On 20/04/2012 21:01, Tomasz Pyra wrote:
> On Fri, 20 Apr 2012 20:57:49 +0200, Dykus wrote:
>
>> Bo przecież tam w cholerę zmiennych jest, im nowszy samochód tym więcej
>> czujników i więcej parametrów jest branych pod uwagę, a sterowanie chyba
>> też nie takie proste - każdy wtryskiwacz oddzielnie, nie rzadko sika na
>> kilka razy, zmienne fazy rozrządu, czasy otwarcia zaworów, EGRy i inne
>> cuda. Nie wystarczy chyba siknąć dłużej i zmienić kąt wyprzedzenia
>> zapłonu...?
>
> Chiptuning tego typu silników jest stosunkowo prosty.
> Tam jest wysokowydajna, sterowana komputerem sprężarka którą dość swobodnie
> można regulować ciśnienie w kolektorze dolotowym. Podniesienie go daje już
> przyrost mocy.
>
> Do tego się nieco bardziej podlewa paliwem i w sumie cały podstawowy
> tuning.
>
> Dobre mapy, od kiepskich będą się tylko tyle różnić, że przyrosty mocy będą
> płynne, przy mniejszych obciążeniach (jeżeli klientowi zależy) można
> zostawić standardowe nastawy żeby ograniczyć zużycie paliwa.
>
> Taki lepszy tuner patrząc w dane będzie potrafił powiedzieć że trzeba
> wymienić wtryski czy turbo na większe, bo to co jest się już nie wyrabia.

Dobre mapy od kiepskich będą różnić się tym, że na tej pierwszej tłoki
nie powinny się stopić. Oczywiście oszczędności w narodzie są lubiane,
więc po co jechać do fachowca, skoro pan Henio zrobi to o 100zł taniej? :)





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 2012-04-20 16:36, Potocki Passion & Adventure pisze:
> W dniu 2012-04-20 16:23, Przemysław Czaja pisze:
>>
>> Użytkownik "Tata"
>>
>>> Jaki sprawdzony zakład wykonujący (fachowo/bardzo fachowo) chiptuning
>>> na terenie 3M, Elbląg, Olsztyn byście polecili?
>>
>> Taka ingerencja w moc silnika nie odbija się na jego trwałości? Pytam,
>> bo pewnie przed podjęciem decyzji przestudiowałeś temat?
>
> Zapewne się odbija na trwałości. Coś za coś. Trwały, słabszy silnik czy
> mniej trwały, a mocniejszy. Wybór należy do każdego z nas. Ja wybieram
> mniej trwały, a mocniejszy - większa frajda z jazdy.
>

Miałem kiedyś E90 2.0d z 2005 roku z ASB.
Zaczipowałem ze 163 na 195 KM przy przebiegu 45kkm.
Do 170 kkm jak go sprzedałem nie było żadnych problemów.

Podstawowe zasady:
Nie katować jak jest zimny
Dać mu ostygnąć - nie gasić, po katowaniu
Pilnować poziomu oleju i wymieniać na czas.
Jechać ze stałym obciążeniem.

Zrowiej dla motoru będzie jechać cały czas 240km/h
niż raz 180, potem hamulec a po chwili
znów pełen laczek i 180.

do góry

> Czasami moc silnika obniżana jest ze względu na opłaty w niektórych
> krajach do 90KM. Tak jest np. z Ceedami z 2011, mają 90 KM, mimo, że w
> 2009 miały jeszcze 109. Ale tu jak się dobrze pogada z serwisem to
> takiemu 90KM za drobna opłatą przywrócą jego 109KM.


Ktore ASO to zrobi? i Ile to drobna oplata?
Pzdr
Adam

do góry

W dniu 2012-04-21 13:37, adam pisze:
>> Czasami moc silnika obniżana jest ze względu na opłaty w niektórych
>> krajach do 90KM. Tak jest np. z Ceedami z 2011, mają 90 KM, mimo, że w
>> 2009 miały jeszcze 109. Ale tu jak się dobrze pogada z serwisem to
>> takiemu 90KM za drobna opłatą przywrócą jego 109KM.
>
>
> Ktore ASO to zrobi? i Ile to drobna oplata?

Np. swego czasu chiptuning można było wykonać a ASO Seat i Skoda. Nie
wpływał on na ważność gwarancji.

--
Pozdrawiam,
Czesławek

do góry

W dniu 2012-04-21 13:55, Czeslawek pisze:
> W dniu 2012-04-21 13:37, adam pisze:
>>> Czasami moc silnika obniżana jest ze względu na opłaty w niektórych
>>> krajach do 90KM. Tak jest np. z Ceedami z 2011, mają 90 KM, mimo, że w
>>> 2009 miały jeszcze 109. Ale tu jak się dobrze pogada z serwisem to
>>> takiemu 90KM za drobna opłatą przywrócą jego 109KM.
>>
>>
>> Ktore ASO to zrobi? i Ile to drobna oplata?
>
> Np. swego czasu chiptuning można było wykonać a ASO Seat i Skoda. Nie
> wpływał on na ważność gwarancji.
>

Toyota i Mitsubishi również (ojciec robił i tu i tu).

--
Kacper Potocki
s...@d...pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891

do góry

Dnia 20.04.2012 megrims <m...@i...pl> napisał/a:

> Miałem kiedyś E90 2.0d z 2005 roku z ASB.
> Zaczipowałem ze 163 na 195 KM przy przebiegu 45kkm.
> Do 170 kkm jak go sprzedałem nie było żadnych problemów.
>
> Podstawowe zasady:
> Nie katować jak jest zimny

Jak z każdym innym.

> Dać mu ostygnąć - nie gasić, po katowaniu

Jak z każdym innym.

> Pilnować poziomu oleju i wymieniać na czas.

Jak z każdym innym.

> Jechać ze stałym obciążeniem.

To po cholerę więcej mocy? Z prędkościami >180-200km/h nie ma gdzie
jeździć utrzymując stałą prędkość, a do utrzymania 180 to głupie 80KM
wystarcza...

> Zrowiej dla motoru będzie jechać cały czas 240km/h
> niż raz 180, potem hamulec a po chwili
> znów pełen laczek i 180.

Dla silnika, hamulców, zawieszenia... :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

do góry

W dniu 2012-04-22 10:30, Krzysiek Kielczewski pisze:
> Dnia 20.04.2012 megrims<m...@i...pl> napisał/a:
>
>> Miałem kiedyś E90 2.0d z 2005 roku z ASB.
>> Zaczipowałem ze 163 na 195 KM przy przebiegu 45kkm.
>> Do 170 kkm jak go sprzedałem nie było żadnych problemów.
>>
>> Podstawowe zasady:
>> Nie katować jak jest zimny
>
> Jak z każdym innym.
OK. Ale jak weźmiesz niedoładowaną benzyne 1.6 16V
i zimną będziesz katował, to więcej zniesie
niż zimny turbo diesel.

>
>> Dać mu ostygnąć - nie gasić, po katowaniu
>
> Jak z każdym innym.
Wskaźnik temperatury oleju się przydaje. A mało
aut jest takich, gdzie taki wskaźnik jest.
Auto bez turbo więcej zniesie niż auto z turbo.
Ale to już było dyskutowane na temat studzenia
turbiny wiele razy na grupie. Nie ma sensu więcej.

>
>> Pilnować poziomu oleju i wymieniać na czas.
>
> Jak z każdym innym.
Są różne silniki o różnym stopniu "delikatności".
Porównaj silnik w 911 Carrera oraz GT3.
Carrere zakatujesz dość łatwo i to tak, że zacierają
się na cylindrze. W GT3 ciężko zakatować silnik.

>
>> Jechać ze stałym obciążeniem.
>
> To po cholerę więcej mocy? Z prędkościami>180-200km/h nie ma gdzie
> jeździć utrzymując stałą prędkość, a do utrzymania 180 to głupie 80KM
> wystarcza...
>
>> Zrowiej dla motoru będzie jechać cały czas 240km/h
>> niż raz 180, potem hamulec a po chwili
>> znów pełen laczek i 180.
>
> Dla silnika, hamulców, zawieszenia... :)

I dla pasażerów, którzy mogą cierpieć na chorobę lokomocyjną. ;)
>
> Pzdr,
> Krzysiek Kiełczewski

Pzdr

do góry

W dniu 2012-04-22 10:30, Krzysiek Kielczewski pisze:

> To po cholerę więcej mocy? Z prędkościami>180-200km/h nie ma gdzie
> jeździć utrzymując stałą prędkość, a do utrzymania 180 to głupie 80KM
> wystarcza...

To polecam ciężkim autem z 80KM pojechać w trasę i kogoś wyprzedzić, na
wąskiej drodze z masą tirów.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

do góry

W dniu 2012-04-22 20:00, Lewis pisze:
> W dniu 2012-04-22 10:30, Krzysiek Kielczewski pisze:
>
>> To po cholerę więcej mocy? Z prędkościami>180-200km/h nie ma gdzie
>> jeździć utrzymując stałą prędkość, a do utrzymania 180 to głupie 80KM
>> wystarcza...
>
> To polecam ciężkim autem z 80KM pojechać w trasę i kogoś wyprzedzić,
> na wąskiej drodze z masą tirów.
>

No własnie. Głównie chodzi o wkręcanie na obroty wtedy kiedy trzeba.

--
Kacper Potocki
s...@d...pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891

do góry

Dnia 22.04.2012 megrims <m...@i...pl> napisał/a:

[ciach]

Każdy silnik będzie miał się lepiej jak się o niego będzie dbało.
Oczywiście, każdy co innego wytrzyma.

>>> Jechać ze stałym obciążeniem.
>>
>> To po cholerę więcej mocy? Z prędkościami>180-200km/h nie ma gdzie
>> jeździć utrzymując stałą prędkość, a do utrzymania 180 to głupie 80KM
>> wystarcza...
>>
>>> Zrowiej dla motoru będzie jechać cały czas 240km/h
>>> niż raz 180, potem hamulec a po chwili
>>> znów pełen laczek i 180.
>>
>> Dla silnika, hamulców, zawieszenia... :)
>
> I dla pasażerów, którzy mogą cierpieć na chorobę lokomocyjną. ;)

Oraz opon :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

do góry