eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaO przestrzeniach barw (zamiast wątku poniżej)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 41. Data: 2010-03-26 16:29:36
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast watku ponizej)
    Od: wirefree <m...@m...pl>

    Ja sobiem tak mysle ze to jest NTG wlasciwa grupa to jakas z grafika
    zwiazana

    http://i.pinger.pl/pgr469/4814df9b000d00a34b961881/


  • 42. Data: 2010-03-26 16:38:09
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wštku poniżej)
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 26.03.2010 17:25, schrieb wirefree:

    >
    > Tak wlasnie drut jest drutem a przewod przewodem i to mi wbijali do
    > glowy przez 5 lat nauki, jesli ktos twierdzi ze wirefree to bezdrutowy
    > jest dla mnie zwyklym idiota i ignorantem bez szkoly.

    Tak dla ciekawości spytałem na wszelki wypadek szefa. Rodowity
    brytyjczyk, który zrobił doktorat z elektroniki w UK. On twierdzi, że
    "wire" to drut, a przewód to "cable", "cord", "(wire) lead". Nazwanie
    przewodu "wire" jest co prawda używane, ale jest niepoprawne. Co do
    zwrotu "wirefree" nie będę się wypowiadał, bo to twoja licentia poetica.

    Waldek



  • 43. Data: 2010-03-26 16:41:41
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wštku poniżej)
    Od: wirefree <m...@m...pl>

    Waldemar Krzok pisze:
    > Am 26.03.2010 17:25, schrieb wirefree:
    >
    >>
    >> Tak wlasnie drut jest drutem a przewod przewodem i to mi wbijali do
    >> glowy przez 5 lat nauki, jesli ktos twierdzi ze wirefree to bezdrutowy
    >> jest dla mnie zwyklym idiota i ignorantem bez szkoly.
    >
    > Tak dla ciekawości spytałem na wszelki wypadek szefa. Rodowity
    > brytyjczyk, który zrobił doktorat z elektroniki w UK. On twierdzi, że
    > "wire" to drut, a przewód to "cable", "cord", "(wire) lead". Nazwanie
    > przewodu "wire" jest co prawda używane, ale jest niepoprawne. Co do
    > zwrotu "wirefree" nie będę się wypowiadał, bo to twoja licentia poetica.
    >
    > Waldek
    >
    >


    Chyba wypadalo by zapytac miodka !
    :):)

    Wiec jak Bezkablowy, bezprzewodowy czy bezdrutowy ?
    Dla piekarza pewnie bezdrutowy, dla elektronergetyka bezkablowy a dla
    elektrotechnika bezprzewodowy.


  • 44. Data: 2010-03-26 16:47:52
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wštku poniżej)
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 26.03.2010 17:41, schrieb wirefree:
    > Waldemar Krzok pisze:
    >> Am 26.03.2010 17:25, schrieb wirefree:
    >>
    >>>
    >>> Tak wlasnie drut jest drutem a przewod przewodem i to mi wbijali do
    >>> glowy przez 5 lat nauki, jesli ktos twierdzi ze wirefree to bezdrutowy
    >>> jest dla mnie zwyklym idiota i ignorantem bez szkoly.
    >>
    >> Tak dla ciekawości spytałem na wszelki wypadek szefa. Rodowity
    >> brytyjczyk, który zrobił doktorat z elektroniki w UK. On twierdzi, że
    >> "wire" to drut, a przewód to "cable", "cord", "(wire) lead". Nazwanie
    >> przewodu "wire" jest co prawda używane, ale jest niepoprawne. Co do
    >> zwrotu "wirefree" nie będę się wypowiadał, bo to twoja licentia poetica.
    >>
    >> Waldek
    >>
    >>
    >
    >
    > Chyba wypadalo by zapytac miodka !
    > :):)
    >
    > Wiec jak Bezkablowy, bezprzewodowy czy bezdrutowy ?
    > Dla piekarza pewnie bezdrutowy, dla elektronergetyka bezkablowy a dla
    > elektrotechnika bezprzewodowy.
    >

    wire-free (albo wire free) telegraph to telegraf bez drutu. Czyli raczej
    bezdrutowy.

    Waldek


  • 45. Data: 2010-03-26 17:11:22
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wštku poniżej)
    Od: wirefree <m...@m...pl>

    Waldemar Krzok pisze:
    > Am 26.03.2010 17:41, schrieb wirefree:
    >> Waldemar Krzok pisze:
    >>> Am 26.03.2010 17:25, schrieb wirefree:
    >>>
    >>>>
    >>>> Tak wlasnie drut jest drutem a przewod przewodem i to mi wbijali do
    >>>> glowy przez 5 lat nauki, jesli ktos twierdzi ze wirefree to bezdrutowy
    >>>> jest dla mnie zwyklym idiota i ignorantem bez szkoly.
    >>>
    >>> Tak dla ciekawości spytałem na wszelki wypadek szefa. Rodowity
    >>> brytyjczyk, który zrobił doktorat z elektroniki w UK. On twierdzi, że
    >>> "wire" to drut, a przewód to "cable", "cord", "(wire) lead". Nazwanie
    >>> przewodu "wire" jest co prawda używane, ale jest niepoprawne. Co do
    >>> zwrotu "wirefree" nie będę się wypowiadał, bo to twoja licentia poetica.
    >>>
    >>> Waldek
    >>>
    >>>
    >>
    >>
    >> Chyba wypadalo by zapytac miodka !
    >> :):)
    >>
    >> Wiec jak Bezkablowy, bezprzewodowy czy bezdrutowy ?
    >> Dla piekarza pewnie bezdrutowy, dla elektronergetyka bezkablowy a dla
    >> elektrotechnika bezprzewodowy.
    >>
    >
    > wire-free (albo wire free) telegraph to telegraf bez drutu. Czyli raczej
    > bezdrutowy.
    >
    > Waldek


    Technologie "bezdrutowe" to raczej wifi, blekitnyzabek i radio TV

    telegraf telefax itp to dinozaury.

    Nawet moj ojciec elektroenergetyk z zawodu wie co to przewod a co drut a
    takie flejma co nie potrafia odroznic drutu od przewodu sie panosza.

    I do tego kolory im sie nie podobaja w telewizji.




    :):)


  • 46. Data: 2010-03-26 18:02:00
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wštku poniżej)
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 26 Mar 2010 17:47:52 +0100, Waldemar Krzok wrote:
    >wire-free (albo wire free) telegraph to telegraf bez drutu. Czyli raczej
    >bezdrutowy.

    Wireless !

    J.

    P.S. spodobalo mi sie pewne angielskie slowko .. homelessness :-)


  • 47. Data: 2010-03-26 21:03:24
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wątku poniżej)
    Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>

    On 25/03/2010 22:55, "Dariusz K. Ładziak" wrote:
    > Bezdrutowy znów udowadnia że nie wie o czym pisze.

    Darku, ostrzegaj bo kawa i monitor LCD to niekompatybilne materialy.
    A poza tym to tak publicznie? ;-)

    nmsp

    --
    Jerry1111


  • 48. Data: 2010-03-27 09:40:31
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast watku ponizej)
    Od: "nenik" <n...@o...pl>

    > Tu masz ladne wykresy
    > http://en.wikipedia.org/wiki/CIE_1931_color_space
    >
    > te "wirtualne barwy" sa tak dobrane zeby rzeczywiste kolory nie dawaly
    > ujemnych wartosci, a tylko dodatnie.
    >
    > Z wykresu widac tez ze zolty ladnie lezy jako liniowa kombinacja
    > zielonego i czerwonego, wiec pomysl Panasonica raczej nie ma sensu.
    >


