-
111. Data: 2016-08-19 01:44:21
Temat: Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Thu, 18 Aug 2016 21:06:46 +0200, w <np50vp$h7t$1@node1.news.atman.pl>, Shrek
<...@w...pl> napisał(-a):
> Podsyłał ktoś już takie nagrania na policję, bo różne rzeczy widziałem,
> ale ten po prostu jest niezrównoważony i chyba nie powinien prowadzić
> nic więcej niż hulajnogę? W sumie niewiele będzie widać ponad to
> złosliwe hamowanie, a i to jakoś bardzo dramatycznie nie wygląda na
> nagraniu.
Popatrzymy, ocenimy -- bez fotek się nie liczy :)
-
112. Data: 2016-08-19 09:54:39
Temat: Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
Od: p...@g...com
--W sumie niewiele będzie widać ponad to złosliwe hamowanie, a i to jakoś bardzo
dramatycznie nie wygląda na nagraniu.
wrzucaj a kolektyw oceni czy bedzie kara i pokuta :-)
P.
-
113. Data: 2016-08-19 10:03:41
Temat: Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 21:06:36 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
> On 18.08.2016 19:32, Axel wrote:
>
> > I teraz jeszcze dodam, że działo się to w piątek po południu na S8...
> > wyobraźcie sobie, jaki 'korek' się za nim zrobił.
>
> Ja wczoraj na S8 w Warszawie miałem ciekawy przypadek. Chyba pierwszy
> raz mi się udało kogoś wkurzyć "blokowaniem lewego pasa". Jadę sobie
> lewym 140, więc powyżej normy, ale bez szaleństw. Rozumiem, że ktoś może
> szybciej i nie mam z tym problemu, środkowym też nie pojade, bo oni tam
> 110-120. Najszybciej byłoby prawym, ale (nie)stety. raz na
> kilkudziesięciu trafi się taki, co wie że powinien prawym, więc też się
> nie da pozapierdalać;)
>
> No i widzę że ktoś białym skadilakiem ze 180 mnie dochodzi, więc
> wrzuciłem zawczasu prawy kierunek, że mu zjadę, ruch dość gęsty więc
> trzeba przyhamować do tych 120 żeby pas zmienić, bo tam miejsca na
> hamowanie nie będzie. A tu debil usiadł mi na dupie i jedzie 2 metry za
> mną te 140. No i chuj z hamowania, bo masz furiata na dupie. I tak
> przejechaliśmy te dwa kilosy, ja z włączonym kierunkiem on z migającymi
> długimi. Jak już zjechałem bo większa luka się zrobiła, to on wyprzedził
> i też na środkowy - hamowanie do 80. Skąd się tacy debile biorą?
> Podsyłał ktoś już takie nagrania na policję, bo różne rzeczy widziałem,
> ale ten po prostu jest niezrównoważony i chyba nie powinien prowadzić
> nic więcej niż hulajnogę? W sumie niewiele będzie widać ponad to
> złosliwe hamowanie, a i to jakoś bardzo dramatycznie nie wygląda na
> nagraniu.
>
> A może przeciętny migający długimi nie łapie takich niuansów, że jak
> usiądzie komuś na dupie, to pasa w gęstym ruchu zmienić nie idzie?
> Poważnie nie wiem, bo sam nikomu na dupie nie siadam a i na palcach
> jednej ręki moge policzyć, żeby ktoś na mnie migał, a i poza tym jednym
> przypadkiem nie mam o to pretensji - po prostu się zgapiłem i
> zapomniałem zjechać od razu jak mogłem.
>
Uuuuu.
Normalny ludź widzi co sie dzieje i nie burzy się jak ktoś wolno jedzie.
Jak mruga jak najęty to lepiej nie pozwolić mu na bycie bezpośrednio z przodu.
Jakby mi taki nerwus sie pojawił to bym bez hamowania zwolnił i schował się za innym
pojazdem - preferowana ciężarówka.
Innego rozwiązania bezpiecznego nie widzę.
Trafiłeś na buraka.
-
114. Data: 2016-08-19 10:11:09
Temat: Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2016-08-18 o 16:33, J.F. pisze:
> Dnia Thu, 18 Aug 2016 16:17:51 +0200, Cavallino napisał(a):
>> A to sorry, ktoś parę miechów temu też się chwalił że bardzo wygodnie
>> jeździ mu się dostawczakiem za tirami, więc nie przypuszczałem że takie
>> dziwolągi mogą być aż dwa.....
>
> Czemu od razu dziwolagi, taki lublin to chyba wiele szybciej nie
> potrafi, wlaczasz sobie tempomat (w lublinie to chyba w stopie),
> trzymasz dystans i jedziesz.
A jaki dystans? Bo czasami widzę oszczędnych spryciarzy jadących sobie
dosłownie 1-1.5m za tirem. I to zarówno w osobówkach jak i dostawczakach.
W takim przypadku na pewno trudniej (czyt. nie da się) uniknąć
ewentualnego wjechania w zad, ale z drugiej strony uderzenie będzie dużo
bezpieczniejsze, niż w przypadku dystansu np 20m.
Pozdrawiam
-
115. Data: 2016-08-19 12:21:08
Temat: Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Fri, 19 Aug 2016 10:11:09 +0200, w <57b6bf27$0$662$65785112@news.neostrada.pl>,
Miroo <b...@b...brak.i.juz> napisał(-a):
> A jaki dystans? Bo czasami widzę oszczędnych spryciarzy jadących sobie
> dosłownie 1-1.5m za tirem. I to zarówno w osobówkach jak i dostawczakach.
> W takim przypadku na pewno trudniej (czyt. nie da się) uniknąć
> ewentualnego wjechania w zad, ale z drugiej strony uderzenie będzie dużo
> bezpieczniejsze, niż w przypadku dystansu np 20m.
Wiesz jaką drogę hamowania mają TIR-y?
Wyhamujesz bez problemu, o ile cały czas patrzysz na jego stopy :)
-
116. Data: 2016-08-19 13:48:09
Temat: Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 19 sierpnia 2016 12:23:01 UTC+2 użytkownik r...@k...pl napisał:
> Fri, 19 Aug 2016 10:11:09 +0200, w <57b6bf27$0$662$65785112@news.neostrada.pl>,
> Miroo <b...@b...brak.i.juz> napisał(-a):
>
> > A jaki dystans? Bo czasami widzę oszczędnych spryciarzy jadących sobie
> > dosłownie 1-1.5m za tirem. I to zarówno w osobówkach jak i dostawczakach.
> > W takim przypadku na pewno trudniej (czyt. nie da się) uniknąć
> > ewentualnego wjechania w zad, ale z drugiej strony uderzenie będzie dużo
> > bezpieczniejsze, niż w przypadku dystansu np 20m.
>
> Wiesz jaką drogę hamowania mają TIR-y?
> Wyhamujesz bez problemu, o ile cały czas patrzysz na jego stopy :)
Jest inny feler. Jak on coś ominie (deska, bieżnik z opony, wrak innego samochodu) to
ty już nie koniecznie.