eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [piatek] BMW za dobre na śnieg...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 428

  • 301. Data: 2010-12-09 07:05:49
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 09 Dec 2010 02:57:57 +0100, Filip KK wrote:
    >http://www.youtube.com/watch?v=Iy_dwZTHhZo
    >Spójrzcie jak sobie radzą FWD na wąskiej nawrotce a jak sobie radzą RWD
    >od 0:45. Duży fiat, polonez.. Samochody, które nie należą do najlepiej
    >wyważonych, radzą sobie doskonale! Ale najlepiej poradziło sobie co?
    >BMW. A to co pokazali (albo czego nie pokazali) z przednim napędem, to
    >żenada... Jakby pierwszy raz w życiu nawrotkę robili, jakby się dopiero
    >co uczyli. :)

    Nie przesadzaj - niektorzy niezle sobie radza.
    Tylko:
    - gdzie "zwykly kierowca" ma takie zawrotki na drodze,
    - gdzie z.k. moze sobie pozwolic na jazde cala szerokoscia drogi.

    No i 1:25 - maluszek tak sobie poradzil, za moment ... 125 nie wyrobil
    na beczkach ?


    wpisz w YT walimskie patelnie, np
    http://www.youtube.com/watch?v=s0AXyv55VLo

    choc tu trudno ocenic ktore auto nie ma napedu na tylna os :-)

    J.


  • 302. Data: 2010-12-09 07:41:14
    Temat: Re: [piatek] BMW za dobre na œnieg...
    Od: "Mariusz Chwalba" <m...@c...net>

    On Wed, 08 Dec 2010 20:55:52 +0100, Krzysiek Kielczewski
    <k...@g...com> wrote:

    >>> Jak on się, quwa mać, obróci wokół przedniej osi jak stoi przy
    >>> krawężniku?
    >>> Wskoczy bokiem opony?
    >>
    >> Odjedzie kawałek przed utratą przyczepności?
    >
    > To się nie zmieści, warunki były dokładnie podane.

    Jak jest mniej miejsca na szerokość od długości auta, to zostaje wsteczny.
    Niezależnie od napędu.

    pozdrawiam,
    --
    Mariusz 'koder' Chwalba


  • 303. Data: 2010-12-09 08:55:42
    Temat: Re: [piatek] BMW za dobre na snieg...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 08.12.2010 14:54, Yans van Horn pisze:

    >>> Ależ nikt do lamania przepisów nie zmusza. Chodzi raczej o ew. zmianę
    >>> pasa
    >>
    >> Na jaki, na rów przydrożny? Opanuj się!
    >
    > Wiesz co znaczy słowo "ewentualnie" ? Gdzieś było napisane, że
    > dyskutujemy o drodze z jednym pasem ruchu ?

    Ja pisałem. Wczytaj się w kontekst, to może zobaczysz.

    > Proponuje czytanie ze zrozumieniem.

    Lekarzu! Lecz się sam!

    >>> aby przepuścić, lub jazdę przy prawej krawędzi.
    >>
    >> Ręce opadają...
    >
    > Rozumiem, że przepisy traktujesz wybiórczo ? Trzeba było tak od razu.

    Z rozumieniem u ciebie cienko.
    [ciach]

    >> Jest obiektywna. Czerwone światło oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie -
    >> po cholerę pędzić do skrzyżowania, przez które nie można przejechać? Jak
    >> są dwa pasy to potem zanim taki szybki wystartuje po zmianie światła, ja
    >> spokojnie go wyprzedzę - zużywając znacznie mniej paliwa, hamulców i w
    >> ogóle wszystkiego.
    >
    > To że Tobie tak się wydaje nie znaczy, że tak jest. I żebyś w końcu
    > zrozumiał - nie pisze o sytuacji dojeżdzenia do świateł lecz o

    Ale ja pisałem. Więc albo odnoś się do tego, co ja napisałem, albo nie
    mąć pisząc o czymś zupełnie innym, co akurat miałeś na myśli.

    > wszystkich, w których uważasz innych kierowców za niemyślących debili.
    > Bo jestem pewien, że myślisz tak niejednokrotnie do czego się już tutaj
    > przyznałeś.

    > Zdejm klapki z oczu - nie żyjemy w faszystowskim kraju Andrzeja Lawy, w
    > którym jedynym słusznym sposobem postępowanie jest taki jak sobie
    > umyśliłeś za jedynie słuszny.

    Łaskawie objaśnij mi, dlaczego uważasz za logiczne, racjonalne i słuszne
    wyścigi do czerwonego światła. Oraz agresywne wyprzedzanie dające na
    odcinku około 15km zysk rzędu 30m.

    >>> - zwłaszcza w ocenie tego co jest
    >>> bezpieczne/niebezpieczne.
    >>
    >> Za kierownicą samochodu, serdeńko. Mam 10 lat praktyki na motocyklu, co
    >> jest nieco wyższą szkołą jazdy, niż jazda - podobnie jak w przypadku
    >> rowerku dla dzieci - na 4 kółkach.
    >
    > Jak zaczniesz pisać poprawne gramatycznie zdania, to zacznę je czytać -
    > narazie powyższe to bełkot.

    ...napisał srala-mądrala, który "na razie" pisze razem.

    [ciach]

    >> Ja tam wolę przejeżdżać płynnie i myśleć z wyprzedzeniem - dzięki czemu
    >> docieram tak samo szybko przy znacznie ekonomiczniejszej jeździe.
    >
    > A w prawdziwym świecie (jazdy po mieście) sygnalizacja często stwarza
    > waskie gardła wymuszające częste zatrzymywanie się. I w tym prawdziwym
    > świecie, Ci którzy nie potrafią ruszyć ze świateł wydłuzają korki (np.

    Ruch w korku jak dla mnie w ogóle nie kwalifikuje się jako ruch.

    > słynne lewoskręty :-) Podobnie jak Ci co na zwężeniach wloką się z
    > prędkościa znacząco niższą od dopuszczalnej, nie wspominając o bezpiecznej.

    Ale o czym piszesz? Znowu o jakichś swoich urojeniach?

    >> Należy planować parametry jazdy tak, aby minimalizować użycie hamulców
    >> czy przyśpieszanie. Jak chcesz sobie pojeździć "ostro" - wynocha na tor
    >> wyścigowy.
    >
    > Ciekawe dlaczego uważasz, że chcę pojeździć ostro po ulicach ? :-) Podaj
    > dowód. Jeśli nie potrafisz, to odszczekaj :-)

    Bo uznajesz za racjonalne i uzasadnione agresywne wyprzedzanie przy
    pomijalnych zyskach.

    > Stosując natomiast Twój ton: Jeśli chcesz minimalizować spalanie i
    > zużycie hamulców to won do komunikacji miejskiej.

    Bardzo chętnie, tylko puść mi na mojej trasie bezpośrednią linię
    komunikacyjną jeżdżącą co pół godziny.

    [ciach]

    >> To ty twierdzisz, że mam (lub uważam że mam) jakieś szczególne
    >> umiejętności. Ja nie widzę niczego niezwykłego w odruchowym gaszeniu
    >> oscylacji w ruchu tylnej osi. To się dzieje "samo".
    >
    > Podaj amplitudę tych oscylacji bo chyba mamy "nieco" inne definicje tego
    > co nazwać mozna tańczeniem samochodu :-)

    No niestety, nie udało mi się "w biegu" wyskoczyć z miarką i zmierzyć.
    PRZEPRASZAM.

    >> Ale widzę, że z tobą trzeba rozmawiać jak z Jarosławem K., zatem:
    >> PRZEPRASZAM. Wybaczysz mi, że nie miałem z tym problemu?
    >
    [ciach]


    >>> Proponuję abyś zweryfikował swoje umiejętności na jakimś bezpiecznym
    >>> placu. Przekonasz się wtedy, że wyprowadzanie z poślizgu to jednak wcale
    >>> nie takie łatwe i trywalne zadanie. A sytacja, z którą miałeś do
    >>> czynienia po prostu wyolbrzymiłeś.
    >>
    >> Gdzie wyolbrzymiłem?? Masz jakieś urojenia.
    >
    > napisałem Ci powyżej :-)
    >

    Niby gdzie?


  • 304. Data: 2010-12-09 10:43:40
    Temat: Re: [piatek] BMW za dobre na œnieg...
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2010-12-09, Mariusz Chwalba <m...@c...net> wrote:

    >>>> Jak on się, quwa mać, obróci wokół przedniej osi jak stoi przy
    >>>> krawężniku?
    >>>> Wskoczy bokiem opony?
    >>>
    >>> Odjedzie kawałek przed utratą przyczepności?
    >>
    >> To się nie zmieści, warunki były dokładnie podane.
    >
    > Jak jest mniej miejsca na szerokość od długości auta, to zostaje wsteczny.
    > Niezależnie od napędu.

    Jeszcze jest szerokość pomiędzy długością auta a promieniem skrętu (no,
    średnicą)

    Krzysiek Kiełczewski


  • 305. Data: 2010-12-09 10:57:30
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: rafikx <r...@g...pl>

    W dniu 2010-12-09 02:57, Filip KK pisze:
    >
    >> Dla lubiących adrenalinkę:
    > http://www.youtube.com/watch?v=NWuDOOzG380
    > http://www.youtube.com/watch?v=DxWjaZpiIqI
    >
    >
    > Gdyby nie miał napędu na wszystkie kółka, nie wyobrażam sobie tej
    > jazdy... Bardzo agresywnie zachowuje mu się to Subaru, jestem pełen
    > podziwu dla Niego. Bałbym się tak zapierdalać na tak trudnym odcinku, to
    > wygląda jak jakaś gra.
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=pOZRzsgxBOY (niezła prędkość)
    >
    >


    Odnośnie onboardów - wypada pamiętać, ze szerokokątne obiektywy, jakie
    stosuje sie m.in. do rejestracji OS, potęgują wrażenie ogromnej
    prędkości. Filmowanie wąskim obiektywem lub przy użyciu wysokiej
    ogniskowej daje efekt odwrotny - spaceru podczas szybkiej jazdy.

    R.


  • 306. Data: 2010-12-09 11:39:13
    Temat: Re: Wyższo?ć RWD nad FWD
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-09 07:05, J.F. pisze:
    > On Thu, 09 Dec 2010 02:57:57 +0100, Filip KK wrote:
    >> http://www.youtube.com/watch?v=Iy_dwZTHhZo
    >> Spójrzcie jak sobie radzą FWD na wąskiej nawrotce a jak sobie radzą RWD
    >> od 0:45. Duży fiat, polonez.. Samochody, które nie należą do najlepiej
    >> wyważonych, radzą sobie doskonale! Ale najlepiej poradziło sobie co?
    >> BMW. A to co pokazali (albo czego nie pokazali) z przednim napędem, to
    >> żenada... Jakby pierwszy raz w życiu nawrotkę robili, jakby się dopiero
    >> co uczyli. :)
    >
    > Nie przesadzaj - niektorzy niezle sobie radza.

    No faktycznie, gdyby nie krawężniki to by sobie nie poradzili bo by
    polecieli 10 metrów w bok ;D

    > Tylko:
    > - gdzie "zwykly kierowca" ma takie zawrotki na drodze,

    Na marsie?

    > - gdzie z.k. moze sobie pozwolic na jazde cala szerokoscia drogi.
    >
    Na księżycu może?

    > No i 1:25 - maluszek tak sobie poradzil, za moment ... 125 nie wyrobil
    > na beczkach ?
    >
    Nie będę szukał o który filmik Ci chodzi, bo go wyciąłeś.
    125 ma słabo masy rozłożone, to tylko fiat... Proszę Cię. Nawet jakby
    miał napęd na prawą stronę, to by sobie nie dał rady ;)


    > wpisz w YT walimskie patelnie, np
    > http://www.youtube.com/watch?v=s0AXyv55VLo
    >
    > choc tu trudno ocenic ktore auto nie ma napedu na tylna os :-)
    >
    1:40 w oba zakręty wchodzi stara Beemka 3-jka bez najmniejszego
    problemu! Mimo tego, że chyba nie ma najlepiej rozłożonych mas ten samochód.
    Za beemką leci Mitsu, które sobie nie radzi, do dupy kierowca bo tam awd
    jest... Po mitsu leci znów bmw3, w którym kierowca przesadził troszkę z
    gazem i dał sobie radę bez problemu! Fajny filmik... Ukazujący brak
    umiejętności w wielu samochodach... Ale też kilku było tam niezłych z
    przednim napędem, którzy sobie poradzili rewelacyjnie!


  • 307. Data: 2010-12-09 11:43:29
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-09 10:57, rafikx pisze:

    > Odnośnie onboardów - wypada pamiętać, ze szerokokątne obiektywy, jakie
    > stosuje sie m.in. do rejestracji OS, potęgują wrażenie ogromnej
    > prędkości. Filmowanie wąskim obiektywem lub przy użyciu wysokiej
    > ogniskowej daje efekt odwrotny - spaceru podczas szybkiej jazdy.
    >
    Może spaceru nie ale bardziej realnie pokazuje jazdę.

    Gdyby filmowali dłuższą ogniskową, wydłużyłby się czas bo mniej światła
    by wpadało i przez to połowy rzeczy by nie było zarejestrowanych na filmiku.


  • 308. Data: 2010-12-09 12:10:05
    Temat: Re: BMW za dobre na ?nieg...
    Od: Yans van Horn <y...@n...spam>

    On 2010-12-08 16:05, J.F. wrote:
    > On Wed, 08 Dec 2010 14:58:24 +0100, Yans van Horn wrote:
    >> On 2010-12-08 14:27, J.F. wrote:
    >>> No ciekawe. Bo ja bym napisal dokladnie odwrotnie :-)
    >>>
    >>> Trzeba poczekac na drugi atak zimy, umowic sie w piatek wieczorem w
    >>> Krakowie i pojechac do Keszycy. Zobaczymy kto dojedzie, a na miejscu
    >>> jest taki fajny plac do cwiczen, na ktorym latwo sprawdzic
    >>> przewidywalnosc :-)
    >>
    >> To ja bez zbędnej wycieczki do Kęszycy proponuje spotkanie w Krakowie na
    >
    > Wycieczka nie jest zbedna, ona jest czescia testu :-)

    LOL :-)

    >> prefabecie (maxiszrot). Akurat nadal jest chyba dostępna bardzo fajna trasa.
    >
    > Plac w Keszycy ma wieksza moc dowodowa.
    > On ma niewielkie wymiary i kamienne bandy - jak sie komus auto zachowa
    > nieprzewidywalnie to bedzie to doskonale widoczne :-)

    No, prefabet również obfituje w różne bezlitosne elementy wystroju :-)
    Naprzykład niezamknięte,
    studzienki, jamy i agresywne bloki betonowe :-)

    I ma jedną niezaprzeczalną zaletę można na nim prędkość jakąś rozwinąć
    :-) Bo chyba nie mówimy o zabawie w parkowanie ? ;-)

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik


  • 309. Data: 2010-12-09 12:48:55
    Temat: Re: [piatek] BMW za dobre na snieg...
    Od: Yans van Horn <y...@n...spam>

    On 2010-12-09 08:55, Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 08.12.2010 14:54, Yans van Horn pisze:
    >
    >>>> Ależ nikt do lamania przepisów nie zmusza. Chodzi raczej o ew. zmianę
    >>>> pasa
    >>>
    >>> Na jaki, na rów przydrożny? Opanuj się!
    >>
    >> Wiesz co znaczy słowo "ewentualnie" ? Gdzieś było napisane, że
    >> dyskutujemy o drodze z jednym pasem ruchu ?
    >
    > Ja pisałem. Wczytaj się w kontekst, to może zobaczysz.

    Podaj cytat. Ja odnosiłem się do (cytuje cały akapit)

    "Publiczne drogi nie są do rajdów i zawsze mnie bawią (i irytują) głąby,
    co muszą pędzić i wyprzedzać wszystkich, jak leci, a potem i tak
    docierają do celu najwyżej 5% szybciej. "

    Widzisz gdzieś w powyższym mowę o jednym pasie ?

    >>>> aby przepuścić, lub jazdę przy prawej krawędzi.
    >>>
    >>> Ręce opadają...
    >>
    >> Rozumiem, że przepisy traktujesz wybiórczo ? Trzeba było tak od razu.
    >
    > Z rozumieniem u ciebie cienko.
    > [ciach]



    >>> Jest obiektywna. Czerwone światło oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie -
    >>> po cholerę pędzić do skrzyżowania, przez które nie można przejechać? Jak
    >>> są dwa pasy to potem zanim taki szybki wystartuje po zmianie światła, ja
    >>> spokojnie go wyprzedzę - zużywając znacznie mniej paliwa, hamulców i w
    >>> ogóle wszystkiego.
    >>
    >> To że Tobie tak się wydaje nie znaczy, że tak jest. I żebyś w końcu
    >> zrozumiał - nie pisze o sytuacji dojeżdzenia do świateł lecz o
    >
    > Ale ja pisałem. Więc albo odnoś się do tego, co ja napisałem, albo nie
    > mąć pisząc o czymś zupełnie innym, co akurat miałeś na myśli.

    LOL :-) Odniosłem się dokładnie do tego co napisałeś (czytaj wyżej) :-)
    Tyle, że Ty następnie zmieniłeś temat z ogólnego wyprzedzania na to przy
    dojeżdżaniu do świateł.

    >> wszystkich, w których uważasz innych kierowców za niemyślących debili.
    >> Bo jestem pewien, że myślisz tak niejednokrotnie do czego się już tutaj
    >> przyznałeś.
    >
    >> Zdejm klapki z oczu - nie żyjemy w faszystowskim kraju Andrzeja Lawy, w
    >> którym jedynym słusznym sposobem postępowanie jest taki jak sobie
    >> umyśliłeś za jedynie słuszny.
    >
    > Łaskawie objaśnij mi, dlaczego uważasz za logiczne, racjonalne i słuszne
    > wyścigi do czerwonego światła. Oraz agresywne wyprzedzanie dające na
    > odcinku około 15km zysk rzędu 30m.

    Znowu wkładasz w moje usta nie moje słowa. To może odpowiesz również
    sobie sam ? :-) Możesz nawet podyskutować sobie jeśli chcesz :-)

    Natomiast jeśli interesuje Cię jednak co mam na myśli, to: należy jechać
    możliwie: dynamicznie, płynnie i bezpiecznie <- dokładnie te 3 warunki
    powinny być spełnione. Do tego należałoby dołożyć, jeszcze jedno...

    >>>> - zwłaszcza w ocenie tego co jest
    >>>> bezpieczne/niebezpieczne.
    >>>
    >>> Za kierownicą samochodu, serdeńko. Mam 10 lat praktyki na motocyklu, co
    >>> jest nieco wyższą szkołą jazdy, niż jazda - podobnie jak w przypadku
    >>> rowerku dla dzieci - na 4 kółkach.
    >>
    >> Jak zaczniesz pisać poprawne gramatycznie zdania, to zacznę je czytać -
    >> narazie powyższe to bełkot.
    >
    > ...napisał srala-mądrala, który "na razie" pisze razem.
    >
    > [ciach]
    >
    >>> Ja tam wolę przejeżdżać płynnie i myśleć z wyprzedzeniem - dzięki czemu
    >>> docieram tak samo szybko przy znacznie ekonomiczniejszej jeździe.
    >>
    >> A w prawdziwym świecie (jazdy po mieście) sygnalizacja często stwarza
    >> waskie gardła wymuszające częste zatrzymywanie się. I w tym prawdziwym
    >> świecie, Ci którzy nie potrafią ruszyć ze świateł wydłuzają korki (np.
    >
    > Ruch w korku jak dla mnie w ogóle nie kwalifikuje się jako ruch.

    Rozumiem. Czyli żyjesz na innej planecie, na której jazda w korkach nie
    występuje. Ja (jak i zapewne większość) ma z nimi do czynienia
    codziennie w każdym większym mieście i nie tylko.
    Zatem, jeśli zechcesz jednak porozmawiać o świecie realnym, to zapraszam.

    >> słynne lewoskręty :-) Podobnie jak Ci co na zwężeniach wloką się z
    >> prędkościa znacząco niższą od dopuszczalnej, nie wspominając o bezpiecznej.
    >
    > Ale o czym piszesz? Znowu o jakichś swoich urojeniach?

    Piszę o jeździe w mieście. Gdzie Ci co co starają się nie przyśpieszać
    (naprzykład na lewoskręcie), zwiększają korki. Rozumiesz ?

    >>> Należy planować parametry jazdy tak, aby minimalizować użycie hamulców
    >>> czy przyśpieszanie. Jak chcesz sobie pojeździć "ostro" - wynocha na tor
    >>> wyścigowy.
    >>
    >> Ciekawe dlaczego uważasz, że chcę pojeździć ostro po ulicach ? :-) Podaj
    >> dowód. Jeśli nie potrafisz, to odszczekaj :-)
    >
    > Bo uznajesz za racjonalne i uzasadnione agresywne wyprzedzanie przy
    > pomijalnych zyskach.

    Tak napisałem, tak ? :-) To wskaż gdzie :-) Ja napisałem o tym aby po
    prostu pozwolić się wyprzedzić temu, który jedzie szybciej, ułatwić
    manewr. Jak dla mnie to normalne zachowanie, podobnie jak jazda przy
    prawej krawędzi. Jak widać dla Ciebie coś niezwykłego :-)

    Ponadto podaj wynik tych badań z których wyszło, że agresywne
    wyprzedzanie daje statystycznie pomijałny zysk. Tylko dla odmiany nie
    pisz jako o pewnikach o tym co Tobie się _WYDAJE_.

    Jeśli natomiast chodzi o agresywne wyprzedzanie, to tu masz pzykład:
    agresywne wyprzedzanie. Może chcesz mi również mówić, że zysk był
    pomijalny ?

    http://www.youtube.com/watch?v=dbb18vIst3k

    PS: Znając Ciebie, teraz pewnie zaczniesz pisać, że promuje taką jazdę
    :-) LOL :-)

    >> Stosując natomiast Twój ton: Jeśli chcesz minimalizować spalanie i
    >> zużycie hamulców to won do komunikacji miejskiej.
    >
    > Bardzo chętnie, tylko puść mi na mojej trasie bezpośrednią linię
    > komunikacyjną jeżdżącą co pół godziny.

    ROTFL! :-) A ja bardzo chętnie będę jeździł ostro po torze, jeśli mi go
    zbudujesz. Deal ?

    A może chciałbyś coś jeszcze ? :-)

    > [ciach]
    >
    >>> To ty twierdzisz, że mam (lub uważam że mam) jakieś szczególne
    >>> umiejętności. Ja nie widzę niczego niezwykłego w odruchowym gaszeniu
    >>> oscylacji w ruchu tylnej osi. To się dzieje "samo".
    >>
    >> Podaj amplitudę tych oscylacji bo chyba mamy "nieco" inne definicje tego
    >> co nazwać mozna tańczeniem samochodu :-)
    >
    > No niestety, nie udało mi się "w biegu" wyskoczyć z miarką i zmierzyć.
    > PRZEPRASZAM.

    Myślałem, że to dość trywialne określić ją +/- :-) Jak widać, jednak
    zbyt trudne :-)

    >>> Ale widzę, że z tobą trzeba rozmawiać jak z Jarosławem K., zatem:
    >>> PRZEPRASZAM. Wybaczysz mi, że nie miałem z tym problemu?
    >>
    > [ciach]
    >
    >
    >>>> Proponuję abyś zweryfikował swoje umiejętności na jakimś bezpiecznym
    >>>> placu. Przekonasz się wtedy, że wyprowadzanie z poślizgu to jednak wcale
    >>>> nie takie łatwe i trywalne zadanie. A sytacja, z którą miałeś do
    >>>> czynienia po prostu wyolbrzymiłeś.
    >>>
    >>> Gdzie wyolbrzymiłem?? Masz jakieś urojenia.
    >>
    >> napisałem Ci powyżej :-)
    >
    > Niby gdzie?

    Pisząc o tańczącym samochodzie - dla mnie to _nieco_ więcej niż drobne
    odchylenie w lewo i prawo - zwane przez Ciebie oscylacją.

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik


  • 310. Data: 2010-12-09 13:01:27
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "Filip KK" <n...@n...pl> wrote in message
    news:idqc1o$aj2$10@news.net.icm.edu.pl...
    > W dniu 2010-12-09 10:57, rafikx pisze:
    >
    >> Odnośnie onboardów - wypada pamiętać, ze szerokokątne obiektywy, jakie
    >> stosuje sie m.in. do rejestracji OS, potęgują wrażenie ogromnej
    >> prędkości. Filmowanie wąskim obiektywem lub przy użyciu wysokiej
    >> ogniskowej daje efekt odwrotny - spaceru podczas szybkiej jazdy.
    >>
    > Może spaceru nie ale bardziej realnie pokazuje jazdę.
    >
    > Gdyby filmowali dłuższą ogniskową, wydłużyłby się czas bo mniej światła by
    > wpadało i przez to połowy rzeczy by nie było zarejestrowanych na filmiku.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Przys%C5%82ona_fotograf
    iczna


    Poczytaj i przepros.


    Pozdrawiam
    Kamil

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 40 ... 43


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: