-
21. Data: 2018-12-05 16:54:50
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 4 Dec 2018 13:35:14 -0800 (PST), s...@g...com
> No sa tacy. Ale nie sadze aby tego sie nie dalo obejsc. Starczyl by guzik
> przy tym gniazdku. Nie wcisniesz, laduje powoli. Chcesz turbo, wciskasz
> przy podlaczeniu. Ale nie dali.
No właśnie, ale Ty się czepiasz że nie ma guzika przy ładowaniu baterii
choć w spalinowcu z turbiną jest ten sam problem że nie ma przycisku. I
jakoś ludzie od lat z tym żyją, skoro tego nie wprowadzili.
W jakim stopniu się zdegradują te baterie jeśli nie będą ładowane w
optymalnych warunkach? Bo tak mi się przypomniało, że Tesla, ale także HEV
Prius ma wentylator chłodzący aku w razie jakby były za ciepłe. No a tutaj
raptem nie ma?
> Ale aktualnie to komus zalezy aby ludzie to kupowali. Ludzie nie staja w
> kolejkach po elektryki (No, po tesle staja i chyba po tego volta od
> chevroleta tez - nie pamietam). Aktualnie to nissan raczej by chcial
> sprzedac niz ludzie kupic. Wiec to producent powinien ulatwiac i sie
> przymilac a nie klient gimnastykowac.
Patrzysz przez swój ograniczony pryzmat. Zapotrzebowanie jest, tylko nie w
naszym ciemnogrodzie, gdzie ludzie palą wynglem, bo się boją grzać nowe
domy gazem, prądem i pompami ciepła (bo rzekomo drogo i jeszcze się boją żę
PC nie da rady ogrzać).
> No chyba ze producenci tez to maja w pompie i produkuja zeby PR byl.
A może zwyczajnie nie jest to aż taki duży problem jak go przedstawiono,
podobnie jak nie jest to aż taki problem przy turbinach, dlatego nie było,
nie ma i nie będzie przycisku (hint statystyka).
No ale z tylu zagadnień przyssałeś się standardowo do jednej "wady" i
drążysz.
--
Pozdor
Myjk
-
22. Data: 2018-12-05 17:14:49
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 4 Dec 2018 13:40:08 -0800 (PST), s...@g...com
> Nie, ale moja foka ponad miala prawie 400kkm i 10 lat na karku na nic nie
> narzekala. Wiec nie widze problemu. A taki aku to przejezdzi 400kkm i 10
> lat posluzy tak aby nadal sie nadawal do jazdy?
>
> Bo jak nie to jednak trzeba wiecej certolenia niz ta foka...
Weź pożycz tę kryształową kulę, bo to że w instrukcji coś napisali żeby
zabezpieczyć sobie tyły (podobnie jak w instrukcji piszą jak traktować
turbinę aby nie padła), nie znaczy że tak jest. Jak dla mnie problem będzie
występować jak się będzie tuż przed ładowaniem pałować akumulatory aż się
rozgrzeją do czerwoności (podobnie jak z turbiną gaszoną po pałowaniu), ale
w większości przypadków takiej sytuacji nie będzie.
> Fantazjujesz. Ja pisze o guziku ktory za mnie wykona to certolenie. A ty
> o unieruchamianiu. Wysil sie nieco. Podyskutujmy konstruktywnie.
Ja ci zaś napisałem, że się zgadzam że to paranoja, podobnie jak autor
filmu, a jednocześnie że da się ten problem rozwiązać praktycznie od ręki
jak ktoś bardzo chce. I że łatwiej to zrobić niż ochronę turbawki.
> W aucie co mam jest lampka i licznik dotyczacy wymiany oleju. Mi to nie
> potrzebne ale to jest ta sama klasa ulepszenia co bym chcial w zakresie
> dbania o aku.
Najpierw to trzeba się pochylić i wykazać, że to stanowi jakiś istotny
problem. Póki co stanowi, bo ci o tym powiedzieli, ale nie powiedzieli jaki
ma faktyczny wpływ a tylko że może mieć jakiś. Możliwe że nie ma wcale albo
ma minimalny i znacznie większym zagrożeniem jest cykliczne ładowanie dużym
prądem.
>> Znaczy który?
> Zeby uruchamiac ladowanie jak aku to mniej szkodzi. Znaczy sie po ochlodzeniu.
I że kto i jak niby miałby to opatentować? Czujnik temperatury położony na
bateriach i wentylator z kanałami do chłodzenia? To widać chyba patent
Toyoty, bo już w Priusie mieli takie czujniki na bateriach, a do tego
jeszcze wentylator chłodzący:
https://www.youtube.com/watch?v=Q3RCdrh666w
> A widzisz w lifie nie ma, albo Jason nie znalazl bo jakby znalazl to by sie
pochwali.
Może nie znalazł, albo wręcz nie znalazł takiego zastosowania dla timera.
Bywa. Jak kupiłem PHEVa, to się okazało że poprzedni właściciel nie
korzystał z postojowego ogrzewania czy klimatyzacji kabiny. NIGDY. Co dla
mnie jest absurdem, bo to jedna z ciekawszych funkcji jakie mają EVy i
PHEVy.
--
Pozdor
Myjk
-
23. Data: 2018-12-05 18:41:38
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: s...@g...com
W dniu środa, 5 grudnia 2018 09:54:51 UTC-6 użytkownik Myjk napisał:
> Tue, 4 Dec 2018 13:35:14 -0800 (PST), s...@g...com
>
> > No sa tacy. Ale nie sadze aby tego sie nie dalo obejsc. Starczyl by guzik
> > przy tym gniazdku. Nie wcisniesz, laduje powoli. Chcesz turbo, wciskasz
> > przy podlaczeniu. Ale nie dali.
>
> No właśnie, ale Ty się czepiasz że nie ma guzika przy ładowaniu baterii
> choć w spalinowcu z turbiną jest ten sam problem że nie ma przycisku. I
> jakoś ludzie od lat z tym żyją, skoro tego nie wprowadzili.
>
Nie ma przycisku i mnie to nie boli. Mialem turbine i sie nie certolilem z nia.
Dojechala do 400kkm. I pewnie dalej jezdzi.
> W jakim stopniu się zdegradują te baterie jeśli nie będą ładowane w
> optymalnych warunkach? Bo tak mi się przypomniało, że Tesla, ale także HEV
> Prius ma wentylator chłodzący aku w razie jakby były za ciepłe. No a tutaj
> raptem nie ma?
>
A nie wiem. Moze malo. Ale producent o tym wspomnial. Czyli albo dupokrytka albo
rzeczywista troska o dobytek klienta. Czyli Moze jednak wiecej?
Nauka z urzadzen popularnych kaze sadzic ze litowo jonowe padna po jakichs 3-5
latach. Poprzez "padna" mam na mysli ze pojemnosc opadnie do polowy.
Tak sie dzieje z bateriami w telefonach i laptopach.
> > Ale aktualnie to komus zalezy aby ludzie to kupowali. Ludzie nie staja w
> > kolejkach po elektryki (No, po tesle staja i chyba po tego volta od
> > chevroleta tez - nie pamietam). Aktualnie to nissan raczej by chcial
> > sprzedac niz ludzie kupic. Wiec to producent powinien ulatwiac i sie
> > przymilac a nie klient gimnastykowac.
>
> Patrzysz przez swój ograniczony pryzmat. Zapotrzebowanie jest, tylko nie w
> naszym ciemnogrodzie, gdzie ludzie palą wynglem, bo się boją grzać nowe
> domy gazem, prądem i pompami ciepła (bo rzekomo drogo i jeszcze się boją żę
> PC nie da rady ogrzać).
