-
281. Data: 2010-11-06 15:59:53
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kml" <f...@g...lp> wrote in message
news:ib2vek$n7u$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:ib1hsa.75s.0@poczta.onet.pl...
>
>> Nikt Ci tego nie zabrania - czytaj sobie dowoli.
>
> Tak też zamierzam, ale tylko po to żeby dementowac głupoty które
> wypisujesz.
Postaraj się tylko dokładnie zrozumieć to co przeczytasz zanim
zaczniesz dementować bezmyślnie coś, czego nie rozumiesz :-P
-
282. Data: 2010-11-06 16:09:53
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "kml" <f...@g...lp>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:ib38up.5oc.0@poczta.onet.pl...
> Postaraj się tylko dokładnie zrozumieć to co przeczytasz zanim
> zaczniesz dementować bezmyślnie coś, czego nie rozumiesz :-P
Bardzo dokładnie rozumiem kolejne wcielenie expierda i dlatego zamierzam z
tym walczyc do samego końca.
--
pozdrawiam
kml
-
283. Data: 2010-11-06 17:58:46
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kml" <f...@g...lp> wrote in message
news:ib3r3t$fau$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:ib38up.5oc.0@poczta.onet.pl...
>
>> Postaraj się tylko dokładnie zrozumieć to co przeczytasz zanim
>> zaczniesz dementować bezmyślnie coś, czego nie rozumiesz :-P
>
> Bardzo dokładnie rozumiem kolejne wcielenie expierda
> i dlatego zamierzam z tym walczyc do samego końca.
Jak Don Quixote z wiatrakami? W roli Sancho Panza proponuję
abyś dobrał sobie DoQ który będzie Ci na osiołku przytakiwał :-)
Walczysz ze swoimi wyobrażeniami - nie jestem ekspertem,
nie znam się na samochodach. Każda moja naprawa czy obsługa
samochodu jest jednostkowym sukcesem lub porażką i nikogo
nie zamierzam ani nie próbuję tu na grupie pouczać...
Wrażenie o tym że zgrywam pouczającego wszystkich eksperta
to Twoje urojenia - wynik jakiejś obsesji, chorej wyobraźni, jak
u Don Quixote... :-) A więc walcz, walcz - może coś wywalczysz :-)))
-
284. Data: 2010-11-06 18:03:02
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "kml" <f...@g...lp>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:ib3ftm.3nc.0@poczta.onet.pl...
> Jak Don Quixote z wiatrakami? W roli Sancho Panza proponuję
> abyś dobrał sobie DoQ który będzie Ci na osiołku przytakiwał :-)
>
> Walczysz ze swoimi wyobrażeniami - nie jestem ekspertem,
> nie znam się na samochodach. Każda moja naprawa czy obsługa
> samochodu jest jednostkowym sukcesem lub porażką i nikogo
> nie zamierzam ani nie próbuję tu na grupie pouczać...
> Wrażenie o tym że zgrywam pouczającego wszystkich eksperta
> to Twoje urojenia - wynik jakiejś obsesji, chorej wyobraźni, jak
> u Don Quixote... :-) A więc walcz, walcz - może coś wywalczysz :-)))
Zawsze warto walczyć z krzewieniem zabobonów zwłaszcza, kiedy osoba która
siedzi przy klawiaturze pisze bez opamiętania swoje doczesne odkrycia i
przemyślenia w tematach o których nie ma elementarnego pojęcia.
--
pozdrawiam
kml
-
285. Data: 2010-11-06 18:35:42
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-11-06 18:03, kml pisze:
> Zawsze warto walczyć z krzewieniem zabobonów zwłaszcza, kiedy osoba
> która siedzi przy klawiaturze pisze bez opamiętania swoje doczesne
> odkrycia i przemyślenia w tematach o których nie ma elementarnego pojęcia.
Tym bardziej jak ów fachura dopiero niedawno odkrył różnice w
"gatunkach" płynów hamulcowych ;>
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
286. Data: 2010-11-07 14:17:06
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kml" <f...@g...lp> wrote in message
news:ib41o1$6dl$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:ib3ftm.3nc.0@poczta.onet.pl...
>> Jak Don Quixote z wiatrakami? W roli Sancho Panza proponuję
>> abyś dobrał sobie DoQ który będzie Ci na osiołku przytakiwał :-)
>>
>> Walczysz ze swoimi wyobrażeniami - nie jestem ekspertem,
>> nie znam się na samochodach. Każda moja naprawa czy obsługa
>> samochodu jest jednostkowym sukcesem lub porażką i nikogo
>> nie zamierzam ani nie próbuję tu na grupie pouczać...
>> Wrażenie o tym że zgrywam pouczającego wszystkich eksperta
>> to Twoje urojenia - wynik jakiejś obsesji, chorej wyobraźni, jak
>> u Don Quixote... :-) A więc walcz, walcz - może coś wywalczysz :-)))
>
> Zawsze warto walczyć z krzewieniem zabobonów zwłaszcza,
> kiedy osoba która siedzi przy klawiaturze pisze bez opamiętania
> swoje doczesne odkrycia i przemyślenia w tematach o których
> nie ma elementarnego pojęcia.
Jaki zabobon Twoim zdaniem krzewię pisząc tu na grupę?
-
287. Data: 2010-11-07 14:17:26
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"DoQ" <p...@g...com> wrote in message
news:ib43up$oeg$1@mx1.internetia.pl...
> W dniu 2010-11-06 18:03, kml pisze:
>
>> Zawsze warto walczyć z krzewieniem zabobonów zwłaszcza, kiedy osoba
>> która siedzi przy klawiaturze pisze bez opamiętania swoje doczesne
>> odkrycia i przemyślenia w tematach o których nie ma elementarnego
>> pojęcia.
>
> Tym bardziej jak ów fachura dopiero niedawno odkrył różnice w "gatunkach"
> płynów hamulcowych ;>
Znowu masz urojenia.
-
288. Data: 2010-11-08 11:05:44
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2010-11-04 00:53, Pszemol pisze:
> "kml" <A...@g...lp> wrote in message
> news:iarjni$3pu$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
>> news:iaqto9.5v0.0@poczta.onet.pl...
>>> Wydaje Ci się bo nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie występują
>>> tam siły i naprężenia i jak wpływają na wzajemną pracę i uginanie
>>> się tych podzespołów... Heblem nie masz szans wywołać podobnych
>>> efektów co pedałem hamulca hydraulicznego ze wspomaganiem.
>>
>> Ta, MarcinJM nie zdaje sobie sprawy z tego co się dzieje w samochodzie.
>
> Najwyraźniej nie wchodzi aż tak głęboko w szczegóły procesów fizycznych.
Cisnienie max. masz ok 80 bar. Przelicz teraz sobie nacisk klockow
(rozklada sie to na dwa klocki, powiedzmy, ze rownomiernie) na cm2.
Otrzymana liczba nie bedzie szokujaca.
Dla tylu przyjac nalezy w uproszczeniu 50-70% cisnienia (korektor)
Najpierw liczymy, potem sie madrzymy. To dobra zasada.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
289. Data: 2010-11-08 13:16:17
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "kml" <f...@g...lp>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:ib5jpi.12c.0@poczta.onet.pl...
> Jaki zabobon Twoim zdaniem krzewię pisząc tu na grupę?
Nacięcia na tarczach hamulcowych niszczą klocki. Pierwszy z brzegu przykład
twojej radosnej twórczości.
--
pozdrawiam
kml
-
290. Data: 2010-11-08 14:13:09
Temat: Re: Jak długo tarcze hamulcowe?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kml" <f...@g...lp> wrote in message
news:ib8pm9$do2$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:ib5jpi.12c.0@poczta.onet.pl...
>> Jaki zabobon Twoim zdaniem krzewię pisząc tu na grupę?
>
> Nacięcia na tarczach hamulcowych niszczą klocki.
> Pierwszy z brzegu przykład twojej radosnej twórczości.
Nigdzie nie napisałem że niszczą klocki - to tylko Twoja
prywatna interpretacja (niewłaściwa) tego co przeczytałeś.
Podaj więc cytat gdzie piszę że niszczą klocki albo odszczekaj
te kłamstwa!