-
41. Data: 2011-01-31 20:30:34
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Rzecze de Fresz:
> Ale przy architekturze (a od tego zaczął się ten wątek) a i owszem.
> Zresztą w krajobrazie prostowanie perspektywy nie jest aż tak potrzebne
> (co nie znaczy że się nie przydaje).
A ja nigdy nie mówiłem o prostowaniu, raczej o uwydatnianiu perspektywy:
http://www.peaklandscapes.com/images/fuji_astia_larg
e_format_landscape.jpg
Zamiast pochylania aparatu po prostu przesuwasz obiektyw. S10-20 z
pochylonym horyzontem to niestety zawsze tylko półśrodek.
No i zdjęcia drzew zawsze kończą się gigantomanią.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
42. Data: 2011-02-01 11:46:03
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-01-31 17:15:27 +0100, "Marcin [3M]" <m...@g...pl> said:
>>> Dorzuć super angulona xl 47mm :)
>>> Odpowiednik 14mm na ff, dystorsja nie przekracza 0.5%.
>>> Możliwość przesunięcia o ok. 1cm.
>>
>> Fajnie, tylko jak go podpiąć do cyfry?
>>
> A po co?
> Chcesz stracić kąt, 100MPx i jeszcze dopłacić?
Po prostu analogi uważam za zamknięty rozdział fotografii, dobry dla
zapalonych na ich punkcie hobbystów.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
43. Data: 2011-02-01 12:00:07
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-01-31 17:23:51 +0100, "Marcin [3M]" <m...@g...pl> said:
>>> A po co cyfrowa dupka?
>>> Przy architekturze to bezużyteczny gadżet (o ile cokolwiek w kadrze się
>>> poruszy).
>>
>> Tak tak, latanie do sklepu po filmy, później do wołania i jeszcze
>> skanowanie to jest obecnie szczyt wygody. O kosztach "eksploatacji", w
>> tym potrzebnym na to czasie nie wspominając.
>>
> W zasadzie nie ma wiekszego problemu. Nie rozumiem dlaczego demonizuje
> się fotografię analogową.
Bo mam dobrą pamięć ;-)
> Architektury raczej nie fotografuje się "pęczkami", jak rodziny na
> plaży. Wystarczy najczęściej kilka-kilkanascie zdjęć.
Różnie bywa. Zdjęcie z takiego kąta, z owakiego, powrót o innej porze
dnia, czy przy innej pogodzie. I za każdym razem taszczenie 20 kilo
sprzętu. Rewelacja. A te potencjalne 100 MPx nie zawsze będzie do
czegokolwiek potrzebne. Plus węższa dynamika, plus dobry skaner.
Trywialne doprawdy.
>>> No i pozostaje potencjał rozdzielczości - ca 100mpx.
>>
>> I koszty materiałów. I skanowania. I zajebista wygoda.
> A ja patrzę na wygodę w momencie fotografowania. Mój 4x5, mimo iż nie
> wypaśny Sinar P2/X2, jest o całe niebo sympatyczniejszy niż D700+PC-E.
> Może to wina "kanciatego" LV, ale wolę 4x5
Jeszcze w studiu - mógłbym się zgodzić. Ale w jakimkolwiek plenerze?
Zdecydowanie nie, dziękuję.
>> Po trzy, nie rozwiązuje problemu ze zbiegami.
> Jak masz 100Mpix, to można korygować sobie cyfrowo. Najprawdopodobniej
> i tak wystarczy pilseli.
Nie powtarzaj proszę tej, spotykanej dość często, bzdury. Prostowanie w
kompie nie da dokładnie tego, co shift optyczny. Inaczej wyglądają
wystające elementy fasady widziane przez obiektyw z przesuniętą osią,
inaczej widziane płasko z dołu i rozciągnięte na pikselach.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
44. Data: 2011-02-01 12:15:43
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: "GR" <grafik(usuntosobie)@mbpress.pl>
>>>> A po co cyfrowa dupka?
>>>> Przy architekturze to bezużyteczny gadżet (o ile cokolwiek w kadrze się
>>>> poruszy).
>>>
>>> Tak tak, latanie do sklepu po filmy, później do wołania i jeszcze
>>> skanowanie to jest obecnie szczyt wygody. O kosztach "eksploatacji", w
>>> tym potrzebnym na to czasie nie wspominając.
ja w zasadzie uzywam bardziej filmów 120 na sinarze - bo jakoś praktyczniej
jest a plastyka znośna,
w domu stoi skaner Screen`a (5000 dpi), chemię sobie sam robię. Koszt jak
koszt...., ale przynajmniej
za obiektyw jasny do portretów z najwyższej półki nie płacze 10000 zł (canon
85L) a jedyne 800-1000 USD,
a i tak plastyke mam lepszą. Jak juz się zbiorę i sarpnę na szitki 4x5 to
koszta rosną, ale efekt urasta niemiłosiernie...
Sinar z moim nikkorem 105, matówką, lupką, statywem, rollkasetami, filmami
to nie wiele więcej niż Canon 5D MKII
plus 85L, plus 70-200 2,8 plus zasilacz plus lampa 430 Ex plus statyw.
>> Architektury raczej nie fotografuje się "pęczkami", jak rodziny na plaży.
>> Wystarczy najczęściej kilka-kilkanascie zdjęć.
>
> Różnie bywa. Zdjęcie z takiego kąta, z owakiego, powrót o innej porze
> dnia, czy przy innej pogodzie. I za każdym razem taszczenie 20 kilo
> sprzętu. Rewelacja. A te potencjalne 100 MPx nie zawsze będzie do
> czegokolwiek potrzebne. Plus węższa dynamika, plus dobry skaner. Trywialne
> doprawdy.
>
>
>>>> No i pozostaje potencjał rozdzielczości - ca 100mpx.
>>>
>>> I koszty materiałów. I skanowania. I zajebista wygoda.
>> A ja patrzę na wygodę w momencie fotografowania. Mój 4x5, mimo iż nie
>> wypaśny Sinar P2/X2, jest o całe niebo sympatyczniejszy niż D700+PC-E.
>> Może to wina "kanciatego" LV, ale wolę 4x5
>>> Po trzy, nie rozwiązuje problemu ze zbiegami.
>> Jak masz 100Mpix, to można korygować sobie cyfrowo. Najprawdopodobniej i
>> tak wystarczy pilseli.
>
> Nie powtarzaj proszę tej, spotykanej dość często, bzdury. Prostowanie w
> kompie nie da dokładnie tego, co shift optyczny. Inaczej wyglądają
> wystające elementy fasady widziane przez obiektyw z przesuniętą osią,
> inaczej widziane płasko z dołu i rozciągnięte na pikselach.
jakikolwiek obiektwy TS do cyfry to koszt 3000-4000 zł, i pochył lipny bo
ledwo - ledwo,
na sinarze to cała zabawa i idzie jakoś tak naturalnie..., i bez żadnego
problemu...
A takiego agurona szerokiego to bym kiedyś popróbował...
mam teraz do dyspozycji:
C40d
C 5d MK II
sinara + 210 +105 i parę rzeczy
mieszek własnej roboty z dużym beretem - do pochyłów
stary aparat mieszek 6x9 z optyką Zaissa 105 mm (mały porzęczny z tessarem)
i efekt jest taki, że najwięcej robię teraz sinarem + 105 w formacie 6x9
a cyfry nie dotykałem juz ze 2 miesiące...
Nie chce wzbudzać dyskusji czy analog czy cyfra, ale jak popatrze na odbitki
papierzane,
z 6x9 to podzielam opinię znajomych, że cyfra płaska i niewyraźna jakaś ...
pozdr.
gr
-
45. Data: 2011-02-01 13:00:52
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-02-01 13:15:43 +0100, "GR" <grafik(usuntosobie)@mbpress.pl> said:
> ja w zasadzie uzywam bardziej filmów 120 na sinarze - bo jakoś praktyczniej
> jest a plastyka znośna,
> w domu stoi skaner Screen`a (5000 dpi), chemię sobie sam robię. Koszt jak
> koszt....,
A ile jest warta Twoja roboczo-godzina?
> ale przynajmniej
> za obiektyw jasny do portretów z najwyższej półki nie płacze 10000 zł (canon
> 85L) a jedyne 800-1000 USD,
A jakie światło ma ten "obiektyw z najwyższej półki do LF"? Bo raczej
nie f1.2. Nie wspominając o tym, że można jeszcze użyć Sigmy 85/1.4 za
mniej niż 4k, można użyć Zeissa za ciut ponad 4k zł, albo Samayanga za
1k zł (ostatnie dwa manualne).
> a i tak plastyke mam lepszą.
Nie wchodźmy już proszę na tematu mityczno-religijno-magiczne.
> Jak juz się zbiorę i sarpnę na szitki 4x5 to
> koszta rosną, ale efekt urasta niemiłosiernie...
> Sinar z moim nikkorem 105, matówką, lupką, statywem, rollkasetami, filmami
> to nie wiele więcej niż Canon 5D MKII
> plus 85L, plus 70-200 2,8 plus zasilacz plus lampa 430 Ex plus statyw.
Tylko dlaczego uparcie pomijasz dramatyczną różnicę w elastyczności obu
zestawów? A może porozmawiamy o zdjęciach wymagających wyższych
czułości, tak chociaż z 800 powiedzmy? O cenach filtrów do optyki LF? O
tym jaką nośność musi mieć statyw pod kamerę wielkoformatową, ile
kosztuje i waży? O tym jak wygodnie z takim podręcznym zestawem LF jest
skorzystać z środków komunikachu publicznej?
>> Nie powtarzaj proszę tej, spotykanej dość często, bzdury. Prostowanie w
>> kompie nie da dokładnie tego, co shift optyczny. Inaczej wyglądają
>> wystające elementy fasady widziane przez obiektyw z przesuniętą osią,
>> inaczej widziane płasko z dołu i rozciągnięte na pikselach.
>
> jakikolwiek obiektwy TS do cyfry to koszt 3000-4000 zł,
Minimum. Nowy w sklepie to powyżej 7k zł.
> i pochył lipny bo ledwo - ledwo,
> na sinarze to cała zabawa i idzie jakoś tak naturalnie..., i bez żadnego
> problemu...
Tylko że realnie rzadko kiedy potrzeba więcej niż daje obiektyw TS. W
LF można se niby giąć oba standardy niezależnie, ale co z tego? Jak
często się to przydaje w praktycznych zastosowaniach?
> Nie chce wzbudzać dyskusji czy analog czy cyfra, ale jak popatrze na odbitki
> papierzane,
> z 6x9 to podzielam opinię znajomych, że cyfra płaska i niewyraźna jakaś ...
No jak porównujesz efekty z kompakta robione w JPGu, odbijane w MM, z
MF robionym w czymś a la ProfiLab, to może tak być.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
46. Data: 2011-02-01 13:19:29
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: "GR" <grafik(usuntosobie)@mbpress.pl>
>> ja w zasadzie uzywam bardziej filmów 120 na sinarze - bo jakoś
>> praktyczniej
>> jest a plastyka znośna,
>> w domu stoi skaner Screen`a (5000 dpi), chemię sobie sam robię. Koszt jak
>> koszt....,
>
> A ile jest warta Twoja roboczo-godzina?
bezcenna - ale robię to "po godzinach"
>> ale przynajmniej
>> za obiektyw jasny do portretów z najwyższej półki nie płacze 10000 zł
>> (canon
>> 85L) a jedyne 800-1000 USD,
>
> A jakie światło ma ten "obiektyw z najwyższej półki do LF"? Bo raczej nie
> f1.2. Nie wspominając o tym, że można jeszcze użyć Sigmy 85/1.4 za mniej
> niż 4k, można użyć Zeissa za ciut ponad 4k zł, albo Samayanga za 1k zł
> (ostatnie dwa manualne).
210 5,6 - to jakiś odpowiednik 1,2....
>
>> a i tak plastyke mam lepszą.
>
> Nie wchodźmy już proszę na tematu mityczno-religijno-magiczne.
rzecz wzgledna "ta plastyka"
>
>> Jak juz się zbiorę i sarpnę na szitki 4x5 to
>> koszta rosną, ale efekt urasta niemiłosiernie...
>> Sinar z moim nikkorem 105, matówką, lupką, statywem, rollkasetami,
>> filmami
>> to nie wiele więcej niż Canon 5D MKII
>> plus 85L, plus 70-200 2,8 plus zasilacz plus lampa 430 Ex plus statyw.
>
> Tylko dlaczego uparcie pomijasz dramatyczną różnicę w elastyczności obu
> zestawów? A może porozmawiamy o zdjęciach wymagających wyższych czułości,
> tak chociaż z 800 powiedzmy? O cenach filtrów do optyki LF? O tym jaką
> nośność musi mieć statyw pod kamerę wielkoformatową, ile kosztuje i waży?
> O tym jak wygodnie z takim podręcznym zestawem LF jest skorzystać z
> środków komunikachu publicznej?
oczywiście elastycznośc i szybkostrzelnośc obydwu zestawów jest
nieporównywalna...
jak w stusio robiłem portreciki 5d to trzaskałem 60-80 klatek na sesję z
czego dobrych było 50 z czego po roku chciałe popatrzeć na 3, teraz robię 8
klatek 6x9 cz-b, 3-4 klatki slajdu, i czasem jedną szitkę 4x5,
po pół roku przychodza do mnie znajomi - co by im odbitkę zrobić cz-b na
powiekszalniku....
a ja pamiętam dokładne wszystkie ujęcia...
>>> Nie powtarzaj proszę tej, spotykanej dość często, bzdury. Prostowanie w
>>> kompie nie da dokładnie tego, co shift optyczny. Inaczej wyglądają
>>> wystające elementy fasady widziane przez obiektyw z przesuniętą osią,
>>> inaczej widziane płasko z dołu i rozciągnięte na pikselach.
>>
>> jakikolwiek obiektwy TS do cyfry to koszt 3000-4000 zł,
>
> Minimum. Nowy w sklepie to powyżej 7k zł.
>
>> i pochył lipny bo ledwo - ledwo,
>> na sinarze to cała zabawa i idzie jakoś tak naturalnie..., i bez żadnego
>> problemu...
>
> Tylko że realnie rzadko kiedy potrzeba więcej niż daje obiektyw TS. W LF
> można se niby giąć oba standardy niezależnie, ale co z tego? Jak często
> się to przydaje w praktycznych zastosowaniach?
popatrz jak mozna używać TS 85 mm (canoan ma jakąś taką ogniskową czy 60)
do portretu, jak postać można zrobic aby miała tylko "ostre to co trzeba"
jak zasmakujesz to TS bedzie głownym portretem...
Na mieszku robisz to odruchowo....
>
>
>> Nie chce wzbudzać dyskusji czy analog czy cyfra, ale jak popatrze na
>> odbitki
>> papierzane,
>> z 6x9 to podzielam opinię znajomych, że cyfra płaska i niewyraźna jakaś
>> ...
>
> No jak porównujesz efekty z kompakta robione w JPGu, odbijane w MM, z MF
> robionym w czymś a la ProfiLab, to może tak być.
porównuje PSD-eki z 5d z szopa ze skanami ze screena negatywów,
porównuje odbitki w formacie A5 z cyfry w profilabie z odbitkami z mojego
powiększalnika
na przeterminowanym papierze AGFY....
Ale jak pisałem, nie chce wszczynać dyskusji... niejestem zawodowcem, robię
to dla swojej przyjenmości,
aczkolwiek to kosztuje i zeby na to zarobić, czasem zrobię ślub, sesję
komercyjną, czy jakieś inne tym podobne-rzeczy..
- wtedy używam cyfry - i cyfra bardzo pomaga w fotografii analogowej...
ale wolę klisze...
pozdr.
s.
-
47. Data: 2011-02-01 14:47:31
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-02-01 14:19:29 +0100, "GR" <grafik(usuntosobie)@mbpress.pl> said:
>> A ile jest warta Twoja roboczo-godzina?
> bezcenna - ale robię to "po godzinach"
Ja też. I tym bardziej istotne jest dla mnie, czy na osiągnięcie tego
samego efektu potrzebuję 4 godziny, czy 20 minut.
>> A jakie światło ma ten "obiektyw z najwyższej półki do LF"? Bo raczej nie
>> f1.2. Nie wspominając o tym, że można jeszcze użyć Sigmy 85/1.4 za mniej
>> niż 4k, można użyć Zeissa za ciut ponad 4k zł, albo Samayanga za 1k zł
>> (ostatnie dwa manualne).
> 210 5,6 - to jakiś odpowiednik 1,2....
Pod względem GO, ale gdy mowa o ilości światła, to dalej jest 5,6. A
jak chcesz portret z ostrym czymś więcej niż źrenica, to musisz go
przymknąć do ilu, 11? 16? To teraz zrób ten portret w pochmurny dzień,
w kolorze dla ułatwienia.
>>> a i tak plastyke mam lepszą.
>>
>> Nie wchodźmy już proszę na tematu mityczno-religijno-magiczne.
> rzecz wzgledna "ta plastyka"
A jej wpływ na zdjęcia cyfrowe jest mocno dyskusyjny. Dlatego nie ma
sensu się o niej rozwodzić.
>>> Jak juz się zbiorę i sarpnę na szitki 4x5 to
>>> koszta rosną, ale efekt urasta niemiłosiernie...
>>> Sinar z moim nikkorem 105, matówką, lupką, statywem, rollkasetami,
>>> filmami
>>> to nie wiele więcej niż Canon 5D MKII
>>> plus 85L, plus 70-200 2,8 plus zasilacz plus lampa 430 Ex plus statyw.
>>
>> Tylko dlaczego uparcie pomijasz dramatyczną różnicę w elastyczności obu
>> zestawów? A może porozmawiamy o zdjęciach wymagających wyższych czułości,
>> tak chociaż z 800 powiedzmy? O cenach filtrów do optyki LF? O tym jaką
>> nośność musi mieć statyw pod kamerę wielkoformatową, ile kosztuje i waży?
>> O tym jak wygodnie z takim podręcznym zestawem LF jest skorzystać z
>> środków komunikachu publicznej?
> oczywiście elastycznośc i szybkostrzelnośc obydwu zestawów jest
> nieporównywalna...
Już nawet pomińmy szybkostrzelność, nie każdy robi sport, czy reportaże
- choć wspomnianym zestawem to też można robić, a LF już raczej będzie
to na granicy niemożliwości (tak, wiem że 70 lat temu tak robiono, ale
radzę się dokładnie przyjrzeć efektom, jakie z tego wychodziły). Nawet
przy najzwyklejszej fotograficznej codzienności LF w praktyce wymięka -
a to portrecik dziecka, a to kwiatek, a to widoczek, a to architektura.
Nawet przy zastosowaniu specjalizowanym, od którego się zaczęło -
lustro jest wygodniejsze, bardziej mobilne, finalny obraz jest osiągany
szybciej.
> jak w stusio robiłem portreciki 5d to trzaskałem 60-80 klatek na sesję z
> czego dobrych było 50 z czego po roku chciałe popatrzeć na 3, teraz robię 8
> klatek 6x9 cz-b, 3-4 klatki slajdu, i czasem jedną szitkę 4x5,
> po pół roku przychodza do mnie znajomi - co by im odbitkę zrobić cz-b na
> powiekszalniku....
> a ja pamiętam dokładne wszystkie ujęcia...
Tyle że to tak naprawdę siedzi w głowie, analog z racji ceny materiałów
bardziej wymusza myślenie (im większy format, tym drożej, a więc i
myśli się więcej), ale wcale nie oznacza to, że z cyfrą jest to
niemożliwe. Przy niej pękają jakieś wewnętrzne bariery, bo przelot
migawki "nic nie kosztuje".
>> Tylko że realnie rzadko kiedy potrzeba więcej niż daje obiektyw TS. W LF
>> można se niby giąć oba standardy niezależnie, ale co z tego? Jak często
>> się to przydaje w praktycznych zastosowaniach?
>
> popatrz jak mozna używać TS 85 mm (canoan ma jakąś taką ogniskową czy 60)
> do portretu, jak postać można zrobic aby miała tylko "ostre to co trzeba"
> jak zasmakujesz to TS bedzie głownym portretem...
> Na mieszku robisz to odruchowo....
Ale wiesz, z pokręconej, ultrapłytkiej GO też się z czasem wyrasta ;-)
>>> Nie chce wzbudzać dyskusji czy analog czy cyfra, ale jak popatrze na
>>> odbitki
>>> papierzane,
>>> z 6x9 to podzielam opinię znajomych, że cyfra płaska i niewyraźna jakaś
>>> ...
>>
>> No jak porównujesz efekty z kompakta robione w JPGu, odbijane w MM, z MF
>> robionym w czymś a la ProfiLab, to może tak być.
>
> porównuje PSD-eki z 5d z szopa ze skanami ze screena negatywów,
> porównuje odbitki w formacie A5 z cyfry w profilabie z odbitkami z mojego
> powiększalnika
> na przeterminowanym papierze AGFY....
Nieodparcie nasuwa się myśl, że to nie kwestia technologii, tylko jej
operatora ;-) Nie ma się co oszukiwać, obrabiać foty z cyfry też trzeba
się nauczyć.
> Ale jak pisałem, nie chce wszczynać dyskusji...
Za późno ;-)
> niejestem zawodowcem, robię
> to dla swojej przyjenmości,
O takich hobbystach jak Ty wspominałem - po prostu to lubisz. Ale
ciężko jest udowodnić, że tak jest wygodniej, taniej, lepiej (a IMHO
jest to niemożliwe)
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
48. Data: 2011-02-01 17:25:00
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Użytkownik "de Fresz" <d...@N...pl> napisał w wiadomości
news:ii8rpr$pbn$1@inews.gazeta.pl...
> On 2011-01-31 17:15:27 +0100, "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
> said:
>
>>>> Dorzuć super angulona xl 47mm :)
>>>> Odpowiednik 14mm na ff, dystorsja nie przekracza 0.5%.
>>>> Możliwość przesunięcia o ok. 1cm.
>>>
>>> Fajnie, tylko jak go podpiąć do cyfry?
>>>
>> A po co?
>> Chcesz stracić kąt, 100MPx i jeszcze dopłacić?
>
> Po prostu analogi uważam za zamknięty rozdział fotografii, dobry dla
> zapalonych na ich punkcie hobbystów.
>
co kto potrzebuje...
póki co jakość z 4x5 masz taką jak z hasela, którego wynajmuje się ca. za
3kzł/dzień.
za tą kasę można naprawdę naświetlić sporo fiszek, i je zeskanować na dobrym
poziomie, o którym canony i nikony mogą tylko pomarzyć...
Jakiś czas temu robiłem fotkę, którą dublowałem D700.
Na zdjęciu z D700 widać było, kto ma buty sportowe, a kto bardziej
eleganckie. Na skanie z 4x5 (nie "maksowanym") widziałem, jak lecą sznurówki
między oczkami...
Sorty, ale to inna liga, w pewnych zastosowaniach zabijająca cyfrę śmiechem.
-
49. Data: 2011-02-01 17:37:24
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Użytkownik "de Fresz" <d...@N...pl> napisał w wiadomości
news:ii8sk7$rtt$1@inews.gazeta.pl...
> On 2011-01-31 17:23:51 +0100, "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
> said:
>
>>>> A po co cyfrowa dupka?
>>>> Przy architekturze to bezużyteczny gadżet (o ile cokolwiek w kadrze się
>>>> poruszy).
>>>
>>> Tak tak, latanie do sklepu po filmy, później do wołania i jeszcze
>>> skanowanie to jest obecnie szczyt wygody. O kosztach "eksploatacji", w
>>> tym potrzebnym na to czasie nie wspominając.
>>>
>> W zasadzie nie ma wiekszego problemu. Nie rozumiem dlaczego demonizuje
>> się fotografię analogową.
>
> Bo mam dobrą pamięć ;-)
Ja też. Problem polega na tym, że onegdaj klient oglądał diapozytywy i
wybierał, teraz chce zobaczyć obrobione zdjęcia. Per saldo, wychodzi że masz
z tym dużo więcej roboty niż z filmem.
Ale wszystko zależy, dla kogo pracujesz...
>
>
>> Architektury raczej nie fotografuje się "pęczkami", jak rodziny na plaży.
>> Wystarczy najczęściej kilka-kilkanascie zdjęć.
>
> Różnie bywa. Zdjęcie z takiego kąta, z owakiego, powrót o innej porze
> dnia, czy przy innej pogodzie. I za każdym razem taszczenie 20 kilo
> sprzętu. Rewelacja. A te potencjalne 100 MPx nie zawsze będzie do
> czegokolwiek potrzebne. Plus węższa dynamika, plus dobry skaner. Trywialne
> doprawdy.
>
Ale skanujesz tylko to, co potrzebne. Prewki możesz zrobić na czymkolwiek.
>>>>> No i pozostaje potencjał rozdzielczości - ca 100mpx.
>>>
>>> I koszty materiałów. I skanowania. I zajebista wygoda.
>> A ja patrzę na wygodę w momencie fotografowania. Mój 4x5, mimo iż nie
>> wypaśny Sinar P2/X2, jest o całe niebo sympatyczniejszy niż D700+PC-E.
>> Może to wina "kanciatego" LV, ale wolę 4x5
>
> Jeszcze w studiu - mógłbym się zgodzić. Ale w jakimkolwiek plenerze?
> Zdecydowanie nie, dziękuję.
Ależ proszę. :)
>
>
>>> Po trzy, nie rozwiązuje problemu ze zbiegami.
>> Jak masz 100Mpix, to można korygować sobie cyfrowo. Najprawdopodobniej i
>> tak wystarczy pilseli.
>
> Nie powtarzaj proszę tej, spotykanej dość często, bzdury. Prostowanie w
> kompie nie da dokładnie tego, co shift optyczny. Inaczej wyglądają
> wystające elementy fasady widziane przez obiektyw z przesuniętą osią,
> inaczej widziane płasko z dołu i rozciągnięte na pikselach.
Hmm, masz sample?
Kąt patrzenia na elementy fasady jest z tego samego miejsca ten sam, różnice
są jedynie w kącie padania na materiał. Dla budynku obiektyw jest
praktycznie geometrycznym punktem, przez który przebiegają wszystkie
promienie tworzące obraz. To czy "poruchamy" filmem, czy przeliczymy na nowo
pozycje punktów, nie powinno mieć znaczenia. Geometria np. narożnika budynku
powinna być taka sama.
-
50. Data: 2011-02-01 17:47:17
Temat: Re: Nikon - kpl. do zdjęć krajobrazowych - zagadka
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Co do głębi i plastyczności i kilku innych "magicznyc" cech, to mam
wrażenie, że mój obiektyw LF 150/5.6 zabija śmiechem 50/1.4. Po prostu
rozkład GO jest inny...
Co do filtrów: 150-tka ma gwint 49mm :) 90-tka oidp 67 :) Wieksze średnice
zaczynają się od 300-360mm.
W cyfrze, same uv-ki, które mam na obiektywach zawsze, kosztowały niemal
tyle co niezłe szkło do LF. :) Każda jak leci to 77mm. Jedno miało nawet
82mm.
I na koniec: ile osób uwieczniłeś na jednym zdjęciu tak, aby twarze
wszystkich były widoczne i rozpoznawalne? (mówie o zdjęciach nie
hobbystycznych, bynajmniej).
Oraz to, jak widzisz wykonanie odbitki formatu np. 2x3m z obrazu cyfrowego,
tak aby z 30-40cm nie było widać pikseli, a obraz był dostatecznie ostry?
To są cechy, które póki co kompensują wsystkie braki 4x5". Wielkość,
powolność, brak wysokich iso, ciemne szkła.