>
Tja, lubie wycieczki osobiste, zamiast na temat to jedziemy ad personam.
Wskaz w cytacie gdzie napisalem o sobie. Trzymaj poziom dyskusji.
I trzymaj sie tematu bo gadamy o EV a nie o spalaniu wegla.
> > No chyba ze producenci tez to maja w pompie i produkuja zeby PR byl.
>
> A może zwyczajnie nie jest to aż taki duży problem jak go przedstawiono,
> podobnie jak nie jest to aż taki problem przy turbinach, dlatego nie było,
> nie ma i nie będzie przycisku (hint statystyka).
>
Moze nie, ale w instrukcji producent napisal. Moze to tak jak z tym litrem oleju na
1000km w autach z niemiec?
> No ale z tylu zagadnień przyssałeś się standardowo do jednej "wady" i
> drążysz.
>
Ja nie draze, ja napisalem co w tym materiale jest felerne a draza ci co przekonuja
ze to nie problem.
Jak nie problem to kup i uzywaj. A ci co przeczytaja i stwierdza ze uwaga trafna beda
miec lepszy oglad na sytuacje.
Tyle.
Jak juz pisalem, jakby elektryk rownal sie mniejsze wydatki nawet dlugofalowo to bym
klaskal uszami. Nawet jakby byl upierdliwy w uzyciu. Ale tak nie jest.
Jest upierdliwy, psuje sie podobnie, kosztuje swoje a pozytek jest tylko w
samopoczuciu kierowcy bo sam Jason w innym materiale wskazal ze sa stany (i tyczy sie
to tez Polski) gdzie elektryk jest bez sensu bo energia jest z wegla.
Zero magii, jak zwykle.
-
24. Data: 2018-12-05 18:50:54
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: s...@g...com
W dniu środa, 5 grudnia 2018 10:14:51 UTC-6 użytkownik Myjk napisał:
> Tue, 4 Dec 2018 13:40:08 -0800 (PST), s...@g...com
>
> > Nie, ale moja foka ponad miala prawie 400kkm i 10 lat na karku na nic nie
> > narzekala. Wiec nie widze problemu. A taki aku to przejezdzi 400kkm i 10
> > lat posluzy tak aby nadal sie nadawal do jazdy?
> >
> > Bo jak nie to jednak trzeba wiecej certolenia niz ta foka...
>
> Weź pożycz tę kryształową kulę, bo to że w instrukcji coś napisali żeby
> zabezpieczyć sobie tyły (podobnie jak w instrukcji piszą jak traktować
> turbinę aby nie padła), nie znaczy że tak jest. Jak dla mnie problem będzie
> występować jak się będzie tuż przed ładowaniem pałować akumulatory aż się
> rozgrzeją do czerwoności (podobnie jak z turbiną gaszoną po pałowaniu), ale
> w większości przypadków takiej sytuacji nie będzie.
>
Tak jak wyzej napisalem, moze malo wazne a moze wazne.
Do instrukcji dotarlo. Dalej problem zostal zrzucony na klienta.
> > Fantazjujesz. Ja pisze o guziku ktory za mnie wykona to certolenie. A ty
> > o unieruchamianiu. Wysil sie nieco. Podyskutujmy konstruktywnie.
>
> Ja ci zaś napisałem, że się zgadzam że to paranoja, podobnie jak autor
> filmu, a jednocześnie że da się ten problem rozwiązać praktycznie od ręki
> jak ktoś bardzo chce. I że łatwiej to zrobić niż ochronę turbawki.
>
Ano latwiej. I nie zrobili. I tyle, nie wiem po co drazyc temat. Obaj sie zgadzamy ze
fajnie dbac o aku, fajnie aby zyly dlugo i fajnie jakby guzik/ficzer byl.
Moze w nastepnej wersji dorobia.
Narazie nie ma.
> > W aucie co mam jest lampka i licznik dotyczacy wymiany oleju. Mi to nie
> > potrzebne ale to jest ta sama klasa ulepszenia co bym chcial w zakresie
> > dbania o aku.
>
> Najpierw to trzeba się pochylić i wykazać, że to stanowi jakiś istotny
> problem. Póki co stanowi, bo ci o tym powiedzieli, ale nie powiedzieli jaki
> ma faktyczny wpływ a tylko że może mieć jakiś. Możliwe że nie ma wcale albo
> ma minimalny i znacznie większym zagrożeniem jest cykliczne ładowanie dużym
> prądem.
>
Trza by sie wczytac w opracowania. Co bardziej szkodzi LIION. Czy rozladowanie duzym
pradem, czy cykle czy laczna ilosc ladunku przez ogniwo przeslana.
Tyle ze moim zdaniem to bez sensu.
Ten ficzer to sie na kolanie da zrobic. No, chyba ze dodanie przekaznika czy wysoko
pradowego wylacznika powoduje znaczace koszty. Bo moze powoduje. I jednak nie warto.
> >> Znaczy który?
> > Zeby uruchamiac ladowanie jak aku to mniej szkodzi. Znaczy sie po ochlodzeniu.
>
> I że kto i jak niby miałby to opatentować? Czujnik temperatury położony na
> bateriach i wentylator z kanałami do chłodzenia? To widać chyba patent
> Toyoty, bo już w Priusie mieli takie czujniki na bateriach, a do tego
> jeszcze wentylator chłodzący:
>
> https://www.youtube.com/watch?v=Q3RCdrh666w
>
Nie wiem, gdybam. Moze patent jest ze nie dali. A jak nie ma i nie dali ficzera to
sie przyczepic mozna.
Generalnie podsumowujac, idzie ku lepszemu ale nadal wolno. Obaczymy co bedzie w
przyszlosci.
I tu uwaga: Oby nie bylo jak z bateryjkami do zegarkow czy akumulatorami z
laptopow/telefonow.
Te fabryczne dzialaja dobrze przez 3-5 lat. Potem trzeba wymienic i niestety
oryginaly sa drogie, zamienniki tansze ale nie tak dobre jak oryginaly.
A kupujac oryginal nie ma sie pewnosci ze to oryginal.
I tu temat podobny. Oby ogniwa samochodowe nie poszly tym samym torem...
-
25. Data: 2018-12-05 21:51:42
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 5 Dec 2018 09:41:38 -0800 (PST), s...@g...com
> Nie ma przycisku i mnie to nie boli. Mialem turbine
> i sie nie certolilem z nia. Dojechala do 400kkm.
> I pewnie dalej jezdzi.
No i pewnie tak samo będzie z bateriami, bo sytuacja gdy akumulaotry się
degradują pod wpływem temperatury występuje stosunkowo rzadko.
> A nie wiem. Moze malo. Ale producent o tym wspomnial.
> Czyli albo dupokrytka albo rzeczywista troska
> o dobytek klienta. Czyli Moze jednak wiecej?
Dokładnie taka sama dupokryjka jak w samochodach spalinowych kiedy piszą o
laniu właściwego paliwa, właściwego oleju, wymianie go na czas (interwał
15kkm, ale jak jeździ po polu to co 10kkm), właściwego traktowania turbawki
i wielu innych rzeczy.
> Nauka z urzadzen popularnych kaze sadzic ze litowo jonowe padna po
> jakichs 3-5 latach. Poprzez "padna" mam na mysli ze pojemnosc opadnie do
> polowy. Tak sie dzieje z bateriami w telefonach i laptopach.
Wytrzymałości baterii nie mierzy się latami tylko cyklami. Są tesle co mają
naleciane ponad 500 tys. km (tak, są takie, potaksówkowe z Holandii
przykładowo) i mają baterie w stanie wyjściowym -- przynajmniej tak
twierdzi użytkownik z grupy samochody EV na FB co się ostatnio "chwalił"
takim zakupem. Co ciekawe, nawet mocno zużyta w środku ta Tesla nie była,
co mnie najbardziej zdziwiło.
> Tja, lubie wycieczki osobiste, zamiast na temat to jedziemy ad personam.
> Wskaz w cytacie gdzie napisalem o sobie. Trzymaj poziom dyskusji.
> I trzymaj sie tematu bo gadamy o EV a nie o spalaniu wegla.
Temat ogrzewania jest mocno adekwatny, bo pokazuje mentalność i oólny
sposób myślenia naszego ciemnogródka. Nie kupi pompy bo droga, a że ma
szereg zalet których nie mają spaliniaki to już nieistotne, bo dziady
paliły, ojce paliły... Dokładnie to samo jest z ICE.
> Moze nie, ale w instrukcji producent napisal. Moze to tak jak z tym
> litrem oleju na 1000km w autach z niemiec?
No właśnie, sporo jest napisane w instrukcjach zwykłych spaliniaków co
teoretycznie ogranicza użytkowników, a praktycznie większość na to leje i
jeździ jak chce.
> Ja nie draze, ja napisalem co w tym materiale jest felerne
Stwierdziłeś, że gościowi Nissan napisał co ma mówić.
Super poprzeczkę tej dyskusji ustawiłeś już na początku.
> a draza ci co przekonuja ze to nie problem.
Którzy to?
> Jak nie problem to kup i uzywaj. A ci co przeczytaja i stwierdza
> ze uwaga trafna beda miec lepszy oglad na sytuacje. Tyle.
No ale to było wiadomo po obejrzeniu materiału.
> Jak juz pisalem, jakby elektryk rownal sie mniejsze wydatki nawet
> dlugofalowo to bym klaskal uszami. Nawet jakby byl upierdliwy w uzyciu.
> Ale tak nie jest.
Przecież autor tego filmu wykazał w innym materiale, że się zwraca. No,
może nie w europie, gdzie królują ICE -- bo warto zauważyć że każdy
europejski producent potraktował EV jako zło konieczne i jeśli już EV
wypuścił to i tak zaserwował absurdalne ceny. PSA kupiło koncesję na
imieva, a ponieważ Mitu wykupił Renault, to już im koncesji w przyszłym
roku nie przedłużą i zostaną z ręką w nocniku. Reszta to jakiś żart i tylko
zapowiedzi albo kosmicznie drogie auta typu BMW i3. VW Group jest w ciemnej
dupie, delikatnie mówiąc. W Chinach mają taki rozwój elektryków że to się w
pale nie mieści, w Japonii, Korei i USA to samo. No to nie dziwota że nie
warto u nas mieć EV. A do tego taaaaki jest upierdliwy, bo mu wtyczkę
trzeba podpiąć raz dziennie, względnie raz na dwa dni. No więc ja podpinam
codziennie, czasem dwa razy dziennie i uwaga, nie czekam aż mi baterie
ostygną. I żyję, bo to jest zerowy problem. Za to nie muszę prawie bywać na
stacji, co mnie niezmiernie cieszy, bo nie muszę stać w kolejce za takimi
co muszą zeżreć śmieciową parówkę.
> Jest upierdliwy,
Ponieważ trzeba go codziennie podłączać (acz już doszliśmy do tego, że jak
ktoś jeździ jak przeciętny kowalski, to wystarczy co 2-4 dni)? Ponieważ nie
można podłączyć zaraz po dojechaniu (choć już doszliśmy do tego, że to
tylko dupochron producenta jaki jest w każdym innym samochodzie
spalinowym)?
> psuje sie podobnie,
Co się psuje podobnie? Tylko nie bierz za przykład Tesli, która się dopiero
uczy robić samochody. EV na serwisie nie musi bywać, bo nie ma tam co
serwisować. Nawet najszybciej zużywający się element tj. klocki hamulcowe
jeżdżą przeciętnie 2x dłużej niż w zwykłym spaliniaku. Ja mam w PHEV klocki
co mają naleciane 80tkm od nowości i są ledwo naruszone.
> kosztuje swoje a pozytek jest tylko w samopoczuciu kierowcy bo sam Jason
> w innym materiale wskazal ze sa stany (i tyczy sie to tez Polski) gdzie
> elektryk jest bez sensu bo energia jest z wegla.
Nawet jeśli energia jest z węgla, to emisja jest filtrowana i nie generuje
niskiej emisji jak z ICE. O ile u niemca samochody są zdrowe, tak u nas na
drogach to jest jedna wielka żenada ile kopciuchów jeździ. No bo wiadomo,
lepiej kupić dymiącego tedeika segmendu D/E niż taczkę imieva czy innego
leafa.
> Zero magii, jak zwykle.
Jak szukasz magii, to zajrzyj znowu w swoją kryształową kulę.
BTW Pożyczysz ją na chwilę? :P
--
Pozdor
Myjk
-
26. Data: 2018-12-05 22:41:59
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:2c225575-26f2-4f03-8e92-cd2706cb6fa4@go
oglegroups.com...
W dniu środa, 5 grudnia 2018 09:54:51 UTC-6 użytkownik Myjk napisał:
> Tue, 4 Dec 2018 13:35:14 -0800 (PST), s...@g...com
>> > No sa tacy. Ale nie sadze aby tego sie nie dalo obejsc. Starczyl
>> > by guzik
>> > przy tym gniazdku. Nie wcisniesz, laduje powoli. Chcesz turbo,
>> > wciskasz
>> > przy podlaczeniu. Ale nie dali.
>
>> No właśnie, ale Ty się czepiasz że nie ma guzika przy ładowaniu
>> baterii
>> choć w spalinowcu z turbiną jest ten sam problem że nie ma
>> przycisku. I
>> jakoś ludzie od lat z tym żyją, skoro tego nie wprowadzili.
>
>Nie ma przycisku i mnie to nie boli. Mialem turbine i sie nie
>certolilem z nia. Dojechala do 400kkm. I pewnie dalej jezdzi.
Bo zanim czlowiek do domu dojedzie, to turbina ostygnie.
A jak chce zatankowac na autostradzie ... no to na upartego moze
silnika nie gasic.
J.
-
27. Data: 2018-12-06 01:09:21
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: kk <k...@o...pl>
On 2018-12-05 14:27, Kris wrote:
> W dniu środa, 5 grudnia 2018 12:59:54 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
>
>> Jakies absurdalne tłumaczenie.
>> Dlaczego nie dali w turbinach - bardzo dobre pytanie!
>
> Pewnie dlatego że niezbyt bezpiecznym pomysłem byłoby zostawianie włączonego auta
po wyjściu z niego kierowcy. Chociażby w garażu
Nie musi wychodzić
-
28. Data: 2018-12-06 01:16:50
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: kk <k...@o...pl>
On 2018-12-05 21:51, Myjk wrote:
...
>
> Przecież autor tego filmu wykazał w innym materiale, że się zwraca. No,
> może nie w europie, gdzie królują ICE -- bo warto zauważyć że każdy
> europejski producent potraktował EV jako zło konieczne i jeśli już EV
> wypuścił to i tak zaserwował absurdalne ceny. PSA kupiło koncesję na
> imieva, a ponieważ Mitu wykupił Renault, to już im koncesji w przyszłym
> roku nie przedłużą i zostaną z ręką w nocniku. Reszta to jakiś żart i tylko
> zapowiedzi albo kosmicznie drogie auta typu BMW i3. VW Group jest w ciemnej
> dupie, delikatnie mówiąc. W Chinach mają taki rozwój elektryków że to się w
> pale nie mieści, w Japonii, Korei i USA to samo. No to nie dziwota że nie
> warto u nas mieć EV. A do tego taaaaki jest upierdliwy, bo mu wtyczkę
> trzeba podpiąć raz dziennie, względnie raz na dwa dni. No więc ja podpinam
> codziennie, czasem dwa razy dziennie i uwaga, nie czekam aż mi baterie
> ostygną. I żyję, bo to jest zerowy problem. Za to nie muszę prawie bywać na
> stacji, co mnie niezmiernie cieszy, bo nie muszę stać w kolejce za takimi
> co muszą zeżreć śmieciową parówkę.
Ale z tymi parówkami to problem jest na autostradzie, gdzie Ty nie
wjedziesz bo Ci prądu braknie. A jak jakimś cudem znajdziesz stację to
będziesz tam stał pół dnia a nie tyle co ja muszę czekać na gościa co
kupuje parówkę.
-
29. Data: 2018-12-06 15:28:01
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: s...@g...com
W dniu środa, 5 grudnia 2018 15:42:56 UTC-6 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:2c225575-26f2-4f03-8e92-cd2706cb6fa4@go
oglegroups.com...
> W dniu środa, 5 grudnia 2018 09:54:51 UTC-6 użytkownik Myjk napisał:
> > Tue, 4 Dec 2018 13:35:14 -0800 (PST), s...@g...com
> >> > No sa tacy. Ale nie sadze aby tego sie nie dalo obejsc. Starczyl
> >> > by guzik
> >> > przy tym gniazdku. Nie wcisniesz, laduje powoli. Chcesz turbo,
> >> > wciskasz
> >> > przy podlaczeniu. Ale nie dali.
> >
> >> No właśnie, ale Ty się czepiasz że nie ma guzika przy ładowaniu
> >> baterii
> >> choć w spalinowcu z turbiną jest ten sam problem że nie ma
> >> przycisku. I
> >> jakoś ludzie od lat z tym żyją, skoro tego nie wprowadzili.
> >
> >Nie ma przycisku i mnie to nie boli. Mialem turbine i sie nie
> >certolilem z nia. Dojechala do 400kkm. I pewnie dalej jezdzi.
>
> Bo zanim czlowiek do domu dojedzie, to turbina ostygnie.
>
> A jak chce zatankowac na autostradzie ... no to na upartego moze
> silnika nie gasic.
>
>
No moze.
Albo jak chce zatankowac to moze zwolnic z 180kmh do 90 i tak jechac 5 minut. Bez
problemu turbina ostygnie.
To jednak nieco inny rodzaj klopotu niz pamietanie ze trzeba isc spowrotem do garazu
podlaczyc auto. Jak zapomni to rano do roboty moze nie dojechac.
-
30. Data: 2018-12-06 17:14:18
Temat: Re: Fan ICE o EV :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 6 Dec 2018 06:28:01 -0800 (PST), s...@g...com
> No moze. Albo jak chce zatankowac to moze zwolnic z 180kmh do 90
> i tak jechac 5 minut. Bez problemu turbina ostygnie.
To samo jest z akumulatorami, ale jakoś nie chce to do Ciebie dotrzeć.
Pomijając, że EV to raczej auto miejskie a nie autostradowe, więc z zasady
się go nie pałuje.
> To jednak nieco inny rodzaj klopotu niz pamietanie ze trzeba isc
> spowrotem do garazu podlaczyc auto. Jak zapomni to rano do roboty moze
> nie dojechac.
Skoro nie są przegrzane, bo się ich nie grzeje albo wręcz je studzi niczym
turbinę, to nie trzeba wracać i ich podłączać, bo można to zrobić od razu.
To po pierwsze, po drugie uwzględniając wykazany średni dystans, który dla
PL jest z pewnością mniejszy niż dla US, to można takie auto ładować co 2-4
dni. Ale oczywiście ten fakt też ignorujesz.
--
Pozdor
Myjk