodzonych tak nosnikow za
    kilkaset zl. Myslisz, ze w przyszlosci bedzie to trudniejsze?

    >>>> Ale tu problemem jest cos innego - brak wystarczajacej ilosci zapisu,
    >>>> zeby odszyfrowac jezyk. Tak jakbys chcial sie wypowiadac o j. polskim
    >>>> majac dwa zdania z "Pana Tadeusza".
    >>> oj. mamy znacznie wiecej. nie mamy tylko bazy porownawczej, dzieki
    >>> ktorej odszyfrowalismy inne alfabety. nikt tez nie mowi, ze w tym co
    >>> odczytasz za iles tam lat nie bedzie dziur. co wtedy z takiego jpega?
    >> Nic. Bedzie jpeg z dziurami. Nie rozumiem problemu.
    >
    > dokladnie nic, z takiego jpega bedzie. co to za informacja, jesli
    > okaze sie, ze w miejscu twarzy wypadl brak informacji.

    Dokladnie taka sama jak w sytuacji kiedy masz negatyw z rysa.

    > nie. tutaj jest mowa o "obracaniu" duza liczba danych i co jest z tym
    > zwiazane. koszta, czas, praca, miejsce skladu. jesli teraz nieduza
    > firma, po czesci graficzna potrafi wygenerowac 100TB danych, to ile
    > tych danych bedzie sie generowac za iles tam lat, kiedy np. wszystskie
    > animacje domowe beda robione w klatce o wielkosci 4K, a powazniejsze
    > beda juz w trzech wymiarach. ja ci sie staram pokazac, ze to co dla
    > ciebie jest tanie, szybkie i bezproblemowe i innej sytuacji takim nie
    > jest.

    A jakie to ma znaczenie? Koszty nie rosna proporcjonalnie do ilosci
    danych. Jak opracujesz technike odzysku to niezaleznie czy masz 1 MB czy
    1 PB koszt odzyskania jest taki sam.

    > odczytanie danych. sumulacja interfaceow, zweryfikowanie struktury
    > plikow itp itd. czy myslisz ze wszyscy w przyszlosci beda
    > programistami, ktorzy beda sobie budowac emulatory, lutowac interfacy,
    > skanowac powierzchnie dyskow w poszukiwaniu paternow rozlozenia domen
    > magnetycznych? nie sadze. tak samo beda "blondyni" i "blondynki"
    > ktorzy beda potrafili wlaczyc jakies tam urzadzenie i przekazac
    > informacje. za wszystko inne beda musieli placic specjalistom o ile w
    > ogole tacy jeszcze beda dostepni i o ile cos z naszych obecnych

    Tak odzyskiwanie danych wyglada dzisiaj. Analogia - jak sobie skasujesz
    pliki na dysku to mozesz grzebac recznie np. w FAT, albo kupic za pare $
    program, ktory to zrobi za ciebie. Majac odpowiednie narzedzie (program)
    koszty odzysku sa pomijalnie male. I jeszcze raz - obecnie istniejace
    programy nagle nie znikna, za 100 lat tez bedziesz mial dostep do kodu
    istniejacego obecnie.

    >> No wlasnie, w sprzyjajacych warunkach. W sprzyjajacych warunkach pamiec
    >> NAND utrzymuje dane setki lat.
    >
    > ale tego na pewno nie wiesz. jak na razie widac, to samo zapisywanie i
    > odczytywanie im szkodzi, nie mowiac juz o innych czynnikach. a
    > wiadomo, ze zdjeciana papierze i blonie przetrwaly spokojnie ponad 150
    > lat i to, bez stwarzania im jakis szczegolnych warunkow.

    Aha, wystarczy wilgoc, albo slonce, albo cokolwiek i ze zdjecia nici.

    >>> ale ja nie mowie o formacie pliku, tylko o nosniku informacji, bez
    >>> ktorego taki jpeg-obrazek nie istnieje.<rs>
    >> Glupi pendrive w temp. 25 stopni trzyma dane przez co najmniej 100 lat.
    >
    > tia. a przypomnij mi, kiedy powstal pierwszy pendrive? skad ty to info
    > bierzesz? to samo mowili jak CD wchodzilo na rynek. ze niby
    > niezniszczalny nosnik.

    Poczytaj jak sie okresla takie parametry. Chyba nie myslisz, ze trzeba
    czekac x lat, zeby moc powiedziec, ze zapis te x lat wytrzymuje.



    --
    Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
    http://idom.sourceforge.net/
    Teraz takze forum dyskusyjne
    Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: