-
21. Data: 2012-11-23 17:59:00
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-11-23 08:49:58 +0000, Clawfinger <c...@w...pl> said:
> W dniu 22.11.2012 19:10, wowa pisze:
>> Witam
>> Od jakiegoś czasu obserwuję pewien dziwny zwyczaj na skrzyżowaniach.
>> Stoi kilka aut na czerwonym, dojeżdżam do ostatniego a ten po
>> kilku(nastu) sekundach od mojego zatrzymania podjeżdża do przodu. (...)
> Mnie też to zastanawia i strasznie wkurwia. Zamiast od razu dojechać i
> stać do zielonego, to taki delikwent co chwilę kawałek podjeżdża, a
> mnie szlag trafia ze względu na Start&Stop.
Napisz, proszę, co zmusza cię do naśladowania podjeżdżającego?
--
Bydlę
-
22. Data: 2012-11-23 18:42:35
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: "wowa" <w...@g...pl>
Użytkownik "Uncle Pete" <p...@i...waw.pl> napisał w wiadomości
news:50aeb8dc$1@news.home.net.pl...
>> Tylko ostatni z kolejki. Wygląda jakby z szacunkiem ustępował miejsca
>> mojej klusce :)
>
> To może zacznijmy dochodzenie od tego, jakim samochodem jeździsz, bo przed
> moim focusem rocznik 1999 nikt nie ucieka )))
>
>
No mówię, kluseczka :) W dowodzie napisali Omega :) Dziś rano też jeden
podciągał, ale było blisko zielonego to mu nie zaliczę :)
Wojtek
--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...
-
23. Data: 2012-11-24 11:24:58
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
> W dniu 2012-11-22 19:10, wowa pisze:
>
>> upychać. Samochody różne ale raczej ze średniej półki, różne
>> miasta. O co może im chodzić? Jest to trochę irytujące bo potem
>> zostaję z dużą przerwą przed maską i ktoś se może pomyśleć "jaka
>> łajza" :)
>
> Np zostawienie sobie marginesu na małą ucieczkę, gdyby nie
> chciało się nadjeżdżającemu autu zahamować.
>
> A podjechanie do przodu - no jak już stanąłeś, to rób a
> firewalla i jak coś w ciebie jebnie - może do mnie nie dolecisz ...
>
> A na poważnie - masz hujowo ustawione albo brudne światła.
imho jednak kwestia hujowego kierowcy z przodu...
-
24. Data: 2012-11-24 11:27:26
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
wowa wrote:
> Witam
> Od jakiegoś czasu obserwuję pewien dziwny zwyczaj na skrzyżowaniach.
> Stoi kilka aut na czerwonym, dojeżdżam do ostatniego a ten po
> kilku(nastu) sekundach od mojego zatrzymania podjeżdża do przodu.
> Czasem nawet kilka metrów. O kiego im chodzi? Dojeżdżam spokojnie,
> nie macham łapkami ani nie daję żadnych innych znaków. Odległość od
> poprzednika normalna, światła nie oślepiają, miejsca za mną dużo, nie
> trzeba się upychać. Samochody różne ale raczej ze średniej półki,
> różne miasta. O co może im chodzić? Jest to trochę irytujące bo potem
> zostaję z dużą przerwą przed maską i ktoś se może pomyśleć "jaka
> łajza" :)
spora część kierowców do łajzy i debile...
pojeździsz trochę przyzwyczaisz sie do alogicznych zachowań.
-
25. Data: 2012-11-24 18:50:23
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** LEPEK pisze tak:
> Ty tak na profesjonalnie się psychoanalizą zajmujesz, czy życiowe
> frustracje wyładowujesz na drodze?
nie, żartowałem.
W służbowym mi nie wolno a w prywatnym mi się nie chce straszyć innych
:) Mam ich w dupie.
--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98
-
26. Data: 2012-11-24 19:52:13
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: "wowa" <w...@g...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:k8q7e7$q0$1@news.task.gda.pl...
>
> pojeździsz trochę przyzwyczaisz sie do alogicznych zachowań.
>
>
>
:) Dowcip Ci się udał! :) To trochę trwa już ponad trzydzieści lat :)
Dzisiaj dwóch podciągało. Jeden na sąsiednim pasie więc to niezależne od
mojego autka.
Wojtek
--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...
-
27. Data: 2012-11-25 21:55:27
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
wowa wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:k8q7e7$q0$1@news.task.gda.pl...
>>
>> pojeździsz trochę przyzwyczaisz sie do alogicznych zachowań.
>>
>>
>>
> :) Dowcip Ci się udał! :) To trochę trwa już ponad trzydzieści lat :)
> Dzisiaj dwóch podciągało. Jeden na sąsiednim pasie więc to niezależne
> od mojego autka.
przyzwyczaj się do głupoty i tyle.
-
28. Data: 2012-11-26 12:31:51
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: mAro <w...@g...com>
On 22 Lis, 19:10, "wowa" <w...@g...pl> wrote:
> Witam
> Od jakiego czasu obserwuj pewien dziwny zwyczaj na skrzy owaniach. Stoi
> kilka aut na czerwonym, doje d am do ostatniego a ten po kilku(nastu)
E tam, ja z kolei widzę masę dziwnych zachowań w związku z progami
spowalniającymi na osiedlach. Ja z reguły trzymam się 25 - 30kmh i tak
sobie sunę powoli, ale są tacy co gaz-hamulec, gaz hamulec i albo mi
wiszą na zderzaku by zostać w tyle przy progu, albo ja muszę przed
nimi hamować. I tak biją ich na głowę Ci co nawet na lewy pas przejadą
byle jednym kołem przejechać.
Może to taka oszczędność, w parzyste dni lewym kołem, w nieparzyste
prawym ;)
No ale nie powiem, żeby to była dla mnie jakaś straszna tragedia :)
Pozdrawiam,
Whatlogin
-
29. Data: 2012-11-26 13:38:32
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: PJ <p...@g...com>
// Ja takie zachowanie widuję często u osób które gadają przez
komórkę. Co jakiś czas na chwilę odzyskują świadomość i podjeżdżają
kawałek, ale nim dojadą to już znowu gadają więc odruchowo naciskają
hamulec.
zgadza sie, ale dotyczy tez innych czynnosci np pisania sms-ow,
jedzenia, picia, poprawiania makijazu itp znam takich co wyprzedzaja
takiego delikwenta i pozniej serwuja mu Stop&Go ale to juz ciezkie
przypadki ...
P.
-
30. Data: 2012-11-26 14:21:11
Temat: Re: Dziwny zwyczaj
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-11-26 11:31:51 +0000, mAro <w...@g...com> said:
> I tak biją ich na głowę Ci co nawet na lewy pas przej
> adą byle jednym kołem przejechać.
Dwoma jest lepiej?
> Może to taka oszczędność, w parzyste dni lewym kołem, w nieparzys
> te prawym ;)
Jeśli oszczędzają prawe, to wyrównują zużycie.
:-)
--
Bydlę