    Tu sa dane kolorymetryczne
    ftp://ftp.kodak.com/gastds/q60data/R1-Data/R1200211.
    Q60

    tej odbitki foto :
    http://www.normankoren.com/Q60_example.jpg



    kiedys sie tym bawilem i przeliczalem w photoshopie RGB CMYk Lab itd ale to bylo
    dawno
    w takim razie jesli patrzymy na pierwsze 3 wartosci xyz w pliku Q.60 , to do
    jakiego wykresu to sie odnosi ?
    nie do tego :
    http://www.krzciuk.pl/images/colour1/rys2.jpg bo w pliku z danymi mamy wartosci
    po 60-70 a na kolorowej tabeli zielony w osi y konczy sie na 0,84


    dalej mamy S_X S_Y S_Z M_DE S_DE ktorych to wartosci tez nie moge
    odszukac w tablicy barw , leza poza zakresem , zamotane to jest wszystko
    ja kumam tylko CieLab zwiezle i logiczne
    L intensywnosc ,luminancja , A i B polozenie punktu
    http://personales.upv.es/gbenet/teoria%20del%20color
    /water_color/IMG/CIELAB1976.jpg



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 49. Data: 2010-03-27 14:18:26
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wątku poniżej)
    Od: Mirek <i...@z...adres>

    mk wrote:

    > No i nie kłamie, tylko by uzyskać niektóre kombinacje odpowiedzi XYZ
    > trzeba by źródeł światła o intensywności ujemnej - tu tkwi drobny
    > problem natury praktycznej :>
    >

    Czy ja to dobrze rozumiem: oko ma trzy rodzaje receptorów (właściwie
    cztery, bo jeszcze pręciki do widzenia w nocy), każdy ma jakąś tam
    charakterystykę odpowiedzi na światło o różnej długości fali. Otaczające
    nas przedmioty emitują (bądź odbijają) światło o różnych długościach
    fal, co możemy obiektywnie zmierzyć rozkładając to na widmo. Najlepiej
    byłoby zrobić ekran, na którym możemy dowolnie kształtować widmo każdego
    pikselka... czyli mnóstwo pikselków od fioletu po głęboką czerwień.
    Oczywiście człowiek nie wszytko zobaczy - przykładem może tu być pewien
    czerwony samochód - malowany błotnik nie do odróżnienia od reszty przy
    świetle dziennym, natomiast przy świetle lampy sodowej jest wyraźnie
    żółciejszy od brązowawej reszty nadwozia.
    Co do dodania żółtego pikselka - skoro znamy charakterystyki oka i
    algebrę, to można obliczyć co lepiej się opłaca dodać - ile pikselków i
    o jakim widmie. Może faktycznie lepiej dodać fioletowy i poprzesuwać resztę.



    Mirek.


  • 50. Data: 2010-03-27 14:45:36
    Temat: Re: O przestrzeniach barw (zamiast wątku poniżej)
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 27 Mar 2010 15:18:26 +0100, Mirek wrote:
    >Czy ja to dobrze rozumiem: oko ma trzy rodzaje receptorów (właściwie
    >cztery, bo jeszcze pręciki do widzenia w nocy), każdy ma jakąś tam
    >charakterystykę odpowiedzi na światło o różnej długości fali. Otaczające
    >nas przedmioty emitują (bądź odbijają) światło o różnych długościach
    >fal, co możemy obiektywnie zmierzyć rozkładając to na widmo. Najlepiej
    >byłoby zrobić ekran, na którym możemy dowolnie kształtować widmo każdego
    >pikselka... czyli mnóstwo pikselków od fioletu po głęboką czerwień.
    >Oczywiście człowiek nie wszytko zobaczy

    No wlasnie. Poniewaz ma tylko 3 rodzaje receptorow, to cale widmo
    niepotrzebne.

    >Co do dodania żółtego pikselka - skoro znamy charakterystyki oka i
    >algebrę, to można obliczyć co lepiej się opłaca dodać - ile pikselków i
    >o jakim widmie. Może faktycznie lepiej dodać fioletowy i poprzesuwać resztę.

    I tu wystarcza rzut oka na diagram CIE - pamietajac ze kolory tam moga
    tworzyc liniowe kombinacje, to wydaje sie ze akurat zolty jest
    swietnie osiagalny jako R+G.

    No chyba ze te monitorowe R i G nie sa mocno nasycone, i to sie odbija
    na odbiorze zoltego .. watpie ..

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: