-
Data: 2012-09-14 18:53:16
Temat: Re: Cejrowskiego sposob na fotoradary
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "elmer radi radisson"
<r...@s...spam.wireland.or
g>
>
>> To właśnie po to ma napisać by nie mógł "klepnąć" tylko przeprowadził
>> postępowanie w którym oskarżyciel publiczny udowodni winę :-)
>
> "fotoradar z legalizacja, miejsce kontroli pomiedzy znakami D-51"
>
> + "sąd ma prawo swobodnej oceny dowodów"
>
> = "nara"
A widzisz, czyli musi już ocenić dowody a nie tylko klepnąć.
>
> to nie amerykanski film na podstawie Grishama z lawa przysieglych
> i plomiennymi przemowami adwokatow ;))
Czy ja wiem ...
"... kierowca został zatrzymany przez policjanta w wyniku domniemania, że
skoro jedzie od strony zakazu ruchu to musiał go naruszyć. Kierowca
potwierdził wszystkie wnioski policjanta by ten doszedł do wniosku, że
kierowca przyznał się, ale wcale nie przyznał się. Kiedy policjant już sobie
pomędrkował i zaproponował 100zł mandat, po prostu odmówił jego przyjęcia.
Więc został wezwany na policję, gdzie odmówił składania wyjaśnień więc
sprawa musiała trafić do sądu. Oczywiście złożył sprzeciw od nakazu (czy jak
to tam się nazywało) więc sprawa trafiła na wokandę. Na 1-szej rozprawie sąd
chcąc dać obwinionemu szansę zaproponował 50zł :) mandat. Obwiniony
stwierdził jednak, że już dokładnie nie pamięta jak to było, ale nie widzi
powodu by uznawać swoją winę jak wcale nie wiadomo, że zakaz naruszył bo
policjant nie mógł widzieć miejsca w którym rzekomo doszło do zdarzenia bo
dopiero za górką go zatrzymał. Skoro obwiniony nie przyznał się to sąd
wyznaczył termin drugiej rozprawy by przesłuchać świadków, czyli
policjantów. Na 2-gą rozprawę świadkowie nie dotarli więc by było o czym
gaworzyć, zaproponował naganę już bez skutków finansowych :). Obwiniony
podtrzymał jednak swoje stanowisko, że nie ma powodu uznawać swojej winy.
Więc sąd zmuszony był wyznaczyć termin 3-ciej rozprawy, by przesłuchać
świadków. Nim jednak doszło do rozprawy obwiniony poprosił na piśmie o
obrońcę z urzędu :). Jako, że zrobił to dzień przed rozprawą, sąd nie zdążył
rozpatrzeć wniosku obwinionego o obrońcę z urzędu nim się rozpoczęła. Na
rozprawie, na którą policjanci świadkowie stawili się, sąd musiał dopiero
rozpatrzeć wniosek obwinionego. Jako, że obwiniony dobrze uargumentował swój
wniosek, sąd obrońcę musiał wyznaczyć. No i wyznaczył a jak wyznaczył tak
rozprawy nie mógł kontynuować bo obwiniony zostałby na sali bez swojego
obrońcy, do którego przecież miał prawo, więc wszyscy zwinęli się do domu.
Na kolejnej 4-tej rozprawie wszyscy stawili się jak jeden mąż. Sąd mógł
nareszcie prowadzić normalne postępowanie. Przesłuchał pierwszego świadka,
który wskazał tylko, że okoliczności sprawy zna drugi. Więc przystąpił do
przesłuchania drugiego: "czy pamięta świadek to zdarzenie ?" "Tak, dobrze
pamiętam ..." i zaczął opowiadać jak to dobrze pamięta. Tak dobrze pamietał
zdarzenie sprzed roku, że stwierdził między innymi, że z owej drogi nie ma
możliwości zjazdu, co miało uzasadnić domniemanie winy jakie poczynił wobec
kierowcy. Niestety obwiniony zwrócił uwagę na to i kiedy sąd zapytał czy
obwiniony ma coś do dodania stwierdził, że "co prawda mówił, że stamtąd
jechał, ale w sensie że od tamtej strony a nie że przyznał się, że złamał
zakaz tamten" oraz, że "świadek mówi nieprawdę, bo z drogi tej jest wiele
zjazdów". Po konsultacji z obwinionym obrońca zażądał wizji lokalnej :) na
co sąd z braku wiedzy na temat tych okoliczności musiał przystać i wizję
zarządził. Na wizji lokalnej obwiniony wskazał gdzie doszło do zatrzymania,
że z tego miejsca nie widać fragmentu drogi objętego zakazem i wszystkie
drogi odchodzące od tej z której rzekomo nie da się zjechać. I tak doszło do
5-tej rozprawy :) Biorąc pod uwagę okoliczności ujawnione podczas wizji
lokalnej sąd zmuszony był uniewinnić kierowcę stwierdzając, że "nie wie czy
obwiniony dopuścił się naruszenia". I tak przez jedno właściwie
"chlapnięcie" świadka sprawa skończyła się po myśli kierowcy. Sąd obciążył
skarb państwa kosztami rozprawy oraz obrońcy z urzędu."
Następne wpisy z tego wątku
- 14.09.12 19:23 J.F
- 15.09.12 07:58 Marcin N
- 15.09.12 10:34 J.F.
- 15.09.12 16:36 Artur Maśląg
- 15.09.12 22:24 Marcin N
- 15.09.12 22:53 szufla
- 16.09.12 05:48 John Kołalsky
- 16.09.12 13:11 Marcin N
- 16.09.12 14:42 szufla
- 16.09.12 17:27 Artur Maśląg
- 16.09.12 17:33 John Kołalsky
- 16.09.12 17:37 J.F.
- 16.09.12 18:14 John Kołalsky
- 16.09.12 18:23 John Kołalsky
- 16.09.12 18:28 John Kołalsky
Najnowsze wątki z tej grupy
- Tak się sprzedają elektryczne woldzwageny ;-)
- Akumulator do Hyundai
- Rambo 2024. Co z radio-stopem
- Pijani kierowcy
- "Chciałem zamówić kurs tym"
- Windykatorzy ścigają spadkobierców z mandat nieboszczyka za przekroczenie prędkości???
- [OT] Lewe oprogramowanie
- droga laweta
- Co tam się odpierdala w tej Warszawie?
- skąd się biorą tacy debile?
- wina Tóska
- Rewolucja/Rewelacja!
- grupa ożyła ;)
- Być jak Clint
- Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
Najnowsze wątki
- 2024-12-04 Warszawa => Analityk w dziale Trade Development (doświadczenie z Powe
- 2024-12-04 Warszawa => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <=
- 2024-12-04 Warszawa => Software .Net Developer <=
- 2024-12-04 Re: Zadrży rząd Tuski przed "zniesławianym"/zniesławianym "ruskim szpiegiem"? [Oleinychenko wydalony]
- 2024-12-04 Warszawa => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2024-12-04 Czy policjantów należy ROZBROIĆ?
- 2024-12-03 Tymoteusz Sz.
- 2024-12-03 Re: Prezydent ułaskawia: Prezydent USA Biden (D) ułaskawia syna własnego
- 2024-12-03 Re: Tani dodatkowy sim do smartwacha
- 2024-12-03 Wróblewo => Analityk finansowy <=
- 2024-12-03 Praktyczny test GPS...
- 2024-12-02 Tak się sprzedają elektryczne woldzwageny ;-)
- 2024-12-02 Akumulator do Hyundai
- 2024-12-02 Olsztyn => Sales Specialist <=
- 2024-12-02 Poznań => Technical Artist <=