-
1. Data: 2011-07-07 10:57:26
Temat: JTD kręci i nie odpala.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
Silniczek (AR 147 16V 1.9 JTD) miał przygodę i konieczna była wymiana
dźwigienek zaworów. Przy okazji zmiana popychaczy. Rozrząd ustawiony
według procedury na przyrządach. Ciśnienie na listwie jest OK.
Problemem jest to, że kręci rozrusznikiem ale nie zapala. Podejrzewam
akumulator, bo przeżył już swoje najlepsze lata. Potrafi pokręcić
rozrusznikiem jakieś 5-6 razy i zaraz pokazują się różne błędy typu ABS,
ESP, ASR itp. Po tym już ledwo ciągnie i gaszą się wszelkie światełka,
konsola itd.
Akumulator bez obciążenia ma napięcie 12,6V. Po przekręceniu kluczyka
nieznacznie spada do wartości około 12,4. Podczas pierwszego odpalenia
(po paru godzinach ładowania) napięcie spada do około 11,8-8V, a potem
nawet do około 10V.
Wydaje mi się, że przyczyną nieodpalania silnika jest akumulator. Czy
dobrze zakładam ? Nie wiem jakie są dopuszczalne spadki napięć.
Zaznaczam, że odpalam silnik bez dołączonego alternatora.
-
2. Data: 2011-07-07 12:48:34
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
news:iv401i$v44$1@news.onet.pl...
> Silniczek (AR 147 16V 1.9 JTD) miał przygodę i konieczna była wymiana
> dźwigienek zaworów. Przy okazji zmiana popychaczy. Rozrząd ustawiony
> według procedury na przyrządach. Ciśnienie na listwie jest OK.
> Problemem jest to, że kręci rozrusznikiem ale nie zapala. Podejrzewam
> akumulator, bo przeżył już swoje najlepsze lata. Potrafi pokręcić
> rozrusznikiem jakieś 5-6 razy i zaraz pokazują się różne błędy typu ABS,
> ESP, ASR itp. Po tym już ledwo ciągnie i gaszą się wszelkie światełka,
> konsola itd.
> Akumulator bez obciążenia ma napięcie 12,6V. Po przekręceniu kluczyka
> nieznacznie spada do wartości około 12,4. Podczas pierwszego odpalenia (po
> paru godzinach ładowania) napięcie spada do około 11,8-8V, a potem nawet
> do około 10V.
> Wydaje mi się, że przyczyną nieodpalania silnika jest akumulator. Czy
> dobrze zakładam ? Nie wiem jakie są dopuszczalne spadki napięć.
> Zaznaczam, że odpalam silnik bez dołączonego alternatora.
Ta przygoda to była kolizja? Bo jak tak to może czujnik zderzeniowy trzeba
wcisnąć.
-
3. Data: 2011-07-07 13:35:20
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: venioo <p...@o...eu>
W dniu 2011-07-07 10:57, MMS pisze:
> Wydaje mi się, że przyczyną nieodpalania silnika jest akumulator. Czy
> dobrze zakładam ? Nie wiem jakie są dopuszczalne spadki napięć.
> Zaznaczam, że odpalam silnik bez dołączonego alternatora.
Zeby wyeliminowac problem z aku podepnij kablami z drugim samochodem na
chwile.
A podlaczales alfe pod komputer? alfaholicy.org na pewno cos pomogą, a
jak chcesz podjechac to jest swietny warsztat od Alfy w Gorzowie. Na
Tkackiej OIDP.
--
venioo
-
4. Data: 2011-07-07 14:04:57
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-07-07 13:48, Agent pisze:
>
> Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:iv401i$v44$1@news.onet.pl...
>> Silniczek (AR 147 16V 1.9 JTD) miał przygodę i konieczna była wymiana
>> dźwigienek zaworów. Przy okazji zmiana popychaczy. Rozrząd ustawiony
>> według procedury na przyrządach. Ciśnienie na listwie jest OK.
>> Problemem jest to, że kręci rozrusznikiem ale nie zapala. Podejrzewam
>> akumulator, bo przeżył już swoje najlepsze lata. Potrafi pokręcić
>> rozrusznikiem jakieś 5-6 razy i zaraz pokazują się różne błędy typu
>> ABS, ESP, ASR itp. Po tym już ledwo ciągnie i gaszą się wszelkie
>> światełka, konsola itd.
>> Akumulator bez obciążenia ma napięcie 12,6V. Po przekręceniu kluczyka
>> nieznacznie spada do wartości około 12,4. Podczas pierwszego odpalenia
>> (po paru godzinach ładowania) napięcie spada do około 11,8-8V, a potem
>> nawet do około 10V.
>> Wydaje mi się, że przyczyną nieodpalania silnika jest akumulator. Czy
>> dobrze zakładam ? Nie wiem jakie są dopuszczalne spadki napięć.
>> Zaznaczam, że odpalam silnik bez dołączonego alternatora.
>
> Ta przygoda to była kolizja? Bo jak tak to może czujnik zderzeniowy
> trzeba wcisnąć.
Nie, zerwał się pasek MV i nieszczęśliwie wkręcił się pod pasek rozrządu.
-
5. Data: 2011-07-07 14:07:37
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-07-07 14:35, venioo pisze:
> W dniu 2011-07-07 10:57, MMS pisze:
>> Wydaje mi się, że przyczyną nieodpalania silnika jest akumulator. Czy
>> dobrze zakładam ? Nie wiem jakie są dopuszczalne spadki napięć.
>> Zaznaczam, że odpalam silnik bez dołączonego alternatora.
>
> Zeby wyeliminowac problem z aku podepnij kablami z drugim samochodem na
> chwile.
Czekam właśnie jak podjedzie.
Ale chyba to aku, bo jak podpinałem kompa to wszystko było ok. Natomiast
jak chciałem zrobić logi i przekręciłem kluczyk, to zerwało połączenie.
Czyli zabrakło zasilania dla ECU. Rozrusznik zabrał wszystko.
Napięcie podczas rozruchu spadło do 9,8V.
-
6. Data: 2011-07-07 18:02:37
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: Olo <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
W dniu 2011-07-07 14:04, MMS pisze:
> Nie, zerwał się pasek MV i nieszczęśliwie wkręcił się pod pasek rozrządu.
ten silnik jest kolizyjny czy bezkolizyjny? Rasek rozrządu pękł?
-
7. Data: 2011-07-07 18:21:57
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
wymienial dzwigienki a to znaczy ze mial kolizje.
tyle ze czy tam nie ma przypadkiem lancucha?
-
8. Data: 2011-07-07 18:26:28
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
jak odpalasz bez alternatora to bledy moga ci wyskakiwac ze nie ma ladowania
ale to pryszcz.
podepnij sie pod ecu i odczytaj czy oby napewno masz cisnienie (zczytaj z
czujnika) na owej listwie.
moze zwyczajnie trzeba go pochechłac? nie chce odpalic w ogole czy daje
jakies znaki ze probuje - ma na ktoryms cylindrze zaplon? jak krecisz to
masz taki sam dzwiek zapalania silnika jak przed dzwonem? moze cos pominales
przy montazu dzwigienek?
-
9. Data: 2011-07-07 20:12:17
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-07-07 19:21, Michał Gut pisze:
> wymienial dzwigienki a to znaczy ze mial kolizje.
> tyle ze czy tam nie ma przypadkiem lancucha?
Pasek jest.
Silnik ma tak przemyślaną budowę, że w przypadku kolizji mają pęknąć
dźwigienki. Tak też się stało. Zaworki itd. w porządku.
-
10. Data: 2011-07-07 20:17:02
Temat: Re: JTD kręci i nie odpala.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-07-07 19:26, Michał Gut pisze:
> jak odpalasz bez alternatora to bledy moga ci wyskakiwac ze nie ma
> ladowania ale to pryszcz.
> podepnij sie pod ecu i odczytaj czy oby napewno masz cisnienie (zczytaj
> z czujnika) na owej listwie.
> moze zwyczajnie trzeba go pochechłac? nie chce odpalic w ogole czy daje
> jakies znaki ze probuje - ma na ktoryms cylindrze zaplon? jak krecisz to
> masz taki sam dzwiek zapalania silnika jak przed dzwonem? moze cos
> pominales przy montazu dzwigienek?
>
Właśnie nie daje żadnej oznaki aby chciał załapać chociaż na jednym
cylindrze. Złożyłem całość, tak że jest już alternator. Chechłałem go
pół dnia. Nawet na kabel próbowałem. Na dolocie ssa jak głupi. Na
wylocie wydziela jakiś dziwny dym. Nie ma on zapachu ani spalin ani ropy.
Założenie dźwigienek w tym silniku, ro bułka z masłem, więc o błąd i to
na każdym cylindrze byłoby ciężko.
Kompa podpiąłem. Błędów nie ma. W momencie jak odpalam, to mam reset
połączenia z kompem, więc dużo nie zobaczę.