eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyAd Blue › Re: Ad Blue
  • Data: 2011-08-18 15:09:56
    Temat: Re: Ad Blue
    Od: Jerry <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Napisałeś to w dwóch kolejnych zdaniach nie dając w żaden sposób znać, że
    > skaczesz z jednej płytkiej myśli na drugą

    Rozumiem, że taki mocny umysł jak Twój potrzebuje metainformacji przy
    każdym zdaniu, aby zrozumieć jego treść. Nawet jeżeli pisane jest
    prostym stylem języka polskiego, który wydaje się być Twoim językiem
    podstawowym. Mogę się oczywiście mylić, jeżeli prawidłowy zapis
    Twojego nazwiska to Gödel...

    > kolejny trzeci rodzaj prawdy.
    > Mocznik nie ma ŻADNEGO wpływu na spalanie.

    Nie napisałem, że sam mocznik, ale Ad Blue - tu oczywiście potrzebne
    jest wyjaśnienie ogólnego stwierdzenia - instalacji tych nie montuje
    się do Ikarusów 260, tylko do nowoczesnych jednostek napędowych, w
    których poczyniono zmiany konstrukcyjne mające na celu spełnienie
    kolejnych norm Euro. Silniki z tymi instalacjami zapewniają (zdaniem
    producentów, ale można to zapewne także poprzeć praktyką przy
    właściwym operowaniu samochodem) kilkuprocentową redukcję spalania.
    Jeżeli dzięki temu na średniej trasie TIR spali kilkadziesiąt litrów
    oleju napędowego mniej to będę bardzo rad.

    > Najpopularniejszą polską "artystką" jest Doda, najpopularniejszym
    > samochodem jest Skoda, a najpopularniejszym samochodem marzeń
    > dziesięcioletnia Buma. Tak, w taką popularność pytanie o FAP wpisuje się
    > najlepiej.
    > Dołóż do tego jeszcze kolejne urban legend - wysokie koszta eksploatacji
    > diesla i konieczność wymiany FAP co 20 kkm.

    Wiesz - ja nie jeżdżę dieslem, ale znaczna część mojej rodziny i
    znajomych - owszem. Jeżeli jedna czy druga osoba ma awarię FAP
    (pierwsza po kilkunastu tysiącach, druga po ok. 30 tysiącach) to zdaje
    się to potwierdzać istnienie problemu. Jeżeli do tego mechanik mówi,
    że "teraz to nie bo gwarancja, ale potem to niech pan to w cholerę
    usunie! większość naszych klientów tak robi" to brzmi to także, jak
    potwierdzenie istnienia pewnego zjawiska. Mechanik może słucha Dody i
    być może jeździ Octavią... Tego nie wiem. Znam problem z własnego
    podwórka :)

    Do tego przeczytaj jak problem FAP przedstawia google:

    http://www.google.pl/search?client=opera&rls=en&q=re
    generacja+fap&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8&chann
    el=suggest#sclient=psy&hl=pl&safe=off&client=opera&r
    ls=en&channel=suggest&source=hp&q=naprawa+fap&aq=f&a
    qi=g1&aql=&oq=&pbx=1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&fp=fd5dd
    ab296875109&biw=1223&bih=1321

    Naprawa/usunięcie, naprawa/usunięcie, usunięcie, mam problem,
    usunięcie, bla bla bla... Skoro istnieje taka podaż usług to znaczy,
    że i popyt na nie jest spory.

    Awarie i kosztowne naprawy diesli także zdarzały się wśród znajomych
    posiadających te mityczne TeDeIki czy TDCI. Dziękuję, nie skorzystam.
    Są tak samo fajne jak sprzęgło w Subaru Boxer Diesel ;) Tzn. dla
    ścisłości (bo pewnie znów nie zrozumiesz o co mi chodzi) - wiem, że są
    turbo diesle, które jeżdżą bez problemów przez 400000 km. Zapewne jest
    ich nawet większość. Nie grzeszą kulturą pracy, śmierdzą i dymią, ale
    jeżdżą. Jednak mając określoną grupę znajomych, z których połowa używa
    silników diesla, a druga połowa benzyniaków - to ta pierwsza połowa
    częściej miewa kosztowne awarie związane z silnikiem i jego osprzętem.
    Nie mam niestety dostępu do danych statystycznych, które mogłyby
    potwierdzić moje przypuszczenia. Żałuję bo wydaje mi się, że ta mała
    grupa statystyczna oddaje w dużym stopniu sytuację na rynku silników.

    > Będziesz wtedy już prezentował
    > komplet poglądów wioskowego głupka. I nawet to, że nie potrafiszy
    > kulturalnie przyciąć cytatu z wycięciem stopki jak nakazuje netykieta nie
    > będzie już tak bardzo raziło.

    Będę się starał dorównać Tobie, tylko nie wiem czy poziom bufona i
    "inteligenta", który nie sili się na zrozumienie zdania, ale przykłada
    ogromną wagę do netykiety, jest moim docelowym poziomem... Obawiam
    się, że nie. Wolę levelować postać w innym kierunku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: