eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingBlad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkowRe: Certyfikacja, było: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
  • Data: 2012-03-23 18:09:58
    Temat: Re: Certyfikacja, było: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 23 Mar 2012 17:32:07 +0100, zażółcony napisal:

    > W dniu 2012-03-23 14:31, Andrzej Jarzabek pisze:
    >> Oczywiście zaraz po wprowadzeniu systemu byłby jakiś okres karencji,
    >> gdzie dopuszczałoby się do egzaminu np. każdego, kto ma dyplom i ileś
    >> tam lat przepracowanych na stanowisku programistycznym.
    >
    > Moim zdaniem dużo ważniejsze, niż certyfikacja samego programisty byłaby
    > tu ew. certyfikacja projektanta systemu testów i potem
    > ludzi testy te utrzymujących i rozwijających. Bez odpowiedniej
    > jakości testów w końcu i tak _na pewno_ pojawią się błędy.

    Oj tam oj tam, wystarczy ostrożnie pisać kod i będzie gites. A
    certyfikat zoobowiązuje, nikt nie będzie robił błędów mając
    certyfikat. Po co komu jakiś wydumany system pracy w tym testy.

    A tak poważnie, to przejrzałem zachodnie systemy certyfikacji,
    jak najbardziej istnieją. Nie znam praktyki, ale to ogólnie wygląda
    tak, że w Stanach certyfikat obowiązuje w konkretnym stanie i
    bez certyfikatu nie można używać tytułu Engineer, poza wyjątkami
    w rodzaju Systems Engineer, Network Engineer, Test Engineer,
    Sales Engineer (polecam pl.praca.oferrowana sprzed kilku dni)
    - w ten deseń, plus wyjątkiem są produkty oferowane w kilku
    stanach. Do tego firma może oferować niektóre produkty,
    jeżeli ma chociaż jednego (!) inżyniera.

    W UK CEng jest chyba bardziej tytularny. Jakoś nikt ze znajomych
    z Londynu na ten temat nic nie wspominał.

    I tak pierwszy stopień odpowiada tytułowi naukowemu, pełny
    ma się kilka lat później na podstawie dyplomu, praktyki,
    egzaminu z etyki zawodowej i czasami z wiedzy w danej specjalizacji.
    Ten pierwszy to jak polski mgr inz, nie będę rozwijał się na temat
    legendarnych umiejętności wielu absolwentów, ograniczających
    się czasami do silnych tendencji w kierunku przetrwania.

    Edek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: