eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm › Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 196

  • 81. Data: 2009-10-25 17:51:35
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Pete pisze:


    >> Czytałem. Podaj zatem ten przepis, który stanowi, że produkt ma działać
    >> 2 lata.
    >>
    >
    > Art.10 p.1 ustawy.


    Nic takiego tam nie ma.

    --
    Liwiusz


  • 82. Data: 2009-10-25 18:02:41
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: ToMasz <t...@g...pl>

    Pete pisze:
    > W dniu 25.10.09 14:06, ToMasz pisze:
    >> Pete pisze:
    >>> W dniu 24.10.09 23:33, ToMasz pisze:
    >>>>
    >>>>>> Ale czy Ci się podoba czy nie, normy Cię obowiązują. Może Ci się to
    >>>>>> nie
    >>>>>> podobać ( i masz rację! ) ale taka jest norma
    >>>>>
    >>>>> W d... mam ichnie normy.
    >>>> skoro sie z nimi zapoznajesz ( lub rezygnujesz z tego przywileju) w
    >>>> momencie zakupu to mozesz mieć. On Cie też bedą mieli w d... w obliczu
    >>>> prawa.
    >>>
    >>> Jakiego prawa? Dawaj cytat.
    >> rządasz niemozliwego, sprzedawca broni sie prawami fizyki
    >
    > Na takich opornych, pozostaje sąd.
    >
    >>
    >>> Mnie chroni ustawa. Co sprzedawca ma na swoją obronę?
    >> Tak wiec skoro producent COŚ podaje do wiadomości klienta to ogranicza
    >> to prawa klienta. Nie kłuci sie to z żadnym "prawem wyższym" - chyba ze
    >> znajdziesz prawo, które mówi ze wszystko co ma być wyprodukowane ma być
    >> absolutnie idealne i nie moze sie zużywac....
    >
    > Rozwaliła mnie ta argumentacja do tego stopnia, że powstrzymam się od
    > dalszej kontynuacji tego wątku...
    >
    >
    natomiast mnie rozwalają ludzie, którzy podpisują umowy, znają zasady, a
    potem albo płaczą ze to oszustwo( patrz spłate kredytu ze zmiennym
    porocentowaniem, jeszcze lepiej w walucie) albo narzekają ze produkt
    zgodny z umową nie spełnia ich oczekiwań.

    ToMasz


  • 83. Data: 2009-10-25 18:24:23
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 25.10.09 18:28, Paweł pisze:
    > Pete wrote:
    >
    >> Po pierwsze: nic mnie nie obchodzą normy, jakie sobie ustalają
    >> producenci paneli LCD. Ja mam mieć sprawny panel. Podczas zakupu nie
    >> podpisujesz chyba umowy na ilość martwych pikseli?
    >
    > w sklepie kupujesz panel *okreslonej* klasy wg. normy ISO-13406-2
    > http://www.lcd4you.pl/norma_iso_134062.php

    I sprzedawca ma to na piśmie, że poinformował mnie o tym przed zakupem?

    >
    >> jeden zepsuty subpiksel oznacza niesprawny wyświetlacz.
    >
    > tylko w panelach okreslonej klasy. chcesz miec gwarancje
    > braku martwych pikseli, to kup panel odpowiedniej klasy
    > za odpowiednie pieniadze.

    Odwrotnie.
    Jeśli sprzedawca nie chce mieć reklamacji, niech handluje towarem
    odpowiedniej klasy.


    --
    Pete


  • 84. Data: 2009-10-25 18:25:24
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 25.10.09 18:51, Liwiusz pisze:
    > Pete pisze:
    >
    >
    >>> Czytałem. Podaj zatem ten przepis, który stanowi, że produkt ma działać
    >>> 2 lata.
    >>>
    >>
    >> Art.10 p.1 ustawy.
    >
    >
    > Nic takiego tam nie ma.
    >

    Idź do lekarza, najlepiej takiego od oczu.

    --
    Pete


  • 85. Data: 2009-10-25 18:27:54
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 25.10.09 19:02, ToMasz pisze:
    > natomiast mnie rozwalają ludzie, którzy podpisują umowy, znają zasady, a
    > potem albo płaczą ze to oszustwo( patrz spłate kredytu ze zmiennym
    > porocentowaniem, jeszcze lepiej w walucie) albo narzekają ze produkt
    > zgodny z umową nie spełnia ich oczekiwań.

    Wyobraź sobie, że towar niezgodny z umową, to np. proszek reklamowany w
    TV jako usuwający 100% plam, który nie doprał ulubionej koszuli.
    Czyli inaczej, jak wolisz, nie spełnił moich oczekiwań.

    --
    Pete


  • 86. Data: 2009-10-25 19:14:48
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Paweł <r...@1...0.0.1>

    Pete wrote:

    > W dniu 25.10.09 18:28, Paweł pisze:
    >> Pete wrote:
    >>
    >>> Po pierwsze: nic mnie nie obchodzą normy, jakie sobie ustalają
    >>> producenci paneli LCD. Ja mam mieć sprawny panel. Podczas zakupu nie
    >>> podpisujesz chyba umowy na ilość martwych pikseli?
    >>
    >> w sklepie kupujesz panel *okreslonej* klasy wg. normy ISO-13406-2
    >> http://www.lcd4you.pl/norma_iso_134062.php
    >
    > I sprzedawca ma to na piśmie, że poinformował mnie o tym przed zakupem?

    taka informacja powinna byc w specyfikacji technicznej dolaczonej
    do produktu, z ktora mozesz sie zapoznac przed zakupem panelu lcd.

    >>> jeden zepsuty subpiksel oznacza niesprawny wyświetlacz.
    >>
    >> tylko w panelach okreslonej klasy. chcesz miec gwarancje
    >> braku martwych pikseli, to kup panel odpowiedniej klasy
    >> za odpowiednie pieniadze.
    >
    > Odwrotnie.
    > Jeśli sprzedawca nie chce mieć reklamacji, niech handluje towarem
    > odpowiedniej klasy.

    sprzedawca ma dupochron w postaci specyfikacji technicznej produktu.
    jak klient nie przeczyta co kupuje, to jego problem.


  • 87. Data: 2009-10-25 19:59:25
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Pete pisze:
    > W dniu 25.10.09 18:51, Liwiusz pisze:
    >> Pete pisze:
    >>
    >>
    >>>> Czytałem. Podaj zatem ten przepis, który stanowi, że produkt ma działać
    >>>> 2 lata.
    >>>>
    >>>
    >>> Art.10 p.1 ustawy.
    >>
    >>
    >> Nic takiego tam nie ma.
    >>
    >
    > Idź do lekarza, najlepiej takiego od oczu.


    Zacytuję:

    "1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową
    jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania
    tego towaru kupującemu;"


    Oznacza to, ze podczas tego dwuletniego okresu konsument ma prawo
    zgłosić reklamację dotyczącą niezgodności. Przy czym niezgodność ta
    musiałaby występować już w momencie wydania towaru (choć mogłaby się
    ujawnić później).

    Bynajmniej nie oznacza to, że produkt "ma działać" przez 2 lata,
    ponieważ strony wcale nie mogłyby się umawiać, że taki jest okres
    działania produktu, na przykład:

    - skarpetki, które zepsują się wcześniej niż po 2 latach
    - lampa do rzutnika, która ma określoną godzinowo żywotność
    - toner, drukarka, których żywotność zależy od ilości wydrukowanych stron
    - płyta CD/DVD-R, która ma wielokrotną, ale nie nieskończoną liczbę
    cykli zapisu
    itp. itd.

    --
    Liwiusz


  • 88. Data: 2009-10-25 20:35:00
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Sun, 25 Oct 2009 08:28:11 -0700, tomekjot napisał(a):

    > dobra używanie google nie boli, ale niektórzy maja z tym kłopoty"

    A wnioski? Bo copy/paste to w sumie każdy potrafi.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl


  • 89. Data: 2009-10-25 20:41:40
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: tomekjot <t...@g...com>

    On 25 Paź, 21:35, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
    > Dnia Sun, 25 Oct 2009 08:28:11 -0700, tomekjot napisał(a):
    >
    > > dobra używanie google nie boli, ale niektórzy maja z tym kłopoty"
    >
    > A wnioski? Bo copy/paste to w sumie każdy potrafi.
    >
    > --
    > pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    > Lege Artis ==>http://olgierd.bblog.pl

    Wnioski wyciągnij sobie sam, Czyzbyś miał problemy z logicznym
    czytaniem i szukaniem tresci w internecie?


  • 90. Data: 2009-10-25 20:56:53
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: "Jarek Czajka" <y...@o...pl>


    Użytkownik "Pete" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:hc25al$ekr$3@news.dialog.net.pl...
    >W dniu 25.10.09 19:02, ToMasz pisze:
    >> natomiast mnie rozwalają ludzie, którzy podpisują umowy, znają zasady, a
    >> potem albo płaczą ze to oszustwo( patrz spłate kredytu ze zmiennym
    >> porocentowaniem, jeszcze lepiej w walucie) albo narzekają ze produkt
    >> zgodny z umową nie spełnia ich oczekiwań.
    >
    > Wyobraź sobie, że towar niezgodny z umową, to np. proszek reklamowany w TV
    > jako usuwający 100% plam, który nie doprał ulubionej koszuli.
    > Czyli inaczej, jak wolisz, nie spełnił moich oczekiwań.
    >
    > --
    > Pete
    >

    To jak jesteś taki głupi, że w to uwierzyłeś ...
    To życzę powodzenia w "udowadnianiu swojej racji" - w tym przypadku.

    Jarek

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: